Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

janekp

Grivolas model A 1908

Rekomendowane odpowiedzi

Tomek!  :angry:! Jak moszeszsz!

No dobra, masz rację. Choć to wszystko zależy od profilu kolekcji, czyli od wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia  :D.

Zawsze miałem ciąg do fabrycznej, powtarzalnej produkcji, czy w odznakach, czy w zegarach. Mój serdeczny przyjaciel za to zbierał tylko indywidualne wykonania, najlepiej w pojedynczym egzemplarzu zrobione. Każdy się swoim cieszy...

 

Są w roczniakach GB egzemplarze, które bardzo trudno trafić, jest też dużo popularesów. Jak to Marian mówi- były najlepsze  :), więc robiono tego do bólu zębów.

Siedzę na Wyspie i tu dopiero można rozwinąć skrzydła, jeśli chodzi o zegary robione indywidualnie. Longcase, szczególnie te starsze, sprzed maszynówki w B-ham, to jest dopiero przygoda! Niestety ich gabaryty, ceny i brak ogromnej wiedzy skutecznie mnie od nich odstręczają. XVII/ XVIIIw to mocna rzecz, jest tego od diabła, właściwie trudniej kupić dobrego Beckera. 

 

 

 

 Piotrek, niech każdy zbiera co mu się rzewnie podoba. Jeśli kogoś to uszczęśliwia, nawet niech to będą pudełka od zapałek. Nasz Kolega z forum zbiera np. guziki . Chodzi tylko o to, aby nie dorabiać ideologii.

 

Tłukli te popularesy jak piszesz, bo dobrze się sprzedawały. Była to taniocha i schodziły, więc robiono tego do bólu zębów :D . Natomiast roczniaki GB, które trudno dziś trafić po prostu nie przyjęły się na rynku, więc nie było bólu zębów, bo nikt nie chciał tego kupować. Jak widzisz Piotrek, z prawdą jest jak z d*pą, każdy ma swoją, wszystko można zinterpretować jak się tylko chce.

 

 Fajnie masz na tej wyspie a o stojącym pomyśl, przecież masz gdzie postawić. Może warto się tematem zainteresować ale musiałbyś zainwestować czas na zgłębienie tematu.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątek się rozbudował mocno w różnych kierunkach, a jest to chyba pierwszy wątek dotyczący roczniaków Grivolas'a .

 

Powiedziałbym tak - w obecnej chwili gdybym miał mieć jednego roczniaka w domu i miałbym do wyboru dowolną firmę i model dostępny na rynku to zapewne byłby to  Grivolas.

 

Oczywiście różnica cen robi swoje - za jednego  kupionego "popularnego" Grivolas'a można mieć ze 3 "popularne" Beckery, ze dwa Wurthy i pewnie z 10 szt powojennych.

Oczywiście odpowiednio należy rozumieć określenie " popularny". Nie chodzi mi o wywoływanie dyskusji co jest popularne.

 

-----------------------------------------------------------------

 

Odnoszę wrażenie, że moje spostrzeżenie z początku wątku o niesympatycznej formie rozmów  podzielają inni.

Rozumiem, że każdy ma prawo do swoich przekonań i ma prawo ich bronić - super.

Ale nie powinno się chyba bronić " krzykiem" i zagadaniem bez podawania argumentów .

Może na początku takiego  paplania jest to śmieszne, ale po pewnym czasie staje się to nudne, by następnie przejść do irytującego.

Takie kierowanie rozwojem tematów nie przysparza nam wiedzy o produkcji i jakości zegarów - prowadzi w ślepe uliczki kolekcjonerów popadających w samozachwyt.

Jeżeli  w takim klimacie niektórzy czują się najlepiej  - OK.

Zwróćcie jednak uwagę, że nie tylko mnie to przeszkadza.

