Perfumy

[blut 637]

Cześć,

Już kiedyś próbowałem pytać ale bez rezultatu. Cóż, trzeba próbować.

Czy ktoś pamięta? A może ma!

Chętnie odkupię:

[Gość Jash]

14 godzin temu, Jan napisał(-a):

czyli generalnie nie odradzacie tego sklepu?  inne online nie maja aż tak złych ocen...

 

Jak dla mnie zdecydowanie na plus. Kiedyś był nawet test na YT zapachów z Notino vs te same zapachy z dwóch największych perfumerii stacjonarnych i jeśli chodzi o parametry to na 10 butelek w 9 wygrało Notino, a w 1 Douglas albo Sephora (to był Dior Savage).

[Jan 10862]

muszę przyznać że jestem zaskoczony tak pozytywnymi opiniami. Ceny w Notino są szalone (często więcej niż -50% względem rynku) co jest nielogiczne biorąc pod uwagę że nie są oficjalnym sklepem a luksusowe marki nie lubią jak ich produkty są przeceniane (vide historia Lidla i Michael Kors). 

[loco50 27264]

Kiedyś były jeszcze lepsze, ale jak otworzyli stacjonarne stragany to ceny w górę. 

[Gość Jash]

Dokładnie, kiedyś Guerlain był u nich w cenie chipsów, a teraz płacę jak za czarną truflę  i tak jest taniej niż w znanych perfumeriach, ale różnica to już nie ponad 50% , a 20-25% maks.

[KRISTOF_KON 22277]

🥰

[blut 637]

W dniu 7.09.2021 o 19:25, loco50 napisał(-a):

Ja tak grubo jak koledzy nie gram😁. Majnstrim ale sympatyczny. Joop trochę słaby, zwłaszcza przy tym Issey

Kto gra grubo, wygrać musi🤠

Cały czas próbuję CC, zobaczymy.

[Lestaf 450]

No teraz to będę pachniał jak należy

[loco50 27264]

Reklamówka ładna 😁

[Lestaf 450]

Reklamówka ładna

Piwerko się same do domu z Lidla nie zaniesie

[loco50 27264]

No nie zaniesie. 

[Lestaf 450]

Przy okazji chciałbym polecić portal pachnidełko.pl. Kupiłem tego Kenzo za 161 zł po doliczeniu transportu. Wszystko wskazuje na to, że to oryginał

[Remy 234]

W dniu 14.09.2021 o 16:21, Lestaf napisał(-a):

No teraz to będę pachniał jak należy

 

 

Kenzo Homme?

 

A mi po głowie nadal chodzi Cristopher Columbus, ponoć wzorowany na Kenzo.

Aczkolwiek dla mnie trochę z innej parafii. 

Mam obawy że styczność z CC po tylu latach i obcowaniem z niszą będzie rozczarowaniem. 

Może gdzieś będzie mi dane niuchnąć...

[Lestaf 450]

Zgadza się. To jeden z czterech moich ulubionych zapachów. Premierę miał w 1991 roku i pamiętam jak jako nastolatek biegalem po drogeriach, żeby się nim wypsikać. Wtedy flakon wyglądał inaczej, zapach pewnie też trochę się zmienił, ale sam charakter aromatu pozostał taki sam. Dla mnie absolutny numer jeden

[Lestaf 450]

A oto reklama, która w sposób idealny opisuje ten zapach. Gorący piasek, bryza oceanu, seria niepokojących dźwięków przeplatająca ambientowe nuty...

[Diego04 320]

Macie, lubicie? Słodkie to? bo opinie różne a ja zasadniczo nie lubię słodziaków.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[radekglaz 57]

Ja obecnie używam Encre Noire Extreme, jakoś wydaje mi się lepszy od zwykłego, czarnego Encre Noire... Extreme taki mniej kwaśny, bardziej smolisty, cięższy.

A Wam, która wersja bardziej odpowiada? EN, EN Ext, a może EN Sport?

