Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Matt2405

Klub Miłośników Zegarków Patek Philippe

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Passero

Bartek, jeszcze raz gratuluję zegarka, jest świetny, prawie jak Rolex :D

 

Dzięki Irek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

I tu znowu trafiamy na tego nieszczęsnego R z jego certyfikatem

-2 +2s na dobę.

Czyli powracam do stwierdzenia że nie można porównywać tych dwóch firm... Moim zdaniem można jak najbardziej bo są parametry które można porównać, pomijając jakość zdobień mechanizmu

 

Irek, 

wartości, które podałeś mówią, że w ciągu doby zegarek nie może spieszyć się więcej niż 2 sekundy i późnić więcej niż 2 sekundy. Jaka jest maksymalna odchyłka dobowa Roleksa dla wszystkich pozycji? Dla Patka, zgodnie z certyfikatem, podałem 4 sekundy. Jeżeli w ciągu doby Twój Rolex przyspieszy o 2 sekundy i spóźni się 2 sekundy, to chociaż porównanie z wzorcem czasu może w momencie sprawdzenia pokazać 0, to faktyczna dobowa niedokładność wyniesie 4 sekundy. Zresztą to wymaga bardzo dokładnych testów i jeżeli są one oparte na porównaniach wzorca ze wskazaniami zegarka, musiałbyś kilkanaście razy w ciągu doby dokonywać sprawdzenia. To dość skomplikowany temat. Mnie sporo wysiłku pochłonęło dokładne przetestowanie Calatravy. Niemalże co chwilę sprawdzałem precyzję pomiaru czasu, a zegarek odkładałem w różnych pozycjach. I kolejna sprawa - dlaczego, podobnie jak Mariusz (artme) piszesz o zdobieniach? Patek zdobi tylko wahnik, natomiast wykończenie części nie jest przez Patka traktowane jak dekoracja. Thierry Stern twierdzi, że wykończenie części mechanizmu na poziomie minimum wymogów Pieczęci Genewskiej jest niezbędne, aby zakwalifikować mechanizm jako high-endowy. Rozumie to Breguet, Audemars Piguet, Vacheron Constantin, Lange, Dufour, Journe. Rozumiał to również genialny Steve Jobs, który mówił, że nawet te części, których nie widać, muszą być wykonane perfekcyjnie. Dekorację stanowi zdobienie półmostka balansu w zegarkach Lange. Natomiast fazowanie krawędzi mostków, półmostków,  zaokrąglanie ich bocznych powierzchni oraz polerowanie do osiągnięcia lustrzanej powierzchni, jest niezbędnym elementem wykonania wysokiej jakości mechanizmu. Popatrz jak robi to Philippe Dufour...

 

simplicity2.jpg

 

To jest wzór wykonania mechanizmu, który mnie imponuje.

Wysokiej klasy mechanizm musi być świetnie wykończony nawet wówczas, gdy dekiel nie jest przeszklony. Gdybym wytwarzał zegarki, to wykończenie mechanizmu, jak u Dufoura, byłoby dla mnie jednym z dwóch priorytetów. Tym drugim byłaby możliwie najlepsza precyzja pomiaru czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz nie mam pojęcia jakie odchylki dobowe ma mój zegarek i nie o to mi w moim poście chodziło, bardziej na myśli miałem to że z zupełnie technicznego punktu widzenia da si eporownywac zegarki należące do zupełnie innej półki " piramidy prestiżu".

Da się porównywać między sobą automatyczne mechanizmy R jak i PP.

Tak samo jak i 8dniowca eterna z JLC Panerai Parmigiani czy też PP. Z tego co pamiętam ale mogę się mylić, chociaż gdzieś tak czytałem, że ten 8 "dniowy czy też 10dniowy mechanizm co jest w PP ( mój kumpel ma ten zegarek)" bazuje na mechanizmie Parmigiani, popraw jeżeli się mylę, bo jest to publiczne forum i nie chciałbym żeby ktoś później powielal nie prawdziwe " fakty", przeze mnie teraz wygłoszone.


