kierunek Chorwacja

[walcherowicz 0]

wyższym niż gdziekolwiek na wybrzeżu śródziemnomorskim - może poza luksusowymi marinami jak w Monte Carlo ...

3 lata temu byłem we Włoszech - apartament z basenem w cenie średniej norki w Chorwacji. W zeszłym roku 3 tygodnie w Grecji tyle co tydzień w Baśka Woda... A nowicjuszem nie jestem - 9 razy w Chorwacji - i raczej tego wyniku nie poprawię....

Dobrze wiedzieć, mi jeszcze dużo świata zostało do zwiedzenia (w tym również Włochy).

Cenę porównuję w stosunku do naszego morza .

 

Nie sądziłem, że we Włoszech może być taniej. Wezmę to pod uwagę.

Dziękuję

[somerto 175]

Dobrze wiedzieć, mi jeszcze dużo świata zostało do zwiedzenia (w tym również Włochy).

Cenę porównuję w stosunku do naszego morza .

 

Nie sądziłem, że we Włoszech może być taniej. Wezmę to pod uwagę.

Dziękuję

Jeśli Włochy to polecam   Vieste - bardzo urokliwe i klimatyczne miasteczko

[Gość xylog]

O ile pobyt we Włochach może i być tańszy, to "życie" chyba nie zupełnie.

Ale co kto lubi.

Jak dla mnie chorwackie wyspy są the best. I nie ma że białe jest białe czy jak to tam leciało.

[zer0 21]

Polecam serwis numbeo.com Swietna opcja na porownanie roznych kosztow codziennych w wielu miejscach na swiecie.

[Adi 3410]

Xylog - Chorwacja jest niesamowicie urokliwa, piękna. Jednak ceny zostały wywindowane do poziomu miejsc nie mniej pięknych i urokliwych, a jednak z większymi tradycjami, rozmachem i , po prostu bardziej Komfortowych. 

Innymi słowy - całkowity koszt przeciętnych 2 tygodni w Chorwacji jest podobny do całkowitego kosztu we Włoszech w miejscu o co najmniej poziom wyższym. Poza tym knajpy we Włoszech tańsze - i bez porównania smaczniejsze - szczególnie w zakresie kuchni śródziemnomorskiej. podobnie w Grecji. Ceny w sklepach - to już zupełnie na korzyść Włoch. Mam dobre dość porównanie, szczególnie, że były lata, w których byłe np i w Chorwacji w w Grecji, jak i w Chorwacji jak i we Włoszech. I byłem na Istrii, na Kvarnerze, północnej, środkowej i południowej Dalmacji. Na wyspach 2 razy. No zdziercy z tych naszych braci Słowian

[rmak 17755]

O ile pobyt we Włochach może i być tańszy, to "życie" chyba nie zupełnie.

Ale co kto lubi.

Jak dla mnie chorwackie wyspy są the best. I nie ma że białe jest białe czy jak to tam leciało.

 

 

Xylog - Chorwacja jest niesamowicie urokliwa, piękna. Jednak ceny zostały wywindowane do poziomu miejsc nie mniej pięknych i urokliwych, a jednak z większymi tradycjami, rozmachem i , po prostu bardziej Komfortowych. 

Innymi słowy - całkowity koszt przeciętnych 2 tygodni w Chorwacji jest podobny do całkowitego kosztu we Włoszech w miejscu o co najmniej poziom wyższym. Poza tym knajpy we Włoszech tańsze - i bez porównania smaczniejsze - szczególnie w zakresie kuchni śródziemnomorskiej. podobnie w Grecji. Ceny w sklepach - to już zupełnie na korzyść Włoch. Mam dobre dość porównanie, szczególnie, że były lata, w których byłe np i w Chorwacji w w Grecji, jak i w Chorwacji jak i we Włoszech. I byłem na Istrii, na Kvarnerze, północnej, środkowej i południowej Dalmacji. Na wyspach 2 razy. No zdziercy z tych naszych braci Słowian

 

To wtrącę swoje trzy grosze. Wielokrotnie byłem zarówno we Włoszech, jak i  w Chorwacji i fakt, że Chorwacja znacząco podrożała, ale mimo wszystko zdecydowanie preferuję to, co za tą samą cenę można mieć po jej stronie Adriatyku. Jak dla mnie zdecydowanie przyjemniej, nieporównywalnie czyściej i schludniej. Plaże oczywiście wyraźnie słabsze, ale morze nieporównywalnie piękniejsze. W kwestii kuchni delikatny plusik dla Włoch, ale za całokształt raz jeszcze Chorwacja. Chociaż oczywiście, co kto lubi, a moja ocena ma charakter absolutnie subiektywny  .

[Gość xylog]

Jeżdże na wakacje w 1 połowie września.

W ubiegłym roku Puglia, w poprzednim Hrvatska, w tym też.

Może nie rozmawiamy o tym samym standarcie, ale zwykłe apartamenty nadal są tańsze na Chorwacji.

