Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość JUSUP

Perfumy

Rekomendowane odpowiedzi

Gratuluję, niestety na mnie wszystkie z tej stajni mało projektujące i słaba trwałość. Zostawiłem sobie jubilation i interlude choć jak pisałem nanie słabizna to jednak ładne zapachy.

Niech się dobrze nosi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szlugaj - zbierasz posty na bazarek? :P

 

BTW - wróciłem ostatnio do Bleu i Platinum Egoiste. Niby mainstream ale uwielbiam te ich nie zobowiązujące zapachy :)


Adrian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może nie wie, że ten dział postów nie zlicza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nisza zaczyna budzić zainteresowanie wśród zwolenników/amatorów. Z Amauge nie miałem na tyle kontaktu, żeby dać rzetelną (swoją) opinię ale na swoim przykładzie - zakup Rock Crystal Durbano mimo początkowego zachwytu na nadgarstku, zakupie po zaledwie godzinie i nastepnym użyciu okazał się średnio trafiony- 4-5h i płytka, niezadowaljąca projekcja. Na mojej Kobiecie zapach utrzymywał się spokojnie 12h ale nie spotkał się z aprobatą. Nasomatto Black Afgano z kolei trzymał cały dzień i dwa prania jeśli chodzi o ubranie;) i projekcję jak dla mnie miał wyśmienitą. Czy mieśliście może kontakt z Escentric Molecules? Zbieram się i zbieram żeby do tego podejść ale co chwilę wpada mi coś innego i odchodzi to w zapomnienie a zdania są podzielone i chyba nawet skrajne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

Po kilku chudych latach, gdzie resztki wypłaty były przeznaczane na dom i dzieci, w końcu mogę powrócić do wydania od czasu do czasu kilku złotych na perfumy. Nie polecę co prawda od razu do perfumerii, żeby wydać kilka setek na coś czego nie znam, ale chciałem w końcu kupić zapach, który znam i ubóstwiałem od dawna - YSL Kouros.

Dla mnie jest numerem 1 od wielu lat, pierwszym zapachem, który nie dał mi spokoju od momentu pierwszego węchu, dopóki nie kupiłem całych 100ml. Pamiętam pierwsze spotkanie z tym zapachem, bo najpierw wydawało mi się, że przez nos wciągam coś o gestości syropu z puszki brzoskwiń a później poczułem się rzucony o podłogę, niemniej zapach jest dla mnie synonimem francuskich perfum, elegancji, świata mody ... ;)

Białego Kourosa z chromowanymi wstawkami używałem od 2001 roku przez kilka lat, żeby teraz dowiedzieć sie, ze przeszedł reformulację. Noż, nie mogę uwierzyć, że najwieksze ikony są dopasowywane do współczesnej mody, jak ferrari z turbosprężarką lub porsche z dieslem.

Moje pytanie kieruję do tych osób, które używały starej wersji i znają nowa, której nie wąchałem, bo nie mogę jej znaleźć nawet w najwiekszych perfumeriach. Przeczytalem mnóstwo sprzecznych opinii, i obawiam sie, że mój faworyt, który miał charakter, podobał mi sie (mimo ochydnych czasami skojarzeń) i utrzymywał na skórze do 18 godzin (!!!) został sprowadzony do poziomu tanich, "cały czas w promocji" pachnideł z sieciówek drogeryjnych, które po godzinie - wszystkie - pachną proszkiem do prania. Ew. co możecie polecić z zapachów cięższych?

Do tej pory, zapachy do których powróciłbym w ciemno (pod warunkiem, że się nie zmieniły formuły) to:
Kenzo Pour Homme
Dior Fahrenheit (podobno równiez zmieniony)
Shiseido Basala
Boss In Motion
mam nadzieje, ze powyższe zapachy rzucaja troche swiatła na moje preferencje.

Edytowane przez BellaUrsa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co prawda to prawda, reformulacja niestety obejmuje wszystkie klasyki i nie znam zapachu, któremu wyszłoby to na dobre. Nawet zapach który pamiętam jeszcze z dzieciństwa jako ten "z USA" który jest też dostępny u nas i nie był zapachem z górnej półki cenowej ale za to jakościowej, przeszedł reformulację ale polecam sprawdzić- Geoffrey Beene Grey Flannel. Cena przystępna bardzo, wrażenia bardzo dobre, cytrusy i mech. Z podobnej kategorii cenowej a naprawdę godny uwagi Zirh Ikon- obydwa zapachy poniżej 100pln za 120ml. Idąc dalej polecam Lalique Equus, Encre Noire lub Hommage - dobre ceny, nieprzeciętne zapachy, fajna projekcja i nie zahaczają o gamę "drogie ale w sumie odpowiednik z bazaru kosztuje 10pln) jak ostatnie sztandarowe modowe zapachy. Ponadto,Dior Homme, Homme Intense, L'instant Guerlain, Guerlain Homme, Narcisco Rordiguez, Bentley for Men (Bentley Intense trochę zbyt kawowy jak dla mnie). Wymieniam to z czym miałem ostatnio styczność, sam wróciłem do Polo Blue na lato i uważam je za jeden z lepszych zapachów codziennych. W sumie nic więcej na tę chwilę mi do głowy nie przychodzi z tego co mogłoby Ci przypaść do gustu. Sam mam taką przypadłość, że mało co mnie ostatnio cieszy i staram się uderzać w stronę mniej znaną bo albo już coś kiedyś było albo nie powala na kolana i z doświadczenia wiem, że cena nie zawsze idzie w parze z jakością a marka nie zawsze stanowi gwarancję jakości...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) Ew. co możecie polecić z zapachów cięższych?

