Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

tarant

Nie jest OK....

Rekomendowane odpowiedzi

, w każdym bądź razie żyjemy ze sobą ponad 40 lat, a ja nadal mówię do niej Halinko...

 

to właśnie jest miłość, jedno z jej oblicz. Miłość to nie jest przede wszystkim uczucie. Dobrze na sercu sie robi człowiekowi czytając coś takiego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to właśnie jest miłość, jedno z jej oblicz. Miłość to nie jest przede wszystkim uczucie. Dobrze na sercu sie robi człowiekowi czytając coś takiego :)

Miłość to mózg, gdyby on miał cokolwiek przeciwko, to nic by nie było wstanie tego zmienić. To że żona mnie kocha mój mózg wie, bo dostaje od sensorów odpowiednie bodźce, ona ma podobnie, dlatego nasze mózgi pracują na tych samych falach. To jest konieczne przy każdym rodzaju miłości, sensory nie otrzymują bodźca, to żadne gadanie tego nie zmieni, nawet z wysokości ambony. Kognitywistyka to jest dziedzina nauki która to wszystko bada i przedstawia we właściwym świetle, badania są na coraz wyższym poziomie, bo i możliwości badawcze są coraz bardziej zaawansowane.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Milość i sraczka przychodzi znienacka.....

 

 

:);)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Milość i sraczka przychodzi znienacka.....

 

 

:);)

Bardzo zgrabne podsumowanie tej dyskusji. :) + ode mnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję..

 

 

Dodam, że jedno i drugie występuje "rzadko"

 

:);)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Haha!... Całe szczęście, i to jest akurat ok! ;):D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obniżając loty do poziomu baru z piwem, powiem tak:

Najtrudniej o miłość tym ze sraczką, stale w biegu... :P


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr do Twojego opisu miłości nalezy dodać, że w krytycznym momencie wiele częsci mózgu zostaje wyłączonych np. cialo migdałowe, kora przedczołowa itd. np. kortyzol jest w pewnym momencie na tak wysokim poziomie, że gdyby Twój mózg działał prawidłowo to o miłosci możesz zapomnieć :D

Zasadniczo poziom hormonów wraca do normy w różnym czasie, szacuje się, że czasem po 18 miesiącach a czasem po 2 tygodniach, podobno max 7 lat choć ich poziom jest coraz mniejszy wraz z upływem czasu. Powyżej 7 lat od początku nie ma w zasadzie absolutnie żadnej "miłości"

Dlaczego nie do końca można się zgodzić, że mózg jest najważniejszy, ponieważ tym co w mózgu sterują geny a w kwestiach miłości to one są nadrzędne- uzasadnieniem może być choćby śmierć wielu osobników pod wpływem miłości np. z wyczerpania u ludzi jak najbardziej takie przypadki są odnotowane.

Oczywiście tym wszystkim steruje mózg tu pełna zgoda ale nie należy zapomnać o naszym nadrzędnym celu życia który to cel mamy zapisany w genach a nie w mózgu aby zrealizować ten cel potrzebna jest miłość.

Juz to widzę jak Piotr przyczepi się do wielu kwestii o których pewnie nie pomyślałem ale jest kilka do których sam bym się przyczepił.

napisalem to jedynie aby dopelnić takie podstawowe kwestie w temacie "miłości"


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr, bywa ze obnizony lot wplywa na zdrowie :)

Raz ze muchy mozna z nosa usunać, dwa, ze kołek z ....wyjać i wygodnie usiąść ;)*

 

 

 

 

* nie dotyczy uzytkownikow bioracych udział w forumowych rekolekcjach.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Miłość, nie istnieje. To tylko przywiązanie do osoby, która zna nas na tyle dobrze by móc nam w miarę bezkarnie możliwie skutecznie dokuczać. I na odwrót. Jakoś trzeba spędzać wolny czas, coś się dziać musi. Rozpadają się znacznie częściej mdłe związki jak te burzliwe. Bo w tych ostatnich się coś dzieje, o coś chodzi i widać, że zależy na zatruwaniu życia innym. Nigdy nie wiesz co się stanie np. rano? Warto nauczyć się spać z jednym otwartym okiem :D . Dzieci jedynie podnoszą poziom trudności :) . Trzeba się nauczyć spać z otwartym jednym okiem spoglądającym bez ani jednego mrugnięcia na portfel. Ale co ja tam wiem... :D ?!

