Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
dawidowo

kierunek Chorwacja

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Adi napisał(-a):

 

No taniej niż u nas to nadal nie jest. 

A ciepłe morze, pewna pogoda  i podobna odległość to makaronia. I jest piasek a nie te kamory... ;)

Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem - wolisz polski brudny piasek /pety, siki psów bo nikt nie wymienia po zimie piasku ;)/ niż kamyki w Chorwacji??? Dla mnie te kamyki to jeden z głównych powodów, że tam jeżdżę.

12 godzin temu, piteks napisał(-a):

To ja włożę kij w mrowisko i napiszę, że mnie Chorwacja zupełnie nie kręci. Byłem dwa razy. Pierwszy w 2002 zaraz po ślubie. W drodze do Dubrownika, autobus jakiś kursowy mi skasował auto. Gość wyprzedzał i wypadł z drogi wjeżdżając na przydrożny parking, a tam w moje auto. Wracałem na lawecie i prawie 2 lata czekałem na wypłatę z OC sprawcy. Drugi raz już bez takich przygód byłem w 2015. Do Dubrownika dojechałem. Było fajnie ale mnie już Chorwacji wystarczy. Ja tam się jaram Skandynawią🤩😍. Zdecydowanie bardziej wolę chłodne klimaty i brak leżaka. Mogę łazić, łazić i łazić.

Czasem się tylko zastanawiam co tak ludzi kręci w tej Chorwacji🤔. Przecież ciepła woda i pogoda murowana jest też w innych krajach południowych, a Polacy masowo wybierają właśnie ten kraj. Będę wdzięczy za oświecenie mnie:)

Spoko jak lubisz chłodne klimaty to super, powiem więcej ja lubię maksymalnie 30 stopni tylko żona lubi większe upały :) Co do Chorwacji tak jak powiedział Paweł najbliższy Polsce i najtańszy do wypoczynku kraj z pewną pogodą, czystym morzem i przyjaznym klimatem ludzkim. Na Italię na pewno też przyjdzie czas, ale na razie 3 razy w Chorwacji to jeszcze za mało żeby coś zmieniać. Też nie uznaję samolotu /a na pewno nie za takie pieniądze jak obecnie/. Podróż autem to przygody /w Twoim wypadku słabe :( /, podziwianie fajnych widoków /gdy jedziesz poza autostradą/ pogawędki z innymi podróżującymi na postojach, zwiedzanie innych miast po drodze (u mnie była Praga, Zagrzeb a wcześniej Wiedeń, Sarajewo, Mostar, Budpaeszt)  / to jest w jakimś stopniu styl życia, ja to kupuję, ale też rozumiem ludzi podróżujących samolotem - All Inclusive (Turcja, Hiszpania, Egipt czy Grecja i.tp. i.t.d.), którzy wybrali inną formę podróżowania niż ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Paweł Bury. napisał(-a):

 

Oooo to już daje do myślenia 

 

No ale powiedz proszę.... jako miłośnik zegarków lepszych, jeździsz z namiotem nad rzekę żeby było taniej?

 

Pod namiotami byłem ostatni raz w latach osiemdziesiątych. 🙃


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Chorwacji byłem trzy razy i wystarczy... Ciovo, Umag oraz Peljesac/Dubrownik i wystarczy... Chytrość i pazerność  kozojebcow mnie skutecznie odstraszyła... Zdecydowanie wolę Rumunię...

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można do Egiptu

Samolotem dowiozą,  z lotniska autokar  do hotelu, tam basen i czasem plaża bo 3 linia brzegowa, zresztą w sierpniu w 43 mało kto wytrzyma na plaży bez drzew- hotel, basen, hotel, basen i tak 7 dni zleci.

Jeden wypad na piramidy o 1 w nocy wyjazd,o 7 na miejscu - sznureczkiem do jednej piramidy jak kaczuszki jeden za drugim szybko szybko i wychodzimy nawet zdjęcia nie zrobisz samemu tylko policjant ci zrobi jak mu dasz 5 dolarów.

I to wszystko za za 8000zł tydzień 

Ale ja to szanuję,  ktoś lubi zorganizowane spędy ok, ale to nie dla mnie.

 

5 minut temu, kiniol napisał(-a):

W Chorwacji byłem trzy razy i wystarczy... Ciovo, Umag oraz Peljesac/Dubrownik i wystarczy... Chytrość i pazerność  kozojebcow mnie skutecznie odstraszyła... Zdecydowanie wolę Rumunię...

Krzysztof .... Z największą pazernością na wyciąganie kasy to niestety u nas można się spotkać 

380 za mały drewniany domek I jeszcze 10 za psa za dobę, 5 za parking I jeszcze ku..... prąd!!!!