 

 

Witam fana KOUROS'a :).

To również mój faworyt (tak od ok. połowy lat 80-tych). Najnowszej wersji (tej bez metalowych dodatków) jeszcze nie znam. Mam wersję sprzed ok. 7 lat. Trudno mi jednoznacznie stwierdzić co się działo z tym zapachem. Może to kwestia zmiany węchu, starzenia się perfum itp., ale wydaje mi się, że zapach tracił na trwałości w kolejnych wcieleniach. Co zaś no nowych zapachów, to zachęcam (pisałem już w tym wątku) do zapoznania się z OUD de Robert Piguet. To aktualnie mój faworyt. Można kupić taniej (produkt oryginalny, perfumeria internetowa) niż w znanej sieciówce. Mam i jestem zachwycony, trwałość olbrzymia.

Pzdr.


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z R. Piguet jest taki problem, że trudno go dostać w PL stacjonarnie a zamawiać w ciemno wodę w tej cenie to dość spore ryzyko. Czasami nawet blotter potrafi wprowadzić w błąd bo zapach utrzymuje się tydzień a w kontakcie ze skórą okazuję się ze ledwie 3-4h. Zależy ile Kolega BellaUrsa chce przeznaczyć na swój od dawna poszukiwany flakon- jak 100-200pln to polecam sprawdzić zapachy z mojego powyższego posta, jak wchodzimy w niszę to polecam wybrać się np. do Quality, rozejrzeć się, może nawet trafi się na kogoś pomocnego;), wziąć kilka próbek dla testów i poszukać w necie tego co się spodobało bo lepiej wydać kilkanaście pln na próbki, jak kilkaset pln na butelkę a później mieć wątpliwości czy to było jednak to;)

Edytowane przez MHAEM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MHAEM - Zihr Ikon właśnie konczę, użyłem nawet dzisiaj. Ciężki, ale dla mnie bez "tego czegoś". Skusiłem się, bo po prostu w sieciówce była promocja, i Ikon 100ml czy 120ml kosztował 90pln zamiast 190pln. Nie znałem tego wcześniej, dopiero na TYM forum doczytałem, że jednak nie jest to samo co kiedyś.

 

Z resztą, dłuższy czas szukałem najzwyczajniejszego, najbardziej tradycyjnego Jaguara (to chyba zielony flakon), bo pamiętam jak bardzo mi się podobał te 12-15 lat temu. W sieciówkach widywałem różne wersje "kolorystyczne", a tego, który zapamiętałem sprawdzając zapach perfum, które kupił dawno temu kolega w ogóle nie widywałem. Dopiero ostatnio w jednej z sieciówek* był dostępny, był ten tester, i niestety była też wielka kupa, bo z korzenno-kadzidlowego zapachu (o ile dobrze to określam) nie zostało nic z tego co zapamiętałem i mi się podobało. Zupełnie inne perfumy, jadące tanią chemią. Z resztą mam dziwne wrażenie, że niemal wszystkie zapachy w sieciowkach, nawet znanych marek, które to potem są cyklicznie przeceniane o 50% są na jedno kopyto bez polotu, zupełnie jakby wyposzczali specjalną wersję dla drogerii.

 

Dlatego tez nie daje mi spokoju ten Kouros, bo zapach naprawdę jest niebanalny. Nie chcę się też wygłupiać z poszukiwaniem tej jednej, jedynej pozostałej NOSowej partii po necie. Może latwiej bedzie znależź coś podobnego co podpasuje, no chyba, że tego Kourosa aż tak bardzo nie skaleczyli (podobno jest mniej cywetu), niemniej zapach się różni. Może uda mi się jednak dopaść gdzieś nową wersję i spróbować na sobie.

 

*sieciówki, w domyśle tanie sieciówki, mam na myśli Ross... Superph... i podobne, a nie Doul... szy Seph... (nie kończę, żeby nie było reklamy)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z R. Piguet jest taki problem, że trudno go dostać w PL stacjonarnie a zamawiać w ciemno wodę w tej cenie to dość spore ryzyko.

 

Zobacz w Douglas'ie (dużym) :) > w zasadzie pełna oferta.

Pzdr.

Edytowane przez Jacek K.

