Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

szalony amator

Co można zrobić samemu ?

Rekomendowane odpowiedzi

O "kurczaki pieczone" Piotr, Ty masz fabrykę!!!!. :blink:  :wacko:

Wielka szkoda że nie mieszkasz bliżej Warszawy, bo byłbym w Twoim warsztacie częstym gościem i klientem. :rolleyes: 

 

Lubię przebywać w takich wypasionych warsztatach. 


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O "kurczaki pieczone" Piotr, Ty masz fabrykę!!!!. :blink:  :wacko:

Wielka szkoda że nie mieszkasz bliżej Warszawy, bo byłbym w Twoim warsztacie częstym gościem i klientem. :rolleyes:

 

Lubię przebywać w takich wypasionych warsztatach. 

Jakby co to zapraszam, telefon powinieneś znać, :)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[quote name="EnamelDial" Ale robiąc na giloszarce lub tokarce często muszę "zaglądać" z różnych pozycji i pomyślałem sobie że kamera by to ułatwiła pracę.

 

Pozdrawiam Leszek

 

Ja właśnie po to ją kupiłem i chcę sprawdzić.

Szczególnie przy zamocowaniu kamerki tak aby oś optyczna była w osi wrzeciona. Można będzie mam nadzieję ustawiać osie/płaszczyzny frezu i wałka przy nacinaniu kół, i.t.p. Zanim zdążyłem zrobić prototyp/prowizorkę konika, przydaje się do zdjęć projektu. Wszystko w swoim czasie.

Janusz,

 

Jak się u Ciebie sprawdzi to zamontuję podobną u siebie.

 

 

No tak, ale są już kamery profesjonalne dużo lepsze od tej kamerki szalonego i mojej (mam taka samą) a nawet lepsze od mikroskopu warsztatowego, jednak niestety kosztują... A ja jako stara szkoła to jednak wolę pracować opierając się o swoje oczy, oczywiście na tyle na ile wielkość detalu mi pozwala, a moje oczy krótkowidza pozwalają mi wykonywać wiele robót przy zegarku nawet bez lupy. :)

 

Dziękuję za cenne informacje. Pana warsztat zwalił mnie z nóg. Nie tyle ilością co Pana umiejętnościami ich obsługi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tutaj znalazłem trochę starych zdjęć tego co zrobiłem kiedyś dla siebie:

O super, podoba mi się... Dzięki za fotki :) . 


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PRZYWRÓĆMY SPRAWOM WŁAŚCIWE PROPORCJE.

 

Przypomniałem sobie, że w zeszłą sobotę byłem na warsztatach KMZiZ.

Ciągle jestem winien podziękowania dla pani Katarzyny za jej prezentację.

Zrobię to, w obszernym poście niedługo.

Pamiętam jak szczerze i otwarcie mówiła o błędach i ilości powtarzanych prób.

A ja wczoraj popełniłem kardynalny niewybaczalny błąd, głupotę. Nie pierwszy raz i jak znam siebie nie ostatni. Pośpiech, nowa sytuacja ze zdjęciami, drobna awaria sterownika silnika niczego nie tłumaczy.

I chciałem tę głupotę zachować dla siebie.

 

Po co ja robię tę prezentację? Chcę pokazać "jakiego mam długiego"???

Pewnie trochę tak. Przepraszam. Tylko kogo to obchodzi?

 

Ta zabawa to błędy i cierpliwość.

Niech nikt z początkujących nie wpada w kompleksy.

Normalnie każda praca wychodzi mi zadowalająco za 2-3-4-tym razem.

Jeżeli dorabiam jakąś część czy narzędzie po raz pierwszy i jest udana za pierwszym razem to i tak sobie nie wierzę i robię po raz drugi. Następna zawsze jest lepsza.

 

Wczoraj na koniec dnia złamałem pierwszy wałek.

Przyczyny:

1.głupota

2.nie wolno zostawić średnicy 3,5 mm i to na takiej długości do toczenia w sztywnym uchwycie 16 (1,6 mm). Prawa fizyki są niezmienne. Jedyny ratunek to toczenie "między centrami".

Ja oczywiście stwierdziłem "dam radę". To strasznie głupie i ostatnio popularne stwierdzenie ludzi niekompetentnych.

Ta przyczyna już wystarczy nie trzeba czytać pkt. 3

3.zbyt płytkie odpuszczenie materiału, czułem to pod nożem ale... zmieniłem nóż na widiowy, źle ustawiłem w osi, włączyłem przeciwne obroty i już. Można przygotować się do pogrzebu pierwszego wałka. Odszedł w niebyt. Fragment noża firmy bergeon też.

 

Proszę podziwiać... można się śmiać.

post-89854-0-28006700-1457865429_thumb.jpg


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co dalej?

