Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość JUSUP

Perfumy

Rekomendowane odpowiedzi

No taki inny niż zapachy które mam, korzenno - drzewny, później przebijają cytrusy, intrygujący, na razie popsikałem na rękę, trzyma dobrze. Jutro do pracy to zobaczę jak jest po 12h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 10.04.2023 o 20:56, zegarek_watch napisał(-a):

Dziękuję @mario1971 za propozycje, myślę że mogą okazać się trafione, pozostaje mi je przetestować, sam używam klasyka Terre D'Hermes EDT.

Spróbuj jeszcze Dune Diora.

Początkowo mocny, ale bardzo szybko wchodzi na stabilny, nienachalny poziom.
Na odbiór zapachów bardzo mocno wpływają okoliczności, skojarzenia etc... Dune to drinki na nabrzeżu w Porto Cervo w upalne, sierpniowe wieczory. To lipcowy, nocny koncert nad zatoczką Portofino. To len, tropik, mokasyny i spalona słońcem skóra. Chociaż bez problemu udźwignie krawat. Dla mnie zapach legenda. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nooo Valygaar. Poetycko 😁. Do mnie Dune nie gada, ale opis pierwsza klasa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie ciąg dalszy testowania. Zamówiłem pięć dodatkowych próbek (wczoraj przyszły):

1. Dior Sauvage

2. Tom Ford Noir Extreme

3. Chanel Egoiste Platinum

4. Amouage Bracken Man

5. Creed Green Irish Tweed

 

Z szybkich obserwacji:

Amouage Bracken - całkowicie odpada. Zachwyty w sieci o zapachu paproci, lasu itp. to coś, co (w moim nosie) nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Czuję tam głównie jakąś przyprawę: goździki + gałka muszkatołowa (???). W każdym razie zapach nieco odstręczający. Spróbuję nałożyć na skórę przy którejś z sobót, żeby w razie czego pogalopować pod prysznic. Nie wiem jak firma, która wypuściła Memoir Man może równolegle wypuścić coś takiego jak Bracken...

 

Tom Ford Noir Extreme - jak dla mnie bliskie doskonałości na określone okazje, gdyby nie ten słodkawy zapaszek róży, który gdzieś tam się pląta. Dlaczego nikt nie zrobił tego zapachu bez róży? Dlaczego??? Może jest coś bardzo zbliżonego ale... bez róży? Ten zapach jest świetny - byłby doskonały np. na wieczorny spacer w Wenecji w czerwcu, gdyby nie róża...

 

Creed Green Irish Tweed - dla mojego nosa świetny. Cokolwiek nie mówi się o tej firmie to zapach jest OK. Trwałość, niestety znacznie słabsza od testowanych wcześniej Amouage - na mnie utrzymuje się 2-3 godziny a potem powoli ale wyraźnie zanika.

 

Dior Sauvage - przyjemne i bardzo neutralne pachnidełko, chociaż na skórze jeszcze nie testowałem. W tej grupce lokuje się powyżej Brackena ale poniżej całej reszty (czwarta pozycja, tuż za podium)

 

Chanel Egoiste Platinum - na papierku zapach powalający. Żona powiedziała, że to zapach "zimnego profesjonalizmu". Jutro przetestuję na skórze - zobaczymy jak się nosi.

 

Moje perfumeryjne poszukiwania powoli dobiegają końca. Pewnie jeszcze 3-4 próbki i zostanie kwestia decyzji co nabyć :-). Ciekawe jak pachnie Creed Aventus, szczególnie w porównaniu do Green Irish Tweed-a, którego uważam za wielce obiecującego. Ma ktoś może porównanie? No i może ktoś miałby sugestię co do alternatywy Toma Forda, tylko bez, lub z BARDZO umiarkowaną "różaną słodkością".