Tak mi wołali w tym roku jeszcze w styczniu jak rezerwowałem sobie ferie zimowe.

 

Aaaa i jeszcze na koniec 80zł za sprzątanie bo będzie na pewno sierść po psie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też u nas domków  nie wynajmuję... Pamiętam zmiany w cenach w sklepach, z dnia na dzień gdy sezon ruszał, to hop i 50% w górę... No ale gdy to komuś pasuje...najfajniej było na Istrii...

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Johnny15 napisał(-a):

Co to znaczy 3 linia brzegowa?

https://hostel-bereg.ru/pl/viza/chto-takoe-3-ya-liniya-ot-morya-plyazhnyi-otdyh-oteli-i-beregovaya/

 

 

 

 

Pierwsza linia w Egipcie zostanie uznana za hotel położony w pobliżu morza (do 100 metrów), ale obecność przeszkody dla promenady lub żywej autostrady nie jest uważana za przeszkodą. Najważniejsze jest to, że nie ma żadnych innych hoteli przed hotelem. Ta zasada nie jest obowiązkowa. Stare hotele, które zostały zbudowane 20-30 lat temu, najprawdopodobniej w rzeczywistości są na brzegu i mają własną plażę. Ale nowe hotele często "grzech" nie są zbyt wiarygodnymi informacjami w broszunkach reklamowych. Wynik? Przed rezerwacją wycieczki uważnie przeczytałem zdjęcia hotelu, przeczytaj recenzje (najważniejsze, aby były specyficzne, a nie powszechne i entuzjastyczne, wielu ludzi, takich jak pisanie opinii o małych pieniędzy); W Egipcie rzadko można znaleźć po trzeciej lub czwartym hotelu. Najprawdopodobniej w broszurze pytanie linii przybrzeżnych będzie sprytnie objęte frazami typu: "Jest świetna plaża", "Morze można zobaczyć z okna każdego drugiego pokoju", "elegancki basen wymagająca społeczeństwo. " Jeśli linia brzegowa Nie określono, bądź przygotowany na fakt, że Twój hotel będzie zlokalizowany w dzielnicy miejskiej. Wakacje w takich hotelach rzadko są drogie, ale jeśli dotarłeś do morza, przygotuj się na uroczy młody Alladin w recepcji na temat twojego prawnego pytania o plażę odpowie na wskazanie, w którym można znaleźć przystanek autobusowy, "który w 30 minut Zabierze Cię do eleganckiej plaży publicznej, gdzie wszystko jest wolne. Jak sobie z tym poradzić? Jesteś zainteresowany dostępnością plaży w hotelu, koszt wejścia do najbliższych prywatnych "brzegów", 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry nie da się tego czytać... Ostatnio byłem z Moją w Baltivii w Mielnie i faktycznie hotel jest prawie na plaży... Z okna pokoju widzieliśmy tylko i wyłącznie wzburzone fale...i to było fajne... 

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kiniol napisał(-a):

W Chorwacji byłem trzy razy i wystarczy... Ciovo, Umag oraz Peljesac/Dubrownik i wystarczy... Chytrość i pazerność  kozojebcow mnie skutecznie odstraszyła... Zdecydowanie wolę Rumunię...

Tak, bo w Polsce sami gościnni, uczynni gospodarze i hotelarze, którzy nie pozwolą zedrzeć z Ciebie ani złotówki :D Spoko tak jak pisałem, każdy ma swój styl na wypoczynek u mnie Chorwacja jest na razie liderem, byłem też w Czarnogórze - super i jednak taniej, byłem w BiH też przepiękne widoki /przejazd doliną Pivy/ i też trochę taniej niż w Chorwacji. Wszystko ogarnięte i zwiedzone tylko i wyłącznie przy okazji wizyty w Chorwacji :) Pewnie za rok będzie drożej bo Euro, dlatego rezrwacja w marcu u gospodarza bezpośrednio /na dzień dobry minus 15%/ a nie przez Booking. Jak się wszystko dobrze ułoży to powtórka za rok :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tamtych rejonów to teraz chyba Czarnogóra i Albania na topie. Chorwację zabiła popularność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My 6 raz CRO. Trasa jak zawsze przez Słowację i Węgry zachodnie. Paliwo z Winietami ok 2000pl.
Kwatera z 3 sypialniami plus 2 dostawki dla dzieci, duży taras, 5m od morza - 150e za dobę. To daje ok 100 zł za głowę. W PL nie znajdę w tej cenie w takich warunkach.
Kamyki lubimy, córki uczą się snurkowac. Specjalnie wybieramy małe miejscowości żeby unikać tłumów, imprez. Chcemy tam odpocząć.
W ubiegłym roku w Górach Stołowych w 2 tyg na wakacje wydaliśmy ok 11k. W Cro wychodzi podobnie a pogoda bez porównania.
Dodatkowo mentalność gospodarzy nam odpowiada. Nie trafiliśmy jeszcze źle. Wprost przeciwnie. Za każdym razem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Rebrov napisał(-a):

Z tamtych rejonów to teraz chyba Czarnogóra i Albania na topie. Chorwację zabiła popularność.

