Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

jslanina

Balticus Grey Seal

Rekomendowane odpowiedzi

Balticus Grey Seal (data testu 04.2016)
001.jpg
Kilkakrotnie już w swoich recenzjach wspominałem o plusach płynących z mojego hobbystycznego blogowania. Niewątpliwe jednak największym profitem wynikającym z tej dość nietypowej pasji jest możliwość obcowania z bardzo ciekawymi, nieraz dość niszowymi produktami, o których, gdyby nie blog, pewnie nigdy bym się nie dowiedział. Dzięki temu do dnia dzisiejszego przez moje ręce przeszły już prawie wszystkie młode polskie marki. Dotychczas miałem przyjemność posiadać i testować kilka modeli od G. Gerlach czy też Xicorr’a, jak i również mogłem zapoznać się z produktami Vratislavi oraz nowych Błonie. Kiedy więc nadarzyła mi się okazja przetestowania najmłodszego producenta jakim aktualnie na naszym rynku jest gdańska firma Balticus, nie mogłem oczywiście odmówić sobie tej przyjemności, zważywszy również, że ich pierwszy model na udostępnianych zdjęciach prototypu oraz wizualizacjach prezentował się dość interesująco.
002.jpg
Stylowy zegarek, nawiązujący swoją koncepcją do kompresorów, w połączeniu z bransoletą typu mesh, wewnętrznym, obrotowym pierścieniem i interesującą tarczą nie może wszak się nie podobać. Tym bardziej, że szeroka gama kolorystyczna zaproponowana przez producenta również ułatwia dobranie czegoś w sam raz dla siebie. Ponieważ jednak zdjęcia jak i wizualizacje nigdy nie są w stanie oddać w stu procentach końcowego efektu, ze sporą niecierpliwością czekałem na obiecaną od Bartosza przesyłkę, aby móc w końcu zweryfikować na żywo swoje wyobrażenia co do pierwszego produktu marki Balticus. Muszę przyznać, że do tej pory przed największym wyzwaniem postawiła mnie firma Xicorr, która to przysyła mi do testów dwie różne wersje modelu F125p. Po otrzymaniu paczki, a raczej paczek, poprzeczka ponownie została podniesiona, bowiem model Grey Seal dotarł do mnie w aż czterech z siedmiu z dostępnych wariantów kolorystycznych. Tym razem przerosło to jednak moje możliwości i postanowiłem skupić się na jednej wersji, która to również stanowi tło dla witryny internetowej producenta.
003.jpg
Zegarek dociera do nas w dość interesującym, niedużym, zapinanym na zamek pudełeczku z logo nowej marki Balticus. Opakowanie to ma swoje niepodważalne zalety, bo mimo niewielkich gabarytów, w środku miejsca okazało się wystarczająco tyle, aby zmieścić drugi, gratisowy pasek bądź bransoletę typu mesh, w zależności od tego w co aktualnie wyposażony jest nasz egzemplarz. Jego walory docenimy również chcąc zabrać dodatkowy zegar na wakacje, gdzie tego typu opakowanie może sprawdzić się idealnie jako wariant podróżny, a że nie będzie można wyeksponować go jak innych drewnianych szkatułek, w przypadku większej kolekcji i tak nie ma znaczenia. Niekwestionowaną jego zaletą jest również wpływ na cenę całego zestawu, ale o tym powiem jeszcze kilka słów później.
004.jpg
