Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
igory76

Klub Miłośników Zegarków Jaeger-LeCoultre

Rekomendowane odpowiedzi

To teraz dla odmiany na czarnym krokodylu. Mój zestaw garniturowy.

F207533C-6CF2-4859-ABB6-B32DBE0C6CA8.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaeger Le-Coultre przedstawiło nowy zegarek : Master Control Memovox Timer. Na początku się ucieszyłem - w końcu coś naprawdę interesującego i bardzo atrakcyjnego wizualnie od JLC ! Mój entuzjazm zaraz zniknął...edycja limitowana do 250 sztuk. Tracę szacunek do JLC ; wszystkie najciekawsze zegarki jakie przedstawiają są albo limitowanymi edycjami, albo nie wiadomo dlaczego, po krótkim czasie nagle znikają z oferty. Pisałem już o tym kilka stron wcześniej. Przykładem takiej polityki firmy jest również seria Geophysic, gdzie najciekawsze zegarki były wąsko limitowane, a w regularnej sprzedaży pozostały tylko Universal Time z mapą na tarczy oraz True Second, które mają skaczącą jak w kwarcu sekundę (może i mechaniczne to ciekawe, ale chyba dla niewielu akceptowalne w zegarku mechanicznym).

Razem z Memovox Timer pokazano co prawda nowy "zwykły" Master Control Memovox, ale w porównaniu z tym pierwszym prezentuje się w  mojej ocenie jako kolejny nudny JLC...

 

A oto Memovox Timer :

 

 

memovox timer.jpg


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
W dniu 5.06.2020 o 21:00, mylof napisał:

Jaeger Le-Coultre przedstawiło nowy zegarek : Master Control Memovox Timer. Na początku się ucieszyłem - w końcu coś naprawdę interesującego i bardzo atrakcyjnego wizualnie od JLC ! Mój entuzjazm zaraz zniknął...edycja limitowana do 250 sztuk. Tracę szacunek do JLC ; wszystkie najciekawsze zegarki jakie przedstawiają są albo limitowanymi edycjami, albo nie wiadomo dlaczego, po krótkim czasie nagle znikają z oferty. Pisałem już o tym kilka stron wcześniej. Przykładem takiej polityki firmy jest również seria Geophysic, gdzie najciekawsze zegarki były wąsko limitowane, a w regularnej sprzedaży pozostały tylko Universal Time z mapą na tarczy oraz True Second, które mają skaczącą jak w kwarcu sekundę (może i mechaniczne to ciekawe, ale chyba dla niewielu akceptowalne w zegarku mechanicznym).

Razem z Memovox Timer pokazano co prawda nowy "zwykły" Master Control Memovox, ale w porównaniu z tym pierwszym prezentuje się w  mojej ocenie jako kolejny nudny JLC...

 

Poniżej zdjęcia poprzedniej wersji. Aż tak źle (nudno) to nie wygląda...

 

spacer.png

 

spacer.png

 

Bardzo pozytywnie oceniam wszystkie zmiany wprowadzone do kolekcji Master Control i ponownie potwierdzam, że dla mnie Jaeger-LeCoultre jest firmą pierwszego wyboru spoza ścisłej czołówki zegarmistrzostwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda , następny przystanek i stacja końcowa to Patek. 


Niezależny i ceniony EXPERT.

Kreator trendów. WIZJONER.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
To prawda , następny przystanek i stacja końcowa to Patek. 

Znalazłbym jeszcze kilka przystanków bez których zegarmistrzostwo wiele by straciło. Lange, Breguet, Vacheron Constantin i Audemars Piguet którą to firmę darzę szczególną sympatią. Poza tym, jest wiele fajnych zegarków bez względu na znaczek na tarczy. Na przykład Omegę Speedmaster Moonwatch 321 nosiłbym z równie dużą przyjemnością co zegarek od topowego producenta. Nie sposób pominąć też Niezależnych, których dzieła są czasem bardziej fascynujące i kreatywne niż to, co oferuje mainstream.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lange zrobiłbym w klasie Patek więc stacja końcowa to dla mnie albo w lewo albo w prawo.

Pozostałe które wymieniłeś umieściłbym pomiędzy JLC a duetem Patek, Lange więc w przypadku mniejszych , luxury collection, raczej ominąłbym półstopień.


Niezależny i ceniony EXPERT.

Kreator trendów. WIZJONER.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej na poziomie JLC  (choć niektórzy powiedzą pewnie, że wyżej, a  inni, że niżej), firmą godną uwagi jest też Grand Seiko. To już się robi naprawdę coraz ciekawsza alternatywa dla szwajcarskich manufaktur (zwłaszcza po wprowadzeniu nowych mechanizmów tj. 9SA5 oraz 9RA5).

