Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość JUSUP

Perfumy

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, loco50 napisał(-a):

DSC_0143.JPG

Mialem go - mial cos w sobie po czym strasznie mnie bolala glowa. Odstawiony po tygodniu…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A szkoda, bo to bardzo dobry zapach (wcale nie pachnie jak mydło z PKP :D )


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest bardzo dobry zapach😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mydło z PKP? Nie spotkałem się z taką opinią i dam też nie miałem takiego skojarzenia.

 

Zapach nie dla mnie. Nie jest przestarzały, bo kompozycja jest raczej ponadczasowa. Ale uważam, że  zdecydowanie nie pasuje do mojej grupy wiekowej. Chyba przez te dominujące przyprawy - wydaje się okrutnie poważny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Używam go od kilku lat, a jestem trochę po trzydziestce. W moim odczuciu, dla ludzi w tym wieku, Guerlain Vetiver jest już odpowiedni ;)


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, pawel007 napisał(-a):

Mialem go - mial cos w sobie po czym strasznie mnie bolala glowa. Odstawiony po tygodniu…

 

Kiedyś kupiłem do testu Guerlain Vetiver i właśnie mydło PKP to było coś z czym mi się skojarzyło.

A na upały korzystam z zapachów które "nie grzeją":

1. Davidoff GoodLife- suchy jak pustynia,

2. 212 - lekka vanila  

3. Issey - klasyczne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Remy napisał(-a):

 

Kiedyś kupiłem do testu Guerlain Vetiver i właśnie mydło PKP to było coś z czym mi się skojarzyło.

(...)



Wiedziałem, że na Ciebie mogę liczyć, bez urazy, oczywiście i dlatego wspomniałem o mydle PKP ;)


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Walter_87 napisał(-a):

Używam go od kilku lat, a jestem trochę po trzydziestce. W moim odczuciu, dla ludzi w tym wieku, Guerlain Vetiver jest już odpowiedni ;)

 

Widzisz, ja jestem przed czterdziestką i najwcześniej ponownie użyję GV pewnie za 20 lat.  Ale dlatego tak się cieszę, że odkryłem Sultan Vetiver, bo to zapach zdecydowanie bardziej dla mnie. Choć żona wygłosiła kiedyś opinię, że po moim wyjściu w domu pachniało "eleganckim starszym panem". Ale to kwestie osobnicze. Niektórzy Egoiste są w stanie użyć tylko do garnituru, a ja noszę je w bardziej przyziemnych okolicznościach. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiesz, ten Sultan kosztuje 8x czy 9x tyle co GV, więc chyba musi być lepszy??? Nie wiem, nie próbowałem i nie spróbuję bo dla mnie 8-9zł / ml to jest kosmos i nigdy nie wydam tyle na 1 flakon. Natomiast kupując GV w cenie ok. 100 zł otrzymujemy perfumy bardzo dobrej jakości. Mnie też bardzo się podobają - choć nie używam za często - a jestem w podobnym wieku co Wy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówcie za siebie jeśli chodzi o wiek🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę polecić Terre Intense Vetiver, nie ma w nim mydła z PKP, imo bardzo idzie w kierunku Nishane ale nie jest tak skoncentrowany i nie kosztuje 8-9pln z ml tylko 2,3-2,5:) jest to mój faworyt, do tego stopnia, że pierwszy raz kupiłem flakon na zapas z pierwszego wypustu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mnkn, kosztuje, ale nie o jakość mi tu chodzi, a o samą kompozycję. Wetyweria jest podana dość podobnie w obu, o ile pamięć mnie nie myli, ale straszliwa ilość przypraw w Guerlain mnie po prostu odrzuca. Kompozycyjnie traktuję więc Nishane jako taką właśnie odmłodzoną i unowocześnioną alternatywę, którą nosi mi się po prostu rewelacyjnie. Jakość składników też jest oczywiście świetna, ale chyba nie ma aż takiej rozbieżności, żeby tylko ten aspekt uzasadniał dla mnie różnicę w cenie.

 

@MHAEM, tańszą alternatywą jest Rasasi Fattan. Miałem jakiś czas temu, ale coś mnie w nim uwierało i poleciał w świat. Ogólnie do TdH przekonuję się w sumie dopiero od niedawna. Przerobiłem EDP (też szybciutko poszło dalej, bo parametry są na mnie fatalne) i EDT (stoi na półce, bo dostałem za free). Zapach jak najbardziej na tak, natomiast parametry są raczej z tych zabawnych.

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kwestii parametrów to Terre I.V trzyma bdb poziom, projektują całkiem nieźle 5-6h, na skórze siedzą dobre 10-12h ale ja akurat nie oszczędzam na aplikacji;) może to jest przyczyną. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamówiłem zestaw próbek "na lato" z Missali, więc znowu trochę poprzynudzam.  ;)

 

Na pierwszy ogień poszło to:

https://fimgs.net/mdimg/perfume/375x500.6310.jpg

 

 

Za stroną Missali:

"CASAMORATI Mefisto EDP 100ml

Ten męski zapach rozpoczyna się świeżymi nutami grejpfruta, cytryny i bergamotki. To świeże, jasne otwarcie przechodzi w aromatyczne serce złożone z dyskretnej lawendy, a także bardziej klasycznych nut różanych i florenckiego irysa. Podczas gdy akordy otwarcia i serca Mefisto stanowią klasyczną włoską kompozycję, bogata baza nadaje jej miękkie, orientalne wykończenie, co zawdzięcza urokowi drzewa sandałowego, cedru, ambry i piżma.

