Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Zegarki i Pasja

zegarkiipasja.pl: Recenzja: SEIKO Presage Multi-hand Automatic SPB041

Rekomendowane odpowiedzi

Początki Seiko już opisywaliśmy przy okazji prezentacji zegarków linii Presage, czy też recenzji Seiko SBDC003 Sumo – warto ją jednak zawsze przypomnieć, nawet w bardzo skondensowany sposób, bo jest ciekawa i ważna dla zegarmistrzostwa na świecie. Seiko – japońska firma, założona w 1881 roku przez Kintaro Hattoriego - początkowo była sklepem z zegarami oraz biżuterią. W 1892 roku rozpoczęto produkcję zegarów pod marką Seikosha,  a już w 1913 rozp

 

Wyświetl pełny artykuł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetny zegarek i ciekawa recenzja. I bardzo trafne zdanie w podsumowaniu: "Ja zaryzykowałbym tezę, że w wypadku każdego zegarka Seiko – zawsze otrzymujemy przynajmniej 2 razy więcej niż wynikałoby z tego ile za zegarek płacimy."

 

+1000 :)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety obrywa i to mocno bo mając duży budżet (pow. 8k) prawie nikt nie pomyślałby o Seiko a porównując go np. Z Masterem Longinesa to Seiko bije go mocno nawet sama cena (te same komplikacje prawie 3x taniej w Seiko). Te droższe modele od Seiko mnie przekonują, bo 5 i inne z tej samej ceny odpychają.

 

I jedna pierdoła ale jednak - Seiko stosuje i produkuje smary z swojej produkcji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Zdaję sobie sprawę, że Seiko trochę „obrywa” i w Polsce, i w Europie za to, że ma w ofercie wiele relatywnie tanich, a nawet bardzo tanich zegarków, świetnych, ale nie budujących prestiżu - i dla wielu wydanie więcej niż kilkaset, czy góra tysiąc kilkaset złotych na Seiko to już sytuacja budząca zdziwienie – a Seiko kosztujące kilka, czy kilkanaście tysięcy złotych to w ich oczach zupełne szaleństwo. Jednak rzeczywistość jest zupełnie inna."

Jednak dla wielu dyskwalifikuje to produkty Seiko.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda to - ale zupełnie niesłusznie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Zdaję sobie sprawę, że Seiko trochę „obrywa” i w Polsce, i w Europie za to, że ma w ofercie wiele relatywnie tanich, a nawet bardzo tanich zegarków, świetnych, ale nie budujących prestiżu - i dla wielu wydanie więcej niż kilkaset, czy góra tysiąc kilkaset złotych na Seiko to już sytuacja budząca zdziwienie – a Seiko kosztujące kilka, czy kilkanaście tysięcy złotych to w ich oczach zupełne szaleństwo. Jednak rzeczywistość jest zupełnie inna."

Jednak dla wielu dyskwalifikuje to produkty Seiko.

Myslę ze jest trochę innaczej, konsumenci są po prostu przekonani do jakości 'szwajcarskiego zegarka" ktory jak wiemy trochę utracił na mocy.

Szwajcarski-jakość, japonski ( Seiko) -tani.

Sądzę ze wszechobecny i wszechwladny marketing wiele by zmienił-co widać, przecietnej jakosci produkty zegarkowe przy odpowiedniej oprawie nabierają 'prestizu" i popularności.

Seiko 'odkrylem' relatywnie niedawno, jestem zafascynowany marką, jej historią, osiagnieciami, ciagle mnie zaskakuje...

Kazdemu szczerze ją polecę....

Artykuł przeczytslem z zainteresowaniem.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie akurat "Firma" nazwa itd ma raczej drugorzędne znaczenie. Stawiam na "prezencję" i wykonanie.

Jak większość kolegów pisze skoro można zamiast 10 tyś kupić zegarek za np 2 tyś (wiem demonizuje) to po co przepłacać za nazwę i splendor historyczny?

