Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

tarant

Nie jest OK....

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ritter

 Tajemnica wzrostu różnicy między PKB a PNB za okres 2006-2016 wynika ze strumienia środków unijnych. 2/3 tych środków wróciło skąd przyszło bo taki był bilans szału budowy "piramid" stadionów, aquaparków, ścieżek rowerowych, autostrad tranzytowych, portali do automatycznego stawiania horoskopów, ... . 

Można przyjąć, że średnia donacja z UE po całości do inwestycji wynosiła 50% czyli część środków kredytowych, które zaciągnęła Polska pod plan inwestycyjny  "skoku cywilizacyjnego" także przepłynęły w kierunku UE.

"Inwestycje" to "inwestycje", dopiero po czasie okazuje się jaka jest z nich stopa zwrotu? Jeżeli np. w aquaparku są włoskie pompy i niemieckie sterowniki to jego eksploatacja nadal będzie napędzała popyt ale we... Włoszech i Niemczech. Jeżeli aquapark "skubie" niemieckich kuracjuszy i ma dodatni bilans to nie ma co narzekać.

Ile jest tak pomyślanych inwestycji? Trudno powiedzieć. Będzie mniej więcej wiadomo gdy całkowicie wyschnie strumień środków ze źródełka UE a to odbędzie się za około 4 lata. Wtedy okaże się jakiego to skoku cywilizacyjnego dokonała Polska? To nie sarkazm, najzwyczajniej tylko tak da się zweryfikować jakość decyzji inwestycyjnych. Wychodzą "w praniu".

Warto też zestawić przepływy Polska <-> UE z siłą nabywczą złotówki. Gdyż same liczby mają tylko sens wtedy gdy są "znormalizowane". Wartość nabywcza złotówki w 01.2007r. była inna jak w 01.2017r. Według mie to całkiem spora różnica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieci, sieroty to tylko dzieci, mało istotne kim byli ich rodzice, w Polsce jest mnostwo ludzi którzy posiadają srodki i chęci by pomóc takim dzieciom.

Masz całkowitą rację. Dzieci nie są niczemu winne, bezwarunkowo należy im się pomoc. Niedawno rozmawiałem z Żoną; doszliśmy do wniosku, że gdyby nie fakt, że obydwoje jesteśmy po siedemdziesiątce, staralibyśmy się o adoptowanie takiej sieroty.

Nie możemy absolutnie łączyć zachowania dorosłych, ukształtowanych "byczków", z dziećmi - które możemy odpowiednio wychować i zasymilowaniu do naszych norm, naszej kultury. One jak najbardziej na to zasługują, bo teraz są zdane same na siebie.

 

W 1942 roku moja Mama przyjęła pod dach dwuletnią dziewczynkę, sierotę po jej dalekich znajomych. To nasze wspólne zdjęcie, zrobione w październiku 1944 roku:

post-63245-0-77343500-1487015632_thumb.jpg

...gdybyśmy jej nie pomogli, nie miałaby żadnych szans przeżyć wojny.

Spójrzmy więc może z tej perspektywy...

 

Nie jest ok. Kolegi żona przyjaciółka rodziny miała bardzo ciężka operacje. Słabo się udała. W sobotę jej ratowali życie druga operacja. Jest kiepsko. Kurde dziewczyna ma 39 lat. Naprawdę nie jest ok.

Współczuję. :( Moja Żoja teraz przechodzi teraz leczenie onkologiczne (cierpi na szpiczaka), a rokowania nie są najlepsze. Zawsze podkreśla swoje "zadowolenie" z faktu, że dotknęło to ją - siedemdziesięcioletnią, spełnioną rodzinnie i zawodowo, a nie młodą szczęśliwa osobę, przed którą jest jeszcze tyle lat życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To miło że w naprawdę ważnych kwestiach się zgadzamy.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tymi sierotami jest zbyt dyzo przepychanki, manipulacji i propagandy, a konkretów brak. Jeżeli są faktycznie jakieś sieroty którym trzeba by pomóc to nalezy to zrobić bezapelacyjnie, a nie robić z tego widowisko.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasz pan Prezydent (Wrocławia!) oc..ł do końca.

http://www.gazetawroclawska.pl/wiadomosci/a/wroclawianie-oddajcie-co-drugie-auto-urzednicy-krok-po-kroku-beda-ograniczac-ich-liczbe,11780990/

Ścieżki rowerowe, wszędzie ścieżki. To nic że klimat jakby nie ten, ze przez kilka miesięcy nie da się jeździć na rowerach, że nie ma sprawnej komunikacji miejskiej (nie wspomnę o metrze, ale choćby o liniach tramwajowych, ich zasięgu, sprawnym taborze). 