Autostrady, paliwo też.

Restauracje? Różnie to bywa, ale raczej ze wskazaniem na Chorwację.

Ale dla wyjaśnienia, ja spędzam wakacje na wyspach, na kontynencie byłem raz, przez tydzień i nigdy więcej.

Na wyspy trudniej się dostać, nie jest to tanie, powoduje problemy logistyczne z dopasowaniem godzin promów. Ale i tak warto. iMO oczywiście.

Z Włochów to tylko pizza. I trochę zabytków

[Marti007 16]

wyspy i półwyspy mają zasadniczy minus dla osób chcących zwiedzać: poświęcasz dużo więcej czasu i pieniędzy na wyjazd i powrót. Natomiast jak ktoś ma zamiar tylko leżeć na plaży to spoko, tylko wtedy po co Chorwacja? 

[somerto 175]

To wtrącę swoje trzy grosze. Wielokrotnie byłem zarówno we Włoszech, jak i  w Chorwacji i fakt, że Chorwacja znacząco podrożała, ale mimo wszystko zdecydowanie preferuję to, co za tą samą cenę można mieć po jej stronie Adriatyku. Jak dla mnie zdecydowanie przyjemniej, nieporównywalnie czyściej i schludniej. Plaże oczywiście wyraźnie słabsze, ale morze nieporównywalnie piękniejsze. W kwestii kuchni delikatny plusik dla Włoch, ale za całokształt raz jeszcze Chorwacja. Chociaż oczywiście, co kto lubi, a moja ocena ma charakter absolutnie subiektywny  .

Włochy czy Chorwacja ? zdecydowanie Chorwacja 

[Darecki 228]

W Chorwacji jest niezrozumiale drogo, mentalność Chorwatów też mi nie leży. Jak już mam kierować się na Bałkany to wolę Albanię, a najlepiej czuję się w Grecji. 

[Adi 3410]

W Grecji, w miejscowoścach nie obleganych turystycznie przez obcokrajowców jest diabelnie tanio

Cipuraki (200 ml mocnego bimbru cipuro + mezedes czyli np. papryczki, bakłażan grillowany, ser, oliwa, pieczywo, kozina, oliwki) 3 euro. Za tyle w Chorwacji to 3 kulki lodów .

A cipuraki razy 3 to jesteś objedzony i zdrowo napity. Gyros 2,5 euro, mussaka 3,5 euro. Talerz gavrosów smażonych (coś jak sardynki, albo i sardynki), kopiasty 4 euro. Woda i lód zawsze gratis. W CRO tyle to przystaweczka kosztuje....... 

Nie to, żebym Chorwacji nie lubił. 9 razy nie od parady byłem - ale powtórzę - przeginają. 

[Gość xylog]

I tu się zgodzę, ceny na CRO rosną stale i przesadnie.

Tyle, że Grecja daleko i trafić na "nieturystyczną" miejscowość łatwo nie jest.

Bo jak samolot to i turyści.

Bywałem na wyspach w okolicach Rodos, tyle, że tam niełatwo dotrzeć, promy nie pływają codziennie, czasem potrzebny dodatkowy nocleg tranzytowy. A to dodatkowe koszty. Ale faktem jest, że chętnie tam bym wrócił, miejsca są niepospolite.

No i to było przed kryzysem, wtedy ceny nie były tak życzliwe, choć nie było na co narzekać.

[Darecki 228]

Do Chorwacji strasznie się zraziłem będąc jeszcze na misji (EUFOR) na Bałkanach. Porównując ich do innych bałkańskich nacji to wg mnie są fałszywi, najmniej przyjaźni, a liczą się tylko pieniądze. Nie wspominam tu nawet o cenach wywalonych w kosmos, ale o uczciwości - przykładowo pytam w restauracji czy mogę płacić kartą bo nie mam Kun a jedynie Euro kelner zapewnia że oczywiście mogę. Jak dochodzi do płacenia okazuje się że coś jest nie tak i oznajmiają swój przelicznik Euro/Kuny i szczęka opada.

Przez ostatnich 8 lat bywam na Bałkanach około miesiąca rocznie i na obecną chwilę Chorwacja to ostatni kraj wg mnie godny odwiedzenia celem wypoczynku. Im bardziej na południe tym sympatyczniejsi ludzie, normalne ceny i lepsze plaże  

A odnośnie nieturystycznych miejscówek w Grecji to wystarczy zajechać tam samochodem i zjechać trochę w bok od kurortów. To że jest tanio to szczegół, ale szkopuł tkwi w ludziach - czy zna ktoś Chorwata właściciela restauracji przy plaży, który na pytanie o jakiś kemping proponuje swój gaj oliwny i węzeł sanitarny przy tawernie do dyspozycji za darmo (a jaka potem urodziła się impreza z Grekami to inna opowieść). Nie jest to możliwe w Chorwacji, no chyba że zapłacisz odpowiednio za te fałszywe uśmiechy i atmosferę.

[Gość xylog]

A wszyscy Polacy to złodzieje samochodów.

