Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość Spatz

Wysoko ponad samym dźwiękiem, czyli mowa o… Glycine SST

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Spatz

Wysoko ponad samym dźwiękiem, czyli mowa o… Glycine SST!

 

 

37249336752932745765.jpg

85169204832009267152.jpg

Glycine to marka, o której możemy znaleźć już sporo informacji na portalach poświęconych tematyce zegarkowej. Zegarki marki Glycine kojarzymy już chyba automatycznie z modelem umożliwiający odczyt dodatkowej lub dodatkowych stref czasowych. Czerpiąc nie małą przyjemność postanowiłem poświęcić trochę uwagi jednemu z mniej popularnych w moim odczuciu modeli Airmana jakim jest Airman SST…

 

Bangkok, Wietnam i wycieczki po orbicie…

 

Zanim o przedmiocie to w akademickim skrócie, ale pozostając w temacie. DC4 czyli czterosilnikowy samolot pasażerski i jego pokład podczas podróży z Bangkoku do Kalkuty to miejsce gdzie w 53 roku narodził się Airman. Piloci pamiętnego lotu określili cechy pożądane zegarka, które spisane trafiły do Szwajcarii a dalej już jako gotowy zegarek bezpośrednio za stery. Parametry użytkowe konstrukcji Airmana sprawiły, że po zegarek sięgnęły US Air Force podczas wojny w Wietnamie oraz realizujący misję COSPAR: Gemini 5 oraz Apolllo 12, Charles „Pete” Conrad Jr. (drugie zdjęcie - z lewej), który jako trzeci człowiek stanął na powierzchni księżyca.

 

 

59082933935454669567.jpg

Źródło: https://andres55.home.xs4all.nl/frames/airmanmodel1.htm

 

16858653571090869619.jpg

Źródło: Ibid

 

Super-Sonic Transport…

 

Super-Sonic Transport czyli transport naddźwiękowy i koncepcyjny samolot tej konstrukcji Boeing 2707 to maszyna, do której nawiązuje linia zegarków Glycine Airman oznaczona właśnie symbolem SST. Airman SST to druga generacja linii Glycine Airman w ogóle. Zegarek powstał w 1967 roku pod kierownictwem Samuela Glura. Pierwsza projekt SST o referenji: 323. 1219 produkowany był od 1967 do 1978 roku i określano go mianem Pumpkin czyli dynia. Zegarek miał spore jak na swoje czasy rozmiary i mierzył 41,5 mm szerokości oraz 11,5 mm wysokości. Konstrukcja wykorzystywała mechanizmy A. Schild: 1903 - lata: 1967-1971, 2063 - lata: 1971-1974 oraz 2163 - lata: 1974-1978.

 

 

26526117360925820648.jpg

Boeing 2707

 

49168023544420713050.jpg

Glycine Airman SST "Pumpkin"

Źródło: http://thewatchspotblog.com/?p=4332

 

W 1968 roku Glycine zaproponowało pierwszego Airmana z funkcją chronografu i wykorzystano tutaj projekt właśnie SST, który otrzymał referencję 399. 2119. W zegarku zastosowano popularny w tym czasie mech. Valjoux 72 z ręcznym naciągiem. Niezwykle rzadki stanowi obecnie ogromną gratkę wśród kolekcjonerów a w szczególności wśród sympatyków marki. Wprowadzenie Airmana z funkcją chronografu było pierwszą i ostatnią na długie lata wariacją modelu SST…

 

 

35703808378152421068.jpg

Glycine Airman SST Chronograph (Valjoux 72)

Źródło: Ibid

 

Dwadzieścia osiem długich lat…

 

W 28 lat po zaprzestaniu produkcji Pumpkina Glycine postanowiło wrócić do projektu SST prezentując Airmana SST 06 o referencji 3856. Zegarek zwiększył swoje wymiary do 44 mm szerokości tracąc na wysokości 0,5 mm w stosunku do protoplasty. Wyposażony w mech. ETA 2893-2 oferował m.in. wodoodporność na poziomie 20 atmosfer.

Odkurzenia doczekał się również chronograf SST i w 2011 r. firma wprowadziła Airmana SST o referencji 3902. Zegarek wyposażono tym razem w mech. Valjoux 7754 o napędzie automatycznym.