Lubię czytać spory gdyż zawsze coś wnoszą. Jedno jest pewne w polskiej rzeczywistości wielowiekowa "talmudyzacja" (prawo zwyczajowe) głoszona przez Kościół Katolicji jest elementem miejscowego folkloru i odciska piętno na wierzących jak i niewierzących. Sam nie wiem na kim bardziej :) .
Kręcą mnie te wszystkie zawiłe wolty intelektualne tłumaczące niewytłumaczalne, przy jednoczesnym przemilczaniu prawd opisanych w Nowym Testamencie metodą "jak chłopu na miedzy". No ale po co komu proste wytłumaczenie prostych spraw? Nie byłoby wszechobecnej sugestii a tym samym skutecznych metod opresji psychicznej. Większość nie czyta to się nie przeciwstawi wciskaniu sugestii. Tak jest ponoć łatwiej i lepiej. Wystarczy, że "ksiądz powiedział..." :D .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż zaglebilem się w temat z ciekawości i podobno już w końcu 3 sekundy od spojrzenia na obiekt miłości, po porównaniu z własnymi wzorcami i szczegółowej analizie tegoż obiektu zaczynają być wytwarzane hormony różne.

Czyli facet potrzebuje na szczegółową ocenę kobiety aż 2-3 sekundy :( chyba stanowczo zbyt długo bo na przykład obiekt może być w trakcie joggingu lub jazdy na rowerze w przeciwnym kierunku. Coś trzeba z tym zrobić, jakoś to przyspieszyć bo to nie jest OK


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba się (ponownie?) nauczyć odruchowo podkładać nogę lub wtykać kij w szprychy, a dopiero potem oceniać i ewentualnie wlec do jaskini :)


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynam rozumieć skąd tyłu kochających inaczej... obiekt który uzyskuje pozytywną ocenę właśnie przemknął obok i znika za zakrętem a u Ciebie zaczyna się kipiel hormonów, natomiast zza rogu z wolna wyłania się całkiem przystojny i wypachniony młody człowiek, pozostałą część sobie daruję :(


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ta podświadomość. Zamiast tylu - tyłu :D


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie :D


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba się (ponownie?) nauczyć odruchowo podkładać nogę lub wtykać kij w szprychy, a dopiero potem oceniać i ewentualnie wlec do jaskini :)

 ...ignoti nulla cupido  :D


"Poprawna polszczyzna źródłem sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym!"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż zaglebilem się w temat z ciekawości i podobno już w końcu 3 sekundy od spojrzenia na obiekt miłości, po porównaniu z własnymi wzorcami i szczegółowej analizie tegoż obiektu zaczynają być wytwarzane hormony różne.

Czyli facet potrzebuje na szczegółową ocenę kobiety aż 2-3 sekundy :( chyba stanowczo zbyt długo bo na przykład obiekt może być w trakcie joggingu lub jazdy na rowerze w przeciwnym kierunku. Coś trzeba z tym zrobić, jakoś to przyspieszyć bo to nie jest OK

Taa… Trudno się rozstać z przekonaniem, że to nie świadomość nasza rządzi wszystkim. :) W świetle najnowszych badań, to co napisałeś w zasadzie nie do końca jest prawdą. Zanim nasza świadomość otrzyma od mózgu decyzję, a trwa to właśnie sekundy, nasz mózg w ułamkach sekund analizuje i interpretuje bodźce rożnymi nie dostępnymi świadomości, metodami, włącza chemię i fizykę, a dopiero po tym wszystkim gdy mózg uzna, że jest potrzebne świadome działanie, dostajemy do „wiadomości” jego gotową od dawna decyzję. Z miłością jest tak samo.

 

 

Piotr do Twojego opisu miłości nalezy dodać, że w krytycznym momencie wiele częsci mózgu zostaje wyłączonych np. cialo migdałowe, kora przedczołowa itd. np. kortyzol jest w pewnym momencie na tak wysokim poziomie, że gdyby Twój mózg działał prawidłowo to o miłosci możesz zapomnieć :D

Zasadniczo poziom hormonów wraca do normy w różnym czasie, szacuje się, że czasem po 18 miesiącach a czasem po 2 tygodniach, podobno max 7 lat choć ich poziom jest coraz mniejszy wraz z upływem czasu. Powyżej 7 lat od początku nie ma w zasadzie absolutnie żadnej "miłości"

Dlaczego nie do końca można się zgodzić, że mózg jest najważniejszy, ponieważ tym co w mózgu sterują geny a w kwestiach miłości to one są nadrzędne- uzasadnieniem może być choćby śmierć wielu osobników pod wpływem miłości np. z wyczerpania u ludzi jak najbardziej takie przypadki są odnotowane.

Oczywiście tym wszystkim steruje mózg tu pełna zgoda ale nie należy zapomnać o naszym nadrzędnym celu życia który to cel mamy zapisany w genach a nie w mózgu aby zrealizować ten cel potrzebna jest miłość.