 

Jeżeli więc już koniecznie trzeba w każdym wątku porównywać konstrukcje innych do konstrukcji Beckera, to choć podawajcie jakieś argumenty w sposób poważny, konkretny PAMIĘTAJĄC o wcześniej wskazanych brakach konstrukcyjnych - tandetnych  choć ładnych rdzewiejących podstawach  ( bo nie wykonanych w całości z mosiądzu), braku własnych konstrukcji wahadeł  kompensacyjnych.

Pamiętać należy, że w efekcie końcowym spółka Beckera nie poradziła sobie na rynku i została wykupiona.

-------------------------------------------------------

 

Chwała Jankowi za to, że w końcu znalazł się na tym forum wątek o roczniakach Grivolas'a.

To pierwszy  "oficjalny" roczniak w kolekcji  piszących na forum. Może nie jedyny, ale nikt  do tej pory nie pokazał innego.

Warto  przy tej okazji może wspomnieć, że Grivolas był autorem projektu i miał patent na wahadło kompensacyjne, którego  raczej nie produkował, bo był również właścicielem patentu na włos "inwarowy", którego nie chciał udostępniać innym.


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, to jeśli maiłbym kiedykolwiek kupić jeszcze roczniaka, to celowałbym w Grivolasa lub gdybym faktycznie nie miał co robić z kasą to w Atmos'a by Reutter... :rolleyes: Grivolasy wydają się być znacznie lepiej wykonane od innych, zwanych popularnymi, roczniaków.


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątek się rozbudował mocno w różnych kierunkach, a jest to chyba pierwszy wątek dotyczący roczniaków Grivolas'a .

 

Powiedziałbym tak - w obecnej chwili gdybym miał mieć jednego roczniaka w domu i miałbym do wyboru dowolną firmę i model dostępny na rynku to zapewne byłby to  Grivolas.

 

Oczywiście różnica cen robi swoje - za jednego  kupionego "popularnego" Grivolas'a można mieć ze 3 "popularne" Beckery, ze dwa Wurthy i pewnie z 10 szt powojennych.

Oczywiście odpowiednio należy rozumieć określenie " popularny". Nie chodzi mi o wywoływanie dyskusji co jest popularne.

 

-----------------------------------------------------------------

 

Odnoszę wrażenie, że moje spostrzeżenie z początku wątku o niesympatycznej formie rozmów  podzielają inni.

Rozumiem, że każdy ma prawo do swoich przekonań i ma prawo ich bronić - super.

Ale nie powinno się chyba bronić " krzykiem" i zagadaniem bez podawania argumentów .

Może na początku takiego  paplania jest to śmieszne, ale po pewnym czasie staje się to nudne, by następnie przejść do irytującego.

Takie kierowanie rozwojem tematów nie przysparza nam wiedzy o produkcji i jakości zegarów - prowadzi w ślepe uliczki kolekcjonerów popadających w samozachwyt.

Jeżeli  w takim klimacie niektórzy czują się najlepiej  - OK.

Zwróćcie jednak uwagę, że nie tylko mnie to przeszkadza.

 

Jeżeli więc już koniecznie trzeba w każdym wątku porównywać konstrukcje innych do konstrukcji Beckera, to choć podawajcie jakieś argumenty w sposób poważny, konkretny PAMIĘTAJĄC o wcześniej wskazanych brakach konstrukcyjnych - tandetnych  choć ładnych rdzewiejących podstawach  ( bo nie wykonanych w całości z mosiądzu), braku własnych konstrukcji wahadeł  kompensacyjnych.

Pamiętać należy, że w efekcie końcowym spółka Beckera nie poradziła sobie na rynku i została wykupiona.

-------------------------------------------------------

 

Chwała Jankowi za to, że w końcu znalazł się na tym forum wątek o roczniakach Grivolas'a.

To pierwszy  "oficjalny" roczniak w kolekcji  piszących na forum. Może nie jedyny, ale nikt  do tej pory nie pokazał innego.

Warto  przy tej okazji może wspomnieć, że Grivolas był autorem projektu i miał patent na wahadło kompensacyjne, którego  raczej nie produkował, bo był również właścicielem patentu na włos "inwarowy", którego nie chciał udostępniać innym.

