Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kchrapek

DYSKUSJE O WSZYSTKIM

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Mislavo napisał:

le jeszcze mi się nie zdażyło, abym poprawiał coś czego się nie spodziewałem, albo ewentualnie poprawiam na etapie kiedy mam mechanizm poskładany, uruchomiony, ale jeszcze imaku.

Szczęściarz..

Już kilka razy złożyłem kompletnie ( koerty itp. a tu zonk.. w imaku chodził, a w innej pozycji miał czkawkę...

 cuż rozbieranie i sprawdzanie "WHY ?"

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Mislavo napisał:

Zawsze się zastanawiam, jak to jest możliwe, że podobno niektórzy byli w stanie w ciągu jednej godziny rozłożyć, umyć, nasmarować i złożyć prostego poljota? Nie widziałem tego na własne oczy, ale mnie się wydaje to całkowicie nierealne, chyba że nie rozkładam całego mechanizmu tylko główne jego elementy. Ja zacząłem grzebać w mechanizmach po tym co kiedyś mimowoli usłyszałem od mojego majstra, do którego po raz 4 zaniosłem mojego kirowskiego. Zegarmistrzowi wyrwało się wtedy, że "będzie musiał jednak ściągnąć tarczę". To ja się pytam, co to była za kapitalka i czyszczenie.

 

Ja współpracowałem z trzema zegarmistrzami...

 

Wielu zegarmistrzów nie przeszło u mnie pozytywnej weryfikacji poprzez ściemnianie, nieodpowiadanie na pytania itp.

 

Dawno temu znałem zegarmistrza, który przy  mnie w 30 sekund wyjmował balans, sprawdzał wszystko, następnie w takim samym czasie go zakładał... Jak była potrzeba to w minutę zdejmował szkiełko wskazówki, tarczę, z drugiej strony coś wyjmował i montował to wszystko w podobnym czasie. Jak balans tylko ruszał to potrafił w krótkim czasie ocenić, czy zegarek wymaga przeglądu, czy od ręki jest wstanie go pchnąć aby działał.

Nie znam się na tym ale myślę, że jest możliwość szybko rozłożyć zegarek.

 

Uważam, że to ewenement aby fachowiec przy kliencie pokazywał jak pracuje. Nigdy mi się to nie zdarzyło u innego zegarmistrza, Z drugiej strony fachowiec musi mieć umiejętności... I to mnie przekonało.

 

Jednakże ten sam fachowiec robił mi jeden zegarek około tygodnia. I tak powinno to wyglądać, bo tu najmniej chodzi o szybkość ...

 

Edytowane przez art_69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozłożyć i złożyć w ciągu 15-30 minut, to nie problem...

 Problemy się zaczynają, jak po takim złożeniu mechznizm po 2 dniach odmawia pracy...

bo..

a to się włos skleił, a to mostek nie dokręcony, a to .....coś tam...

 

Ponadto są fachowcy, którzy na dziń dobry "sciemniaja", że to kotwica ... że trzeba paletki poustawiać, bo balansem "rzuca" itp. itd.

 W mojej stareńkiej Delbanie fachowiec usłyszał "złe" uderzenia paletek o koło wychwytowe... ( nagrałem sobie  potem w domu i ze wzmocnieniem odtworzyłem... była równa czysta praca...

 

 Cuż, ja też się zabawiam w naprawy  i to w orzyoadku starszych mechanizmów nie jest "łatwe"  np. są "wyrobione" niektóre elementy a znależć dawcę do zegarka  150 -cio letniego to wyzwanie....

 Więc czasem trzeba otworzyć magiczną skrzynkę z maszynką i zacząć dorabiać....

Ale to akurat lubię..

 Uruchomienie zepsutego mechanizmu sprawia frajdę, której nie da "tylko czyszczenie i poskładanie mechanizmu" , któremu oprócz brudu nic nie dolega...

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O i tu dochodzimy do sedna sprawy, zrobić dobrze to niekoniecznie znaczy szybko, bo to nie jest bieg na 100 m.

Co do bardziej skomplikowanych napraw to ja się nie wypowiadam. Jako amator posługujący się amatorskimi narzędziami, to ja mogę coś wyczyścić, naoliwić, wymienić, gdy mam na co, coś dogiąć, ścisnąć itp. Zresztą w ruskich zegarkach na chwilą obecną więcej nie potrzebuję. W dalszym ciągu łatwiej i taniej jest kupić dawcę, niż coś dorabiać, ale nie znaczy, że taka wiedza by mi się nie przydała. Tylko wtedy znowu powstanie problem jakie narzędzia kupić i ile to będzie kosztowało, a to nie są tanie rzeczy.