To tak jak byś powiedział, że czas odmierza zegarmistrz, a nie zegar przez niego zrobiony. Geny sterują tylko tym jak nasz mózg ma być zbudowany, a potem to już działa on. To że nie wiemy do czego służy duża cześć mózgu to nie znaczy, że ta część jest nieużywana, nasza świadomość ma dostęp do niewielkiej części zasobów i możliwości mózgu, prawdopodobnie dlatego, że to nie jest potrzebne, a nawet mogłoby przeszkadzać we właściwym funkcjonowaniu. Mózg ma w odróżnieniu dostęp do wszystkiego, badania wykazują, np. że posiada pamięć wszystkiego od momentu gdy do niego zaczęły docierać bodźce, świadomość ma raczej swobodny dostęp tylko do pamięci krótkotrwałej, ta właściwa pamięć jest tylko czasami udostępniana świadomości przez mózg, gdy uzna to za potrzebne. Są części mózgu odpowiedzialne za świadomość i mózg potrafi je zmodyfikować albo nawet wyłączyć, ale to nie znaczy, że zakłóca to właściwą działalność mózgu, czyli całą resztę. Kortyzol działa na świadomość i to ona może zapomnieć o prawidłowym działaniu, a nie mózg. Mózg przestaje prawidłowo działać w momencie braku tlenu, albo wtedy gdy z zewnątrz dostarczy się chemie zakłócająca jego działanie, jak alkohol, narkotyki itp., To co zostaje wydzielone do organizmu, zgodnie z wolą mózgu nie zakłóca jego działania jako całości, może zakłócić jedynie naszą świadomość. Przykładowo szyszynka potrafi wydzielić do organizmu substancje psychoaktywne, które sterują nasza świadomością, osoby ze zwapnieniem szyszynki są pesymistami, nie widza sensu życia, uczucia maja mocno ograniczone, często towarzyszy im depresja, natomiast osoby z przerostem szyszynki bardzo często są psychopatycznymi mordercami. Jednak nie dotyczy to całości mózgu, taki człowiek nadal potrafi prawidłowo zareagować, gdy widzi cegłę spadająca na jego głowę.

 

A tak na boku szyszynka wydziela też DMT (Dimetylotryptamina) zwaną czasami „molekułą Boga”, która to jest odpowiedzialna za przechodzenie naszej świadomości w „inne wymiary”, pozwala przeżyć ekstazy religijne, doświadczyć przez naszą świadomość istnienia czegoś wyższego, nadnaturalnego. Jednak tak czy owak DMT jako przekaźnik chemiczny jest jak najbardziej fizycznie realny. :) Całkowity brak tej substancji w organizmie człowieka powoduje, że człowiek nie może być szczęśliwy, nadmiar prowadzi do oderwania się od rzeczywistości.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok ok chodziło mi o to że przykładowy hormon stresu w innej sytuacji niż "miłość" ma działanie negatywne a tutaj z powodu zmian w naszym mózgu odbierany jest jako szczęście, czyli nasz mózg nas oszukuje w celach wyższych. Stąd nie zawsze mając pragmatyczne podejście do tematu powinniśmy ufać naszej "glowie" :D

Mózg popełnia wiele błędów które pomagają nam przetrwać i są celowe.

Ja to widzę inaczej- mózg to procesor z zainstalowanym systemem operacyjnym (geny)

Choć oczywiście nie do końca, takie uproszczenie :)

Coś tam doczytałem o fenyloetyloaminie C8-H11-N która występuje czy to w czekoladzie, serach itd a jest przez kogoś tam określana jedna z subs. miłości i może powodować uzależnienia. Czyli idąc tym tokiem, skoro możemy uzależnić się od miłości a raczej "mądre" to to nie jest, to nasz mózg ma zapisane wyższe cele i nsdrzedne nad nim samym choć znowu oczywiście nie do końca bo to on sam tym steruje.