Nie  chce  za  bardzo  podbijac  tematu  ale  skoro  juz  wspomniales  o wahadle kompensacyjnym  Grivolasa  masz  na  mysli  to  z  rtecią  schowaną w  wahadle?

Na  razie  widze  ze  Grivolas  pozbieral doswiadczenia  innych  i  zmontowal  w  calosc,wahadlo  jest wspanialej  i  prostej  kontrukcji,zapobiega  dostawaniu sie  kurzu  do sruby regulacyjnej - ciezarki  schowane  w srodku- patent Grivolasa.,plyty  sa  grube,otwory  inspekcyjne,oslona  wlosa,gorna  zawieszka  jak gimbal.

 

post-27388-0-24798300-1435505271_thumb.jpg

post-27388-0-24858000-1435505292_thumb.jpg


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grivolasow nie lubie (bo sie nie znam). Mysle w taki sposob: jest na  tym forum kilka osob ktore maja ogromna wiedze na temat zegarow rocznych. Jest wielu pasjonatow ktorzy maja ciekawe okazy, czasami pojedyncze egzemplarze. Kurcze jest nas wielu. Dogadajmy sie wszyscy i wspolnymi silami pod szyldem tego forum napiszmy ksiazke o tych ciekawych zegarach. Ja mam bardzo maly staz w tej dziedzinie jednak widzialem kilka zegarow rocznych zapewne na ktore nigdy nie bedzie mnie stac. Moge poprosic swoich znajomych o udostepnienie fotografii do takiej ksiazki. Powiedzcie czemu tego nie zrobic?. Nasz wspolny znajomy Australijczyk ktorego bardzo szanuje wyda za jakis czas wspolnie ze swoimi przyjaciolmi ksiazke na ten temat. Wy jestescie bardziej zorientowni - moze wspolnymi silami nam by sie udalo?. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Janku  - kompensacyjne to takie z rurką pozawijaną w środku.. jak dobrze pamiętam.

Mam gdzieś .pdf  z tym patentem... chyba ;)

 

A co do książki - równie dobrze można to na jakiejś stronie internetowej umieścić.

Problem w tym, ze brak jest potwierdzonych danych - wiele... większość to domysły i kombinacje.

Gdyby zadbać o prawdę większość zdań powinna się zaczynać od  " prawdopodobnie"  lub  " być może"

 

Korygowanie tego w miarę pojawiania się nowych danych jest strasznie upierdliwe.

Na dodatek każdy będzie widział co innego w jakimś  FAKCIE -  to już przerabialiśmy.

I wśród nas - jak to w Polsce  bywa - nie ma chętnych do kompromisów.

 

Więc zanim powstanie jakakolwiek praca zbiorowa najpierw trzeba się nauczyć rozmawiać.

Jak widać można (przez chwilę)  ;)


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wklejam trzy  patenty  Grivolasa,kurczę  nawet  nastawne  łozysko kotwicy sciągnął.O co  chodzi z  tymi hartowaniem otworow pod czopy.

Claude  Grivolas  zlozyl  w sumie  ponad 50  patentow  w  dziedzinie  np  kinematografii -  z bracmi Lumiere,fonografy -z  Pathe (Patefon) itp.

post-27388-0-70863300-1435513031.jpg

post-27388-0-89472300-1435513041.jpg

post-27388-0-37570600-1435513057.jpg

post-27388-0-77394100-1435513072.jpg

post-27388-0-52954900-1435513082.jpg


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Rozumiem, że każdy ma prawo do swoich przekonań i ma prawo ich bronić - super.

Ale nie powinno się chyba bronić " krzykiem" i zagadaniem bez podawania argumentów .

Może na początku takiego  paplania jest to śmieszne, ale po pewnym czasie staje się to nudne, by następnie przejść do irytującego.