W Alabanii nie byłem kiedyś pewnie zawitam. Czarnogóra zauroczyła pięknymi widokami i niskim cenami w Euro :) Im bliżej Albanii niestety było co raz brudniej i klimat lat 70 - 80 w Polsce :) Mimo to, nie żałuję wizyty w tym kraju. Mówisz, że Chorwację zabiła popularność? Wydaje mi się jednak, że ten kraj jednak żyje i ma się całkiem dobrze.

Godzinę temu, ralfbutton napisał(-a):

My 6 raz CRO. Trasa jak zawsze przez Słowację i Węgry zachodnie. Paliwo z Winietami ok 2000pl.
Kwatera z 3 sypialniami plus 2 dostawki dla dzieci, duży taras, 5m od morza - 150e za dobę. To daje ok 100 zł za głowę. W PL nie znajdę w tej cenie w takich warunkach.
Kamyki lubimy, córki uczą się snurkowac. Specjalnie wybieramy małe miejscowości żeby unikać tłumów, imprez. Chcemy tam odpocząć.
W ubiegłym roku w Górach Stołowych w 2 tyg na wakacje wydaliśmy ok 11k. W Cro wychodzi podobnie a pogoda bez porównania.
Dodatkowo mentalność gospodarzy nam odpowiada. Nie trafiliśmy jeszcze źle. Wprost przeciwnie. Za każdym razem.
 

Też wydałem w tym roku na paliwo 2000 zł ale bez winiet  /przejechane 4106 km/ ale jechałem przez Czechy i Austrię. Ile Wy zrobiliście km? Mieszkanie miałem w domku w Donji Seget jakieś 150 metrów od morza - 108 €, sypialnia plus pokój z aneksem dla dzieciaków, dwa balkony. U nas też kameralna miejscowość - praktycznie codziennie sami na plaży. Cała podróż 8 - 18 lipca kosztowała ok. 9200 zł, dwa razy zrobiliśmy sobie obiad w domu reszta w konobach. Gospodarze rewelacja - małżeństwo prawników na emeryturze, kupiliśmy od nich super wino domowe a od sąsiadów oliwę z oliwek, którą sami robili ponad litrowa butla za 10 €. Pogoda idealna bo był lekki wiatr. Ogólnie 3 wyjazd do Chorwacji chyba najlepszy, myślę, że za rok spokojnie możemy wrócić w to samo miejsce, żeby odpocząć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Matti napisał(-a):

W Alabanii nie byłem kiedyś pewnie zawitam. Czarnogóra zauroczyła pięknymi widokami i niskim cenami w Euro :) Im bliżej Albanii niestety było co raz brudniej i klimat lat 70 - 80 w Polsce :) Mimo to, nie żałuję wizyty w tym kraju. Mówisz, że Chorwację zabiła popularność? Wydaje mi się jednak, że ten kraj jednak żyje i ma się całkiem dobrze.

No o tym właśnie mówię. Sam stwierdziłeś, że Czarnogóra ma dużo niższe ceny, kiedyś tak samo było w Chorwacji. Wraz ze wzrostem popularności ceny poszły w górę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dużo niższe to były jak byłem w 2018, dzisiaj już podejrzewam, różnica jest mniejsza... Ciężko porównywać też te dwa kraje, Czarnogóra jest bardziej zacofana i tak jak pisałem im dalej na wschód to bardziej brudno :) Wracając do cen, ciężko znaleźć tani kraj na urlop z wszystkimi warunkami jakie są w Chorwacji, wszędzie podobnie :) Albania ok tylko już za przeproszeniem w piz*.... daleko. Biorę pod uwagę tylko transport samochodowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W porównaniu z Chorwacją Czarnogóra jest zatłoczona do granic możliwości i o dobre "kilka" godzin jazdy dalej. Plaż do pływania jest stosunkowo mało w porównaniu z Chorwacją. Albania to Polska przełomu lat 80-tych i 90-tych. Kraj niemalże egzotyczny a przez to bardzo ciekawy pełen życzliwych prostych ludzi, zwlaszcza w górskich rejonach mniej uczęszczanych przez masową turystykę. Z plażami w Albanii jest podobnie jak w Czarnogórze mało i zatłoczone. Puste dostępne są z łódki.