Edit; a do spotkania ze Stworcą to wystarczą choćby proste grzybki np. łysiczki


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasz mózg oszukuje, albo lepiej powiedzieć ukrywa przed naszą świadomością pewne fakty bardzo często i zmusza nas do działania wbrew rozsądkowi czy logice, czy to są błędy czy nie trudno powiedzieć, myślę, ze w każdym przypadku jest inaczej. Na działanie mózgu ma podstawowy wpływ własnie to co zapisane w postaci genów oraz to co mózg zapisał na podstawie poprzednich bodźców i ani jedno ani drugie w zasadzie nie musi być właściwe, czy inaczej, ogólnie uznawane przez nasze środowisko za właściwe. Mózg ludożercy według naszej kultury działa nieprawidłowo, ale w warunkach tych co tą kulturę plemienia ludożerców stworzyły, ten mózg działa jak najbardziej własciwie. To taki skrajny przykład, zazwyczaj są to tylko niuanse i trudno tu rozgraniczyć to które działanie jest zdecydowanie złe, a które zdecydowanie dobre..Mózg stara się na podstawie tego co jest mu dostępne spowodować takie działanie naszego organizmu, które uznaje dla niego za najlepsze, a pamiętajmy, że ma dostąp do dużo większej ilości danych niż nasza świadomość więc nasza ocena jego działania nie misi być właściwa.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego to by nawet Bareja nie wymyślił ... ;)  a ponad 90-letniego generała , powstańca do sądu się pozywa :wacko:

post-3361-0-12747300-1478868612_thumb.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr zmierzam do tego, że skoro nasz mózg potrafi doprowadzić nasz organizm do skrajnego wyczerpania czy śmierci w myśl wyższych celów np. miłości to nie działa on dla dobra własnego czy organizmu a dla celów wyższych zapisanych w genach.

Oszukiwanie czyli Twoje interpretowane wyników ma często na celu nie dobro organizmu czy samego mózgu a wręcz przeciwnie podporządkowuje cały nasz organizm nawet za cenę jego zniszczenia/zabicia celom zapisanym w genach. Stąd moje, że nie w pełnym stopniu o naszym życiu decyduje czy to nasza świadomość czy tym bardziej nasz mózg, rozum etc.

Przykład ludozercy nie do końca jest trafny gdyż sam ludozerca działa dla dobra własnego organizmu a jakieś pierdoly co do określonej kultury w tym momencie są bez znaczenia czy się to podoba innym.

Piotrze, nie chcesz mi chyba powiedzieć, że śmierć organizmu z powodu prawidłowych standardowych procesów zachodzących w mózgu jest najlepsza dla tego organizmu czyli człowieka?


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr zmierzam do tego, że skoro nasz mózg potrafi doprowadzić nasz organizm do skrajnego wyczerpania czy śmierci w myśl wyższych celów np. miłości to nie działa on dla dobra własnego czy organizmu a dla celów wyższych zapisanych w genach.

Oszukiwanie czyli Twoje interpretowane wyników ma często na celu nie dobro organizmu czy samego mózgu a wręcz przeciwnie podporządkowuje cały nasz organizm nawet za cenę jego zniszczenia/zabicia celom zapisanym w genach. Stąd moje, że nie w pełnym stopniu o naszym życiu decyduje czy to nasza świadomość czy tym bardziej nasz mózg, rozum etc.

Przykład ludozercy nie do końca jest trafny gdyż sam ludozerca działa dla dobra własnego organizmu a jakieś pierdoly co do określonej kultury w tym momencie są bez znaczenia czy się to podoba innym.

Nasz mózg potrafi tez doprowadzić do samobójstwa z zupełnie innych powodów, ale to są przypadki do leczenia, a nie wina genów, ja mówię o mózgu zdrowym, chociaz granica jest tu czasem całkiem nieostra. Jak w każdym innym przypadku tak i w przypadku badania działalności mózgu, dla jasności obrazu, skrajności należy odrzucić. Mózg potrafi wycinać czasem niezłego obertasa, ale nie świadczy to o tym, że nie on tu rządzi, a wręcz odwrotnie, człowiek nie ma możliwości działać wbrew temu co mózg zadecyduje, dlatego w szpitalach psychiatrycznych są pacjenci.

A przykład ludożercy dotyczył tego co sobie wyobraża nasza świadomość, a nie działalności mózgu, co zresztą wyraźnie napisałem: "w warunkach tych co tą kulturę plemienia ludożerców stworzyły, ten mózg działa jak najbardziej własciwie"


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra inaczej, skoro "zdrowy" mózg podporządkowuje nasze zachowanie w przypadku miłości jednemu celowi, to co tu dobrego dla organizmu z tego ma wynikać?

Wszystkie związki chemiczne są wytwarzane wg. decyzji naszego moxgu, jeśli ta sytuacja byłaby dobra dla organizmu to te substancje zostałyby wyprodukowane bez bodźców zewnętrznych. Zmierzam do tego że rządzi nami do pewnego stopnia instynkt zapisany w genach a nie nasz mózg, który jest jedynie wykonawcą bezdecyzyjnym i podporządkowany, który ma zapisane schematy działania. W pewnym stopniu człowiekowi brak wolnej woli.


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.