 

Mariusz, przeczytałem cały temat od deski do deski i ze stuprocentową pewnością mogę napisać, że w tym temacie jedyny użytkownik który krzyczy prawie w każdym swoim poście, to Kol. Mariusz.  :)

Przeczytaj z należytą uwagą wszystkie posty i sam to stwierdzisz.  :P

 

Edit. Mariusz, skoro masz informacje na temat tego wahadła, to bardzo proszę opisz w miarę szczegółowo działanie tej kompensacji rtęciowej którą wymyślił i opatentował Grivolas. 


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z uwagi że to pierwszy temat o roczniakach Grivolasa  na naszym forum, to dołączę link z najświeższym i dość szczegółowym opisem całej produkcji roczniaków sygnowanych nazwiskiem Grivolas. 

Szczerze mówiąc, to wielkich dokonań w dziedzinie 400 dniowych zegarów  pan Grivolas nie dokonał. 

Zaczął od składaków. :)

 

 

 http://mb.nawcc.org/showthread.php?56118-Post-your-GRIVOLAS-400-Day-clocks-here/page7


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 

 

Edit. Mariusz, skoro masz informacje na temat tego wahadła, to bardzo proszę opisz w miarę szczegółowo działanie tej kompensacji rtęciowej którą wymyślił i opatentował Grivolas. 

Przepraszam  a ja  moge ? :)Skrot  Fig lub    Rysunek  odnosi  sie  do  patentow  które  wkleiłem post wyżej.

A B C D  to  kolejne odcinki  rurki  kapilarnej(o  malym przekroju  wewnetrznym).

 

IMO jest to tak:

Wynalazek Grivolasa dotyczy systemu regulacji lub kompensacji wahadła torsyjnego (skretnego) do  zegara np.rocznego  w  celu  zachowania  izochronizmu (gdzie  okres  obrotow  bedzie  w miare  staly  gwarantujacy dokladne wskazania  zegara)

 

Problem dlugosci okresu wahan wahadla skretnego polega na braku regularności jego  pracy. Ta nieprawidłowość jest głównie ze względu na zmiany temperatury lub zmiane kata wychylenia przez zmianę stopnia elastyczności wlosa trzymajacego wahadła -to wszystko powoduje zmianę w długości drgań wahadła a  co z tym zwiazane niedokladnosc wskazan zegara.

 

Wynalazek ma na celu zaradzenia tej niedogodności i zawiera nowy sposob na uzyskania cyklu oscylacji wahadla w granicach normalnych wahań temperatury jakie wystepuja w otoczeniu zegara przez co ciężar wahadła automatycznie zmienia się w tych zakresach. Jest to mozliwe do osiagniecia poprzez spowodowanie przemieszczanie się od środka do obwodu lub na odwrót pewne ilości rtęci samoczynnie albo wywolanie tego przez dzialanie innych plynow bardzo ekspansywnych , takich jak eter lub płynny alkohol .Plyny  te  oczywiscie  nie  moga  sie  za  bardzo  z  rtecia  polaczyc.

Podwyższenie temperatury otoczenia skutkuje spowolnieniem oscylacji (rozszerzenie  materialu  z  jakiego  jest  wykonane  wahadlo -lekkie  przemieszczenie  sie nmasy  od  srodka  zawieszenia  na zewnatrz obrysu  wahadla) i jak zauwazymy odpowiada tez za automatyczne przemieszczenie rtęci w kierunku środka wahadła .

 

 

Rysunek 1 jest to pionowa rurka kapilarna wygięta pod kątem prostym, zaopatrzona w dwa wybrzuszenia , jedno służy jako zbiornik na rtęć B a drugie dla płynu rozszerzającego się pod wplywem wzrostu temperatury (alkohol ,Eter)-to ta dolna czesc  A

 

 

 

Urządzenie do regulacji lub kompensacji jest utworzone przez rurke składajaca się z bańki A wypełnionej płynem, takim jak alkohol, eter lub innymi plynami o podobnych wlasciwosciach które trudno się mieszaja z rtęcią, odcinka B, zawierającego pewną ilość rtęci, odcinka C który jest uformowany pionowo do gory (bardzo wazne)oraz odcinka D. zwieńczonego wybrzuszeniem .