Mały edit, Czarnogóra i Albania to nie tylko wybrzeże. Warto ruszyć w głąb tych krajów jeśli tylko ktoś ma takie możliwości. Dotyczy to zwłaszcza "gorolazow".

Edytowane przez souls_hunter

Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Matti napisał(-a):

...

Też wydałem w tym roku na paliwo 2000 zł ale bez winiet  /przejechane 4106 km/ ale jechałem przez Czechy i Austrię. Ile Wy zrobiliście km? ...

My zrobiliśmy niewiele ponad 3k.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 1.08.2022 o 07:48, Matti napisał(-a):

Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem - wolisz polski brudny piasek /pety, siki psów bo nikt nie wymienia po zimie piasku ;)/ niż kamyki w Chorwacji??? Dla mnie te kamyki to jeden z głównych powodów, że tam jeżdżę.

 

 

Nie wiem gdzie na piaskowych plażach bywałeś, ale współczuję :) Faktem jest, że pety między kamieniami są mniej widoczne a psie szczochy szybko wysychają. Kamieni chyba też nie "wymieniają" po zimie ?;) No ale właśnie - każdy lubi co innego - dla mnie morze i piasek to to czego oczekuję. Nie wiem skąd Twoje mniemanie o przewadze kamieni pod kątem "higienicznym"?

Poza tym nie zrozumiałeś dobrze :). Pisałem, że wakacje w Polsce zdecydowanie nie są dla mnie, więc nie wolę. 

Jeśli jednak miałbym komuś cokolwiek na wakacje radzić to wolałbym się nie podejmować - bo każdy robi to co lubi - ale gdybym naprawdę musiał to zdecydowanie odradzam jeśli chodzi o nadmorski wypoczynek Polskę, Chorwację, Egipt, Tunezję, Bułgarię. Polecam lokalne (bez lub z małą ilością turystów zagranicznych) kurorciki w Grecji. Lubię Hiszpanię i jej wyspy, fajne miejsca można znaleźć w Holandii, północne i południowe Włochy no i południe Francji  ale we Francji ceny jak w Chorwacji ;)  Oczywiście jest pewnie wiele super miejsc, ale niestety nie byłem w nich. Pisze tylko o tych jakie miałem przyjemność odwiedzić. Hawaje, Aruba czy inne Malediwy wciąż czekają na mnie ;)

W mojej ocenie Chorwacja daje najmniej za najwięcej. Zaleta to w miarę dogodny dojazd. Dla mnie to nie tyko wynajem lokum i rzeczywiście piękne okoliczności przyrody. Na dziś nie pojmuję "samogotowania" na wakacjach - w związku z tym wyżywienie w hotelu lub knajpy - a w tym kraju to jak dla mnie marna jakość połączona z cenami dobrych knajp włoskich. Obiad w eleganckiej klimatyzowanej knajpie, z elegancka obsługą, dobrym i pięknie podanym jedzeniem - to cywilizowany świat. Ta sama cena, często cerata na stole i kelner w trampkach, z ciapniętym na tackę "maxi rażnicy" plus piwo i woda w cenie ambrozji - to Chorwacja. Nieco lepiej to wszystko wygląda na Istrii. Im dalej na południe tym gorzej i drożej. Dubrownik to apogeum niezrozumiałego zdzierstwa, przy którym Zakopane to wieczna promocja. 

Jeśli ktoś jedzie z bagażnikiem wałówki, grilluje, gotuje jak beduin na wakacjach :) (20 lat temu byłem tak właśnie -  i da się ale nie przepadam) to może wyjść racjonalnie cenowo i zostają niewątpliwe zalety Chorwacji. Ale nie tak sobie dziś wyobrażam wypoczynek. Niestety z wyjątkami zapewne, poziom usług restauracyjnych w Chorwacji jest bardzo wysoki w wypadku cen, i zdecydowanie odstaje pod pozostałymi względami. 

howgh

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja np aby znacząco ciąć koszta zabieram z Polski dużą ilość pasztetu drobiowego Prochowickiego, na miejscu dokupuję tylko bułki, pomidor co drugi, trzeci dzień.

