Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

szalony amator

Co można zrobić samemu ?

Rekomendowane odpowiedzi

Mariusz, nie chcę obchodzić problemów. Toczenie wałka na malutkich tokarkach jest uciążliwe ale możliwe. Właśnie toczę śruby pociągowe. Jakoś to idzie.

Mogłem przecież zrobić znowu przebijak z wiertła 4,7 mm

Dlaczego nie wiertło?

Hss wytrzymuje frezowanie do przekroju 1x1mm na długości 12-15 mm.

Potrafię taki przebijak ponownie zahartować, ale nie potrafię właściwie odpuścić odprężająco. Zawsze będzie jednorazowy, pęknie w trakcie przejścia przez stal.

Chcę wykonać prawidłowy.

Konieczna była podtrzymka, konik układzie do frezowania nie sięga. Będzie zresztą potrzebna do frezowania zębników w przyszłości.

Przy robieniu podtrzymki wysuwany wałek trzymający "blaszkę" i jego prowadnicę robiłem trzy razy. Trzeci dopiero jest O.K.

Muszę to wszystko przejść w praktyce, uważam że bez własnoręcznego wykonywania narzędzi nie uzyskam wystarczających umiejętności aby osiągnąć cel.

 

 

Chyba nie bardzo wiem o co chodzi - nie rozumiem co i jak chcesz zrobić, nie widzę tego.

Wg mnie   wałki  się szlifuje a nie toczy, ale...

Chyba za dużo skrótów myślowych użyłeś i się pogubiłem

 

Nie wiem np jak toczysz gwinty na tokarce bez  napędu na suport.

Widziałem " cwane" sposoby  używane w tokarkach zegarmistrzowskich do toczenia gwintów na zasadzie "kopiowania", ale się wydaje to trochę chore w obecnych czasach.


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na przykładzie wałka pociągowego do stolika ( suportu ) Lorch.

Najpierw toczę, potem szlifuję, pilnikiem potem papier ścierny naklejony na listwę.

post-89854-0-87552900-1462029680_thumb.jpg

Gwintowanie: Narzynką zamocowaną w koniku tokarki, napęd ręczny.

post-89854-0-99415000-1462029685_thumb.jpg

efekt:

post-89854-0-29625000-1462029690_thumb.jpg

gotowe wałki prawy i lewy:

post-89854-0-36069400-1462029694_thumb.jpg

 

Na przykładzie uchwytów do narzędzi do wrzeciennika 8 mm do standardu gwintu 6,985x0,625

t.j lorch.

Właśnie odebrałem wytoczone wstępnie półprodukty i nie mogłem się powstrzymać.

Wymagana średnica to 7,90 -7,92. Wałki zamówiłem o średnicy dla uchwytu 9 mm.

Najpierw toczę do wymaganej + 0,02-0,03 "na stronę" t.j. 0,04-0,06 na średnicy.

dalej szlifowanie aż do papieru 1500.

efekt na zdjęciu.

Gwint jak poprzednio narzynką w koniku.

post-89854-0-69406700-1462030162_thumb.jpg,

post-89854-0-72221600-1462030158_thumb.jpg

 

Kończę wymianę śrub pociągowych w stoliku Lorch i wracam do projektu.

Mam 3 dni wolne więc popchnę trochę robót do przodu.


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładna robota 

Chyba się nie rozumiemy,bo używamy innej terminologii.

Np to co pokazałeś nie nazwałbym toczeniem gwintu, a narzynaniem narzynką.

Toczenie gwintu to dla mnie raczej jego nacinanie nożem tokarskim .

 

Przyznam, że mnie bardziej chodziło o wałki o których wcześniej wspominaliśmy.

Nie ważne :)

Widzę,że masz kilka tokarek zegarmistrzowskich - te ostatnie zdjęcia to chyba Pultra na dwóch podporach z pełnym odlewanym łożem.

Nie masz może przypadkiem nadmiaru koników do Pultry ?


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Np to co pokazałeś nie nazwałbym toczeniem gwintu, a narzynaniem narzynką.

Toczenie gwintu to dla mnie raczej jego nacinanie nożem tokarskim .