 

Rozmiar i ilość cieczy zawartej w naczyniu A są tak obliczone, że każdy podwyższenie temperatury o jeden stopień Celsjusza odpowiada przemieszczeniu się ustalonej ilosci rteci o pewnej wadze która przechodzi z odcinka B do pionowego odcinka C (czyli  w  punkcie gdzie  wyzej  jest  zawieszone  wahadlo-srodek  ciezkosci  wahadla),

 

Całosc jest schowana w obudowie wahadla i jego pionowego zawieszenia .

Wybrzuszenie D traktujemy jako tzw zbiornik wyrównawczy w przypadku przekroczenia pewnej ustalonej temperatury np. powyzej 50 stopni Celsjusza.Gdzies ta  nadwyżka  rtęci musi  sie  schować  w  skrajnym  przypadku.

 

US991717-0.png

W przypadkach, gdy zmiana temperatry metalu lub materialu uzytego do zawieszenia wahadła nie może być regulowana w całym zakresie skali, to mozemy zrekompensować zmiane masy przez zakrzywionie części rurki B w nieregularne ksztalty poziome (fig. 5, 6 i 7),

 

Analogiczny wynik regulacji można uzyskać poprzez zginanie w określony sposób pionowej części rurki C w pewnym momencie wysokości w sposob odpowiadający żądanej przez nas regulacji. Rysunek Fig 8 9 i 10.

 

Inny sposób to taki że przy pewnej zmianie temperatury rzeczywisty ruch masy rtęci będzie przebiegal z jednego lub więcej odcinkow bocznych bliżej punktu srodka zawieszenia wahadla.To ten rysunek Fig 15 gdzie jest więcej rurek rozchodzacych się promieniscie do srodka wahadla.

 

 

Opisano tez urządzenie kompensacyjne fig. 11, 12 i 13, w celu umożliwienia regulowania ruchu wahadła również ciezarkami z olowiu umieszczonymi wewnatrz o ksztalcie nikolidujacym z polozeniem rurek zeby w trakcie ruchu cieazarkow ich nie uszkodzic.

Polozenie ciezarkow jest regulowane zwykłym kluczem wprowadzonym . od zewnętrznej strony obudowy wahadła.

US991717-1.png

 

 

Zastosowanie kilku kompensacyjnych rurek jak na rys 15 pozwala na bardzo dokladna regulacje okresu obrotow wahadla .

Rysunki 16,17,18 19 i 20 to dalsze wariacje tej samej zasady kompensacji dla innych modeli wahadla torsyjnego uzywanych np. u innych producentow zegarow lub przy  innym  umieszczeniu  ciezarkow wzgledem  rurek  kapilarnych.

Widac tam tez dodatkowe otwory wywiercone w dolnej czesci wahadla zeby tam się dostalo powietrze ,zeby był swobodny przeplyw powietrza.Wszelkie zmiany temperatury na zewnatrz beda w ten sposob natychmiast kompensowane.

US991717-2.png

 

Najtrudniej  jest  dokladnie  obliczyc  przekroje  tych rurek i  ilosci  plynow  jakie  tam maja  byc umieszczone ale  pomysł  jest bardzo  dobry.

Rurki  szklane będą  bardzo  wrażliwe  na  wstrząsy  ,upadki  ale  cos  kosztem czegos.

 

Bede  starał  się  takie  wahadlo zdobyć  ,może  gdzies  przetrwało?

Becker  i  Kienzle  umiescili  rurki  pod  skosem  na   wierzchu  wahadła  a  Grivolas schował  do  srodka . ;)

Grivolas  zastosował  po  prostu płyn  pomocniczy do  wypychania  rteci  do  srodka co  skutkuje przemieszczeniem sie  ciężaru  wahadła do  srodka  zawieszenia  po  to  by zachować  izochronizm  wahadla. ^_^ 

 

Poprawcie jak  cos pomieszałem.

.


