Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

gustaw6666

Omega plus Rolex, zmiany w ankiecie.

Omega plus Rolex  

60 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Magik.

Mariusz, czy oklepany zaraz oznacza zły?

Nie oznacza, że zły. Oznacza pójście na łatwiznę (moim zdaniem).

 

Zresztą oklepany to dość subiektywne słowo, bo ja np. mieszkam w 30 tys. mieście i tylko raz w życiu i to będąc we Wrocławiu widziałem jedną Omegę PO na ręku przypadkowo spotkanej osoby.

Owszem, jeżeli ktoś jest prezesem jakiejś korporacji w dużym mieście pewnie może sobie powiedzieć, że Omegi i Rolexy to oklepane zegarki, ale ile tak na prawdę widziałeś tych zegarków u przypadkowo spotkanych ludzi na ulicy?

Raczej stwierdzenie faktu. Pisałem o forach, ale poza granicami Polski są takie miejsca (na przykład we Włoszech), gdzie Rolex na ręku to nie jest rzadki widok. Część z nich to oczywiście podróby, ale skala zjawiska świadczy, że to oklepany wybór. O Polsce nie ma co pisać, bo my, jako rynek sprzedaży luksusowych zegarków, praktycznie nie istniejemy. Jeżeli przedstawiciele firm zegarkowych mówią o nas dobrze, to tylko dlatego, że starają się być dyplomatami i nie chcą nikogo urazić. Tak naprawdę znaczenie Polski jest marginalne. Zapytajcie ile Vacheronów rocznie sprzedaje Apart albo ile Moserów rocznie sprzedaje Władek, to zrozumiecie, co mam na myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie właśnie rozsadek kieruje ludzi na droge Omega, Rolex. Oczywiscie mozna kupic sobie np Parmigiani Pershing za $20k a nastepnego dnia w przypadku potrzeby sprzedac go za $5k, przerobilem ten etap I jak sobie pomysle ile "piniendzy" przepieprzylem to troche mi ich szkoda :), tych piniendzy oczywiscie :)

Mam takie samo podejście.

Wolę kupić zegarek "popularny" a przez to łatwiej sprzedawalny (oczywiście taki który mi się podoba, bo to warunek bezdyskusyjny) niż taki bardziej niszowy, bo kto go później ode mnie odkupi i za ile.

Oczywiście (ale tylko w teorii) nie powinniśmy przy zakupie planować sprzedaży, ale dobrze wiemy jak to w naszej pasji jest...


Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie oznacza, że zły. Oznacza pójście na łatwiznę (moim zdaniem).

Mariusz - zegarki kupujemy dla siebie (bardziej swiadomie czy nie ale dla siebie). Przerabialem kiedys ten etap w swojej glowie, aby byc "nietuzinkowym" (co tez swiadczy o dobrym guscie i znajomosci tematu), jednak tak mozna tylko w 2 przypadkach:

1. jak sie ma pelno kasy i nie zal pozniej odsprzedawac cos za bezcen lub z duza strata (chec zmiany na cos innego/nowego jak juz zauwazyl Irek)

2. jak sie jest zakochanym w konkretnym modelu/marce i jest to swiadome spelnienie swoich marzen nie baczac na opinie innych.

 

Zgadzam sie z przedmowcami, ze "oklepanie" Rolexa czy Omegi widac tylko na takich forach jak to, bo choc obracam sie w srodowisku ludzi, ktorym raczej nie brakuje pieniedzy na codzienne wydatki i przyjemnosci, to zarowno w tym srodowisku, jak i w Warszawie po ktorej sie poruszam, bardzo rzadko widuje te marki na reku - czesciej bizuteryjne Korsy czy inne takowe wymysly, wiec kupowanie innego zegarka niz Rolex, tylko po to aby udowodnic na forum, ze sie znamy i nie popieramy swiatowych trendow i silnych marketingow/reklam, jest dla mnie troche na sile ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Mam takie samo podejście.

Wolę kupić zegarek "popularny" a przez to łatwiej sprzedawalny (oczywiście taki który mi się podoba, bo to warunek bezdyskusyjny) niż taki bardziej niszowy, bo kto go później ode mnie odkupi i za ile.