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli powracam do stwierdzenia że nie można porównywać tych dwóch firm... Moim zdaniem można jak najbardziej bo są parametry które można porównać, pomijając jakość zdobień mechanizmu

Bezapelacyjnie tak.

A zwłaszcza w obszarach wartości mierzalnych tudzież szczegółów technicznych.

 

Ależ ten wątek ożył, niezależnie od totalnych różnic zdań i stanowisk, to jest najcenniejsze.

Edytowane przez gustaw6666

Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezapelacyjnie tak.

A zwłaszcza w obszarach wartości mierzalnych tudzież szczegółów technicznych.

 

 

Tyle, że zgodnie z tą logiką, Tissel jest pod pewnymi względami lepszy od Rolexa, bo ma np. AR...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to powielany błąd. Nikt tu nie piszę o "lepszości" i "gorszości".

 

Każdy mechanizm da się dobrze wyregulować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Irek, 

wartości, które podałeś mówią, że w ciągu doby zegarek nie może spieszyć się więcej niż 2 sekundy i późnić więcej niż 2 sekundy. Jaka jest maksymalna odchyłka dobowa Roleksa dla wszystkich pozycji? Dla Patka, zgodnie z certyfikatem, podałem 4 sekundy. Jeżeli w ciągu doby Twój Rolex przyspieszy o 2 sekundy i spóźni się 2 sekundy, to chociaż porównanie z wzorcem czasu może w momencie sprawdzenia pokazać 0, to faktyczna dobowa niedokładność wyniesie 4 sekundy.

 

 

Czyli wychodzi na to że Rolex w zakresie odchyłki dobowej spełnia wymagania certyfikatu PP

Każdy mechanizm da się dobrze wyregulować.

Naturalnie, że można porównać w zakresie dokładności czasu każdy zegarek i każdy mechanizm da się w pewnym zakresie wyregulować pytanie jak długo będzie trzymał wyśrubowane wartości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Nikt tu nie piszę o "lepszości" i "gorszości".

 

 

 

No ale , jak się porównuje takiego R i PP i wychodzi , że R lepszy najczęściej to co ?

Podobnie z Tisselem i Rolkiem faktycznie . Lepszy , może gorszy? 

Edytowane przez LMed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jest od wieków to samo - „jaka jest zawartość cukru w cukrze?” Tzn czy chodzi nam w tym wszystkim o wartości mierzalne, obiektywne i ich porównywanie czy raczej o odczucia subiektywne, emocje i wszystko to co wyróżnia pasjonata od użytkownika.


kupię doxę sub...zawsze i każdą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jest od wieków to samo - „jaka jest zawartość cukru w cukrze?” Tzn czy chodzi nam w tym wszystkim o wartości mierzalne, obiektywne i ich porównywanie czy raczej o odczucia subiektywne, emocje i wszystko to co wyróżnia pasjonata od użytkownika.

No ale co zrobisz jak jednemu serce bije szybciej na widok jakości wykończenia i zdobień mechanizmu drugiemu na widok parametrów chodu tegoż mechanizmu a dla trzeciego ważne jest jak rynek ocenia wartość produktu w czasie , żeby o,ogólnych wrażeniach estetycznych koperty i tarczy nie zapomnieć -bo też są tego miłośnicy, no i wreszcie mamy grupę miłośników logo najlepiej w złocie ;-)

I kto z ńich jest PRAWDZIWYM miłośnikiem, kto godzien żeby stanąć u Twego boku po właściwej stronie barykady?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale , jak się porównuje takiego R i PP i wychodzi , że R lepszy najczęściej to co ?

Podobnie z Tisselem i Rolkiem faktycznie . Lepszy , może gorszy?

To nic, bo PP lepiej wykonany ogólnie.

 

I Patek daje jeszcze więcej tego, za co jedni Roleksa kochają, drudzy nienawidzą, trzeci zazdroszczą a czwarci w ogóle nie wiedzą co ze sobą zrobić.

 

Natomiast Tisella przemilczę bo to dla mnie śmierdząca podróba, nie dość że gorzej wykonana to jeszcze obiektywnie gorsza technicznie - mechanizm, luma, etc. Jedyną zaletą tego zegarka jest dobra relacja jakości do ceny.