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bracken to najlepszy Fougere jaki znam i osobiscie uwazam, że jest bardzo przystępny :) i jest bardzo złożony i ciekawy(moim zdaniem) niemniej jesli mowa o Amouage to Journey i Jubilation XXV to dla mnie arcy kompozycje i jedyne, których naprawdę szkoda mi używać bo mam już 30/40ml i pierwsze batche i boję się, że nowe będą już wykastrowane:)

Edytowane przez MHAEM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, MHAEM napisał(-a):

Bracken to najlepszy Fougere jaki znam i osobiscie uwazam, że jest bardzo przystępny :) i jest bardzo złożony i ciekawy(moim zdaniem).

I tu właśnie dobitnie widać jak bardzo różnimy się odczuciami zapachowymi. Z testowanych przeze mnie Amouage-ów najlepszy wydaje mi się Portrayal, ciut za nim Memoir razem z Journey, dalej niezbyt akceptowalny Interlude Black Iris i zupełnie nieakceptowalny Bracken (ale jego dla pewności na skórę jeszcze psiknę).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co nos to inne odczucia... przeważnie. Ja także lubię Brackena, a nie potrafię zrozumieć "fenomenu" platynowego egoisty. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również nie rozumiem fenomenu Egoisty - ale mam dużo mniejsze doświadczenie od większości z Was. 

Nie dawno - tylko proszę być delikatnym - po raz pierwszy poczułem:

 Dior Fahrenheit - serio - bardzo mi się spodobał - być może zakupię  

 Bad Boy Herrery - za słodki

Dzisiaj odwiedziłem Sephore :

Tom Ford Ombre Leather - no rozwalił mi mózg - co to za piękny zapach jest - tylko jeden psik na rękę wziąłem i coś mi znika już - po 2h

Prada Black - słodki, jakbym się cynamonowym lizakiem wysmarował

Versace Eros - bardzo mi się spodobał - również dołącza do grona potencjalnego zakupu 

 


Krystian "KriSu"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Keniutek napisał(-a):

, a nie potrafię zrozumieć "fenomenu" platynowego egoisty. 


Jest inny niż wszystkie. Nie jest słodki, nie jest drzewny.

Nie ma tych „pozytywnych cech” bo jest zimnym draniem w wersji platynowej.

Trochę zapachów trzeba przerzucić aby go pojąć.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Remy napisał(-a):


Jest inny niż wszystkie. Nie jest słodki, nie jest drzewny.

Nie ma tych „pozytywnych cech” bo jest zimnym draniem w wersji platynowej.

Trochę zapachów trzeba przerzucić aby go pojąć.

 

 

Tu się całkowicie zgodzę - jego siła nie tkwi w tym jaki jest tylko w tym jaki nie jest 🙂. Jego jedyną słabością jest kiepska trwałość: u mnie (dziś) po 4-5 godzinach stał się ledwo wyczuwalny a teraz (18:52)  go zwyczajnie nie czuję (dwa "psiki" o 7:00 rano)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Platynowy egoista jest pierwsza klasa. U mnie trwałość większa. 

 

Dziś otrzymany w darze 😁. Całkiem fajna wariacja. Dużo jałowca na dzień dobry. 

 

 

DSC_0683.JPG

 

😁

Edytowane przez loco50

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

😁

 

Edytowane przez loco50

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja również nie rozumiem fenomenu Egoisty - ale mam dużo mniejsze doświadczenie od większości z Was. 
Nie dawno - tylko proszę być delikatnym - po raz pierwszy poczułem:
 Dior Fahrenheit - serio - bardzo mi się spodobał - być może zakupię  
 Bad Boy Herrery - za słodki
Dzisiaj odwiedziłem Sephore :
Tom Ford Ombre Leather - no rozwalił mi mózg - co to za piękny zapach jest - tylko jeden psik na rękę wziąłem i coś mi znika już - po 2h
Prada Black - słodki, jakbym się cynamonowym lizakiem wysmarował
Versace Eros - bardzo mi się spodobał - również dołącza do grona potencjalnego zakupu 
 
Kilka lat temu jak wąchalem Fahrenheita to mnie wykrecało. Teraz pachnie mi zupełnie inaczej, bardzo mi się podoba ta benzynka. Dlatego warto próbować zapachy co jakiś czas, być może odkryjemy je na nowo bo nasze powonienie, gust ulegną zmianie.
U mnie z wiekiem tak właśnie jest.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka


"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz z wzajemnością."