Oczywiście (ale tylko w teorii) nie powinniśmy przy zakupie planować sprzedaży, ale dobrze wiemy jak to w naszej pasji jest...

Na niszy można też zarobić. Właściciele zegarków Danielsa nie mają takich obaw :). Ja zamiast np. dwóch zegarków Roleksa + Omegi zdecydowanie bardziej wolałbym jeden zegarek od F.P.Journe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Mateusz Dąbrowski

Akurat F.P. Journe są piękne i zdecydowanie warte uwagi - choć to zegarek do zdecydowanie innych zastosowań niż Rolexy i większość forumowych Omeg.

Z drugiej strony sporo tych ciekawszych marek, mimo niekwestionowanego dorobku i wspaniałych mechanizmów, to jednak estetycznie rzadko kiedy do mnie przemawiają.

Do tego o manualny, wytrzymały chronograf z hesalitowym szkłem ciężko niezależnie od budżetu w zegarkach współczesnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie tak jest.

Blancpain FF bardziej mi się podoba i bardziej go szanuje od Roleksa i serce mi go podpowiadało. W lipcu stałem realnie przed takim właśnie wyborem. Jestem jednak na dorobku i trzeba było warzyć ;)

Używany Blancpain FF w cenie SD4K, ze świetnym wyglądem (dla mnie) i cudownym mechanizmem ze 120 godzinną rezerwą. Jednak, kłania się przegląd, gdzie go zrobić? Koszta pewnie koszmarne, zegar powtarzam używany, kilka lat nie do końca wiadomo co z nim było robione, a jak używało go moje alter ego, to nie daj Boże :D

Na drugiej szali, nowy Rolex cudowny SD, z mniej wysublimowanym jednak super i sprawdzonym mechanizmem, pięcioletnią gwarancją i perspektywą przeglądu za 10lat! Do tego z salonu z dokumentami i nieśmigany. Dla mnie sprawa jasna :)

Blady szybko sie nudzi poza tym. Ja po 4 miesiacach odsprzedalem. Jest taki piękniś z niego że aż szkoda go zanurzyć ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na niszy można też zarobić. Właściciele zegarków Danielsa nie mają takich obaw :). Ja zamiast np. dwóch zegarków Roleksa + Omegi zdecydowanie bardziej wolałbym jeden zegarek od F.P.Journe.

Nie mam teraz zbytnio czasu na pełne rozpoznanie oferty F.P.Journe, ale szybkie zerknięcie na chrono24.pl

dowodzi, że ceny używanych zegarków zaczynają się od ok. 70 k pln

Nową Omegę+Rolka kupimy za mniej niż 50 k . więc to zupełnie inna półka cenowa.

Zupełnie odrębną kwestią jest to, że zegarek musi się zwyczajnie podobać i nasz sposób ubierania, czy myślenia powinien być na tym samym "poziomie".


Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Nową Omegę+Rolka kupimy za mniej niż 50 k . więc to zupełnie inna półka cenowa.

Pisałem o dwóch Roleksach, ale mniejsza z tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaeger-lecoultre-Memovox-Deep-Sea_tribut

 

 

 

39.49.jpg

 

 

jaeger-lecoultre_deepsea021.jpg

 

cyt:"Te marki które wymieniłeś nie mają żadnego stylistycznie ładnego projektu jeżeli chodzi o zegarki sportowo/casualowe - divery, chrono etc."

 

​No,nie wiem… :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten środkowy JLC - Memovox Tribute to Polaris - chyba już niestety nie jest produkowany. Piękny zegarek; przebija dla mnie wszystkie modele Rolexa i Omegi.


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

y60 pokazales limitowana edycje, ten pierwszy, gdzie uzywka kosztuje tyle co Rolex i Omega razem. :)


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi tylko o to ,że (przynajmniej w przypadku JLC) mają ciekawe stylistycznie zegarki sportowo/casualowe. 

 

Czyli wyłącznie o stylistyce nie o cenie..