Edytowane przez gustaw6666

Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jest od wieków to samo - „jaka jest zawartość cukru w cukrze?” Tzn czy chodzi nam w tym wszystkim o wartości mierzalne, obiektywne i ich porównywanie czy raczej o odczucia subiektywne, emocje i wszystko to co wyróżnia pasjonata od użytkownika.

 

Bo to jest tylko zegarek - urządzenie do wskazywania czasu. Jedynym chyba obiektywnym, mierzalnym kryterium dla porównywania jest dokładność chodu a ta od dłuższego czasu już się specjalnie w zegarkach mechanicznych nie poprawia - wartości porównywalne z dzisiejszymi Rolexami czy Patkami osiągały Grand Seiko prawie 50 lat temu ( standardy klasy 3A i 4A czyli Special i VFA ) i dzisiaj wcale nie są lepsze. Mało tego, takie parametry jest w stanie trzymać  nawet pospolity i tani mechanizm po dobrym wyregulowaniu - wszystkie moje vintage GS mieszczą się spokojnie w swoich pierwotnych fabrycznych normach - również Special, kilka Tiselli które miałem okazję poużywać spełniało standard Patka z dużym zapasem ( tak, porównywane wielokrotnie w ciągu doby ze wzorcem, nie robiły +30s w dzień i -30s w nocy ). Nie wiadomo jak długo ale dość długo.

To już jest coś dużo więcej niż czasomierze i klienta przyciągają cechami subiektywnymi i niemierzalnymi - wykończenie, materiały, prestiż i historia marki, unikalność, komplikacja ( która niekoniecznie przekłada się na eksploatację ). Ciężko takie cechy porównywać i stąd takie porównania "co lepsze" będą zawsze mniej lub bardziej bezsensowne. 

Są oczywiście zegarki które mają cechy użytkowe jakich nie ma żaden lub prawie żaden inny ale są jednostkowe i albo nie da się ich nosić ( np. Rolex DeepSea Challenge ) albo ze względu na cenę popularności nie zyskają ( np. 20 - gramowy tourbillon zdolny wytrzymać grę w tenisa na profesjonalnym poziomie, czyli Richard Mille Raphael Nadal ). Nie czarujmy się, zwykły Rolex ani Patek ani cokolwiek innego do takich nie należy. Szkoda bić piany, chcę mieć Patka, Rolexa czy Grand Seiko to kupuję i mam ale nie dlatego że to jest jakoś obiektywnie lepsze. Dopiero jak wymyślą zegar który będzie cofał czas, albo chociaż zaginał czasoprzestrzeń....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź Tisella lub rzeczone vintage w 6 pozycjach, czy między najszybszą a najwolniejszą jest różnica 3s jak choćby w starym 3135 "po liftingu". I potem pogadamy.

 

A jaka jest największa różnica między pozycjami w prostych Patkach?


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gustaw, sprawdzam "na ręce", w trakcie noszenia 24/24 - to jest dla mnie najwłaściwsze miejsce dla zegarka i takie w którym ma się najlepiej spisywać bo w zasadzie do tego służy, mnie przynajmniej. W ten sposób używam zegarków, a nie odkładając w 6 pozycji wg schematu. Z czego wynika badanie w 5 czy 6 pozycjach to przecież wiesz.

 

Ale skoro już wywołałeś - GS standard 3A ( Special ) to max 4s odchyłu dla jednej pozycji i max 7s od średniej w ogóle, przy średniej +/-3s/d. 50 lat temu. Przepaść w porównaniu do dzisiaj? Dla mnie nie, ale jestem w stanie zrozumieć że dla kogoś ta sekunda może być warta majątek tylko że bardziej dla świadomości niż faktycznej użyteczności. 