 

 

32159475855144336987.jpg

Airman 3856

Źródłó: http://www.sorelleronco.it/Prodotti/Orologi/Glycine/airman/airman_SST06.htm

 

 

65631256531440539208.jpg

Glycine Airman Chronograph SST (Valjoux 7754)

 

Glycina Airman SST 12 słów kilka…

 

 

67680329959101008001.jpg

Linia zegarków Airman to zdecydowanie wyjątkowa linia a przy okazji niesamowicie różnorodna i bogata. Osobiście miałem okazję zapoznać się z kilkunastoma modelami zegarków z pod skrzydeł Glycine z dodatkową strefa czasową i absolutnym must have jest dla mnie Airman No 1, Airman Base 22 Mystery i właśnie Airman SST 12. Uwzględniając przedmiot recenzji nie trudno się zorientować, że ze wskazanej trójki właśnie SST stawiam zdecydowanie na pierwszym miejscu. Airman SST 12 podobnie jak No 1. konsekwentnie nawiązuje do zaproponowanego w 1967 roku Airmana SST 323.1219 doskonale zachowując swojego ducha. To świetne uczucie kiedy masz możliwość zakupu zegarka, który mimo upływu pół wieku niewiele jednak się zmienił i trzyma w sobie ogromny ładunek DNA tej wyjątkowej firmy. Dlaczego wybrałem właśnie SST? Jest kilka elementów, które przemawiały za tą konkretnie linią, które postaram się przybliżyć kolejnych kilku słowach.

 

 

76386485830652763841.jpg

Koperta…

 

Wymiary koperty:

  • szerokość 43 mm,
  • wysokość 11 mm,
  • szerokość mocowania na pasek 22 mm...

39930072821568338807.jpg

W zegarku urzekła mnie przede wszystkim koperta. Beczułkowaty kształt przywodzi na myśl zegarki produkowane w latach 70’tych jakie prezentował np. Heuer. Lico koperty jest szczotkowane ale nie jest to szczotkowanie podłużne czy poprzeczne. Dosyć drobne szczotkowanie promieniste prezentuje się bardzo przyzwoicie i zauważalnie zaznacza swoją obecność podczas użytkowania. Boki koperty zostały wyprofilowane w dwóch płaszczyznach co nadaje jej konstrukcji lekkości podobnie jak ich wykończenie poprzez polerowanie na wysoki połysk. Koperta Airmana SST posiada jeszcze jeden ciekawy element, który przynajmniej w moim odczuciu nie wychodzi na pierwszy plan ale ładnie zwieńcza jej konstrukcję. Jest nim polerowana luneta w kształcie wielokąta foremnego o wielu bokach przywodząca na myśl wieniec. Jak każdy zegarek Glycine, który miałem tak i SST jest niesamowicie wygodnym zegarkiem. Łukowaty kształt koperty sprawia, że doskonale dopasowuje się do nadgarstka i zegarek staje się bardzo komfortowy w użytkowaniu.

 

 

14967511767004572326.jpg

Na godzinie 14’tej koperty umieszczono koronkę służącą do regulacji wewnętrznego pierścienia dodatkowej strefy czasowej. Koronka wyjątkowo charakterystyczna. Czy ja nie dostałem śrubokręta w zestawie? :) Tradycyjna koronka jest bardzo solidnie wykończona. Ząbkowanie daje gwarancję pewnego chwytu a logo korony po prostu dobrze wygląda. Wisienką na torcie w całym tym opisie koperty jest oczywiście dekiel. Grawerowana sylwetka Boeinga 2707 wznoszącego się do lotu to bardzo przyjemny i cieszący oko akcent a sam grawer jest naprawdę wysokiej jakości . Zegarek otrzymał zabezpieczenie przed wodą na poziomie 200 metrów dzięki czemu można w nim brać prysznic czy nawet pływać. Uwzględniając fakt, że większość zegarków dostępnych na rynku określanych mianem Diverów posiada WR na poziomie właśnie 20 atm stwierdzić należy, że producent postarał się abyśmy mogli skutecznie zrewidować nasze bardziej lub mnie wyimaginowane obawy o zalanie zegarka podczas codziennego użytkowania. Podsumowując opis koperty chciałbym zaznaczyć, jak na wstępie że pozostaje ona wierna w stosunku do pierwowzoru zwiększając jedynie średnice o 2 mm oraz zmniejszając wysokość o 0,5 mm.