Nie odbiegając jednak od tematu; poza lekceważącym dla osób zainteresowanych ofertą tej firmy limitowaniem zegarka Master Control Memovox Timer, też uważam, że tegoroczne nowości JLC ocenić należy pozytywnie. Cieszą nowe mechanizmy, odświeżony design, który pozostał jednak zgodny z tradycją JLC.


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
Mniej więcej na poziomie JLC  (choć niektórzy powiedzą pewnie, że wyżej, a  inni, że niżej), firmą godną uwagi jest też Grand Seiko. To już się robi naprawdę coraz ciekawsza alternatywa dla szwajcarskich manufaktur (zwłaszcza po wprowadzeniu nowych mechanizmów tj. 9SA5 oraz 9RA5).


Grand Seiko można cenić za świetną jakość wykonania tarcz, a mechanizmy na które wskazałeś też się bronią. Jednakże Jaeger-LeCoultre z takimi kolekcjami jak Duometre, Hybris Mechanica, to zupełnie inny świat. Grand Seiko nie jest na poziomie Jaeger-LeCoultre. Konkurencji dla japońskiej firmy szukałbym raczej wśród takich producentów jak Rolex, Omega.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GS ma przyszłośc , zresztą od kilku lat buduje swój marketingowy wizerunek.

Być może niejednokrotnie przewyżsa Omegę czy Rolexa jeśli chodzi o jakość to jednak nie jest obecnie ich konkurentem. Jest challengerem na rynku w którym karty rozdane są od lat.


Niezależny i ceniony EXPERT.

Kreator trendów. WIZJONER.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Warto w ogóle przypomnieć, że drugi najbardziej skomplikowany zegarek naręczny w historii zegarmistrzostwa to dzieło Jaeger-LeCoultre. Jeżeli do tego dodamy ciekawą historię, imponującą liczbę patentów oraz własnych mechanizmów, to wnioski nasuwają się same.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Porównywanie GSa do JLC pod względem skomplikowania mechanizmu jest zupełnie bez sensu. Z założenia GSy wcale nie mają na celu skomplikowania mechanizmu i ficzerów, a dokładność, niezawodność i codzienna użyteczność. Tu nie ma co w ten sposób porównywać, a co najwyżej te "zwyklejsze" modele JLC do GSa. Wtedy to ma jakiś sens i JLC tu nie świeci innowacjami.
Natomiast pod względem komplikacji, to już szybciej Credor jest bardziej odpowiedni do porównań, choć też mam mieszane uczucia, bo to też trochę inne zegarki.

Z drugiej strony, ilu jest klientów na te skomplikowane, a wręcz przekomplikowane modele JLC?
Osobiście bliższe mi jest podejście zupełnie inne do zegarków - nie kieruję się udziwnieniami w mechanizmie, a bardziej wyglądem, ergonomią koperty/bransolety i praktycznymi cechami mechanizmu (rezerwa chodu, dokładność, niezawodność). Większość moich wymagań jest wręcz sprzeczna ze skomplikowanymi mechanizmami, które są potencjalnie bardziej zawodne, większe (grubsze przede wszystkim) i kosztowniejsze w utrzymaniu. Dodatkowo prąd mnie odrzuca, więc kwarcowe GSy nierzadko są super opcją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 7.06.2020 o 17:10, McIntosh napisał:

 

Poniżej zdjęcia poprzedniej wersji. Aż tak źle (nudno) to nie wygląda...

 

spacer.png

 

spacer.png

 

Bardzo pozytywnie oceniam wszystkie zmiany wprowadzone do kolekcji Master Control i ponownie potwierdzam, że dla mnie Jaeger-LeCoultre jest firmą pierwszego wyboru spoza ścisłej czołówki zegarmistrzostwa.

Mam ogromną słabość do memovoxa. Tak ładnie brzmi ten mechaniczny budzik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
21 godzin temu, LAIK1972 napisał:

Mam ogromną słabość do memovoxa. Tak ładnie brzmi ten mechaniczny budzik.

 

Memovox w najnowszej wersji dostał przeszkolony dekiel przez co zyskał na atrakcyjności. Niestety Jaeger-LeCoultre kuleje w kontekście jakości wykonania tarcz i to mnie trochę zniechęca do kolekcji Master. Szkoda, że producent nie zdecydował się na podniesienie poprzeczki i nie kontynuuje świetnej koncepcji emaliowanych tarcz modeli Master. 

