Niemożność trafienia mostkiem w oś koła wychwytowego.

[DukeNukem1977 15]

Drodzy Forumowicze.
Jestem przeciętnym psujem radzieckich zegarków i podczas rozbierania Poljota 2609H i próbie jego ponownego złożenia, napotkałem problem. Otóż nie mogę "trafić sobie" we wszystkie 3 osie, po dokręceniu mostka i lekkim nakręceniu sprężyny koło sekundowe kręci się z dużą prędkością, balans nie pracuje, najpewniej nie jestem w stanie trafić osią koła wychwytowego w otwór łożyskowy. Proszę o poradę dotyczącą tego, w jaki sposób powinienem zakładać mostek. Dla zobrazowania etapu, na jakim się znajduję - załączam zdjęcie.

[spoxx2006 39]

Cóż jeżeli już skręciłeś mostek pomimo iż nie trafiłeś wszystkimi ośkami, to mogłeś ułamać którąś i teraz masz efekt.

Niech się wypowiedzą znawcy, najlepiej zanieś do jakiegoś Zegarmistrza to Ci to złoży do kupy.

[DukeNukem1977 15]

 

Cóż jeżeli już skręciłeś mostek pomimo iż nie trafiłeś wszystkimi ośkami, to mogłeś ułamać którąś i teraz masz efekt.

Niech się wypowiedzą znawcy, najlepiej zanieś do jakiegoś Zegarmistrza to Ci to złoży do kupy.

 

Osie zdecydowanie są całe. Obok mam jeszcze 8 takich działających poljotów, więc mogłem sobie porównać.

Do Zegamistrza się nie wybiorę - po pierwsze mi wstyd, a po drugie kupiłem kiść poljotów za grosze aby popracować na żywym organiźmie. Chciałem sam do tego dojść...

[wiejo3 41]

próbuj do skutku...uda się...

[DukeNukem1977 15]

próbuj do skutku...uda się...

Chyba faktycznie nic lepszego nie da się wykombinować. Balans jakimś cudem założyłem, a głupiego mostka nie potafię.

[namor 101]

Zwykle przy rozbieraniu zegarka wpierw wyjmuje się balans z włosem i półmostkiem. Następnie odkręca się półmostek kotwicy (po uprzednim "spuszczeniu "sprężyny przez kontrolowane popuszczanie koronki klucza przy odchylonej zapadce) i wyjmuje kotwicę. Teraz można odkręcić wkręty mostka i oddzielić od korpusu.

 Składa się w odwrotnej kolejności. Przy wyjetym balansie i kotwicy masz dostęp okiem i pęsetą do wszystkich trzech kół z najtrudniejszym do osadzenia kołem wychwytowym. Po udanym złożeniu możesz sprawdzić działanie przekładni chodu. Jak jest OK wkładasz kotwicę sprawdzasz wychwyt i na końcu balans. Wtedy ewentualnie możesz oczekiwać sukcesów.

K.R.

[DukeNukem1977 15]

Zwykle przy rozbieraniu zegarka wpierw wyjmuje się balans z włosem i półmostkiem. Następnie odkręca się półmostek kotwicy (po uprzednim "spuszczeniu "sprężyny przez kontrolowane popuszczanie koronki klucza przy odchylonej zapadce) i wyjmuje kotwicę. Teraz można odkręcić wkręty mostka i oddzielić od korpusu.

 Składa się w odwrotnej kolejności. Przy wyjetym balansie i kotwicy masz dostęp okiem i pęsetą do wszystkich trzech kół z najtrudniejszym do osadzenia kołem wychwytowym. Po udanym złożeniu możesz sprawdzić działanie przekładni chodu. Jak jest OK wkładasz kotwicę sprawdzasz wychwyt i na końcu balans. Wtedy ewentualnie możesz oczekiwać sukcesów.

K.R.

Dziękuję. Rozłożyłem całość i złożyłem w odpowiedniej kolejności i wreszcie mi się udało. Podaż poljotów nie zmniejszyła się w wyniku moich ingerencji i zegarek tyka radośnie.