 

 

65219529440803957676.jpg

58019972133380124644.jpg

87686604930019180383.jpg

Mechanizm…

 

W zegarku zastosowano mechanizm Cal GL 293 bazujący na mechanizmie ETA 2893. Mechanizm dobrze znany, uważany za charakteryzujący się wysoką dokładnością chodu, stosowany w bardzo wielu markach również tych z bardzo wysokiej półki. Wykończenie w wersji Elabore. Ponad to zgodnie z informacjami wskazanymi na stronie dystrybutora marki w Polsce rotor mechanizmu wykończony pasami genewskimi został pokryty rodem i widoczna jest na nim sylwetka samolotu SST.. Mając na uwadze panującą modę na przeszklone dekielki, gdyby SST taki właśnie posiadał mechanizm prezentowałby się bardzo ciekawie. Osobiście wolę kiedy dekielek jest pełny z ładnym grawerem jak w przypadku mojego Airmana ale fakt, że pod spodem nie ma surowego mechanizmu a coś więcej również bardzo mnie cieszy.

 

Tarcza, wskazówki, szkiełko…

 

 

99877283627623276722.jpg

Tarcza Airmana SST 12 oferowana jest w trzech wariacjach: niebieski, czarny oraz czarny z pomarańczowym suwakiem wskazań drugiej strefy. Do mnie trafia właśnie ten ostatni. Pomarańczowy akcent jest dla mnie bardzo spójnym elementem całego tego projektu. Takie również było pierwotne rozwiązanie. Zegarek wskazuje 3 strefy czasowe do czego służy wewnętrzny pierścień w kolorze pomarańczowym w przypadku recenzowanego modelu oraz dodatkowa wskazówka GMT. Wspomniany pierścień operowany jest za pomocą charakterystycznej koronki umieszczonej na godzinie drugiej. Wskazówki są stalowe, polerowane z wypełnieniem masą świecącą. Wskazówka GMT została ładnie zaakcentowana kolorem czerwonym. Cały „układ” tarczy pomimo dużej ilości naniesionych informacji pozostaje bardzo czytelny i szybkie sprawdzenie godziny nie stanowi w przypadku tego zegarka żadnego problemu. Myślę, że nie bez znaczenia pozostaje tutaj określenie wewnętrznego suwaka dodatkowej strefy w kolorze pomarańczowym. Nie mam doświadczenia z innymi wersjami kolorystycznymi ale wydaje mi się że właśnie ten kontrast sprawia, że odczyt godziny następuje niejako z automatu. Zegarek posiada datownik. Rozwiązanie standardowe, czarna data na białym tle umieszczona na godzinie trzeciej. Szafirowe szkiełko daje przyzwoitą gwarancję przed zarysowaniami. Szkiełko jest płaskie.

 

 

55318284245515185625.jpg

60590617596608141714.jpg

90539753171737108848.jpg

Pasek/bransoleta…

 

Zegarek dostępny jest w zależności od wersji na czarnym lub brązowym pasku oraz na bransolecie mesh. Pasek jest bardzo solidnej budowy, gruby z białym przeszyciem ale bardzo miękki i ładnie układa się na ręku. Ponieważ wolę cieńsze paski do recenzowanego egzemplarza założyłem inny pasek. Ciekawą propozycją Glycine do tego modelu jest bransoleta mesh. Myślę, że zegarek w prezentowanej wersji kolorystycznej prezentowałby się na takiej właśnie bransolecie bardzo korzystnie i potęgowałby swój charakter. Wielu z miłośników zegarków lubi próbować nowych pasków, często je zmienia ożywając i odświeżając zegarek. Na tym polu SST daje bardzo szerokie pole do popisu. Pasuje mu prawie wszystko i we wszystkim wygląda dobrze. Czy to prawdziwy gad czy surowy jucht zegarek prezentuje się naprawdę fenomenalnie. Dodatkowo mocowanie paska to 22 mm więc rozmiar, który oferuję bardzo szeroki wybór.

 

Podsumowanie…

 

Chcąc podsumować kilka uwag na temat tego zegarka muszę stwierdzić, że jest to jedna z ciekawszych propozycji spośród całej kolekcji Airmana jak i w ogóle kolekcji Glycine. Jednocześnie biorąc pod uwagę to z jakimi Airmanami spotykam się wśród innych miłośników zegarków, SST należałoby nazwać wielkim niedocenionym. Pomijając fakt rozważania za i przeciw opisywany czasomierz sprawia naprawdę wiele radości. To najweselszy zegarek jaki miałem. Może to zasługa tego pomarańczowego koloru? Nie wiem ale młodszy brat Pumpkina zdecydowanie poprawia mi humor i w zasadzie nie znalazłem nikogo w moim otoczeniu komu by się nie podobał. Zegarek, który cały czas dostępny jest w bieżącej sprzedaży oferuję kawał historii marki, nawiązuje do ciekawych elementów historii lotnictwa i osiągnięć techniki. SST wytrwał dłużej niż jego inspiracja. To naprawdę mocny zawodnik.