 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakiś czas temu dla zabicia czasu spędziłem tam kilka chwil i nawet pytałem o Piguet bo ktoś już mi o tym wspominał i pani była bardzo zdziwiona o co pytam;) ale nie był to Douglas z tych pokroju GM czy Arkadia bo cały był wielkości jednego działu tam- jak sephora w Realu na Puławskiej;)

Edytowane przez MHAEM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okazało się, że Kourosa w Douglasie nie ma już od 2-3 lat - żadnego. Również body. Od razu mówię, że w ciemno zamówiłem dzięki swoim kanałom dystrybucji wersję białą dostępną w strefie bezcłowej - ryzyk-fizyk, ale wierzę w YSL, więc zaryzykowałem bez testowania - c'est la vie.

 

Dodam dla informacji chętnych, że dla mnie bardzo zblizonymi zapachami okazały się Chanel Antaeous oraz Givenchy Gentleman (ale nie Gentlemen only, czy inne wariacje). Zapachy robią wrażenie, i sprawdzając je na razie na papierkach przypominały mi to co mnie tak urzekło w Kourosie. Również ciekawostka przyrodnicza, że w Sephorze tester Givenchy dawał po nosie mocną nutą wosku pszczelego (moje porównanie), czego nie czułem sprawdzając ten zapach wcześniej w Douglasie. Właśnie ten wosk mi nie dawał spokoju, stąd Kouros w ciemno ze strefy bezcłowej.

 

Mam nadzieję, że się nie rozczaruję, testując inne zapachy YSL nie zauważyłem dziwnych zapachów ordynarnej chemii, więc może będzie dobrze, podobnież obecny zapach jest bardziej uwspółcześniony, lecz motyw pozostał bez zmian.

 

Jeśli nie podejdzie, to zawsze zostanie to, co się dla mnie nie zmieniło: Kenzo Pour Homme, Armani Code albo Aqua di Gio, które do tej pory kojarzyło mi się z miłośnikami ortalionowych garniturów z trzema paskami, ale jednak jest to kolejny rozpoznawalny i niebanalny zapach na który w końcu się skuszę mimo swoich uprzedzeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym kenzo pour homme uważaj, jeśli pamiętasz go z czasów takich jak kourosa to wersja nowa również jest wykastrowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym kenzo pour homme uważaj, jeśli pamiętasz go z czasów takich jak kourosa to wersja nowa również jest wykastrowana.

 

W tym przypadku chyba uczyniono słusznie. Jest to dosyć nieznośny zapach... :unsure:

Przynajmniej dla mnie...


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kenzo PH pamiętam z okresu od ok. 2004-2006 roku i gdy ostatnio porównywałem ten zapach w perfumerii to jedyna zmianą jaką mogłem zauważyć jest to, że flakon kiedyś matowy i nieprzeźroczysty stał się jaśniejszy i zystał dodatkowe "rżnięcia" układające się we wzór liści bambusa (?). Co do zapachu to istotne dla mnie elementy pozostały na miejscu, więc bliżej lata zapewne zaopatrzę się w ten zapach na gorące dni.

Edytowane przez BellaUrsa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)  w ciemno zamówiłem dzięki swoim kanałom dystrybucji wersję białą dostępną w strefie bezcłowej - ryzyk-fizyk, ale wierzę w YSL, więc zaryzykowałem bez testowania - c'est la vie.

 

 

Witam,

no i jak ten KOUROS ? :)

Pzdr.


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech... no właśnie mial być przed świętami, ale pewnie najwcześniej dostanę go jutro lub w piątek <_<  Po przetrzepaniu Internetów trafiłem też na opinie, że nowy (biały) KOUROS jest mniej cytrusowy na samym początku, mniej agresywny przez cywet lecz sama idea zapachu nie zmieniła się zbyt drastycznie, przez co nadal nie jest to wybór na codzień dla każdego - już nie mogę się doczekać :D

Edytowane przez BellaUrsa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie zamieścić mały post pod postem:

 

 

W końcu jest, w końcu mogłem się sam przekonać ile zostało z kompozycji zapachowej równej w wieku ze mną! Dla mnie pełen sukces i cieszę się, że zaryzykowałem zakup w ciemno - dla mnie Kouros jest taki jaki był, prawdziwy killer, aż trochę strach, bo żona od razu przypięła zapachowi łatki "dziadek Poldek" i "woda brzozowa" choć oczywiście nie jest to tak jednoznaczny zapach, to raczej będę stosował jedynie do pracy, do koszuli, garnituru - zdecydowanie odpada na weekendowe zakupy czy wyjazd do zoo

 

Mimo reformulacji nie ma żadnej fałszywej nuty pospolitej chemii, zapach nie jest płaski, od czasu do czasu wrzuci jeszcze raz świeższą nutę przypominającą może trochę stare wody kolońskie. Później już cięższe tematy - skóra, przyprawy korzenne, drzewo sandałowe. Na upartego można też wyczuć lizol czy po prostu "zapach szaletu" jak to niektórzy określają - zdecydowanie nie jest to mieszanka dla każdego i na każdą okazję, ale fani nie powinni bać się zmian jakie nastąpiły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudiaL

YSL Manifesto, Baby Doll a na końcu Jeanne Lanvin Couture- to bardziej ulubiony mojego partnera, bo pachnie fiołkami  :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.