Chwytając Gray Seal w rękę czuć jego przyjemną wagę, która to jest charakterystyczna dla zegarków wyposażonych w mechanizmy automatyczne. W całości polerowana koperta o typowo uniwersalnych, męskich rozmiarach wynoszących odpowiednio 44 mm średnicy, 51 mm od ucha do ucha i 12mm wysokości, wzbudza pozytywne emocje. Równie interesująco prezentują się także mocno zagięte, wyrazie zaakcentowane względem koperty, masywne uszka, które w połączeniu z płaskim dekielkiem gwarantują nam dobre przyleganie testowanego zegarka do dłoni. Przyglądając się dokładniej kopercie warto również zwrócić uwagę na nietypowy akcent w postaci zastosowanego, widocznego rantu na powierzchni polerowanej lunety, który to również nadaje projektowi specyficznego, indywidualnego charakteru. Uzupełnienie całości stanowią oczywiście dwie umieszczone w dość nietypowym układzie koronki. Główna, odpowiedzialna za ustawienie czasu i daty, jest zakręcana i sygnowana, co przy klasie wodoszczelności zadeklarowanej przez producenta nie powinno nikogo dziwić. Do pracy obu nie można mieć żadnych zastrzeżeń, bo zarówno gwint w podstawowej chwyta pewnie, jak i opór dolnej koronki jest wystarczający, aby precyzyjnie móc operować wewnętrznym pierścieniem bez obaw o jego przypadkowe przestawienie.
005.jpg
Tarcza to mocny punkt programu. Szara, lekko metaliczna kolorystyka, w połączeniu z fakturą fal na tarczy, miło na żywo zaskakuje. Dodając do tego nakładane, polerowane indeksy, wypełnione sporą ilości masy luminescencyjnej, dobrze wpisujące się w projekt wskazówki z jeszcze jej mocniejszą warstwą i nakładaną ramkę sekundnika, mamy sporo mocnych argumentów na plus. Choć ten ostatni okazuje się być zbyt przesłodzony.
Niestety zastosowana ramka pogłębiła jedynie dystans do daty przez co stała się ona dość nieczytelna. Także zamontowane płaskie, szafirowe szkło z wewnętrzną warstwą antyrefleksyjną, w połączeniu z lekko metalicznym kolorem tarczy nie ułatwia nam odczytu napisów znajdujących się na tarczy, choć ten problem występuje zapewne jedynie w szarej wersji kolorystycznej. Cóż zawsze jest coś za coś. Kilka słów wypada powiedzieć także o wewnętrznym, obrotowym pierścieniu z naniesioną skalą minutową. Wiele osób komentowało projekt, wskazując na zbyt grubą czcionkę, choć same indeksy pięciominutowe stanowią idealne przedłużenie lumy na indeksach godzinowych i na żywo tak nie rażą. Niestety, jest to koszt i ryzyko jakie poniósł producent chcąc zapewnić nam choć odrobinę efektu ich świecenia, bo warto wspomnieć, że foka szara świeci bardzo przyjemnie.
006.jpg
Od strony dekielka nie mogło zabraknąć szklanej witryny, na której znalazł się czarny rysunek foki szarej. Poza tym akcentem producent pokusił się również o umieszczenie swojego logo na wachniku użytego do napędu zegarka, japońskiego mechanizmu produkcji Citizena o symbolu 9015. Ta oparta na 24 kamieniach łożyskujących konstrukcja stanowi świetną alternatywę dla popularnej szwajcarskiej Ety 2824-2 gwarantując nam przy tym równie przyjemnie płynącą sekundę. Poza tożsamą częstotliwością pracy wynoszącą 4 Herce główną jego zaletą są jednak niewielkie wymiary, które umożliwiają produkcję dużo cieńszych zegarków. Oczywiście mechanizm ten posiada również funkcję stop sekundy i ręcznego nakręcania sprężyny, rezerwa zaś oscyluje w granicach 42 godzin.
007.jpg