 

Tego Polarisa bym nie odmówił.. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten środkowy JLC - Memovox Tribute to Polaris - chyba już niestety nie jest produkowany. Piękny zegarek; przebija dla mnie wszystkie modele Rolexa i Omegi.

 

Zgadzam się w 100%. kiedyś próbowałem prześledzić ceny transakcyjne pojedynczych egzemplarzy, jakie czasami się pojawiają.

Za stan idealny poniżej 10k nie ma co marzyć. Euro oczywiście :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A więc tak:

 

Dla mnie zestaw nr 2.

 

Ponieważ:

1) względy estetyczne nie pozwalają mi rozstać się z czarną SMP300 kosztem jakiegokolwiek nurka lub nurkopodobnego produktu Rolexa

2) Omawiany Datejust 2 116300 ma imponującego wrażenia szlif słoneczny na tarczy a zegarka z tym efektem poszukuję

3) zestaw 2 jest tańszy o jakieś 11-12 tys. zł - niby to nie stanowiło wcześniej argumentu ale.... nowa Bondówka mid size dla żony piechotą jednak nie chodzi.

4) Wkurzający niemiłosiernie brak antyrefleksu w Rolexie będzie mniej dokuczliwy przy jasnej tarczy.

 

Pomimo iż:

1) Dzięki rozmowom na forum zrozumiałem casus zegarków nurkowych Rolexa i stylistyki nurków i nurkopodobnych zegarków tej marki. 

2) Stało się dla mnie jasne na podstawie jakiego toku myślowego "wzorcem metra" zegarka nurkowego  będą zawsze zegarki Rolexa i mimo agresywnego marketingu konkurencji te zegarki prawdopodobnie długo jeszcze będą wyprzedzały pod tym względem analogiczne zegarki Omegi. Sam zresztą dokładnie wg. tak działającego mechanizmu na markę zegarka o stylistyce sportowej z chronografem wybrałem producenta najsłynniejszych i najdoskonalszych stoperów - Heuera.

3) Dzięki prostym, zwłaszcza całkowicie szczotkowanym bransoletom, ceramicznym bezelom i szkłom bez antyrefleksu zewnętrznego to nurki Rolexa są nie tylko wizualnie ale i praktycznie spójne jako zegarki wielozadaniowe, sportowe

4) AT stylistyką koperty, wskazówek i indeksów jak również właściwościami mechanizmu bardziej mi się podoba niż DJ2

 

Ale:

1) Kilka dni temu spontanicznie "wkręcił mi się w szprychy" nowy samochód za gotówkę zamiast w leasingu, w związku z tym równowartość DJ2 razem z GMTM2 zniknęła, w p... wylądowała...

 

Więc:

1) Czas zakupów prawdopodobnie przesunie się na 2016

2) Moje ADHD zegarkowe wyrażane coraz to nowemi konstatacjami ( na szczęście nie comiesięcznymi zakupami ) - pojawiają się w rozważaniach takie pozycje jak Omega Krówka, Inżynier, Submariner - może doprowadzić w międzyczasie do "nieoczekiwanego zwrotu akcji".

3) Wskazane są, mimo jasno wytyczonego tematu wątku - sugestie innych, ciekawych marek oraz wszelaka dyskusja.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście wybralbym zestaw Omega Seamaster Aqua Terra + Rolex GMT Master 2 .


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wskutek przebywania w szkodliwym środowisku ( ;) ), do rozważań włączyłem trzecią opcję: zachowanie SMP300 i dokupienie białego 216570 - Explorera 2 42 mm.

 

Dla mnie osobiście pozytywy byłyby następujace: do większości sytuacji z ubiorem Exploder 2 byłby bardziej wyrazistą stylistycznie pozycją od DJ2 czy każdego garniturowca lub quasi-garniturowca. A w te 5% czasu w formalnym stroju - Explorer polar nie "wysadzałby mi z siodła" Tissota le Locle Reserve de Marche, do którego mam osobisty stosunek ( prezent od ukochanej, swoisty symbol powrotu do wiadomego hobby po latach ), którego używam i tak już teraz relatywnie rzadko.

