Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kchrapek

DYSKUSJE O WSZYSTKIM

Rekomendowane odpowiedzi

od 1 kwietnia siedze na tzw borysowce, nic nie robisz i placa 80% wynagrodzenia... pogoda fajna wiec duzo czasu w ogrodzie, przycialem drzewa ktore ocieraly sie o dach, wyrownalem zywolpot, posiekalem galezie po cieciu drzew do palenia w kominku, odkurzylem samochod (1 raz od 3 lat), poszedl litr ginu, kilka slodkich win, i zrobilem stadko zegarkow, w zasadzie zostaly mi same powazniejsze projekty... i ucze mala jak obslugiwac pensete i srubokret..

 

a w miedzy czasie zaczalem 5BX, zeby troche nad faldami zapanowac, podciagnalem tabilizatory w rowerku corki i juz pomalu lapie balans, moze sie uda odkrecic zupelnie, troche sie w kuchni poudzielalem...

 

Generalnie to wakacje jak za dobrych szczeniecych lat!

post-52629-0-52337200-1587235092_thumb.jpg

post-52629-0-96535100-1587235102_thumb.jpg

post-52629-0-23033100-1587235137.jpg

Edytowane przez antyp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe, postapokalipsa. Piekę chleby na Zakwasie, dla rodziny, czytam forum i głaszczę pieska. :)
 
Poza tym - ciężko jest chłopaki, kombinuję co robić dalej. Moja branża odżyje jako ostatnia, jeśli w ogóle ma jeszcze wrócić do stanu sprzed pandemii i ktoś będzie chciał ryzykować wypad do galerii sztuki i popatrzeć na malarstwo, kupić obraz. Jeśli nic niespodziewanego się nie wydarzy po drodze, ktoś nie odkryje się szczepionki - do 2021-22 można sobie darować sytuacje rozrywkowe, targi, wystawy, kina, koncerty.

Może założę piekarnię + galeria sztuki, nie wiem. :) ​Ostatnio wysyłam ludziom za darmo ten Zakwas chlebowy, codziennie kilkadziesiąt sztuk, ile tylko miejsca w paczkomacie, bo zabrakło w sklepach drożdży i świeżego pieczywa. Jak chcecie to dajcie znać na priv. 


Link do mojej kolekcji: https://www.instagram.com/god.kirov/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jednej pracy od połowy marca działam zdalnie - telefon, drukarka, skaner, maile. W drugiej pracy teraz będę też drugi tydzień pracował z domu, ale czasem muszę i tak wpaść do biura popatrzeć w papiery - najczęściej robię to popołudniem, kiedy nikogo już nie ma. No i na pocztę chadzam.

 

W domu siedzimy z żoną i prawie siedmiomiesięcznym dzieckiem - jest co robić, a poza tym fajnie z młodym spędzać więcej czasu, niż godzinkę wieczorem...

 

Poza tym zastanawiam się, czy stać mnie ciagle na zegarki, które mam w planie, bo chociaż robota na razie jest, to ciężko wyczuć, co będzie za czas jakiś...

 

Od poniedziałku będzie można wreszcie pójść do parku!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde to u mnie do początku kwietnia było normalnie, zakład szedł ale kto chciał mógł iść na pracę zdalną. Od pierwszego kwietnia do Świąt wielkanocnych zrobiła się jedna zmiana a obecnie zakład idzie na 80%. Weszliśmy w tarczę i połowa załogi jest na postoju za 60% reszta pracuje na 80%. Jeszcze jeżdżę do zakładu ale roboty jest coraz mniej, piątek był już wolny. Coś mi się zdaje, że przejdę na zdalną pracę. A po godzinach... No cóż. Po 12 latach sprzątnąłem garaż i połowę piwnicy. Postawiłem nalewkę starpolską na pędach lipy i to wino z miniszka lekarskiego. Dziś natomiast zrobiłem rozpoznanie bojem i czarny bez przymierza się do kwitnienia, pdobnie głóg i lilak popularnie zwany bzem. Kwitną wiśnie - widzę z okna i wszystkie drzewa owocowe na działkach. Przekwitły już mirabelki. A ja namiętnie sprawdzam jak wyglądają kwiat na gruszy. W zeszłym roku udało się zamknąć gruszkę w butelce. W tym roku cel to sześć poprawnie zabutelkowanych gruszek. Ja na nudę mnie narzekam.

No i wiadomo czas z dziećmi - bezcenny.

Starsza lekcje zdalne i zdalna szkoła muzyczna też zdalnie. Młodszy dziś pierwszy krok z jeździkiem przy pełnej aksekuracji. Warunki zmieniły postrzeganie świata.