Tak jak już wspominałem, Grey Seal dociera do nas w zestawie ze skórzanym paskiem oraz bransoletą typu mesh i trzeba przyznać, że oba warianty pasują wyjątkowo dobrze do charakteru zegarka. Podczas testu większość czasu nosiłem jednak testowy model na skórze, która to jak rzadko kiedy zaskoczyła mnie pozytywnie swoją jakością. Przede wszystkim jednak gwarantuje ona bardzo dobry komfort noszenia. Odpowiednia jej grubość i sztywność, w połączeniu z przeszyciem grubą nitką w nawiązującym do tarczy kolorze, wizualnie również sprawia bardzo pozytywne wrażenie dobrze wpisując się w całość projektu. Jej ukoronowanie stanowi świetnie prezentująca się, masywna, sygnowana, polerowana klamra. Na pewno ten 22mm pasek stanowi mocny punkt całego zestawu.
008.jpg
O bransolecie typu mesh też specjalnie nic złego nie można powiedzieć. Prezentuje się ona atrakcyjnie i co najważniejsze do jej odpowiedniego dopasowania wystarczy nam zwykły, zegarmistrzowski śrubokręt, bo została ona wyposażona w zdejmowane, skręcane ogniwa. Jeżeli ktoś lubi nosić zegarki na żelastwie, to także nie powinien mieć uwag do komfortu jego użytkowania, choć mi kilka włosków na nadgarstku z tego powodu ubyło. Zastosowane zapięcie również działa bez zarzutu, a fakt, że bransoleta tego typu znajduje się w każdym zestawie, na pewno wart jest odnotowania, gdyż większość producentów wprowadziłaby ją jako droższą opcję.
009.jpg
Przez prawie dwa tygodnie testów Grey Seal wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie. Uniwersalne wymiary wygodnej koperty połączone ze sporą klasą wodoszczelności, ciekawą kolorystyką tarczy, szafirowym szkłem i szybkim, japońskim mechanizmem, to niewątpliwe jego mocne atuty. Spora ilość chwytliwych smaczków w postaci obecności charakterystycznych fal na tarczy, nakładanych indeksów, czy też wewnętrznego, obrotowego pierścienia także stanowi o jego sile. Wady? Jak na debiut dla mnie nie ma ich zbyt wiele. Główny zarzut można mieć tu jedynie do okna datownika, które pomimo zastosowania polerowanej ramki jest praktycznie nieczytelne. Dla mnie mogłoby go po prostu nie być, a projekt nic a nic nie straciłby na swojej atrakcyjności. Osobiście także niespecjalnie do gustu przypadła mi zastosowana na obrotowym pierścieniu czcionka, która wydaje się zbyt masywna, choć ma to swoje uzasadnienie. W końcu coś, co spotykane jest nad wyraz często także i u innych producentów, a co zawsze mnie razi, czyli zastosowany inny odcień warstwy luminescencyjnej na wskazówkach i indeksach. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że dzięki temu świecą one wyraźniej i czytelniej, ale czy jest to aż tak ważny argument za tego typu rozwiązaniem?
010.jpg
Cena tak skonfigurowanego zestawu została skalkulowana na poziomie 1100 zł, co w moim odczuciu jest miłym zaskoczeniem. Wpisuje się ona idealnie w polskie realia rynkowe oraz konkurencyjne, rodzimie produkty. Za debiutanckim projektem Balticusa przemawia zapewne wysoka klasa wodoszczelności, szeroka gama kolorystyczna oraz załączone dwa paski w zestawie: skórzany i typu mesh. Jeżeli więc stylistyka Wam odpowiada to produkt na pewno wart jest zainteresowania. Moim zdaniem jest to mocny start nowej, polskiej marki, a czy kolejny produkt podwyższy poprzeczkę czas pokaże.
011.jpg
012.jpg
013.jpg
014.jpg
015.jpg
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy projekt nowej polskiej marki. Mam nadzieję, że będą się rozwijali, życzę im jak najlepiej.