/iloveussrwatches/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie również do prac przy mechanizmach popchnął brak zaufania do zegarmistrzów. 

W ostatnich latach miałem tylko złe wspomnienia związane z efektami pracy zegarmistrzów.  Zawsze było jakieś niedociągnięcie które odkładałosię cieniem na efekcie końcowym.

Gdy samemu się coś robi, to pretensje można mieć tylko do siebie, braku wiedzy umiejętności i praktyki.

Swoje błędy można poprawić bez negatywnych odczuć do osób trzecich..

 

W kolejce czekają kolejne mechanizmy- najgorzej z czasem i narzędziami.

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nadal działa z odchyłką +48s/doba -jest szansa, że pochodzi jeszcze 😊

 

tylko kopertę i szkiełko muszę doprowadzić do porządku..

16097006523906299928006831594270.jpg

16097006789032981414307301642574.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co się ma niedać..

Podobno probelm jest jedynie z parasolem otwartym w "d" podobno się nie da go wyciągnąc :)


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem zaskoczony tym jak mój zegarek funkcjonuje po złożeniu.

Jestem mega zadowolony, Oczywiście w pierwszej dobie po uruchomieniu były duże niedokładności pracy i konieczność kilkukrotnej regulacji, ale od tego czasu.. miód na serce .. 😊

Jak na razie zegarek "leżąco" robi ładne wskazania  - jak zaaplokuję jakiś pasek to zobaczę jak na ręce będzie się sprawował.

To chyba dobre miejsce, żeby się pochwalić.. 

Popatrzcie sami na ostatnie wskazania what checka:

 

Screenshot_20210106-113614_WatchCheck.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może temat już pojawiał się na forum, ale ostatnio znów zacząłem się nad tym zastanawiać, mianowicie jak oceniacie powszechność występowania radzieckich zegarków w ujęciu kolekcjonerskim? Wydaje mi się, że w Polsce rynek jest dość duży i bogaty, wschód Europy jako macierz to oczywiste, ale na ile ruskie zegarki są obecne w kolekcjach zachodnioeuropejskich?

 

Bo jakby nie patrzeć masa zegarków ma status kultowych i kolekcjonerskich i powinny go zachować. Z drugiej strony ostatnio przeglądam ebaya i zastanawiam się co z tą całą spuścizną zachodnią? Te wszystkie bieda swiss made, buksiaki wszelkiej maści i inne wyroby z dolnej półki zachodniej Europy. Czy takie zegarki są atrakcyjne kolekcjonersko? Dla nas w Polsce przykładowo jakiś Kienzle lub coś z setki klepanych budżetowych szwajcarów raczej nie ma szans na zdobycie popularności i osiągnięcie kultowości? Ciekawi mnie czy tacy Niemcy, Szwajcarzy kolekcjonują takie zegarki? Jeśli są to NOSy to pewnie warto ocalić, ale takie przyszłowiowe złomki na części? Jak myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to jest tak, że dla nas "ruskie" to często pamiątki z dziećiństwa, pamiątki po rodzicach,  itp. zaczyna się sentymentalnie od jednego zegarka, a potem jest zbieractwo,, które przeradza się w kolekcjonerstwo.

 Może np. Niemcy mają sentyment do Thiela, potem Ruhli??

 Cytujesz takie Kienzle..

 Buksiak taki jak Ruchla, a jednak dawne RFN ma sentyment....

 Swiss made.. hm... patrząc z punktu widzenia "kieszonek" to czasami  jest "buksiak" ale z ciekawego zakładu zegarmistrzowskiego ( rarcza  z logo zegarmistrza( nazwiskiem/ czy nazwą handlową, a wytwórca taki sobie--- sztampa.

Ja go biorę właśnie ze względu na napisy na tarczy, a nie mechanizm...

 

 Popatrz na "amerykańców"- to co tam jest pospolite, u nas osiąga dość znaczne ceny...

 wszelkiej maści Elginy, Walthamy, USA made i już....

 Zdaje mi się, że to właśnie dostępność jest początkiem....

 

Potem .. to już sprawa prowadzenia kolekcji...