 

 

Też byłem pewien że zrobił gwint na tokarce bez posuwu. :)  W Lorchu miałem przystawkę do toczenia gwintów ale takiego długiego by nie zrobiła,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałem nigdy ( chyba?!? ), że toczę gwint.

Pisałem, że robię to na tokarce. Tu mamy pewnie przyczynę nieporozumienia.

 

Nacięcie gwintu narzynką osiowo jest praktycznie niemożliwe bez gwarancji osiowego mocowania wałka i narzynki.

Dlatego napisałem, że robię to na tokarce mocując narzynkę w koniku.

 

Nie mam nadmiaru koników do Pultry.

Ja w ogóle nie mam nadmiaru narzędzi. Ciągły niedomiar.

Jest (chyba) dostępna taka sama wiertarka jak moja bez uchwytu.


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No fakt :D  nie napisałeś, że toczysz gwint, a ... Właśnie toczę śruby pociągowe.

Tak na prawdę to nawet przy taki mocowaniu nie zrobi się tego idealnie, ale nie ma co narzekać na jakość - uważam, że poradziłeś sobie ;)


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatko

Jestem pod ogromnym wrażeniem choć dużej części nie rozumiem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę czasu minęło bez informacji z postępu prac.

Brakowało mi czasu... ale nie na projekt.

Pracuję w każdej wolnej chwili.

 

- Stolik lorch dawno zrobiony.

post-89854-0-04731800-1465149512_thumb.jpg

post-89854-0-37625900-1465149532_thumb.jpg

 

- w akcji razem z podtrzymką wcześniej pokazaną.

post-89854-0-15610200-1465149586_thumb.jpg

 

-podtrzymka w trakcie frezowania przebijaka.

post-89854-0-54607700-1465149639_thumb.jpg

 

Wróciłem do wykonania beczki, półbeczki, i wałka naciągu w jakości akceptowalnej.

Tym razem wałek z odkręcaną kryzą tak jak w oryginale.

Sporo czasu poświęciłem na wybijaki kwadratowych otworów i właściwego podpierania.

Wykonałem 3 różne i wszystkie były używane wielokrotnie bez złamań.

Konieczne było wykonanie nowych frezów, dla uzębienia "wilczy ząb" dwukrotnie.

Frezy ze stali HSS.

Przebijaki HSS-wiertło, NW-1, O-1

 

- na zdjęciu narzędzia oraz mała część "złomu" (reszta w śmieciach) zakwalifikowane jako niewystarczające.

post-89854-0-58034000-1465149795_thumb.jpg

 

- beczka i półbeczka gotowe po hartowaniu i polerowaniu, wałek i kryza będą hartowane po dopasowaniu koronki.

post-89854-0-49934200-1465149691_thumb.jpg

post-89854-0-36449300-1465149712_thumb.jpg

post-89854-0-92667000-1465149732_thumb.jpg

 

Całość sprawdzona działa bezkolizyjnie i lekko.

 

Obecnie pracuję nad osią balansową. Czy pokazywać?

W wolnych chwilach wykonałem pierwsze próby nacinania tarczy.

Są jeszcze niezadowalające ale obiecujące. Tarcza będzie ze srebrapost-89854-0-82744900-1465149826_thumb.jpg


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładnie... a tarczyna to na jakieś rose własnej roboty , planshajba...cnc... przybliżysz trochę sprawę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie pracuję nad osią balansową. Czy pokazywać?

 

Pokazywać, jesli tylko możesz...

 

Jest szansa na powiększenie beczki i półbeczki??


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tarcza-

Nacinam tarczę mocowaną we wrzecienniku tokarki, frez w uchwycie jak na zdjęciu w napędzie mocowanym na stoliku tokarki.

Po dobraniu średnicy wirowania frezu, konta frezu i odpowiedniej gęstości nacięć (podzielnica) pozostaje "tylko": 1. ustawić obydwa napędy naprawdę równolegle i naciąć zawsze na tę samą głębokość.

Najmniejsze niedokładności w równoległości i głębokości widać w różnicy odbicia światła.

Mam nadzieję że to się uda.