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile w ogóle weszły do produkcji to problemem jest to, że być może takie wahadła (choćby na zdjęciach) widzieliśmy, ale o tym nie wiedzieliśmy. Inna sprawa, że szanse przetrwania takiej konstrukcji bez uszkodzeń nie są duże :(


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Poprawcie jak  cos pomieszałem.

.

 

Wahadło rtęciowe ze "skrzyżowanymi" rurkami nad  dyskiem to patent Hubera.... gdzieś jest  nawet numer patentu podany, ale nie bardzo chce mi się szukać ;)

JH twierdzi nawet, ze  całe dyski robił   tylko Huber  - tak podobno wynika z użytych do tego dysków.

 

A co do zdjęć dysków kompensacyjnych  Grivolas'a - chyba widziałem takie wydziurkowane od góry .

Jak znajdę to wrzucę .


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Janek, bardzo,bardzo serdecznie Ci dziękuję za te obszerne objaśnienie dotyczące działania tej kompensacji.

Teraz w pełni zrozumiałem zasadę działania patentu Grivolasa. 

To, jak działa ta kompensacja, to miej więcej wiedziałem, nie byłem tylko pewien tego, jaka ilość alkoholu lub eteru jest w tej grubszej bańce która jest oznaczana literką " A".

Teraz wiem, że ta bańka jest wypełniona "płynnym" alkoholem lub eterem w całości. 

Jeszcze raz bardzo dziękuję, Jesteś wielki!!!

 

Moim zdaniem, znalezienie takiego wahadła będzie bardzo trudne, bo ta kompensacja nie jest widoczna od zewnętrznej strony.

 

W powyższym poście poruszyłeś jeszcze jeden bardzo ważny szczegół którego jeszcze nikt wcześniej na naszym forum nie poruszał, a mianowicie, po rozpoczęciu produkcji zegarów z wahadłem skrętnym w roku około 1841 Aaron Crane jako pierwszy już w około 1845r podjął próbę skonstruowania, skonstruował i wprowadził do seryjnej produkcji wahadło z kompensacją temperatury które miało stabilizować drgania wahadła które się zmieniały na wskutek wydłużania i skracania się włosa pod wpływem zmieniającej się temperatury.  

Do około roku 1950 prawie wszyscy producenci roczniaków konstruowali i patentowali różne konstrukcje które miały w założeniach kompensować tylko jeden parametr, a mianowicie, zmieniającą się długość włosa pod wpływem zmieniającej się temperatury.

Skonstruowano i opatentowano sporo różnych konstrukcji kompensujących zmianę długości włosa, ale żadna z tych konstrukcji nie dawała 100% efektu, i zazwyczaj po krótkim czasie rezygnowano z ich produkcji i stosowania.

Dopiero około 1950r. w amerykańskim instytucie( nie pamiętam w tej chwili nazwy) przeprowadzono bardzo szczegółowe badania  i stwierdzono, że jest jeszcze drugi bardzo ważny parametr o którym wcześniej już wiedziano, ale nie brano go pod uwagę przy konstruowaniu kompensacyjnych wahadeł skrętnych, a mianowicie, zmieniająca się elastyczność wąskiego paska metalu z którego wykonuje się włosy do wahadeł skrętnych.

Amerykanie obliczyli, że zmieniająca się elastyczność (wówczas stosowanych włosów)  pod wpływem zmiany temperatury o jeden stopień wpływa ponad dwudziestokrotnie bardziej na zmianę oscylacji wahadła, niż zmieniająca się długość włosa pod wpływem zmiany temperatury o jeden stopień.

I tu podam jako ciekawostkę, że instytut ten opracował i opatentował taki stop metali z którego wykonane włosy nie zmieniają  swojej elastyczności i długości pod wpływem zmieniającej się temperatury, i  około 1951r amerykańska firma Horolovar rozpoczęła produkcję włosów z tego właśnie stopu i produkuje je do dziś.  