 Ja dorastam do wyzbycia się takich "zwykłych" kieszonek i zastąpieniem czymś i w jakimś kierunku... Jeszcze nie wiem w którą stronę pójdę..

 Co do "ruskich"  hmm  może Mołnie kieszonkowe? ( tylko które... mam za małą wiedzę, i muszę się podkształcić... może inne kieszonkowe Radzieckie??

 Bo bardzo porządne mechanizmy mają..( zresztą jak większość rosyjskich-)

 W końcu mieli pierw "licencję" a potem dobre wzory..

 odwrotnie niż NRD :)

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do Was wszystkich takie retoryczno - filozoficzne pytanie:

 

- kiedy ostatni raz byliście szczęśliwi jak dziecko? Kiedy śmialiście się ostatni raz ze szczęścia głośno, bez kpiny czy sarkazmu?

 

Chyba za łebka, tak miedzy 12 a 15 rokiem życia, co?

 

Ja się w minioną niedzielę na chwilę się odmłodziłem, na moment zapomniałem co to pogoń, stres i kalkulacja.

 

Zapytacie się co zrobiłem?

- jeździłem na sankach.

 

Jak dawniej, tak jak miałem między 12 a 15 rokiem życia.

Polecam. Było jak dawniej.

 

 

 

20210117_122433.jpg

Edytowane przez drobnypijaczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 18.01.2021 o 14:27, drobnypijaczek napisał:

Mam do Was wszystkich takie retoryczno - filozoficzne pytanie:

 

- kiedy ostatni raz byliście szczęśliwi jak dziecko? Kiedy śmialiście się ostatni raz ze szczęścia głośno, bez kpiny czy sarkazmu?

 

Chyba za łebka, tak miedzy 12 a 15 rokiem życia, co?

 

Ja się w minioną niedzielę na chwilę się odmłodziłem, na moment zapomniałem co to pogoń, stres i kalkulacja.

 

Zapytacie się co zrobiłem?

- jeździłem na sankach.

 

Jak dawniej, tak jak miałem między 12 a 15 rokiem życia.

Polecam. Było jak dawniej.

 

 

 

 

Mi to samo daje pływanie zimowe! Rozumiem Cię :) 

 

Edytowane przez Sursum

Najlepszym paliwem jest makaron

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mam do Was wszystkich takie retoryczno - filozoficzne pytanie:
 
- kiedy ostatni raz byliście szczęśliwi jak dziecko? Kiedy śmialiście się ostatni raz ze szczęścia głośno, bez kpiny czy sarkazmu?
 
Chyba za łebka, tak miedzy 12 a 15 rokiem życia, co?


Eee no bez przesady. Po rozwodzie tak miałem a to był wrzesień i żadnych sanek nie było

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, yorki_man napisał:

 


Eee no bez przesady. Po rozwodzie tak miałem a to był wrzesień i żadnych sanek nie było emoji2957.pngemoji2957.pngemoji2957.pngemoji2957.png

 

 

Uffffff. Grubo :D :D


TikTak TikTak - tylko 2 kalorie ;-)

MARIANEK :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 19.01.2021 o 07:24, Enkil napisał:

U mnie na Sybirze taka miła Aura :D

 

DSC_3673.thumb.JPG.1b0312ec2a056923f068c1ac2155c9f6.JPG

Uu grubo. 

U mnie z wtorku na środę było minus 18 to jak wyszedłem z domu koło 6 rano samochody odpalać to mną telepało jak robotnikiem po wypłacie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Idę dzisiaj przez park, przede mną tata z 2.5-latkiem czy jakoś tak :) , czapka z pomponem i kombinezon. W ręku trzyma "łopatę" typu jabłko do zjazdów. Przed nami niewielki stok już prawie pozbawiony białego puchu. Słyszę pytanie malca "Kiedy będzie śnieg?". Mijając ich zerknąłem na smutną buzię ze zrobioną firmową podkówką....

Skłamalibyście czy nie :) ?

 

p.s.

Kilka dni temu aż się w tym miejscu od świtu do nocy kotłowało :) .

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieci mają coraz mniej powodów do radości.

Telefon i filmy na YT "jak zrobić slima" tego nie zastąpią..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Nie chce zakladac nowego tematu, wiec zapytam wctym miejscu.

Jakie firmy poza Vostok i Vostok Europe nadal produkuja zegarki w Rosji? I gdzie taki zegarek mozna kupic.

Z Vostok jest prosto: Meranom. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.