Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kchrapek

DYSKUSJE O WSZYSTKIM

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie co mnie uderzyło w tym wpisie? Nie to, że zegarki szły na zniszczenie tylko to, że 

...przeglądal całą górę radzieckich należących do zegarmistrza i wybierał... same złocone i kraby kirowa...
 

 

Biorąc pod uwagę, że większość zegarków z Polski kupuję właśnie od sprzedawców ze Śląska, zaczynam się zastanawiać, czy tam na pewno tylko węgiel wydobywają. Kruca bomba, u mojego majstra nie ma nic na sprzedaż :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[quote name="Wolf" post="2692474"

 

Dwaj Janusze najwyraźniej dobrze się razem dogadywali i najpewniej to nie był ich ani pierwszy, ani ostatni 'deal'

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałem się tam już w te ich deale wtrącać, bo sputnikowiec zasłaniał swoje wyłowione sztuki własnym ciałem jakbym miał mu ja zaraz zabrać, a zegarmistrz dobrze się bawił oferując nam podjebke Constellation za piątaka. Mimo, że byłem zadowolony z usługi ze względu na opisaną przeze mnie sytuację już więcej tam nie pójdę i wszystkim miłośnikom radzieckich odradzam odwiedzanie zakładu w Jaworznie przy ul. Sienkiewicza. Ew jakby ktoś chciał, to może iść ocalić resztę tego, co majster uznaje za "chłam" - może odda za bezcen. A potem do zbojkotowania i zapomnienia

 

__________

https://www.instagram.com/prz.wil/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę piszecie jak by facet wyprzedawał Polskie patriotyki za grosze radzieckim turystom - on tam jest aby zarabiać - był kupiec to sprzedał - co miał sobie zrobić z tym wiadrem kirowskich ? ołtarzyk? tym by rachunków nie zapłacił

Uwielbiam zegarki, radzieckie też, ale nie oceniajcie ludzi tylko dla tego że pracują i zarabiają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę piszecie jak by facet wyprzedawał Polskie patriotyki za grosze radzieckim turystom - on tam jest aby zarabiać - był kupiec to sprzedał - co miał sobie zrobić z tym wiadrem kirowskich ? ołtarzyk? tym by rachunków nie zapłacił

Uwielbiam zegarki, radzieckie też, ale nie oceniajcie ludzi tylko dla tego że pracują i zarabiają

Dobrze wiesz że jakby je sam przeserwisował i sprzedał na sztuki to miałby lekko 100% więcej i na dodatek nie przyczyniłby się do ich niszczenia. No ale nie każdy musi patrzeć z żalem jak Wolf na zegarki które idą na "szafot"... Może się majstrowi nie chciało a może nie zna obecnych cen rynkowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tu chodzi o samo podejście etyczne zegarmistrza. Nie wierzę, że 40-45 letni majster nie zna totalnie cen i nie ogarnia internetu, żeby sobie sprawdzić, co ma. Sprzedaży podrobionej Omegi już nie można obronić "bo musi zarobić i się utrzymać". To jest już niezgodne z prawem, co znów wraca do jego etyki

 

__________

https://www.instagram.com/prz.wil/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic w tym dziwnego Panowie. Po prostu wielu majstrów jest jeszcze z epoki, kiedy ruskich było na pęczki, miały złą renomę, były badziewiem które zbierało się do wiaderka i oddawało na przetop. Podobnie było z polskimi, tylko z tych to i przetopić nie bardzo było co. Jak powiedział jeden znajomy majster, kiedyś jego ojciec rozbierał takie zegarki na części, a pozostałości wyrzucał. Teraz samą koronkę od takiego wynalazku sprzedaje drożej, niż kiedyś cały zegarek.

No nie wiem czy każdy zegarmistrz uważał rosyjskie zegarki za chłam. Znajomy zegarmistrz za najgorszy chłam poza buksiakami uważał wszelkiej maści Atlantiki i późne Pobiedy. Nie bez powodu oczywiście ;). A Wostoka 2809 to już powinien docenić każdy zegarmistrz, który ma chociaż minimalne pojęcie o tym co robi.

 

Szkoda, że ja nie trafiłem na takiego zegarmistrza który by tak chętnie pozbywał się starych zegarków :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolf, jeżeli ten zegarmistrz sprzedawał za grosze te zegarki to musiał sprzedawać jakiemuś znajomemu. Jakiś czas temu jak pokazał mi Poljota popularesa w.chrowanej kopercie to chciał za niego 300zł.

Edytowane przez Qba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wiesz że jakby je sam przeserwisował i sprzedał na sztuki to miałby lekko 100% więcej i na dodatek nie przyczyniłby się do ich niszczenia. No ale nie każdy musi patrzeć z żalem jak Wolf na zegarki które idą na "szafot"... Może się majstrowi nie chciało a może nie zna obecnych cen rynkowych.

Pewnie zna ale też inne ceny ma jak ktoś przyjdzie kupić jeden zegarek i jeszcze godzinę mlaskać że ma nieoryginalny sekundnik a inną dla takiego hurtownika jak ten co sobie wybierał garściami.Nie musi ich naprawiać, kupiec nie mlaska bo sam sobie naprawi, uzupełni itd.....

Tak jeszcze wracając do tego tematu odzłacania - byłem ostatnio na śmieciach i dziadek miał ze 20 rakiet telewizorków w pozłacanych kopertach - wszystkie niesprawne, balanse, sprężyny, zastane totalnie itp... ale koperty jak nowe - chciał po 6 dyszek sztuka bo po 5 dyszek daje mu jakiś typ co odzłaca - widać że chciał sprzedać jako zegarek ale nikt nie chciał w tej cenie bo się nie opłacało .