 

Bardzo chętnie ponosiłbym Patka ale nie próbowałbym nawet twierdzić że to dlatego że jest lepszy od czegoś obiektywnie, może poza wykończeniem ale to też nie jest raczej tak niespotykana i kosmiczna jakość żeby nie było nic porównywalnego. Dlatego że jest Patkiem, i już - albo ktoś to rozumie albo najprawdopodobniej nie da się mu tego wytłumaczyć. Trochę jak kiedyś powiedział Piotr Pustelnik - "ludzie dzielą się na tych którzy kochają góry i na tych którzy tego nie rozumieją", czy coś w tym sensie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konkluzja jest taka, że przy pewnym poziomie cenowym rozmawiamy o marketingu, historii firmy, dokonaniach czy jakiś wyjątkowych modelach, które są w ofercie a przecież to jest dla wielu z nas tak samo ważne jak parametry techniczne i jesteśmy skłonni za to płacić, czasami nawet dużo więcej. Właściwości techniczne, wykończeniowe, czy jakikolwiek inne wpływ na cenę w pewnym momencie przestają mieć. Pewnych rzeczy już się bardziej nie da. Bardziej lustrzana polerka na krawędzi? Bardziej niebieska śrubka? Najgładsza z gładkich emalia? O ile gładsza?

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

Z tego co pamiętam ale mogę się mylić, chociaż gdzieś tak czytałem, że ten 8 "dniowy czy też 10dniowy mechanizm co jest w PP ( mój kumpel ma ten zegarek)" bazuje na mechanizmie Parmigiani, popraw jeżeli się mylę, bo jest to publiczne forum i nie chciałbym żeby ktoś później powielal nie prawdziwe " fakty", przeze mnie teraz wygłoszone.

 

Jak rozumiem masz na myśli mechanizm 28-20? Gdyby chcieć poszukać odniesień konstrukcyjnych dla rzeczonego werku, to musielibyśmy cofnąć się do roku 1934, kiedy Michela Parmigiani nie było jeszcze w planach. To wtedy Patek opracował mechanizm oznaczony jako kaliber 9-90. W późniejszych latach pojawiły się jego pochodne, a jedną z nich stanowił właśnie 28-20. W aktualnej kolekcji genewskiego producenta, najbliższy 9-90 w sensie konstrukcyjnym jest kaliber 25-21.

 

@Zbysiu Bida,

intencjonalny wpis.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyczuwam tu trochę ironii, ale warto zdać sobie sprawę, że kryteria Patka to nie przelewki.

Zdaję sobie sprawę, że wymogi certyfikatu Patka są wysokie, zarówno w kwestii wykończenia mechanizmu jak i precyzji chodu. Są to jednak wymogi, które firma stawia sobie samej, natomiast za ich spełnienie, nagradza samą siebie certyfikatem z własnym podpisem... Czy jest to "miłe", że zegarki Patka spełniają wymogi własnego certyfikatu? Nie, myślę że jest to naturalne i każdy oczekuje takiej jakości po tej manufakturze, bez względu na to, czy na mechanizmie znajduje się dodatkowa "pieczęć".

 

Jak pisałem wcześniej, sam napis Patek Philippe na tarczy powinien być wystarczającym znakiem, że mamy styczność z przedmiotem wykonanym na możliwie najwyższym poziomie.

 

Ja oczywiście rozumiem, że certyfikowanie samego siebie jest dość kontrowersyjne, ale biorąc pod uwagę dotychczasowe zegarmistrzowskie osiągnięcia Patek Philippe, można zaufać, że intencje producenta są jak najlepsze.

Intencje producenta są jak najlepsze - uzyskać jak najwyższy zarobek ;) Ufam, że idzie im to bardzo dobrze, podobnie jak i Rolexowi. Nie można natomiast nie docenić osiągnięć zegarmistrzowskich jakich dopuścił się Patek Philippe.

 

Wracając do dyskusji, kilka stron wymiany zdań i poglądów definitywnie pokazało, że jak najbardziej można porównywać zegarki Patka z Rolexem i innymi "niegodnymi" manufakturami.

Edytowane przez dodge66

Zegarki to emocje i nawet najbogatsza historia oraz najlepsze parametry na papierze nie wygrają z głosem serca - Passero

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

Ale jakie przeciążenia? Przecież Stan nosi go na lewej ręce, a przeciążenia to może mieć na prawej, którą trzyma rakietę. Nic tam nie ma ekstremalnego, chyba że bieganie dla AP to już dużo (co wcale by mnie nie zdziwiło).