 

-Posprzątać

-przygotować następny kawałek stali, dobrze odpuścić, sprawdzić pilnikiem.

-naostrzyć wszystkie potrzebne noże. Ustawić wysokości w uchwytach, naostrzyć noże ręczne.

-ustawić tokarkę, kamerkę.

-ROBIĆ NOWY WAŁEK.

 

SZALONY AMATOR,


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta zabawa to błędy i cierpliwość.

Niech nikt z początkujących nie wpada w kompleksy.

Normalnie każda praca wychodzi mi zadowalająco za 2-3-4-tym razem.

Jeżeli dorabiam jakąś część czy narzędzie po raz pierwszy i jest udana za pierwszym razem to i tak sobie nie wierzę i robię po raz drugi. Następna zawsze jest lepsza.

Nie jestem początkujący, a prototypy robię zawsze po kilka razy, po pierwsze "w praniu" wychodzą rzeczy które przeoczyłem w fazie projektu, a po drugie w trakcie pracy przychodzą czasem całkiem nowe, lepsze od poprzednich, pomysły. No, a dla początkującego wszystko jest "prototypem". ;)

 

 

 

Dziękuję za cenne informacje. Pana warsztat zwalił mnie z nóg. Nie tyle ilością co Pana umiejętnościami ich obsługi.

Z umiejętnością obsługi jest podobnie jak z jazdą samochodem, nauczy się każdy, tylko jeden jeździ lepiej, a drugi gorzej. :D Ja oprócz obsługi potrafię, tak jak zegarmistrz zegarek, rozebrać każdą maszynę (w pełni mechaniczną) do ostatniej śrubki, naprawić, przekonserwować i złożyć z powrotem. Te naszpikowane elektroniką, sprawiłyby mi zapewne trudność, ale po to są trudności, żeby je w razie czego pokonywać.  ;) 


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od lewej;

-wałek śr 5,

-hss 6 frez palcowy do nacięcia zębów sprzęgła beczka/półbeczka,

-wybijak kwadratowy do nabijarki śr. hss 4,7 taki mam prześwit w nabijarce, krawędzie tnące na całej długości już zaszlifowane.

 

Trzeba trochę wyobraźni, ja już to wszystko widzę gdzieś tam w środku wałków.

post-89854-0-84541500-1457868763_thumb.jpg

odpuszczanie;

post-89854-0-68347500-1457868982_thumb.jpg


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę zdjąć, pogubiłem kolejność można próbować uporządkować, taka łamigłówka wyszła niechcący, szkoda mi czasu. Teraz wybijak i frez na tokarce. Może zdążę dzisiaj frezowanie.

Podpisy kolejno. reszta zdjęć w następnym poscie.

szlifowanie noży, korund potem diament.

zaczynam uchwyt 5 mm, szukam śr. 3,5 przechwyt do uchwytu 3,5 cały wałek 3,5

zaznaczone miejsce kryzy, obróbka części tylnej od strony koronki na 2,2 poler i sprawdzenie w mechanizmie,

przechwyt do uchwytu 2,2 (22) ten uchwyt to 8 mm a pracuję dzisiaj na 10, doszła tuleja redukcyjna 10>8.

obróbka na 1,53, zaznaczenie długości toczenia do 0,55 toczenie ze stolika; wykończenie ostatnich 0,08mm z ręki, corekcja długości, korekcja kryzy, gotowy wałek do frezowania kwadratu, sprawdzenie w mechanizmie w obydwu pozycjach.

W obydwu nie ma kolizji z kołem naciągowym i jego uzębieniem.

Jest ok.

post-89854-0-02298700-1457878966_thumb.jpg

post-89854-0-07749600-1457878967_thumb.jpg

post-89854-0-22195300-1457878968_thumb.jpg

post-89854-0-20536500-1457878970_thumb.jpg

post-89854-0-99487400-1457878972_thumb.jpg

post-89854-0-64589000-1457878977_thumb.jpg

post-89854-0-18540800-1457878983_thumb.jpg


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybijak i frez gotowe do frezowania.

HSS trochę się "stawiał"

Nóż z węglika ostrzony 3 razy w trakcie pracy.

Przestawiam na frezowanie, coś znowu zjem i może zdążę coś jeszcze pokazać.

post-89854-0-10547200-1457888813_thumb.jpg

post-89854-0-87718400-1457888813_thumb.jpg

post-89854-0-44947400-1457888814_thumb.jpg

post-89854-0-10623600-1457888815_thumb.jpg

post-89854-0-69580800-1457888815_thumb.jpg

post-89854-0-09376800-1457888817_thumb.jpg


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja 10-tka do identyfikacji.

Uwaga nigdzie nie ma oznaczeń producenta, ja sam nie mam pewności na 100%

post-89854-0-69270300-1457889377_thumb.jpg


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja 10-tka do identyfikacji.