I tyle w temacie kolego Darecki.

[Darecki 228]

Lata temu przed wylotem do Sarajeva na misje EUFOR mieliśmy szkolenia pod kątem tego czego możemy się tam spodziewać itd. Zaznaczę, że Chorwacja była wówczas dla nas terenem objętym mandatem do działania. 

Na jednym z takich szkoleń prelegentem był doświadczony dziennikarz, miłośnik Bałkanów, człowiek o dużej wiedzy i doświadczeniu którego nazwiska niestety już nie pamiętam. Jeden przykład - opowieść utkwiła mi w pamięci, a mianowicie:

Załóżmy spotyka Cie w podróży jakieś nieszczęście i jesteś zdany na lokalsów. Spotyka cie Serb, zaprasza do siebie, częstuje rakiją, wyciąga gitarę i jak już "dobrze się poznacie" pomoże ci bezinteresownie i będziesz go miło wspominał. Z drugiej strony jak spotkasz Chorwata nie licz na bezinteresowna pomoc i okazanie współczucia tak bezinteresownie Jak jesteś akurat bez grosza i wydajesz się "nieperspektywiczny" to masz w tym przypadku pozamiatane. Chorwat przyjmie cie do domu, okaże pomoc ale to musi kosztować adekwatnie to sytuacji ... 

Może to co pisze jest dla podróżujących po Europie zachodniej normą (przykład Chorwata) ale tam są Bałkany a to inny wymiar trochę. Osobiście param się tzw. wyprawowym offroadem i darzę Bałkany wielkim sentymentem. W trakcie tych naszych wypraw  spotkałem wielu ludzi z różnych krajów (4x4, motocykliści) z którymi wypiłem co nieco przy ogniskach i z naszych pogawędek wynika że raczej właściwie odbieram tę "Chorwacką duszę" 

[Gość xylog]

Lubie jak ludzie operują stereotypami.

Żaden Chorwat, każdy Serb, Polak katolik.

Wszyscy, żaden.

Ja mam tam przyjaciół. Mimo, że płacę im za mój pobyt to nazywam ich swoimi przyjaciółmi.

Poza tym to temat o kierunkach wakacyjnych, nie o uprzedzeniach wobec jednych i miłości do drugich.

Edytowane 23 Maja 2016 przez xylog

[Darecki 228]

Stereotypy ? Po wojnie lat 90-tych to właśnie Chorwaci i Bośniacy stworzyli stereotyp Serba zbrodniarza... ale to już nie ważne, każdy jeździ gdzie chce i faktycznie nie o to chodzi w tym wątku.

[Paweł Bury. 7190]

Ja w tym roku ponownie wyspa Vir    byłem w tamtym roku i tak se ale jedzenie tanie no i wszyscy moi znajomi jadą to i ja - pizza 16-25zł   kalmary z frytkami i piwo 35zł  (porcje ciężko zjeść tak dużo)  Większość się ociągała i tak nie było w czym wybierać bo wszystko zajęte ale udało się za 45e za dobę wyrwać nawet fajne apartmani 

[Gość xylog]

My jeszcze do Zadaru z wyspami nie dojechalismy.

Ale jedziemy od południa, co roku inna wyspa.

Oprócz obowiązkowego tygodnia na Korczuli w tym roku któraś z wysepek koło Sibenika. Zawsze na drugi tydzień jedziemy w ciemno, rzadko jakiś nieciekawy apartament się trafi. Ale w tym roku mam wahacza, bo Zirjie to malutka wysepka i może nie być wyboru. Ale co tam, najwyżej jedną nic prześpimy w samochodzie, potem zmienimy wysepkę.

Edytowane 23 Maja 2016 przez xylog

[Paweł Bury. 7190]

Kolejne wakacje czas rezerwować bo za miesiąc dwa co najwyżej wypad nad rzekę zostanie

Wyspa Ciovo ktoś był? fajnie tam, jest co robić oprócz zalegania na plaży? W tym starym miasteczku byłem ale na samej wyspie już nie

Ktoś coś ?

[kiniol 2519]

Z Bolca tam jeżdżą, byłem w Okrug Donij, poza tym Trogir przepiękny... Mogę Ci dać fajny namiar.

Edytowane 15 Marca 2017 przez kiniol

[Paweł Bury. 7190]

W Trogirze byłem - moja już zarezerwowała te Ciovo przed chwilą przez Ettę ona z Bolca właśnie jest 

[kiniol 2519]

A ta Etta to co tto?

[Paweł Bury. 7190]

Chorwatka Etta Krzystanek która wyszła za Polaka i ma biuro podróży tylko Chorwację same pensjonaty i kwaterki nawet pojedyncze 

Płacisz jej 50zł za osobę i ona wszystko załatwia dostajesz umowę, mapy, list do właściciela itd... pełna profeska 

Edytowane 15 Marca 2017 przez Paweł Bury.

[kiniol 2519]

Ma stronę internetową swojego biura?