No i nawet jak by chciał je ratować to nikt tego potem nie kupi - serwis minimum 4-5 dyszek plus cena zakupu 6 dyszek i kto to kupi nawet za same koszta?

Dzieje się tak bo ceny końcowe są niskie i ratowanie takich zegarków się nie opłaca

Edytowane przez Paweł Bury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli następnym razem go spotkasz i będzie je miał, to weź mi 2-3 najładniejsze szt. :) naprawię sobie:) myślę że i Seba by kilka hapnął :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolf, jeżeli ten zegarmistrz sprzedawał za grosze te zegarki to musiał sprzedawać jakiemuś znajomemu. Jakiś czas temu jak pokazał mi Poljota popularesa w.chrowanej kopercie to chciał za niego 300zł.

Z rozmowy wynikało, że targowiskowa mendoza pierwszy raz u niego była i taką ma strategię - od zakładu do zakładu. A zegarmistrz parę razy mówił, że nic nowego z ruskich mu nie przybywa. To jego stary zapas.

 

__________

https://www.instagram.com/prz.wil/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukam dobrych, stosunkowo grubych teleskopów do Moonwatcha, jeśli ktoś mógłby podpowiedzieć gdzie znajdę, lub ma na sprzedaż to proszę info na priv.


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tu chodzi o samo podejście etyczne zegarmistrza. Nie wierzę, że 40-45 letni majster nie zna totalnie cen i nie ogarnia internetu, żeby sobie sprawdzić, co ma. Sprzedaży podrobionej Omegi już nie można obronić "bo musi zarobić i się utrzymać". To jest już niezgodne z prawem, co znów wraca do jego etyki

 

__________

https://www.instagram.com/prz.wil/

Ja myślę, że to jednak jest główna przyczyna, tzn. brak rozeznania co i za ile w chwili obecnej chodzi na rynku. U mojego majstra bez przerwy wisi kartka, że skupuje stare zegarki z przeznaczeniem na części. Tanio kupuje, bo płaci grosze, ale też tanio później jest w stanie sprzedać. Tanio, a i tak zarobi 2 lub 3 razy tyle za ile kupił. Dla niego to dobry deal. Inna sprawa, że np. mój majster o zegarkach ruskich nie ma zbyt wysokiego mniemania, z małymi wyjątkami. Są tego również dobre strony. Mało płacę, bo on się cały czas dziwi, że mi się to chce serwisować. Oddaję 3, a płacę po 4 dychy tylko za 2. A mam zawsze dobrze zrobione. Ostatnio jak oddałem 2 moje kirovskie, to myślałem, że mnie skasuje dużo więcej, bo mechanizmy były w stanie agonalnym, niekompletne itp. Odebrałem jak nówki, a cena bez zmian. Ja w każdym razie nie zamierzam go uświadamiać :). To są bardzo zajęci ludzie. Siedzi gość w tym zakładzie przez kilkanaście godzin na dobę, to jak ma czas wieczorem pewno mu się na necie nie chce znowu oglądać i szukać ruskich zegarków.


/iloveussrwatches/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli mu się chce i śledzi sytuację na rynku, to i tak ma wyrobione zdanie. Ja to rozumiem. Wiele radzieckich mechanizmów nie grzeszyło dokładnością wykonania. Były okresy, kiedy naprawdę było w niektórych fabrykach marnie. 

W dodatku napompowała się teraz bańka kolekcjonerska i niewiele warte egzemplarze stają się wartościowe tylko dlatego, że są rzadkie lub wiąże się z nimi jakaś historia. Nadal jednak są to w wielu wypadkach marne, tanie zegarki i gdyby nie sztucznie nakręcona koniunktura, nie warto byłoby ich naprawiać. Oczywiście, nie każdy poszukiwany rusek jest marny, ale sami przyznacie, że wiele takich jest. Zegarmistrz, jak mało kto, zdaje sobie z tego sprawę, bo siedzi w tym na codzień.

Podobnie z resztą jest z wieloma "zachodnimi" zegarkami. Jedne są wartościowe, bo to Omega, inne prawie zapomniane, bo Tissot. Wewnątrz ten sam mechanizm. Kolekcjoner ma inne spojrzenie na zegarek niż majster. Zwłaszcza jak w nowym, renomowanej firmy zegarku widzi na przykład plastikowy wychwyt albo elementy wycięte z cienkiej i marnej blachy jak w tanim chińczyku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Tappi

Smacznego! ;)

 

I popitka też jest, żeby nie było!

post-110746-0-68549200-1579379385_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Tappi

Nie lubię z jajkiem.

Taki piec stoi jeszcze u mojego ojca na wsi, w piwnicy. Kiedyś stał w kuchni w domu. Moja babcia smażyła takie placki ziemniaczane na płycie takiego pieca. A jak robiła ciasto na makaron do rosołu w niedzielę to robiła takie placki i też piekła na płycie.

za***iste wspomnienia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak robiła ciasto na makaron do rosołu w niedzielę to robiła takie placki i też piekła na płycie.

 

Podpłomyki.

 


intermedia - profesjonalne rozwiązania Invision Power Board

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja Babcia też robiła takie placki na płycie. Dobre, stare czasy  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli niektórzy jeszcze pamiętają :)

Lubię jak w niej drewno "strzela"

Podpłomyki pamiętam ale u mojej babci był piec kaflowy a ta kuchnia jest późniejsza :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.