Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Zegarki i Pasja

zegarkiipasja.pl: Dlaczego warto pamiętać o zegarach wieżowych? Spojrzenie historyczne

Rekomendowane odpowiedzi

Aby rozmawiać o tym, czym są zegary wieżowe i dlaczego niestety są często niedocenianym świadectwem minionych czasów, najlepiej byłoby spojrzeć na nie z punktu widzenia podstaw estetyki. Jeżeli chcielibyśmy postrzegać zegary wieżowe w inny sposób – na przykład wyłącznie jako urządzenie do pomiaru czasu, to nasze postępowanie byłoby podobne choćby do postrzegania  staromiejskich kamienic wyłącznie jako kubatury budowlanej.

 

Wyświetl pełny artykuł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Dzięki za interesujący artykuł. Zegary wieżowe to niedoceniana, ale wyjątkowo ciekawa część naszej pasji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

".....w roku 1903 dla Bramy Krakowskiej w Lublinie (choć ten wydaje się być zamówionym w niemieckiej wytwórni przez polskiego zegarmistrza) posiadały odlewane płyty nośne."

 

 

Zegar był ( jest) niemiecki.

Były dwie oferty, Woronieckiego, i druga ( tansza) na zegar angielski.

Jednak magistrat wybrał niemiecki, tłumacząc że Polacy są uprzedzeni do wszystkiego co niemieckie, a po drugie ze Woroniecki to sprawdzona, godna zaufania firma, choć droższa.

( w tym czasie Lublin był na terenie zaboru rosyjskiego)

Ponizej link do moich fotografii umowy miasta Lublina z zegarmistrzem Woronieckim z 1902 roku.

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/138225-historia-zegarmistrzostwa-w-moim-mie%C5%9Bcie/page-2?do=findComment&comment=1848334

Oraz troche historii samej wieży zegarowej i zegarów tam się znajdujących

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/138225-historia-zegarmistrzostwa-w-moim-mie%C5%9Bcie/page-2?do=findComment&comment=1839210


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marek,

Czy masz jakieś swoje zdjęcie tego mechanizmu zegara Woronieckiego?
- czy możesz udostępnić?
Chciałbym napisać o Woronieckiego dokonaniach.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marek, napisałeś:

...Jednak magistrat wybrał niemiecki, tłumacząc że Polacy są uprzedzeni do wszystkiego co niemieckie, a po drugie ze Woroniecki to sprawdzona, godna zaufania firma, choć droższa.
(w tym czasie Lublin był na terenie zaboru rosyjskiego)

Trochę tego nie rozumiem.
"Wybrali niemiecki, bo Polacy są uprzedzeni do wszystkiego co niemieckie"?
- czyli co - na złość robili?
- w magistracie zapewne byli rusofile, ale pewnie jednak byli to miejscowi Polacy. Więc co - na złość sobie robili?
- niemiecka solidność była zawsze chwalona, szczególnie w zegarmistrzostwie!

Wiem, że masz dokument opisujący tę sprawę. Możesz sprawdzić jeszcze raz kontekst tego stwierdzenia?

pozdrawiam,
Władysław Meller

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście ;)

Były dwie oferty, Woronieckiego, i druga ( tansza) na zegar angielski-już pisałem, polacy optowali za angielskim, jednak namiestnik podjął ( słuszną moim zdaniem ) decyzję o przyjeciu oferty Woronieckiego na zegar niemiecki.

 

(Jednak magistrat wybrał niemiecki, tłumacząc że Polacy są uprzedzeni do wszystkiego co niemieckie, a po drugie ze Woroniecki to sprawdzona, godna zaufania firma, choć droższa.)

 

 

 

 

Dla przypomnienia, Polska w tym czasie była pod zaborami, a Lublin -pod zaborem Rosyjskim.

 

Władzę w miescie sprawował namiestnik carski-gubernator lubelski, i to on podejmował decyzję na co, i czy zostaną wydane pieniądze z miejskiej kasy.

 

Poniżej fragment umowy:

 

....Rozporządzenie jego Cesarskiej Mości samodzierżawia rosyjskiego z gubernatorstwa lubelskiego

Postanowieniem Jego Cesarskiej Mości, Lubelski Wojewódzki Zarząd (Gubernatorstwo) obraduje 7 czerwca....

 

 

 

I jeszcze ciekawostka

 

 

Czas podany w tabelkach ( piniżej) jak można przeczytać jest czasem miejskim warszawskim. Wedle tego czasu jeździła Kolej Wiedeńska. Pozostałe koleje w Królestwie Polskim w tym Kolej Nadwiślańska jeździły według czasu petersburskiego różniącego się od czasu miejskiego warszawskiego o 37 minut do przodu. Więc jak znajduję w dokumentach z okresu budowy dworca kolejowego w Lublinie ( 1877 roku) "zegar pocztowy zmuszony był zostać przesunięty o 40 minut".Czas znany dziś czyli strefowy został wprowadzony w Lublinie wraz z wkroczeniem Austriaków do Lublina w sierpniu 1915 r.

Tu można na marginesie dodać, że dualizm czasowy nie był niczym szczególnym ówcześnie i większość miast żyła w dwóch czasach czyli miała "swój" czas miejski i czas kolejowy liczony przeważnie w mieście gdzie znajdował się zarząd kolei. Zdarzały się miasta trzyczasowe, na przykład Kraków gdzie był czas miejski zwany mariackim, czas praski obowiązujący na linii do Wiednia i czas lwowski obowiązujący na linii do Lwowa.

Ciekawostką jest że np. koleje amerykańskie pod koniec XIX w. stosowały ponad 70 różnych czasów.

 

P.S Podróż pociagiem w owym czasie wedlug rozkladu trwała na trasie Lublin Warszawa około 7 godzin, dziś to 2 godziny.post-48316-0-77150200-1486466251.jpg


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.