Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość JUSUP

Perfumy

Rekomendowane odpowiedzi

Mam i amarę i zwykłą aqua. To są dwa dość różne zapachy.U mnie najpierw zagościła amara i na dzień dobry byłem w szoku - co za s..t. Ale po kilku dniach doszedłem do wniosku, że ma coś w sobie, a teraz polubiliśmy się.Aqua łagodniejsza, bardziej do przyjęcia na pierwszy cios :D

 A dziś doszły takie

 

6696993e7166.jpg

 

c332cb853b60.jpg

 

Rewelacja za grosze.Na początku cytrusy, duuuużo cytrusów, potem goździk.Ktoś powiedział,że taki dziadkowy. Ale chyba taki dystyngowany dżentlemen z angielskiego klubu. Mi bardzo przypadł do gustu.O ile Grey Flannel odrzucił mnie od razu bo "pachniał" starą szmatą o tyle ten jest super.

 

339deffa19b1.jpg

 

Znany chyba wszystkim.

 

3263662069b8.jpg

 

d31438ea2252.jpg

 

Zupełnie nie aramisowy.Na początku cytrusy, potem słodko, później jakieś wodorosty. W opisie jest jeszcze lawenda( na szczęście jej nie czuć).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość TigerBear

Amara z wymienionych Bvlgari IMO jest najlepsza.

Zwykły homme ma słabe parametry i brak w nim dymu.

A Marine jest wg mnie słaby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko podobno te nowe wypusty club de nuit są takie se za przeproszeniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro poniucham bo dziś na jednej łapie Geoffrey a na drugiej Aramis.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość TigerBear

Loco, jak Armaf ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie jutro sprawdzę bo dziś już tak jak pisałem wyżej na jednym nadgarstku Aramis na drugim Geoffrey.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że trafiłeś z Bowling Green. Mnie przypomina Drakkar Noir - suchy i wytrawny.

Jest w porządku, ale bardziej (dla odmiany) przemawia do mnie Grey Flannel ;)


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wytrzymałem i sprawdziłem tego Armafa. Super. Aventusopodobne, chyba nawet bardziej niż L'Aventure. Na początku LA bis, potem jest bardziej wytrawnie a na koniec to prawie Creed.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest w porządku, ale bardziej (dla odmiany) przemawia do mnie Grey Flannel ;)

Wiem, że GF ma rzeszę wielbicieli, ale dla mnie jest straszny i kompletnie nienoszalny. Poznałem wiele dziwadeł i wiele z nich noszę, nie przejmując się otoczeniem, np. Bogart Furyo, Montale Black Aoud, Profumum Roma Fumidus, Zoologist Bat, czy w końcu Kouros i to w starszych wersjach, ale Geoffrey jest niezmiennie, od lat numerem jeden na liście "nie lubię". Po piętach depcze mu Amouage Gold.

Edytowane przez koorchuck

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze mną jest podobnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, że jak go kupiłem to miałem podobnie? Ten fiołek taki intensywny, że aż niezręcznie się z nim czułem. Nie wiem co się stało - postał rok w szafce i nagle gdy go użyłem, zaczął mi się podobać :)

 

Jako ciekawostkę napiszę, że tego zapachu używał przez lata Andrzej Łapicki, Andrzej Żuławski i Federico Fellini ;)


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Gold, to ponoć ulubiony zapach Putina... Pewnie używa go, gdy ujeżdża niedźwiedzie.

Ale w niczym nie zmienia to faktu, że ich nie znoszę :P

Edytowane przez koorchuck

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak ten Armaf kosztował 100 i trzymał ponad pół dnia. Teraz to syntetyczne i za drogie, max kilkugodzinne pachnidło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się z Tobą. Aplikacja 22,rano o 7 nadal duża moc. O 14 dalekie echo jeszcze czuć. Może jakąś g... ą butelkę trafiłeś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość TigerBear

Nie wytrzymałem i sprawdziłem tego Armafa. Super. Aventusopodobne, chyba nawet bardziej niż L'Aventure. Na początku LA bis, potem jest bardziej wytrawnie a na koniec to prawie Creed.

 

 

Czyli spodobał Ci się.

 

 

A ja na niebiesko...

Edytowane przez TigerBear

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się z Tobą. Aplikacja 22,rano o 7 nadal duża moc. O 14 dalekie echo jeszcze czuć. Może jakąś g... ą butelkę trafiłeś

Może coś w tym być. Moja skóra też ostatnio "płata figle" i taki np. L'aventure znika szybciej niż Issey Miyake czy Versace EF :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to pewnie sprawa indywidualna.

I zaczął podobać się Aramis Adventurer po początkowym sceptycyzmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja stoję teraz przed wyborem Ultra Male vs Eros, nie chcę kupować dwóch ale na jeden ciezko sie zdecydowac, ultra male mam oryginalną próbkę i jest niesamowicie trwała, czułem go nawet po 16godz, ale obawiam sie ze probka a flakon to co innego..

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość TigerBear

Mnie bardziej podchodzi Eros niebieski.

Tyle, ze, najnowsze wypusty sa gorsze w kwestii parametrów od wersji starych, ale i tak niezłe.   

Edytowane przez TigerBear

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej podchodzi Eros niebieski.

Tyle, ze, najnowsze wypusty sa gorsze w kwestii parametrów od wersji starych, ale i tak niezłe.

 

Eros niebieski mój ulubiony zapach już od dłuższego czasu :)


  👉📸 All Rights Reserved®                                                                    Diver'sholic 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość TigerBear

Eros niebieski i czerwony, to jedne z niewielu perełki, w dennym mainstreamie.

Niby banalne, ale to tylko na pierwszy rzut nosa. Po głebszej analizie okazuje się, że to bardzo przemyślane pachnidła.  

Edytowane przez TigerBear

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wąchałem oba, czerwonego dziś na lotnisku. Niebie ski jeszcze jako tako, ale czerwony do mnie nie przemówił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość TigerBear

Daj mu czas :)

 

A ja dziś Gustaw Guilty Absolute.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.