Pamiątka sakramentu czyli zegarki komunijne

[Guest Jash]

Ja na komunię dostałem mechaniczną Ruhlę. Dzień później rozebrałem ją na części pierwsze

[gustaw6666 392]

Pacjent przeżył?

[Guest Jash]

Nie mama kupiła drugi, potem trzeci i się poddała. Każden jeden przeszedł jakiś śmiertelny "test". Dostałem wtedy elektroniczną Ruhlę, ale to nie było to.

[gustaw6666 392]

Ja swój komunijny zegarek sprawdziłem pod kątem wodoszczelności. Efekt jak powyżej. Mały, elektroniczny zegarek marki mi nieznanej.

[robertos102 24]

Ja jakiegoś cudaka z kalkulatorem dostałem ale ni hu hu nie pamiętam co się z nim stało. Piękne czasy to były...

 

Ja podobnie, było to srebrne Casio z kalkulatorem. Jeszcze jakiś czas temu gdzieś go widziałem ale przeprowadzałem się wiele razy i chyba straciłem go na dobre

Edited March 18, 2016 by robertos102

[Reborn 2,509]

Kessel 7 melodies. Niestety zaginął w akcji.

[tygrysastyl 46]

Świetny temat. Ja dostałem cudo z kalkulatorem, słuch po nim zaginął. Połowa lat 80-tych. Fajna sytuacja pamiętam była następniego dnia (chodziło się wtedy do kościoła po samym dniu komuni) kiedy to Montany i reszta non stop grały i pikały. Ksiądz kazał nam je pozabierać :-D

[KURNAJANEK 7]

1982r albo 1981, miesiąc maj w każdym razie. Rakieta ufo zagościła na  moim nadgarstku  

[labondz 12]

Kessel 7 melodii, już drugi w tym wątku:) To były te pionierskie modele, później liczby melodyjek drastycznie wzrastały

Zegarek dość poważnie ucierpiał przy jakiejś wywrotce rowerowej ale potem jeszcze trochę służył... ale nie doczekał dnia dzisiejszego.

Zazdroszczę tym co mają w swojej kolekcji te oryginalne pamiątki, mi tylko pozostaje szukanie na aukcjach internetowych "dobrego" egzemplarza i wtedy na pewno pochwalę się fotografią.

 

Pozdrawiam

Edited March 24, 2016 by labondz

[fw86 12]

Atlantic Worldmaster 17 jewels, szara tarcza, mam go do dzisiaj ahhh.

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Bronek 1]

Atlantic Worldmaster 17 jewels, szara tarcza, mam go do dzisiaj ahhh.

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

To podaj rok i jak możesz fotkę poprosimy.

[Venm 10]

Komunia wczesne lata 90. 

 

Elektroniczny plastikowy. Podróbka Casio (wtedy nie wiedziało się co jest a nie podróbką) - kupiony na targu bo "najtaniej". Tak się u mnie w domu wszystko kupowało  

Ba, wytrzymał ze mną jakieś 7 lat, bardzo go lubiłem. Wielokrotnie pękała opaska, zegarek uderzał z hukiem o podłogę i rozsypywał się na 3 części. Koperta z opaską, elektronika i bateria. Starannie zbierałem to do kupy i naprawiałem. "koledzy" w szkole mieli z tego ubaw i wielokrotnie pod pretekstem podania mi ręki zrywali mi zegarek z nadgarstka. Nie poddawałem się i zawsze sobie naprawiałem  

 

Dokonał żywota gdy ktoś go "pożyczył" celem sprawdzenia w basenie czy jest wodoszczelny. Nie był. 

[Dziobak 8]

Komunia rok 1992, ta Delbana. Oryginalnie na złotej bransie:

 

Edited April 14, 2016 by Dziobak

[Dziobak 8]

18 urodziny, rok 2002. Casio G-shock g3010. Pamiętam jak jeździłem po nim polonezem kumpla żeby udowodnić jaki to on niezniszczalny. Wielokrotnie zalany. Wczoraj odebrany z reanimacji...

 

 

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

Edited April 14, 2016 by Dziobak

[Bronek 1]

Komunia rok 1992, ta Delbana. Oryginalnie na złotej bransie:

 

 

Szacun! W owym czasie rządziły już casio i inne plastiki.

Edited April 15, 2016 by DawPi
Nie cytujemy zdjęć.

[Seeban 4]

Ja dostałem Stempo z delfinem na pasku. Niestety jak wiele komunijnych MIA

[Sol 4,543]

Mój dalej żywy i na zaskakująco dokładnym chodzie