Szkoda że w Polsce właśnie nie ma wyższych modeli a raczej spotyka się budżetowe, na szczęście są pasjonaci co sami sprowadzają ;)

 

Co do SPB041 mógłby być większy +/- 44mm 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myslę ze jest trochę innaczej, konsumenci są po prostu przekonani do jakości 'szwajcarskiego zegarka" ktory jak wiemy trochę utracił na mocy.

Szwajcarski-jakość, japonski ( Seiko) -tani.

Sądzę ze wszechobecny i wszechwladny marketing wiele by zmienił-co widać, przecietnej jakosci produkty zegarkowe przy odpowiedniej oprawie nabierają 'prestizu" i popularności.

Seiko 'odkrylem' relatywnie niedawno, jestem zafascynowany marką, jej historią, osiagnieciami, ciagle mnie zaskakuje...

Kazdemu szczerze ją polecę....

Artykuł przeczytslem z zainteresowaniem.

 

Wydaje mi się, że to bardzo trafna diagnoza.

 

To w dużej mierze właśnie kwestia poziomu "zegarkowej świadomości", która chyba nadal jest u nas w kraju na relatywnie niskim poziomie, a wiele osób wiedzę na temat danej marki oraz jej postrzeganie pozyskuje/buduje wyłącznie na bazie reklam i obecności w mediach, czyli właśnie marketingowi o którym wspominasz. Do tego dochodzi stereotyp, że szwajcarskie=wysokiej jakości i prestiżowe, a na dodatek w Polsce od lat dostępne są powszechnie te relatywnie najtańsze modele Seiko, więc marka ustawiana jest w jednym rzędzie z Citizenem czy Orientem, i tak wpada do jednego worka tanich "japończyków" za które "w życiu nie dałbym" kilku czy kilkunastu tysięcy... choć często są one lepiej wykonane i oferują znacznie więcej niż dużo droższe modele szwajcarskie czy niemieckie.

Ot magia marketingu i firm, które kreują wizerunek... widać w Polsce nie stawiają na przedstawienie Seiko jako marki prestiżowej, wartej wysokiej ceny.

A szkoda, bo to w sumie z dużą szkodą dla tej marki.

Mam nadzieję, że dzięki właśnie takim publikacjom świadomość będzie wzrastać w narodzie:)

 

Pozdrawiam serdecznie,

Maciek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myslę ze jest trochę innaczej, konsumenci są po prostu przekonani do jakości 'szwajcarskiego zegarka" ktory jak wiemy trochę utracił na mocy.

Szwajcarski-jakość, japonski ( Seiko) -tani.

Sądzę ze wszechobecny i wszechwladny marketing wiele by zmienił-co widać, przecietnej jakosci produkty zegarkowe przy odpowiedniej oprawie nabierają 'prestizu" i popularności.

Seiko 'odkrylem' relatywnie niedawno, jestem zafascynowany marką, jej historią, osiagnieciami, ciagle mnie zaskakuje...

Kazdemu szczerze ją polecę....

Artykuł przeczytslem z zainteresowaniem.

Co ciekawe jednak , że sama Japonia kojarzy się pewnie dla większości  z jakością , nowoczesnością itd.

Problemem jest raczej rozdrobnienie produkcji na tańsze , popularne  produkty dostępne dla większej grupy odbiorców.

Dla większości użytkowników forum ,  jakość produktów oraz pozycja Seiko jest znana i jasna.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co ciekawe jednak , że sama Japonia kojarzy się pewnie dla większości  z jakością , nowoczesnością itd.

Problemem jest raczej rozdrobnienie produkcji na tańsze , popularne  produkty dostępne dla większej grupy odbiorców.

Dla większości użytkowników forum ,  jakość produktów oraz pozycja Seiko jest znana i jasna.

Ostatnio rozmawiałem parę razy z kumplem, który ni cholery nie zna się na zegarkach, ale chce koniecznie (!) kupić Szwajcara. Wybrał sobie jeden z modeli Frederique Constant. Bo "szwajcarski, pięknie wykonany i ma ładną nazwę". No i, naturalnie, musi być automat. Na pytanie, po cholerę mu automat, odpowiedział: "A jakoś tak." Czym jeździ? Mazdą 6. ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze to dwuczłonowa nazwa :) w szwajcarskim zegarku .