W restauracjach jem rzadko bo mam potem sraczkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Adi napisał(-a):

 

Polecam lokalne (bez lub z małą ilością turystów zagranicznych) kurorciki w Grecji. Lubię Hiszpanię i jej wyspy, fajne miejsca można znaleźć w Holandii, północne i południowe Włochy no i południe Francji  ale we Francji ceny jak w Chorwacji ;)  Oczywiście jest pewnie wiele super miejsc, ale niestety nie byłem w nich. Pisze tylko o tych jakie miałem przyjemność odwiedzić. Hawaje, Aruba czy inne Malediwy wciąż czekają na mnie ;)

 

 

Z ciekawośći, we Francji byłeś kamperem czy pod namiotem ? Jeśli porównujesz ceny na południu Francji z Chorwackimi (nie licząc Dubrovnika), to chętnie zobaczę miejsca, w których byłeś. W restauracji i w kawiarniach nie ma takiej kolosalnej różnicy, jak w zakwaterowaniu między tymi krajami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie namiotuję od czasów harcerskich. Kamper również nie pociąga mnie. 
Ceny hoteli są bardzo podobne. 
 

A tak konkretnie to ostatnio byłem w Nicei. Kilka kat temu, 400-600 doba.  Rok temu w Opatiji. 700-800 doba. Teraz sprawdziłem ceny aktualne.  Podobny standard taniej w Nicei. Oczywiście np. Saint Tropez to inna Galaktyka. Ale to nie moja liga na długi wypoczynek. 
 

Ha, ciekawostka spojrzałem jeszcze przed chwilą na hotele w Zadarze. Dobry hotel - cena taka jak Saint Tropez. Kosmos. 
 

apartament/mieszkanie w Nicei od 400 zł….

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opatiji jest na Istri to najdroższa część Chorwacji - tam jest wszystko ustawione pod Niemców i Austryjakow 

700 800 doba to już chyba 4 gwiazdki 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Paweł Bury. napisał(-a):

Ja np aby znacząco ciąć koszta zabieram z Polski dużą ilość pasztetu drobiowego Prochowickiego, na miejscu dokupuję tylko bułki, pomidor co drugi, trzeci dzień.

W restauracjach jem rzadko bo mam potem sraczkę.


Jak jeździłem niedługo po studiach to pasztet mazowiecki, pulpety  sosie, fasolka po bretońsku i torba chińskich zupek. I pamiętam po powrocie, wygrzany wycyckany z całej energii po plażowaniu wracałem do lokum i czekało mnie robienie posiłku. Ti do dziś traumatyczne wspomnienia ;)

3 minuty temu, Paweł Bury. napisał(-a):

Opatiji jest na Istri to najdroższa część Chorwacji - tam jest wszystko ustawione pod Niemców i Austryjakow 

700 800 doba to już chyba 4 gwiazdki 

Te same ceny co w Puli, Rovnij czy Novigradzie. Dużo taniej niż Dubrovniku i jak sprawdziłem przed chwilą nawet niż w Zadarze. 
 

Mimo mojej nieskrywanej niechęci,  co roku planując wakacje biorę pod uwagę i sprawdzam oferty z Chorwacji, utwierdzając się w przekonaniu że przeginają. 

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zamawiam omijając booking itp.... 

Coś na wzór naszych pensjonatów spokojnie od lat mieszczę się w przedziale 50 - 70 euro za dobę dla 3 osób już z 

Czysto,  domowo,  klima 

3 minuty temu, Adi napisał(-a):


Jak jeździłem niedługo po studiach to pasztet mazowiecki, pulpety  sosie, fasolka po bretońsku i torba chińskich zupek. I pamiętam po powrocie, wygrzany wycyckany z całej energii po plażowaniu wracałem do lokum i czekało mnie robienie posiłku. Ti do dziś traumatyczne wspomnienia ;)

Te same ceny co w Puli, Rovnij czy Novigradzie. Dużo taniej niż Dubrovniku i jak sprawdziłem przed chwilą nawet niż w Zadarze. 

No pula to istria 

Cały ten półwysep to ceny razy dwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hotele do których jeździłem lub nad którymi się zastanawiałem bez bookingu były od 15 do 20% droższe

 

No a że cała Istria drożej no to cóż to ma do rzeczy?  Jak ktoś chce jechać w Tatry to nie interesuje go to, że w Bieszczadach jest taniej. Mnie po zwiedzeniu w całej Chorwacji jeżeli chodzi o Wybrzeże, najbardziej urzekła Istria więc interesuje mnie porównanie ceny innych miejsc do cen na Istrii. Koszty kwatery w Rogoźnicy czy Sibeniku kompletnie nic dla mnie nie znaczą. No chyba że głównym kryterium wyboru regionu Chorwacji jest cena a nie walory? Chyba nie. Bo jak tak to pewnie dużo taniej jest w północnej części przy granicy z Węgrami np.

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.