 

Ze zdjęciami jest problem. Do lustrzanki nie mam pierścienia do makrofotografii, kamerka USB daje bardzo słabe zdjęcia, odbicia światła deformują obraz.

To co udało się sfotografować:

post-89854-0-85969800-1465210749_thumb.jpg

post-89854-0-61851200-1465210771_thumb.jpg

 

Razem ze starą osią balansową - była fatalnie czopowana, brak 1/4 długości.

post-89854-0-21817600-1465210793_thumb.jpg


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszy rzut oka ładne wzorki Ci wychodzą - kibicuję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stara oś:

post-89854-0-22905900-1465914128_thumb.jpg

 

Nowa przed wykończeniem i dopasowaniem długości czopów.

Długość 3,78 mm.

 

post-89854-0-54661900-1465914145_thumb.jpg

 

Po zanitowaniu koła, w trakcie korekcji długości czopów.

 

post-89854-0-50252000-1465914742_thumb.jpg

 

W mechanizmie po montażu kamieni osiowych, bez sprężyny włosowej i przerzutnika.

Brak luzów promieniowych i osiowych, po mocnym dmuchnięciu obraca się swobodnie,

zatrzymuje się po ok. 90 sek.

post-89854-0-27880000-1465913933_thumb.jpg

 

Wyjeżdżam na urlop (2 tyg.)

Uruchomienie, tarcza, koperta, może pasek po urlopie.


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaglądałem tu przelotne i nie zauważyłem ile się tu dzieje. :) Gratulacje, przede wszystkim za ambicję, finał już blisko...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzieśty wylądował?

Piękny krajobraz...


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już po urlopie....

 

Nadeszła TA CHWILA, mój patek ruszył.

3 lipca 2016 roku o godz. 18.30

aplikacja wild spectra wstępnie pokazuje, że mechanizm reaguje na na regulację od + 7 do - 5  min/dobę.

post-89854-0-65904000-1467569624_thumb.jpg

 

Na moim aktualnym "ulubieńcu".

post-89854-0-75276900-1467569647_thumb.jpg

 

Teraz koperta....


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję, pouczająca była lektura tego tematu (choć dość powolnie pisana ;) ) świetnie się spisałeś, przy uzdrowieniu tego niebanalnego nechanizmu, jestem pełen podziwu.

Koperta ma być całkowicie nowa, czy też może odnowisz/ reanimujesz, jakiegoś klasyka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koperta:

Ja nawet nie wiem jak wyglądała oryginalna koperta. Wiem, że to był damski zegarek wisiorkowy - kieszonkowy.  

Mam kilka zdjęć damskich zegarków kieszonkowych z tych lat ( połowa 19 wieku ) ale nie z takim mechanizmem.

Może ktoś z kolegów tutaj dysponuje zdjęciami? 

 

Oryginalne koperty takich Patków były wykonane ze złota.  Z tego powodu "przepadła w pomroce dziejów".  Znalezienie takiej koperty bez mechanizmu graniczy z cudem. Cena byłaby zawrotna. 

Nie potrafię wykonać takiej koperty, ( może kiedyś się nauczę ? ).

Nie mam budżetu na złotą kopertę dla siebie, a będzie to mój "codzienny zegarek".

Tarczy też nie potrafię wykonać. 

 

OGŁOSZENIE:

Kupię tarczę z epoki, bez żadnych odprysków - czystą śr . około 34 mm z jednym centralnym otworem, bez subsekundy, cyfry rzymskie.

 

Planuję wykonanie tarczy z blachy srebrnej.

Zegarek będzie naręczny.

Pasek też własna robota, czarny lub jasnobrązowy aligatorek.

Tego nie pokażę, żeby nie robić konkurencji kolegom na forum. Zawodowo pracuję w "skórze" więc to dla mnie nic ciekawego zrobić pasek.

 

 

 

 

... (choć dość powolnie pisana  ;) )... 

Opisuję postępy prac na bieżąco. Tyle to trwa. Pracuję po godzinach, w trakcie prac dorabiam sobie potrzebne narzędzia.