Edytowane przez drobnypijaczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w trybie home office pracuję od 17 lat także w sumie nie zauważam większych różnic - chociaż pojeździło by się do klientów na kawkę a tak to tylko teamsy pozostają... w domu za to mam więcej lekcji "do odrabiania" bo dzieciaki strasznie są zawalone.... a wychowawczyni w trybie zdalnym nie pracuje... ale ostatnio w Święta nawet czas na poruszanie mechanizmów znalazłem . Co będzie dalej nie wiadomo i nie ma mądrego, który coś jest w stanie przewidzieć - wakacje trzeba było odwołać - dobrze, że chociaż Itaka kasę oddaje bez problemu.... także ten... 8f597936cc7e385316081bb800ea43da.jpg

 

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie (na razie) praca pełną parą. W biurze rękawiczki, maseczki, płyn dezynfekujący i pleksi. W domu skończył się zapas śliwowicy, więc obecnie w beczce fermentują gruszki i za dwa tygodnie aparatura pójdzie w ruch :-D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie (na razie) praca pełną parą. W biurze rękawiczki, maseczki, płyn dezynfekujący i pleksi. W domu skończył się zapas śliwowicy, więc obecnie w beczce fermentują gruszki i za dwa tygodnie aparatura pójdzie w ruch :-D

piesza pielgrzymka że Strzelina do Lubania? Akurat przyjdę na gotowe!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam, miejsca u mnie dużo a coś do picia i zakąszenia zawsze się znajdzie :-D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja prowadzę mały zakładzik stolarski - architektura ogrodowa, balkony, wiaty,konstrukcje drewniane mniejsze i większe, dachy itp.... Na razie pracuję w sumie tak jak zwykle, zamówień mam sporo i na dosyć odległy termin - nowe co rusz się pojawiają większe i mniejsze - zleceń jest ale nie z wszystkimi udaje się dogadać co do ceny czyli ludzie jeszcze nie wyhamowali do końca z inwestycjami ale już pieniądz liczą dokładniej.

W domu nie siedzę - większość czasu warsztat w którym robię wszystko a wyjazdowo tylko montaż z zastrzeżeniem aby klient trzymał się z dala a robotę sobie oglądał jak odjeżdżam na fajrant.

Niestety muszę odwiedzać hurtownie budowlane, tartaki, jakieś mieszalnie farb itp..... kontakt jednak znacznie ograniczam.

Od poniedziałku spore zlecenie od miejscowego PSB "Mrówka" więc jak na razie głodowanie mnie ominie

Nie wiem co w przyszłości czyli miesiące zimowe i początek następnego roku - mam nadzieję że wszystko się wyklaruje i będzie można spokojnie żyć.

Na zegarki nie jeżdżę bo wszystko pozamykali - ostatnie turne po Niemczech miałem w lutym - prawie nic nie zostało jakieś niedobitki ale nie ma sensu wystawiać bo i tak mało kto kupuje

Miejscowych giełd i wyjazdów na Niemcy bardzo mi brakuje (nie finansowo) tylko tego klimatu staroci, ludzi itp...  :(

Żona pracuje normalnie - szyje z Lnu na Niemcy głównie - teraz w zasadzie szyją same maseczki - zarówno na Niemcy dla stałego odbiorcy jak i na nasz rynek - nawet nasz urząd gminy zamówił

I tak to sobie żyjemy - szału nie ma ale narzekać tez nie mogę

 

Zdrowia wszystkim !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój zakład produkcyjny pracuje, ale wszyscy którzy mogli, teraz pracują z domu. To mój piaty tydzień więc jak siedzę w tzw. "home office".

Zakładałem, że będą to wakacje, ale nie są, zdecydowanie nie - praca w pracy, praca nauczyciela, praca ojca, praca męża, niby to samo co wcześniej, ale jak o 22 znajdę czas dla siebie to już jest sukces. Pospać tylko można dłużej, bo jak się obudzę to już w pracy jestem.

Na izolacje nie narzekam, mam domek, działkę - wszystko co potrzeba - a ostatnie to co brakowało, pogoda, jest coraz lepsza.

W sobotę można coś w końcu przy domu porobić - dziś życzenie żony płotek, do nowo założonego ogródka (częściowo na zdjęciu).

 

Płotek i przemyślenia:

Kupując dziś łaty dachowe na płotek w moim ulubionym składzie drewna (trochę zaczynam w drewnie robić więc mam swoje stałe miejsce zakupów), posłuchałem smutnych "żali" właściciela. Obroty mu spadły makabrycznie, ludzie lokalnie wstrzymują wszelkie inwestycje - nikt drewna nie kupuje bo dachów nikt już w okolicy nie robi. Z racji mojego zawodu, mam stały kontakt z ludźmi z różnych krajów - widzę, że wszędzie to samo. Gdzie przemyślenie przy płotka robieniu, spytać ktoś może, ano niestety ono jest takie - skutki ekonomiczne będą bardziej bolesne niż sam wirus.