Jak trochę poczyta o zegarkach to temat będzie dla Twojego kolegi bardziej jasny .


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubię takie rozmowy jak prowadzona w tym watku....'sól forum'

( przepraszam ze poza tematem)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny zegar i artykuł. Ja również bardzo lubię Seiko a GS któego posiadam to bez dwóch zdań najlepiej wykonany zegar jaki kiedykolwiek miałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też posiadam GS :), i to z ostatniej serii produkowanej bez użycia robotów w procesie produkcyjnym 45GS (69")

Od 1970 roku nastepca modelu 45-seria 56xx, juz zostala zautomatyzowana, choć częsć produkcji nadal wykonywano ręcznie.

post-48316-0-58157300-1477937912_thumb.jpg


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też posiadam GS :)

Widzę Marku ze jednak będą z Ciebie jeszcze ludzie :)

 

Świetny artykuł i bardzo przyjemny temat. Też uważam że świadomość przeciętnego Polaka odnośnie Seiko i innych japońskich marek jest mocno wypaczona przez reklamę oraz "naleciałości" porzekadła "jak w szwajcarskim zegarku"... tyle że to już nie ten czas i nie ta jakość.


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę Marku ze jednak będą z Ciebie jeszcze ludzie :)

 

Świetny artykuł i bardzo przyjemny temat. Też uważam że świadomość przeciętnego Polaka odnośnie Seiko i innych japońskich marek jest mocno wypaczona przez reklamę oraz "naleciałości" porzekadła "jak w szwajcarskim zegarku"... tyle że to już nie ten czas i nie ta jakość.

Czytając posty kolegi @Burns dochodzę niestety do wniosku, że z tą japońską jakością też już nie jest to samo - vide Alpinista made

in China i kilka innych "smaczków" :/

Oczywiście nie dotyczy to GS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Układ tarczy dyskusyjny jednak .Mocno zgwałcona symetria . Podziałki rezerwy chodu i kalendarza słabo do siebie pasują .Skala rezerwy chodu jakby wciśnięta na siłę pomiędzy inne elementy tarczy  .

Kształt wskazówek "taki se" . Małe wskazówki trochę za małe . Przeciwwaga sekundnika za długa dla odmiany .

Generalnie Azja w średnim wydaniu .

A koperta też nie powala ( jakaś pękata taka ) . 

No nie podoba mi się kompletnie ( jak lubię Seiko ) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też posiadam GS :), i to z ostatniej serii produkowanej bez użycia robotów w procesie produkcyjnym 45GS (69")

Od 1970 roku nastepca modelu 45-seria 56xx, juz zostala zautomatyzowana, choć częsć produkcji nadal wykonywano ręcznie.

attachicon.gifIMG_20160308_021507.JPG

 

WOW!

 

Piękny egzemplarz Marek - gratuluję i zupełnie pozytywnie zazdroszczę :) !

 

Ja mam z lat 70' Seiko "Monaco" Flyback Chrono - rewelacyjny czasomierz...ale to na inny wątek :)

 

Do mnie osobiście te nowe modele też bardzo przemawiają,

ten Multi-hand zaprezentowany w recenzji - po jej przeczytaniu i zobaczeniu zegarka na zdjęciach - sam zacząłem rozważać...

niebawem zaprezentujemy v-recenzję tego modelu, będzie można mu się jeszcze lepiej przyjrzeć.

Pozdrawia, Maciek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :)

Dziś na ręku ( zdjecie stare)

 

post-48316-0-18061800-1477997039.jpgpost-48316-0-62558300-1477997525_thumb.jpg


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepiękny egzemplarz - siła elegancji i prostoty.

 

Nie ma pod ręką akurat tak ładnego zdjęcia mojego Monaco, ale coś tam znalazłem... dorzucę do Twojego :)

 

 

post-70691-0-40373500-1478000850_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Nie wiem, gdzie dorastaliście i skąd takie przekonanie ,ze Seiko jest słabo znane w Polsce. Czesto napotykam takie opinie w róznych "postach" na forum.Moze bez uogólniania , niech kazdy pisze za siebie.