Berlin zrobi. Po naszemu...


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie wiem, jaka taryfa ulgowa na forum umożliwia Ci bezkarne obrażanie innych (dwa pierwsze zdania Twojego posta). 

Tomku sam siebie obrażasz,próbujesz udawać eksperta w sprawach o których nie masz pojęcia na zasadzie: "gdzieś przeczytałem, zobaczyłem w kolejce pod mięsnym mówili".,Źródła z jakich czerpiesz wiedzę często przedstawiają alternatywną rzeczywistość, ewentualnie materiały te mają charakter propagandowy i pisane są tylko po to żeby zakłamać fakty, poprawić samopoczucie społeczeństwa i wyeksponować rzekome zasługi władzy.,  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomku sam siebie obrażasz,próbujesz udawać eksperta w sprawach o których nie masz pojęcia na zasadzie: "gdzieś przeczytałem, zobaczyłem w kolejce pod mięsnym mówili".,Źródła z jakich czerpiesz wiedzę często przedstawiają alternatywną rzeczywistość, ewentualnie materiały te mają charakter propagandowy i pisane są tylko po to żeby zakłamać fakty, poprawić samopoczucie społeczeństwa i wyeksponować rzekome zasługi władzy.,  

 

Użyłeś bardzo mocnego i jednoznacznie obraźliwego sformułowania. W zasadzie uzasadniasz to tym, że napisałem o tym, że coś gdzieś przeczytałem. Przypomnę, że to jest forum dyskusyjne, nie naukowe, poza stwierdzeniem, że nie wiem, o czym piszę i przytoczeniu danych ze spisu powszechnego, nie przytoczyłeś innych argumentów. Kwestionujesz źródła, które wskazałem. Nie podajesz, skąd czerpiesz dane (oprócz rzecz jasna spisu powszechnego z tym, że jak pisałem, w kwocie max zawiera się tysiące liczb). Nawet, gdybym widział, że ktoś pisze od rzeczy (przy czym nie twierdze, że tak czynię), to nie ośmieliłbym się obrażać kogokolwiek. Nie ze strachu przed moderacją, lecz z szacunku do człowieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie,uspokujcie się,nie jest OK bo wiosna idzie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie,uspokujcie się,nie jest OK bo wiosna idzie :)

 

pirx, tu nie chodzi o różnicę zdań, tylko o obraźliwe posty.

 

Jaka wiosna? od dwóch dni nieźle przymraża.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w Cz-wie +2,wzystko spływa i niech Wam spłyną animozje.

W czwartek ma byc +10 :) .

 

Napisałem to,może nie w temacie,ale te wcześniejsze/o chorobach/, były bardzo nie OK.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jest OK,zachecony reklama pewnego min istra wybralem sie do Escobar ,pustki i slabe piwo.Nie polecam tego kraju...

post-27388-0-18748700-1487092155_thumb.jpg


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo to było "San" Escobar, musisz tam wrócić, gdy będzie słonecznie, wtedy się Tobie spodoba ;)


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo to było "San" Escobar, musisz tam wrócić, gdy będzie słonecznie, wtedy się Tobie spodoba ;)

 

Chyba Ci się pomerdało z Haus of the rising San, to był taki film o doktorze który został ostatnim samurajem, Haus-san.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jest OK,zachecony reklama pewnego min istra wybralem sie do Escobar ,pustki i slabe piwo.Nie polecam tego kraju...

 

Nie dziwię się, że nie polecasz, w Belgii wielu tęczowych lewaków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba Ci się pomerdało z Haus of the rising San, to był taki film o doktorze który został ostatnim samurajem, Haus-san.

A co miałem napisać "sun"? W tym filmie o SAn Escobar to występował Toranaga San i to może z tego jest owe pomerdanie. Najbardziej lubię scenę gdy pan Jabu mówi wiersz o własnej śmierci... i to nie jest OK :blink:


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ten Toranaga był tęczowym pedałem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ten Toranaga był tęczowym pedałem ?

 

No jak nie jak tak? Kiecka, kucyk...

post-6402-0-81030400-1487100486.png

Gdyby się pojawił na ulicy w odpowiedniej dzielnicy, Prawdziwi Polacy spuścili by mu wp***dol w sekundę.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na przebranego araba pedał jeden .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest taki nieźle zrobiony film Oshimy, Gohatto.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy możesz mi  rafi87 wyjaśnić sens obrazka, który zamieściłeś?


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość henio.w

. w sumie nie ważne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.