Skład:
Nuty głowy: cytryna kalabryjska, grejpfrut, bergamotka, lawenda
Nuty serca: róża (absolut), florencki irys
Nuty bazy: drzewo sandałowe, cedr, ambra, piżmo

Rodzina zapachowa: aromatyczna"

 

Moje odczucia: 1. trwałość - naprawdę niezła, mocne 8/10;  2. projekcja - może trochę gorzej, ale wciąż nieźle;  3. wrażenia "subiektywno-zapachowe" - czuję herbatę, cytrynę i irysa plus trochę grejpfruta i sporo piżma. Lubię to!  :)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie wrzucałem nowinek

 

 

 

 

DSC_0156.JPG

DSC_0157.JPG

DSC_0158.JPG

DSC_0159.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy to Hermes lajt, a drugi to któryś mercedes 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lincoln Six Echo, Mefisto to świetny zapach. Do listy wyczuwalnych nut dopisałbym różę, ale sam zacząłem ją wyczuwać dopiero po czasie. Spora część społeczności twierdzi, że to bliźniak Silver Mountain Water. Potwierdzam jedynie podobieństwo, ale dogłębnej analizy nie mogę przeprowadzić, bo Creed znika ze mnie w jakieś 7,5 sekundy.

 

@loco50, całkiem smaczny ten Chopard, ale mam wrażenie, że baza jest jakaś niedopracowana i trochę zbyt landrynkowa/banalna. Black Incense Malaki to - w mojej ocenie - zapach dużo lepszy. Bardzo przypomina mi D.S. & Durga Amber Kiso, ale - na szczęście - brak w nim składnika (czy może niuansu), który wywoływał mi w głowie skojarzenia z oborą ubabraną gnojem. :D

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łukaszu aż takim smakoszem nie jestem😁. Za trudne informacje mi tu podajesz🤣🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adaś, Amber Kiso to jakościowo i parametrowo świetne perfumy (nawet jedno pranie nie daje im rady), ale ten niuans dla mnie je skreśla. Z początku iglaki i żywica, ale bardzo szybko zapach przechodzi w coś, co określiłbym jako - na zmianę - twardą i starzoną skórę lub moknącą tygodniami drewnianą stodołę (okazyjnie, czyli raz na 15 minut, ubabraną gnojem, jak już pisałem). Nie wszyscy to czują, ale ja - niestety - tak. Za to Chopard tego nie ma, choć parametry ma gorsze (bilans jest jednak na plus). 

 

Reasumując, znając Twoje preferencje, obstawiam, że te ten opisywany przeze mnie Chopard przypadłby Ci do gustu. Nie mam jednak aktualnie naczyń, dzięki którym mógłbym Ci zaoferować prókę.

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, brz napisał(-a):

lub moknącą tygodniami drewnianą stodołę (okazyjnie, czyli raz na 15 minut, ubabraną gnojem, jak już pisałem).

 

Teraz to Ty żeś mię zaymponował! :D Porównanie MEGA - pewnie udzielasz się na forach dla fanów perfum? :) Ja czasami je przeglądając, nie mogę niekiedy wyjść z podziwu, jak ludzie potrafią pisać o zapachach.


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, udzielam się - od przynajmniej roku - dużo bardziej niż tutaj. W swojej naiwności stwierdziłem kiedyś, że w zegarkach finansowo wyżej już nie podskoczę i gdzie indziej na pewno nie wydam takiej kasy. Po jakimś czasie mogę jedynie skonstatować, że na pachnącą wodę przewaliłem kilka zegarków marzeń. ;) 

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Warto było? Ale każdy ma swojego hopla. Ja w giwerach mam niezły samochód 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, brz napisał(-a):

Szczerze mówiąc, udzielam się - od przynajmniej roku - dużo bardziej niż tutaj. W swojej naiwności stwierdziłem kiedyś, że w zegarkach finansowo wyżej już nie podskoczę i gdzie indziej na pewno nie wydam takiej kasy. Po jakimś czasie mogę jedynie skonstatować, że na pachnącą wodę przewaliłem kilka zegarków marzeń. ;) 

Które ostatecznie wyparowały. :lol:


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, brz napisał(-a):

Szczerze mówiąc, udzielam się - od przynajmniej roku - dużo bardziej niż tutaj. W swojej naiwności stwierdziłem kiedyś, że w zegarkach finansowo wyżej już nie podskoczę i gdzie indziej na pewno nie wydam takiej kasy. Po jakimś czasie mogę jedynie skonstatować, że na pachnącą wodę przewaliłem kilka zegarków marzeń. ;) 

 

Kiedy przeczytałem "(...) w swojej naiwności (...)" już wiedziałem, co będzie dalej...  :D

 

Ja też lubię zapachy i nawet może byłbym w stanie pójść Twoją drogą (mówię o samym zamyśle), ale... obawiam się, że skończyłbym na łóżku obok, na tym samym oddziale.  ;)

Edytowane przez Lincoln Six Echo

WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, brz napisał(-a):

Adaś, Amber Kiso to jakościowo i parametrowo świetne perfumy (nawet jedno pranie nie daje im rady), ale ten niuans dla mnie je skreśla. Z początku iglaki i żywica, ale bardzo szybko zapach przechodzi w coś, co określiłbym jako - na zmianę - twardą i starzoną skórę lub moknącą tygodniami drewnianą stodołę (okazyjnie, czyli raz na 15 minut, ubabraną gnojem, jak już pisałem). Nie wszyscy to czują, ale ja - niestety - tak.

 

Serio tak na Tobie pachnie Amber Kiso? Dla mnie to skóra i iglaki na ciepłym podłożu. Ogólnie nieciekawy zapach, ale i tak lepszy od Amber Teutonic. ;) Słabo im wyszły te pachnidła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.