Cierpliwość popłaca...jeśli Cię na nią stać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Remy napisał(-a):


Jest inny niż wszystkie. Nie jest słodki, nie jest drzewny.

Nie ma tych „pozytywnych cech” bo jest zimnym draniem w wersji platynowej.

Trochę zapachów trzeba przerzucić aby go pojąć.

 

Poznałem go chyba rok po premierze. Nie zachwycil mnie, i wydał mi się zżynką z CK Eternity. Nigdy nie rozumiałem zachwytów, a ceny jeszcze bardziej. To nie mój typ zapachowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, cyklotymik napisał(-a):

Poznałem go chyba rok po premierze. Nie zachwycil mnie, i wydał mi się zżynką z CK Eternity. Nigdy nie rozumiałem zachwytów, a ceny jeszcze bardziej. To nie mój typ zapachowy.

Hmmm... ponownie doskonale widać jak różni się odbiór zapachów pomiędzy ludźmi. Wcześniej wrzuciłeś zdjęcie Versace Eros. Znam ten zapach, nawet testowałem ale jak dla mnie to nic szczególnego. Syn by pewnie nosił, ja już niekoniecznie. I moim skromnym zdaniem Platinum Egoist bije Erosa na głowę :-). A co jest "zżynką" z czego (o ile jest), to bym nie osądzał... za mało w tym temacie wiem. :-).

Edytowane przez ps1974

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, ps1974 napisał(-a):

 

Tu się całkowicie zgodzę - jego siła nie tkwi w tym jaki jest tylko w tym jaki nie jest 🙂. Jego jedyną słabością jest kiepska trwałość: u mnie (dziś) po 4-5 godzinach stał się ledwo wyczuwalny a teraz (18:52)  go zwyczajnie nie czuję (dwa "psiki" o 7:00 rano)

 

Ja nie przepadam za zapachami które czuć zbyt długo?

Dlaczego? 

Rano używam jednego, a na wieczór chciałbym użyć inny.

 

 

 

 

 

Spośród moich wielu zapachów (mainstream, nisza) jest jeden który stoi na zewnątrz.

Stoi na zewnątrz ponieważ bardzo lubię wąchać atomizer.

Bardzo też lubię też ten zapach.

Choć kosztuje 60zł to nie ma konkurencji nawet wśród takich co kosztują 10x tyle...

A jest to: 

pol_pm_Christopher-Columbus-1492-100ml-w

Christopher Columbus, woda toaletowa z 1992r.

 

Edytowane przez Remy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Remy napisał(-a):

 

Ja nie przepadam za zapachami które czuć zbyt długo?

Dlaczego? 

Rano używam jednego, a na wieczór chciałbym użyć inny.

 

 

 

 

 

Spośród moich wielu zapachów (mainstream, nisza) jest jeden który stoi na zewnątrz.

Stoi na zewnątrz ponieważ bardzo lubię wąchać atomizer.

Bardzo też lubię też ten zapach.

Choć kosztuje 60zł to nie ma konkurencji nawet wśród takich co kosztują 10x tyle...

A jest to 

pol_pm_Christopher-Columbus-1492-100ml-w

Christopher Columbus, woda toaletowa z 1992r.

 

…uzywałem go jakieś 20 kilka lat temu 😊

 

ku….fa ale ja stary jestem 🤣🤣🤣🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, pawel007 napisał(-a):

…uzywałem go jakieś 20 kilka lat temu 😊

 

ku….fa ale ja stary jestem 🤣🤣🤣🤣

 

Możesz się cofnąć w czasie...

i zacząć używać go znów.

Wg mnie, mimo obecnego bogactwa zapachów, nic nie stracił. Nadal błyszczy...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.