 

spacer.png

 

spacer.png

 

spacer.png

 

Takiego Jaegera życzyłbym sobie wiedzieć, ale niestety wszystko skończyło się na limitowanej serii. Moim zdaniem właśnie tak powinna wyglądać kolekcja Master w całości.

Edytowane przez McIntosh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, jak już wielokrotnie pisałem w tym wątku - wszystko co ciekawe od JLC jest limitowane. Nie pojmuję takiej strategii firmy. Super były Mastery z emaliowanymi tarczami.

Edytowane przez mylof

" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat w powyższych modelach to czytelność wyraźnie kuleje, wolę nielimitowane wersje. Chyba że to efekt słabych zdjęć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o jakość z lepiej już było;) OI000631.jpgOI000629.jpgOI000630.jpg


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
Jeśli chodzi o jakość z lepiej już było;)


Do Lange jeszcze daleka droga. Grand Seiko też lepiej wykonuje swoje zegarki zwłaszcza w porównaniu do kolekcji Master Control. Mam tu na myśli jakość wykończenia tarcz oraz wskazówek.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy do jakiego Lange. Np. te z lat 90 nie miały spektakularnie wykończonych tarcz i wskazówek.


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym może wielce finezyjnych elementów nie ma, ale i tak dla mnie jest super 067BC4F1-24FC-49D5-A4EE-C1BE7534D4B1.thumb.jpeg.49c05fac05b541a2a5185ea90c2d1fec.jpeg

Edytowane przez Smycel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, z ciekawości, która szwajcarska marka w tym budżecie (30-60k) oferuje lepszą jakość w podstawowych modelach?


I'm not myself, but not dead and not for sale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
W dniu 10.07.2020 o 19:09, lukebor napisał:

Mariusz, z ciekawości, która szwajcarska marka w tym budżecie (30-60k) oferuje lepszą jakość w podstawowych modelach?

 

To dość trudne pytanie, bo nie wiem czy odnosi się do zegarka w całości czy też do poszczególnych elementów: mechanizm / koperta / tarcza / wskazówki? Przyjmę tę pierwszą opcję i zacznę oczywiście od Jaeger-LeCoultre. Tak jak napisałem wcześniej, kolekcja Master Control trochę rozczarowuje pod względem wykonania tarcz oraz wskazówek, ale już na przykład Duomètre to bardzo dobrze dopracowane zegarki niemalże pod każdym względem. Niestety Duomètre nie mieści się w założonym przez Ciebie budżecie, więc idziemy dalej. Tu zaczynają się schody, bo zawsze można, a czasami nawet trzeba, do czegoś się przyczepić. Polecam IWC Portugieser Automatic, ale na werku 52010, bo niestety starsze wersje miały duże problemy z dokładnością działania. Polecam Panerai PAM 233, ale trzeba uważać na serię, bo zdarzały się problemy z poprawnym działaniem wskazania rezerwy chodu. Można zaryzykować też z Breguet Marine, ale nie radzę kupować bez wcześniejszego dokładnego obejrzenia zegarka. Niestety Breguet zdarzają się błędy w postaci niedokładnie wykończonego okna wskazania kalendarza oraz czasem nierówno nałożone indeksy (sam miałem taki problem w swoim zegarku), jednakże jest to propozycja z pewnością warta uwagi ze względu na giloszowanie stanowiące istotną przewagę nad JLC. Zenith El Primero też raczej wstydu nie przyniesienie - te modele z którymi miałem do czynienia na żywo były wykonane bez zarzutu. Jeszcze lepiej rzecz ma się z pomijaną i chyba niedocenianą na forum firmą Arnold & Son. Gdybym dla siebie miał wybierać zegarek z zaproponowanego przez Ciebie przedziału cenowego, to kolekcja IWC Portugieser byłaby mocnym kandydatem przy zakupie z oficjalnej dystrybucji no i oczywiście brałbym też pod uwagę dzieła Arnold & Son. Nie skreślałbym również Czapka oraz Mosera. Natomiast z Chrono24 wybrałbym prawdopodobnie Saxonię Ref. 380.042, bo Lange to Lange - nie wymaga żadnych wyjaśnień.

Edytowane przez McIntosh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za tę opinię.

Miałem JLC, mam Zenitha ElPrimero - uważam oba zegarki za solidnie i dobrze wykonane.

Portugalczyki są dla mnie niestety za duże, tak samo jak Pam-y. Pozostałych nie oglądałem jeszcze na żywo, zwłaszcza Arnold&Son. Ale postaram się zobaczyć.

 


I'm not myself, but not dead and not for sale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.