 

post-98656-0-31983900-1587240395_thumb.jpg

Edytowane przez Wojtas79

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja na zdalnym nauczaniu. Nie polecam. Trzeba siedzieć pół dnia w książkach żeby coś ogarnąć. Kartkówki przez internet to jakiś kiepski żart. Zadania zadają w 5 różnych witrynach chociaż dedykowany jest Microsoft Office 365. Idzie się pomieszać. A w wolnym czasie to sobie ruski serwisuje albo samoloty z kartonu sklejam i coś tam tacie przy domu pomogę. I tak jakoś powolutku do przodu. W poniedziałek będzie można rekreacyjnie wychodzić to może na pobliską rzeczkę z wędką skoczę

 

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam, miejsca u mnie dużo a coś do picia i zakąszenia zawsze się znajdzie :-D

150 km mi google pokazały na pieszo i policzyły, że to jeden dzień i sześć godzin drogi. Ciekawe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to troche jak z rakieta atom... nikt wiecej nie bedzie mial, a w omesiach i tisskach to stada chadzaja...

 

Choc fakt, sikor, za ktory niedawno placilem 20 zeta dac 2500 troche surrealistyczne, ale nie bede ukrywac, ze mnie kusi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak wygląda w zestawieniu ze starym modelem?. Tu koperta stal to zdecydowanie na plus, jakaś wodoszczelność też jest. Swoją drogą musi być chyba straszny kloc przy 42 mm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się trend powrotu do produkcji dawnych modeli. Mogliby w końcu wskrzesić kilka modeli Poljota...


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to troche jak z rakieta atom... nikt wiecej nie bedzie mial, a w omesiach i tisskach to stada chadzaja...

 

Choc fakt, sikor, za ktory niedawno placilem 20 zeta dac 2500 troche surrealistyczne, ale nie bede ukrywac, ze mnie kusi...

Jak dla siebie, to do odważnych świat należy stal, szafir - zegarek do noszenia na co dzień. Edytowane przez oprzemyslaw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak wygląda w zestawieniu ze starym modelem?. Tu koperta stal to zdecydowanie na plus, jakaś wodoszczelność też jest. Swoją drogą musi być chyba straszny kloc przy 42 mm...

stary model ma szerokosc 36,5 bez koronki. 39,5 z koronka, na 44,5

fakt, bedzie cegla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co sklejasz konkretnie?

Ot samoloty, czasem Małe Modelarze, czasem pasażerskie z darmowych pdfów. Ale jestem amatorem wśród amatorów także no

 

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Fokker DR.1 Czerwonego Barona skończyłem zabawę. A szkoda bo wychodziło. Początki to był koszmar, ale później to już czysta frajda. No i wiadomo T-34 z ogniwkowymi gąsienicami. Była masa roboty ale warto było. Jeszcze niedawno jak sprzątałam u rodziców piwnicę to wynosiłem stare samoloty w ostatnią drogę... Całą teczkę mam w piwnicy jeszcze z lat '90. I nie tylko z MM ale i Kartonowy Arsenał czy jakoś tak... Taką czarna obwoluta na okładkach.

Piękne okładki tam były. Jarosław Wróbel je ilustrował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Fokker DR.1 Czerwonego Barona skończyłem zabawę. A szkoda bo wychodziło. Początki to był koszmar, ale później to już czysta frajda. No i wiadomo T-34 z ogniwkowymi gąsienicami. Była masa roboty ale warto było. Jeszcze niedawno jak sprzątałam u rodziców piwnicę to wynosiłem stare samoloty w ostatnią drogę... Całą teczkę mam w piwnicy jeszcze z lat '90. I nie tylko z MM ale i Kartonowy Arsenał czy jakoś tak... Taką czarna obwoluta na okładkach.

Piękne okładki tam były. Jarosław Wróbel je ilustrował.

Ja tych czasów nie pamiętam, jeszcze nawet nikt nie myślał wtedy, że będę na świecie ale fakt, na początku się ciężko sklejało, można by powiedzieć, że nawet zniechęcało ale po nabraniu trochę wprawy i opanowaniu pewnych technik jest bardzo przyjemnie

 

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z MM w ciemno A10 Thunderbolt II polecam. Długo się go skleja. Ale efekt jest wręcz niesamowity. Widziałem go dodatkowo na żywo taki najprawdziwszy latający. Oj i znów młodszy użytkownik wywołał podróż sentymentalną.

Hariera też widziałem i F18 i JAS39 i Su 27 i Su 25 i tak dalej. I PZL 11c i RWD 13.

Edytowane przez drobnypijaczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z MM w ciemno A10 Thunderbolt II polecam. Długo się go skleja. Ale efekt jest wręcz niesamowity. Widziałem go dodatkowo na żywo taki najprawdziwszy latający. Oj i znów młodszy użytkownik wywołał podróż sentymentalną.

Hariera też widziałem i F18 i JAS39 i Su 27 i Su 25 i tak dalej. I PZL 11c i RWD 13.

Czyżbyś również był fanatykiem lotnictwa?

 

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.