Uwaga nigdzie nie ma oznaczeń producenta, ja sam nie mam pewności na 100%

Słabe zdjęcia, za słabe. Poszukaj tutaj może akurat trafisz:

http://www.lathes.co.uk/page21.html

Suport oczywiście nie oryginalny.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kierunek dobry, tam coś do niej dokupiłem.

Zestaw gotowy do frezowania, tu będzie bardzo trudno. Poza łożem i tym samym stolikiem wszystko "nieznane"

post-89854-0-36031800-1457892481_thumb.jpg


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe rozwiązanie podzielnicy.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podzielnica zakupiona ze Stanów przez ebay. Piękna rzemieślnicza robota

60 obrotów korbą daje 1 obrót wrzeciona. Zewnętrzny pierścień podziału = 100 otworów. Max. 6000 pozycji !!! Po remoncie chodzi idealnie.

Wrzeciennik nieznany chyba amerykański ale... idealnie leży na Lorchu.

 

Stolik pionowy "szalony" na bazie starego nieznanego stolika, wymieniona śruba pociągowa, nakrętka, dorobione pokrętło, wewnątrz stabilizacja śruby pociągowej na łożyskach oporowych.

Obejma napędu- "szalony". wewnątrz Levin 8 mm na łożyskach.


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ogólnie całość pomysłowa i dość zgrabna. :)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koniec na dzisiaj.

wałek naciągu ma już kwadrat, wybijak też chociaż tu zostało trochę pracy na pilnik. frez "nfrf" 70 deg. 2-u piórowy wyfrezuję jutro.

wszystkie zdjęcia jutro w miarę wolnego czasu.

dobranoc.


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprawka, wczoraj przed wyjściem wyciąłem również frez.

Dzisiejsze oględziny dają wynik:

-Kwadrat na wałku jako tako, drobniutkie przesunięcia krawędzi.

do wyrównania na wykończenie i dotarcie do otworu w beczce. Zostaje.

Prawdopodobnie będzie tymczasowy, chcę powrócić do rozwiązania oryginalnego z gwintowanym połączeniem kryza/wałek.

post-89854-0-15024700-1457954208_thumb.jpg

post-89854-0-15674400-1457954209_thumb.jpg

 

 

 

-Wybijak do powtórki, żal nawet robić zdjęcia.

post-89854-0-99569000-1457954209_thumb.jpg

 

 

 

-Frez drobne błędy ale nie na przyszłych krawędziach tnących. Zostaje.

post-89854-0-53593700-1457954210_thumb.jpg

post-89854-0-13343500-1457954211_thumb.jpg

post-89854-0-78964900-1457954211_thumb.jpg

post-89854-0-36404700-1457954212_thumb.jpg

post-89854-0-95006500-1457954212_thumb.jpg

Wymaga zaszlifowania w pobliże krawędzi tnących na czole i stożku, hartowania, ostrzenia, poler na arkansas stone.


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja 10-tka do identyfikacji.

Uwaga nigdzie nie ma oznaczeń producenta, ja sam nie mam pewności na 100%

 

Przypadek, że tu zajrzałem  - bez większego namysłu  ;) to wygląda na Pultrę

Suport wygląda na oryginalny i przerobiony.

Pultra miała dosyć charakterystyczne korbki  we wcześniejszych modelach - nie spotykane gdzie indziej.


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bingo, wiele elementów identyczna jak Pultra tylko ta ma oś pracy 55mm nad łożem. Wygląda na prototyp Pultry albo jakąś bardzo dobrą kopię.

Również uchwyty zaciskowe a mam ich sporo bez żadnych znaków nawet rozmiarowych. Trzyszczękowy uchwyt samocentrujący i konik też jak Pultra.

Konstrukcja stolika i łożyskowanie śrub pociągowych jak Pultra, ale wygląd inny.

Sumarycznie ja ją nazywam Pultra 1550. Tylko nie wiem czy taka była.


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mówiąc szczerze to nie pamiętam jaki wznios miała Pultra - jak nie zapomnę to jutro zmierzę.

Co prawda mam tylko "8", ale jeżeli dobrze pamiętam są identyczne - w "8" jest ściągacz 10.

 Wrzeciennik powinien mieć miejsce na zamontowanie  "rewolweru" - ma  ?


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po zdjęciu osłony jest gwint 22 x 1,0

10-tki miały 60mm i 70 mm.


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że Piotr zwrócił uwagę na istotną rzecz -słabe zdjęcie do celów identyfikacji - nie widzę na zdjęciu wielu szczegółów, na które bym zwrócił uwagę.

Stąd moje pytania.

Nie pytałem o wrzeciono a o wrzeciennik, czyli jego obudowę.

"Od tyłu" po obu bokach obudowy jest wpust i w nim otwór na wylot obudowy ?


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.