Recka jak zwykle pierwsza klasa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na meshu wygląda fajnie. Dodałbym 2-3 mm wskazówki minutowej. Za tę cenę i wrażenie jakości - moim zdaniem nr 2 zegarków z Polski po "Sikorze". Zobaczymy czy sprawdza się na dłuższa metę - czego bardzo życzę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na pierwszy projekt jest to kapitalny start :) Z tego co wiem plany są ambitne i wyjątkowo urodziwe :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

koperta o typowo uniwersalnych, męskich rozmiarach wynoszących odpowiednio 44 mm średnicy, 51 mm od ucha do ucha i 12mm wysokości, wzbudza pozytywne emocje

może i owszem wzbudza ale to zegarek dla solidnego nadgarstka, a co z tymi mniejszymi ? :(

choć przyznam że pomysł fajny :) no i recenzja ciekawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WR 300 i ani jednego zdjęcia na gumie -_-  chciało by się zobaczyć ten zegarek we właściwym ubranku ...


pozdrawiam, Grzegorz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :)

Po wyjeździe dopiero dziś mogę cokolwiek odpisać.

 

Będą inne projekty/rozmiary. Grey Seal mimo rozmiaru 44 nie jest za duży a to z uwagi na długość 51mm, zwykle długość przy tym rozmiarze to 54 a nawet 55mm, dzięki lekko mniejszej długości zegarek zdecydowanie lepiej leży na nadgarstku.

 

Postaram się więcej wrzucać zdjęć na forum, mam właśnie na biurku prototypy, rozmiar ca.42, z bardzo specjalną tarczą. Na mechanizmie Miyota 821A, generalnie wszystkie moje projekty są na Miyocie.

 

Pozdrawiam,

Bartel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda asymetrii koronek

 

O tym samym pomyślałem,

Super recka, oby firma rozwinęła skrzydła :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No włacha. Taki "uniwersalny rozmiar" to mi się zawsze z 41-42mm bardziej kojarzył i w takim wydaniu z chęcią bym przytulił. Na tym meshu wygląda obłędnie :) To taki bałtycki seamaster :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wierz mi lub nie, ale kobiety zmniejszają mesh na maxa i ładnie leży na nadgarstku - taki oversize dla drobnych rączek, ale ładnie leży. OCZYWIŚCIE zależy też od gustów ale o tym trudno dyskutować :)

 

Mam zegarki w przedziale 36-47mm ten największy waży 320g na bransolecie..... jak wspomniałem o gustach ciężko dyskutować, niech się lepiej wypowiedzą ci co już kupili lub testowali. A ważniejszym wymiarem wydaje mi się ze jest długość.

 

Pozdrawiam,

Bartek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapoznałem się z artykułem zamieszczonym w zegarki i pasja, oblookałem fotki zegarka dostępne aktualnie w necie, rendery innych wersji kolorystycznych które się pojawią i w mojej ocenie Balticus Grey Seal jest najlepiej zapowiadającym się polskim projektem zegarkowym ostatnich lat, jestem pod ogromnym wrażeniem i to wszystko w cenie 1100 zł z fantastycznym zestawem 2 pasków. Mam nadzieje, że jakość będzie jeszcze lepsza niż to wynika ze zdjęć.

IMO bardzo dobrze że zastosowano asymetryczne koronki i dzięki czemu nie jest to kolejny super kompresor. Dla przykładu Alpina w tym roku zaprezentowała sztampowego super kompresora, kóremu pomimo że niby nic nic nie brakuje to z uwagi na powielenie wzorca, nie zachwycił mnie wcale.

Zatem asymetria w Balticusie bardzo mi pasuje, pozwala odróżnić ten projekt od innych.

Niektóre propozycje kolorystyczne są bardzo odważne i na pewno żaden inny producent nie porwałby się na zaoferowanie tylu i takich opcji kolorystycznych.

Panowie nie lękajcie się 44mm. Tak jak kolega wspomniał kobiety z powodzeniem noszą męskie zegarki, męskich rozmiarów,i wygląda to bardzo dobrze a nie że kobitka musi jedynie mieć jakieś małe kwarcowe coś. Piękna kobieta z zegarkiem normalnej wielkości to wspaniały widok i niestety nie częsty na naszych ulicach ;(

Kibicuje projektowi Balticus całym sercem i kto wie może zakupię w przyszłości coś od nich.

Powodzenia bo lekko nie będzie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skąd w recenzji cena 1100 pln ? Na www producenta jest przy wszystkich wersjach jedna cena 1.5k


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cena była promocyjna a do końca kwietnia i wynosiła właśnie to 1.1k

 

Wysłane z mojego Redmi Note 2 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Buuuuu


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisz do Balticus - Bartosz może została mu 1 szt w promocyjnej cenie ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadzieja umiera ostatnia :)


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek b. sympatyczny, a jak na pierwszy projekt to naprawdę czapki z głów. Korciło mnie, żeby zamówić, ale jak na mój gust fale na tarczy są zbyt "nachalne", wolałbym coś delikatniejszego. Ale de gustibus...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny pomysł, design mi odpowiada. Polskiej produkcji zegar z z dobrym wr, do tego ładny. Ciekawe jak po czasie będzie z jego jakością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może wrzucic to do jednego wątka,bo trochę to wygląda na podbijanie zainteresowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.