 

Co sądzicie o tej opcji?


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jest to bardzo dobra opcja, osobiście bardzo podoba mi się biały EXII i stworzyłby świetną parę z Omegą SMP300.


Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tissot rozwiazuje problem. W tej sytuacji to swietna parka w mojej opinii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz sprawa jest dla mnie oczywista - zestaw nr 4. Tylko trochę mniej elegancko się zrobiło. Nie będzie Ci tego brakowało? Jeśli tak, to jest to kolejny powód, żeby wybrac ten zestaw bo za jakiś czas będziesz miał pretekst, żeby kupic 3 zegarek do kompletu. 300, EX2 i AT/DJ2 będzie zestawem wg mnie kompletnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Passero

Moim zdaniem 3 opcja nic nie zmienia: dalej AT jest lepsza od 300M, a GMTII lepszy od EXII i masz zestaw o szerszej perspektywie.

Przy trzeciej opcji masz dwa stricte sportowe zegarki, różniące się kolorem tarczy, co w praktyce oznacza, że masz mocno monotematyczną "kolekcję" ;). Opcja nr 1 "ogarnia" pełen wachlarz zastosowań pod warunkiem srebrnej AT, która na czarnym krokodylu może z powodzeniem pełnić rolę prawie klasycznego garniturowca.

Tak więc na chłodno, bez "emocjonalnego ładunku" wybór jest moim zdaniem bardzo prosty. Ale jak wszyscy wiemy to właśnie "emocjonalny ładunek" jest głównym kryterium wyboru, więc musisz go dokonać sam.

Generalnie to masz super fajny "problem" do rozwiązania, życzę powodzenia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jednak tą 300m zamienił na starszy model, dokupił AT i GMT Mastera II. To już byłby bdb zestaw ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Monotematyczność kolekcji a właściwie dominacja zegarków sportowych właściwie byłaby jeszcze większą bo hipotetycznie EX2 dołączyłby nie tylko do SMP300 ale również do Carrery, PR516 oraz Vratislavii. Ale ta supremacja jest adekwatna do stylu ubierania. Nie powiem, że do stylu życia bo niestety sporty lubię ale motorowe:) Natomiast przy opcji nr 3 cała dominująca nadgarstek trójka bylaby sportowa ale każda sztuka " do innego sportu".:)

 

Teraz sprawa jest dla mnie oczywista - zestaw nr 4. Tylko trochę mniej elegancko się zrobiło. Nie będzie Ci tego brakowało?

No właśnie chyba nie ponieważ "Lelok" z rzymskimi indeksami, swoją stylistyką i rozmiarem jest bardziej elegancki niż rozpatrywane AT i DJ razem wzięte. Zwłaszcza na czarnym aligatorze. Ale to moje prywatne wrażenie:)


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wskutek przebywania w szkodliwym środowisku ( ;) ), do rozważań włączyłem trzecią opcję: zachowanie SMP300 i dokupienie białego 216570 - Explorera 2 42 mm.

 

Widzę, że nie jestem jedyną osobą, której takie połączenie wydaje się mega dobre. Mimo, że obydwa zegarki są sportowe, to jednak stylistycznie, na żywo, to ogień i woda. Choruję trochę na Explorera II (razem z GMTM2, mój ulubiony Rolex), ale na szczęście nikt nie może wymagać ode mnie obiektywizmu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mija powoli tydzień oglądania białego Explorera 2 i nadal się nie znudził. Niedobrze :)

 

W dodatku takie zdjęcia jak te:

 

7035553343bc196d43dee6103879a10c.jpg57ae95168cda214e6635dce4495661c3.jpg9aza4egy.jpgpy3atygy.jpg8839401488_0962c348f7.jpgehy9edy3.jpg

 

.... pokazują, że ten zegarek potrafi mieć bardzo wiele twarzy. 


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat na tych nato wygląda tragicznie wg mnie ale pozostałe zestawienia jak najbardziej ok. Jest jeszcze RubberB, moim zdaniem pozycja obowiązkowa posiadacza Rolexa (nowych modeli).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.