W mojej rodzinie wiecej było japońskich zegarków niz szwajcarskich czy radzieckich. Jako nastoletek biegałem z Orientem na ręku  a mój brat  miał Seiko. (lata siedemdziesiate )

W transmisjach z zawodów sportowych (gł. lekkaatletyka ) królował  pomiar czasu realizoweany przez Seiko. Wsród moich rówiesników japońskie marki były  rozpoznawane.

Jestem przekonany, że gorzej jest ze znajomościa drogich marek szwajcarskich  niz japonskich. Dla wiekszości ludzi ( nie tylko w Polsce ) wydanie wiecej niz 1000  złotych na zegarek to kaprys bogatego :) i w tym kontekscie nie ma znaczenia, czy Seiko za 5000 jest lepiej wykonane od "szwajcara" za 10 000.

Natomiast prestiz to inna para kaloszy, prawda? :)

Podobnie wyglada sprawa wsród piór wiecznych i samochodów . Japońskei wyroby sa wyśmienite , ale bogaci  dla prestizu kupuja stare europejskie marki.

Jakby było mnie stac to nosiłbym z równym zadowoleniem JLC i GS  ;)

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepiękny egzemplarz - siła elegancji i prostoty.

 

Nie ma pod ręką akurat tak ładnego zdjęcia mojego Monaco, ale coś tam znalazłem... dorzucę do Twojego :)

  

 

Piękny, przypomina mi Omegę 'Jedi" z lat 70" :)

Cześć.

Nie wiem, gdzie dorastaliście i skąd takie przekonanie ,ze Seiko jest słabo znane w Polsce. Czesto napotykam takie opinie w róznych "postach" na forum.Moze bez uogólniania , niech kazdy pisze za siebie.

W mojej rodzinie wiecej było japońskich zegarków niz szwajcarskich czy radzieckich. Jako nastoletek biegałem z Orientem na ręku  a mój brat  miał Seiko. (lata siedemdziesiate )

W transmisjach z zawodów sportowych (gł. lekkaatletyka ) królował  pomiar czasu realizoweany przez Seiko. Wsród moich rówiesników japońskie marki były  rozpoznawane.

Jestem przekonany, że gorzej jest ze znajomościa drogich marek szwajcarskich  niz japonskich. Dla wiekszości ludzi ( nie tylko w Polsce ) wydanie wiecej niz 1000  złotych na zegarek to kaprys bogatego :) i w tym kontekscie nie ma znaczenia, czy Seiko za 5000 jest lepiej wykonane od "szwajcara" za 10 000.

Natomiast prestiz to inna para kaloszy, prawda? :)

Podobnie wyglada sprawa wsród piór wiecznych i samochodów . Japońskei wyroby sa wyśmienite , ale bogaci  dla prestizu kupuja stare europejskie marki.

Jakby było mnie stac to nosiłbym z równym zadowoleniem JLC i GS  ;)

Pozdrawiam.

Zdaje się nie do konca zrozumialeś o czym piszemy :)

No i nie jestesmy z Twojej rodziny ;)

 

Pozdrawiam serdecznie.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego, ze inaczej to widzimy , to jest o co sie spierać ;)

Ani z mojej rodziny , ani z podwórka , ani ze szkoły ,ani z druzyny piłkarskiej, ani z pracy, ani z miasta....Wszedzie tam znali, rozpoznawali i cenili Seiko. Rzadkie i drogie modele jakkiejkolwiek wytworczości sa słabo rozpoznawane ( w niezbyt bogatym społeczenstwie ) i przeciwstawiane ich sobie,  jest domeną hobbystów.

Tylko o to mi chodziło. :)

Może kiedys sprawie sobie recenzowany zegarek, to będe mógł cos napisać w temacie  heheheh...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek bardzo fajny, wszechstronny i ma cyfry arabskie które lubię. Nawet przez chwilę stanął przy SDGM gdy rozważałem jego kupno. Czy warto kupić ? Jeżeli się podoba i jesteśmy zadowoleni z jakości to warto.

A Ci co tak bardzo kochają zegarki muszą kupić sobie coś innego. Coś PRESTIŻOWEGO co za chwię będą mogli sprzedać z jak najmniejszą stratą!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.