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wszystkie (to znaczy te działające :P ) wahadła kompensacyjne zawieszone na tych włosach zapewne bardziej szkodzą niż pomagają.

Kiedyś już się o to pytałem. Przeprowadzaliście jakieś próby z precyzją chodu przy użyciu wahadła zwykłego i kompensacyjnego w tym samym zegarze?


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wszystkie (to znaczy te działające :P ) wahadła kompensacyjne zawieszone na tych włosach zapewne bardziej szkodzą niż pomagają.

 

Przy zastosowaniu obecnie produkowanych włosów firmy Horolovar, dokładnie tak jest jak wyżej napisałeś.


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JanekP - super wykład, gratuluję i dziękuję :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam prośbę do Szanownych Kolegów o pomoc w demontażu mechanizmu. Mechanizm jest mocowany do obudowy w trzech punktach: dwa boczne i jeden górny. Dostęp do dwóch bocznych jest oczywisty, wystarczy odkręcić po dwie śrubki. Jednak górny zaczep mnie pokonał - nie widzę możliwości odkręcenia. Może trzeba najpierw zdemontować mechanizm od tarczy ? Jednak i tutaj dostęp do punktów mocowań jest prawie żaden :(

Czy ktoś rozbierał tego francuza ???

post-57457-0-57235900-1439919930_thumb.jpg

post-57457-0-79681300-1439919951_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam  w  klubie  kolege>

Ja  swojego  jeszcze  nie rozkrecalem ale  widze  ze  tam sa srubki i trzeba  chyba zdjac  tarcze.

Gdzie takiego wyrwales?


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegar przywiozła mi małżonka ze Szczecina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może tak być, że mechanizm wraz z tarczą (ale bez pierścienia) wyciąga się po zluzowaniu blokujących śrubek i przekręceniu w którąś stronę. Sama opaska tarczy zostaje wówczas na tych trzech wspornikach wewnątrz obudowy i nie trzeba ich odkręcać. Przynajmniej tak było w GB.


Wojtek + Certina Club 2000 od lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegar przywiozła mi małżonka ze Szczecina.

Jak  ja  Ci  zazdroszcze  takiego  charakteru  malzonki.Na spokojnie  go  obejrzyj,ja  do  swojego  nie moge zajrzec  bo juz  spakowany zeby  malzonka  nie  zauwazyla  po  powrocie. :D


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już wszystko jasne. Trzeba odkręcić śrubkę na dole, przekręcić mechanizm w prawo i wysunąć go z pierścienia do tyłu (tak jak napisał Kol. WueM)

Wskazówek udzielił nasz kolega, który nie interesuje się francuzami ( i nie zamierza ich posiadać) natomiast prawie wszystko wie o GB :)

Jeśli chodzi o małżonkę to była dumna, że może wozić taki zegar po całej Polsce (jechała wtedy na wczasy nad morze)

post-57457-0-64167900-1439929411_thumb.jpg

post-57457-0-72112000-1439929431_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegar wyczyściłem, naoliwiłem i chodzi jak burza. Jednak w wahadle brakuje obciążników. Może ktoś wie jak powinny wyglądać obciążniki, ile powinny ważyć ?

Ile powinno ważyć całe wahadło ?

Póki co robię próby z ołowiem (ciężarki dla wędkarzy).

I jeszcze jedno - jak zdobyć kluczyk do regulacji obciążenia wahadła ? normalne kluczyki nie mieszczą się w małym otworze w wahadle :(

post-57457-0-76243200-1440831881_thumb.jpg

post-57457-0-36863000-1440831896_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobacz  moj  pierwszy  post  w  tym temacie ,tam  jest zdjecie  obciaznikow  w wersji poziomej Twoje sa  chyba w  pionie ja  zbyt wiele wahadel od  Grivolasa  nie widzialem.Zrob zdjecie  makro tych  plytek  zeby bylo widac  gwint


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że te płytki będą przesuwały obciążniki ?

post-57457-0-39117900-1440840999_thumb.jpg

post-57457-0-69883700-1440841154_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.