 

 

[Lestaf 450]

Encre Noire to mrok, zło i depresja w płynie. Zapach dobry na grzyby i na bal przebierańców.

[Diego04 320]

.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Gość Jash]

Ja obecnie używam Encre Noire Extreme, jakoś wydaje mi się lepszy od zwykłego, czarnego Encre Noire... Extreme taki mniej kwaśny, bardziej smolisty, cięższy.
A Wam, która wersja bardziej odpowiada? EN, EN Ext, a może EN Sport?
 
 

Miałem tylko EN i ENS i bardzo lubię oba, w zależności od pory roku. Jako zapachy ENS 10/10 a EN 9,9/10
Wersji Extreme nawet nie wąchałem

[Hogg 934]

Miałem i dla mnie to po prostu ten sam zapach sprzedawany w trzech różnych opakowaniach. Może wersja sport ma w składzie trochę więcej wody jako rozcieńczalnika

Hogg

[brz 3153]

@Diego04, ten Moschino to bardzo fajny przyjemniaczek. Nie infantylny, nie ulepny. Lekko ciepły i kwaskowaty. Nie mogę się pozbyć skojarzeń z Opium PH EDT, choć wiem, że to kompletnie różne zapachy złożone z innych nut. Ale efekt w otwarciu jest zbliżony - cierpkawa góra na balsamicznym podkładzie. Ale najlepszy chyba na wiosnę. Parametry na plus.

 

@radekglaz, z całego tercetu ostał mi się jeno Encre Noire a l'Extreme. Odmienny od pozostałych braci i - moim zdaniem - najlepszy pod względem zarówno kompozycji, jak i parametrów (choć bywa tak samo kapryśny jak reszta załogi). Wersję Sport bardzo lubiłem, później znienawidziłem. Klasyka chętnie bym używał, ale przy normalnej aplikacji parametry są żenujące, a przy profilaktycznie przesadnej dominuje na mnie jakaś dziwna nuta, której nie mogę zdzierżyć. Słodko-drzewno-piżmowy ton sugeruje mi cashmeran.

Edytowane 17 Września 2021 przez brz

[Annihilator 594]

2 godziny temu, Hogg napisał(-a):

Miałem i dla mnie to po prostu ten sam zapach sprzedawany w trzech różnych opakowaniach. Może wersja sport ma w składzie trochę więcej wody jako rozcieńczalnika

Hogg
 

Wiadomo, że każdy odbiera zapachy inaczej ale muszę zareagować - absolutnie się z Tobą nie zgadzam.

 

@brz - stare wersje zwykłego EN to było cudo, to co produkują teraz to popłuczyny w dodatku w dziwnej odsłonie. Podobnie mam z Memoir Amouage - starą wersję kocham a nowej nie mogę na sobie zdzierżyć...

[mnkn 245]

Każdy EN jest inny, dziś mam na sobie ENS i najlepiej mi się go nosi w taki chłodniejszy letni dzień lub na przełomie lata i jesieni (wiosną zresztą też). W domu mam jeszcze ENX, który również bardzo lubię ale to już późna jesień i zima. Klasyczna wersja EN natomiast zupełnie mi nie leży, nie mój klimat; ciemno, wilgotno, ponuro - tak ją odbieram.

Ostatnio wpadł za to bardzo fajny Guerlain, który podoba mi się najbardziej z całej serii Ideal.

[50niggaz 102]

20 godzin temu, radekglaz napisał(-a):

Ja obecnie używam Encre Noire Extreme, jakoś wydaje mi się lepszy od zwykłego, czarnego Encre Noire... Extreme taki mniej kwaśny, bardziej smolisty, cięższy.

A Wam, która wersja bardziej odpowiada? EN, EN Ext, a może EN Sport?

 

 

Lubie klasyczną wersję oraz sport, która ze sportem nie wiele ma wspolnego, z tymże starsze batche z przed reformulacji.