 

Lewa ręka nie jest nieruchoma podczas gry, a poza tym w tenisie stosuje się też odbicia piłki z jednoczesnym wykorzystaniem obu rąk, na przykład bekhend oburęczny.

 

Wracając do dyskusji, kilka stron wymiany zdań i poglądów definitywnie pokazało, że jak najbardziej można porównywać zegarki Patka z Rolexem i innymi "niegodnymi" manufakturami.

Ton tej dyskusji nadają fani Roleksa wybierając wygodne dla siebie argumenty. Patek Philippe posiada w swojej ofercie 37 modeli z wielkimi komplikacjami, a Rolex nie ma nawet jednego. Dodatkowo Patek ma 48 modeli skomplikowanych zegarków, takich, na których Rolex się kończy, tu mam na myśli stoper, fazy księżyca i roczny kalendarz. O Rare Handcrafts nawet nie będę szerzej pisał, żeby Roleksa kompletnie nie dobijać. Podsumowując, uważam, że Rolex i Patek Philippe to są nieporównywalne światy. Oczywiście jak ktoś się uprze, to może porównywać, tylko jaki w tym sens? 

Edytowane przez The Lord

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Passero

 

 

Lewa ręka nie jest nieruchoma podczas gry, a poza tym w tenisie stosuje się też odbicia piłki z jednoczesnym wykorzystaniem obu rąk, na przykład bekhend oburęczny.

 

Tyle tylko, że Stan ma jeden z piękniejszych jednoręcznych bekhendów w tourze;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

Tyle tylko, że Stan ma jeden z piękniejszych jednoręcznych bekhendów w tourze;-)

Tylko, że ruch rakiecie nadaje z obu rąk.  :) Poza tym, Serena Williams też gra z zegarkiem AP na ręku i jej bekhend jest oburęczny.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patek Philippe posiada w swojej ofercie 37 modeli z wielkimi komplikacjami, a Rolex nie ma nawet jednego. Dodatkowo Patek ma 48 modeli skomplikowanych zegarków, takich, na których Rolex się kończy, tu mam na myśli stoper, fazy księżyca i roczny kalendarz. O Rare Handcrafts nawet nie będę szerzej pisał, żeby Roleksa kompletnie nie dobijać. Podsumowując, uważam, że Rolex i Patek Philippe to są nieporównywalne światy. Oczywiście jak ktoś się uprze, to może porównywać, tylko jaki w tym sens?

Mariusz, ww firmy to nieporównywalne Światy, jak i porównywalne Światy. Oba stwierdzenia są prawdziwe pod warunkiem, że do takich ocen podchodzimy ze względną trzeźwością umysłu. Nikt rozsądny nie będzie porównywał do VW Golfa Mercedesa S tylko A. Nie ma więc sensu mieszać do tego wielkich komplikacji tylko uczciwie porównać np. Submarinera z Aquanautem.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ta miałem teraz pisać.

 

Nikt o zdrowym umyśle nie porównywalby Suba do Graves, ale nie ma najmniejszego powodu dla którego nie można porównać Aquanauta do Suba, jak i Calatrava do Cellini


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

Dokładnie ta miałem teraz pisać.

 

Nikt o zdrowym umyśle nie porównywalby Suba do Graves, ale nie ma najmniejszego powodu dla którego nie można porównać Aquanauta do Suba, jak i Calatrava do Cellini

 

Irek,

z tym Gravesem to Cię poniosło.  :D  Przecież to drugi, najbardziej skomplikowany zegarek w historii Patek Philippe.

Mocno przerysowany przykład.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

3:00 to koło balansu nie chodzi czasem krzywo?

3:56 serio im się ta luma tak maźneła?

4:03 wskazówka sekundnika nie jest od spodu ... brudna?  :o

 

tak, wiem, nie stać mnie a się czepiam.

Edytowane przez jakubos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.