Ostatnio prezentuję opisy skrótowo. Tak jak przy osi balansowej. Pokazuję w zasadzie tylko tyle, że robię a nie jak robię. Ktoś kto potrafi nie zadaje pytań, pozostali też nie pytają to się nie wysilam.

Ilość wyświetleń pokazuje, że jest zainteresowanie więc będę kontynuował.

Dyscyplinuje mnie to i chyba przyśpiesza postępy prac.

Następny projekt to repetier kwadransowy - kieszonkowy mechanizm ze sporymi brakami.

Zacznę jeszcze przed końcem projektu Patek.


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem kopertę ale bez tarczy (grubości ) nic dalej nie zrobię.

post-89854-0-07073500-1467927073_thumb.jpg

post-89854-0-18001700-1467927693_thumb.jpg

 

Tarcza:

post-89854-0-85318700-1467927015_thumb.jpg

Mosiężny rążek po przetoczeniu powierzchni z przyklejona blachą srebrną..

Na zdjęciu w trakcie wycinania krążka.

 

post-89854-0-12376900-1467927107_thumb.jpg

Wykonana średnica zewnętrzna i wybranie na odpowiednią głębokość z pozostawieniem zewnętrznego "kołnierza" do zamocowania na mechanizmie.

 

post-89854-0-15245800-1467927131_thumb.jpg

 

Mechanizm pasuje i trzyma się ciasno.

 

Zewnętrzna strona tarczy.

Widok zestawu do nacinania tarczy.

 

post-89854-0-92068600-1467927309_thumb.jpg

 

Część wewnętrzna podział na 120 nacięć okręgu.

post-89854-0-32569400-1467927168_thumb.jpg

 

Część zewnętrzna podział na 60 nacięć.

post-89854-0-15006500-1467927210_thumb.jpg

 

Po wyfrezowaniu pierścienia na cyfry godzinowe i podziałkę minutową.

post-89854-0-66872900-1467927240_thumb.jpg

post-89854-0-14791500-1467927286_thumb.jpg

 

Jestem zaskoczony jak łatwo, szybko to powstało i ....... dobrze to wygląda.

 

Sam jestem ciekawy co będzie w pierścieniu na cyfry.

Mam trzy pomysły, pierwszy właśnie zacząłem realizować, chyba jest wykonalny...

 

 

 

 

 

 


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze się prezentuje, a co ze wskazówkami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekaw jak zrobisz indeksy...

Jak narazie kawał dobrej roboty. Gratuluję.


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indeksy:

- cyfry rzymskie jak na starych tarczach wykonane przez grawera ręcznie.

ewentualnie na dopasowanym pierścieniu z mosiądzu następnie złoconym.

- oddzielny pierścień, indeksy trawione ( metoda jak na płytach drukowanych w elektronice)

- grawerka laserowa i samodzielne poprawienie ręczne. NIE POTRAFIĘ, NIE MAM KULI...

- "Wycięcie" z porcelanowej- emaliowanej tarczy z epoki o mniejszej średnicy- 32 mm pierścienia z cyframi i wpasowanie go na odpowiednią głębokość w srebro.

Właśnie w starej poszczerbionej tarczy "wyciąłem" próbnie otwór centralny do średnicy 12 mm bez żadnych odprysków i z gładką powierzchnią krawędzi.

Nad tym właśnie pracuję....

 

Wskazówki to oddzielny temat, jeszcze nie wiem. Mam sporo wskazówek po szufladach ale żadne nie pasują.  Nie wszystko na raz.


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to teraz z górki...   :)   Bardzo ciekawy sposób zdobienia tarczy, użycie frezarki jako giloszarki wprawdzie nowatorskie nie jest, ale mało komu się tak chce, a efekt wizualny jak widać wspaniały.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomysł z wycięciem ze starej, porcelanowej tarczy podoba mi się najbardziej.

Trzymam nadal kciuki i obserwuję postępy z zapartym tchem.

Jeśli Ci się będzie chciało to pokazuj jednak poszczególne etapy na foto.

Myślę, że jest sporo obserwujących, amatorów, czy laików tak jak ja, których interesuje to, jak wykonywałeś konkretne prace.

Gratuluję ponownie zapału i konsekwentnego dążenia do celu. :)


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.