 

 

27687975701217823744.jpg

Pozdrawiam i dziękuję za poświęcony czas,

Konrad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też dziękuje, mnóstwo informacji, miło się czyta.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajna recenzja z historią marki i referencjami poprzedników. Super.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry tekst , dobre zdjęcia, tak trzymać.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mega przyjemna i równocześnie bardzo konkretna recenzja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wysoko ponad samym dźwiękiem, czyli mowa o… Glycine SST!

 

 DC4 czyli czterosilnikowy samolot pasażerski i jego pokład podczas podróży z Bangkoku do Kalkuty to miejsce gdzie w 53 roku narodził się Airman. Piloci pamiętnego lotu określili cechy pożądane zegarka, które spisane trafiły do Szwajcarii a dalej już jako gotowy zegarek bezpośrednio za stery.

przyjemnie sie czyta, dziekuje : )

BTW ciekaw jestem jakie to 'pozadane cechy zegarka' trafily do Szwajacarii? czyzby dostepne wtedy czasomierze ich nie posiadaly? ; )


Są ludzie, którzy przez całe życie spogladają na zegarek, a mimo to zawsze się spóźniają. (A. Czechow)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Spatz

Dziękuje za przychylne slowa.

 

 

ciekaw jestem jakie to 'pozadane cechy zegarka' trafily do Szwajacarii? czyzby dostepne wtedy czasomierze ich nie posiadaly? ; )

 

Nie chciałem przynudzać. Za stroną glycine.pl:

 

Pomysł zegarka, uniwersalnego i praktycznego dla pilotów zrodził się w 1953 roku na pokładzie samolotu DC4, lecącego z Bangkoku w Tajlandii do Kalkuty w Indiach. To niezwykłe miejsce, jakim jest pokład przemieszczającego się aeroplanu, okazało się idealnym studiem projektowym. Rolę projektantów pełnili piloci owego DC4 oraz Sam Glur, dyrektor sprzedaży Glycine. Wszystkie najistotniejsze elementy „Airmana” zostały spisane i listem wysłane do fabryki w Szwajcarii. A kluczowymi elementami zegarka były: automatyczny mechanizm, 24-godzinne wskazanie czasu, druga strefa czasowa oraz indeksy pokryte substancją świecącą.

 

http://www.glycine.pl/airman.html

 

Pozdrawiam,
Konrad.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie się czyta.

Co prawda Glycine to nie moje klimaty, GMT a tym bardziej trzeciej strefy nie potrzebuję, ale po przeczytaniu/obejrzeniu kusi..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Spatz

Dzięki! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetna recenzja. Tak się składa, że Twoje opracowania mocno do mnie trafiają i zegarek, na który wcześniej nawet nie zwróciłbym uwagi, długo chodzi mi po głowie...


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Spatz

Ciesze się. Będzie kolejna. Oczywiście Glycine :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za fajną recenzję. Bardzo fajny zegarek jak i firma której produkty łatwo rozpoznać. Ten styl koperty jest może staroświecki ale w tym jej piękno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem dopiero dziś. Recenzja super, zegarek najczęściej przeze mnie noszony i jeden z najwygodniejszych jakie miałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dziś dopiero przeczytałem i tym bardziej jestem happy, że zdecydowałem się na "pumpkina"  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Spatz

Musze uzupełnic zdjęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś dopiero przeczytałem i tym bardziej jestem happy, że zdecydowałem się na "pumpkina"  ;)

Musisz tylko sobie jakiś fajny pasior dokupić :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Musisz tylko sobie jakiś fajny pasior dokupić :lol:

Ciągle o tym myślę, ale muszę szukać funduszy na tego SARBa Alpinista ;-) zobaczymy, jak się rozwinie sytuacja z moją Alpiną. W razie czego wiem, do kogo mam się zgłosić w sprawie fajnego paska ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Musze uzupełnic zdjęcia.

Koniecznie  :) Nie jestem fanem kajdanek, ale trochę mnie kusi, żeby wypróbować go na tym meshu  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hosting zdjęć chyba padł. A szkoda bo ciekawa recenzja i chciałoby się zobaczyć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Konrad postanowił rozwijać swoją pasję poza serwerami forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Szkoda, bo jego posty czytałem z zainteresowaniem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.