Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

PatLove

Steinhart Ocean 1 vs Seiko SRP777K1

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie chodzi mi po głowie budżetowy diver z myślą o wakacyjnych wyjazdach, jako zastępstwo/zamiennik dla G-9300-1ER i jestem ciekawy waszych opinii: Steinhart Ocean 1 vs Seiko SRP777K1. Co byście wybrali i dlaczego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybieram Seiko jako wspaniałą markę, japońskiego Roleksa i Żółwia jako model ciekawy, dobry a jednocześnie autorski i niczego nie udający, czego o drugiej z propozycji powiedzieć się nie da.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

Wybieram Seiko jako wspaniałą markę, japońskiego Roleksa i Żółwia jako model ciekawy, dobry a jednocześnie autorski i niczego nie udający, czego o drugiej z propozycji powiedzieć się nie da.

Podpisuję się pod tym.

 

Wysłane z mojego HTC 10 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeci głos na Seiko :) Kultowy, własny model uznanej marki kontra kolejna kopia Suba w wydaniu młodej firmy niby niemieckiej, a jednak niby szwajcarskiej...- co tu porównywać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0:3 a wiec na razie zdecydowanie Seiko, a czy ktoś widział te zegarki na żywo-jak z jakością wykonania? Tarcza, detale? Jak ma się mechanizm Seiko do ETY siedzącej u Steinharta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ROLMEGA

Bądź autentyczny. Nie kupuj......

 

Głos na Seiko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tutaj nie ma w ogóle o czym dyskutować - bierz Seiko


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tera ja

Seiko fajne, zegarki dobrej jakości i w dobrej cenie miałem kilka może kilkanaście modeli niestety te zegarki nie rzucają się w oczy to po prostu Seiko jakich miliardy na całym świecie - wiele modeli posiada bransolety i zapięcia tak zrobione (zaoblone) że wyglądają jak by już kilka razy były polerowane - zaraz pewnie posypia się ataki że przecież zegarek kupujemy dla siebie i to nam jedynie powinien się podobać.... Gówno prawda i wszyscy o tym wiedzą i działają tak samo - kupując zegarek jakikolwiek musi nam się podobać ale od razu zastanawiamy się czy będzie rozpoznawalny czy spodoba się innym, jak zaprezentuje się na łapie - jak ktoś mówi inaczej to zwyczajnie oszukuje sam siebie - podobnie kobieta robi sobie fryzurę i się maluje jak wychodzi z domu czyli lubi czuć się ładna ale robi to dla innych (chce się podobać) tak samo jest z męską biżuterią czyli zegarkiem

Ja wybieram Stenka i to zdecydowanie - zegarek świetnie wykonany, mój robi kilkanaście sekund na miesiąc (około 30- 40 sek spieszy) bardzo wydajny automat wystarczy 3-4 godziny wieczorne głównie przy kompie, kolacja i wyjście z psem aby nakręcił sie do następnego dnia do 18-19  żaden Seiko mi tak nie nakręcał nigdy nie dotrwał po 4 godzinach noszenia do 18tej  dnia następnego.

Poza tym bardzo fajnie wygląda, rzuca się w oczy, szafir z lupką, ceramiczny bezel (w moim) fajnie wykończony mechanizm nie jak niepolerowana blacha z konserwy itd......

Zegarków podobnych do Rolexa jest cała masa a jakoś nikt im nie zarzuca kopiowania 

Polecam Ci Steinharta tylko z nim jest jeden problem  -_-  jak ktoś cię zapyta jaką oliwą był smarowany mechanizm to niestety powiesz że nieoryginalną -_- bo Seiko ma swoją oliwę Seikową  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeci głos na Seiko :) Kultowy, własny model uznanej marki kontra kolejna kopia Suba w wydaniu młodej firmy niby niemieckiej, a jednak niby szwajcarskiej...- co tu porównywać ;)

Niemcy jak wiadomo słyną z jakości i precyzji wykonania - mechanizmy ETA jak wiadomo sprawdziły się przez dziesiątki lat - wiele zegarków z tymi mechanizmami chodzi po 30-40 i więcej latach często bez serwisu - mechanizm spotykany chyba we wszystkich markach zegarków nawet tych najwyższej klasy więc coś jest raczej na rzeczy  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i zaczyna się robić ciekawie...

Akurat to, ze Steinhart jest homage, żeby nie napisać kopia Submarinera mi nie przeszkadza i jestem tego w pełni świadomy oczywiście to akceptując. Gdyby było inaczej nawet bym go nie rozważał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ROLMEGA

Seiko to inhouse.

 

Stenek to składak jakich wiele IMO nie wiele różni się od forumowca, zresztą warto poczytać na forum i w necie wątki o zegarkach forumowych. można po takiej lekturze dojść do refleksji, że każdy może sobie kupić dobry werk dorobić do niego obudowę I mieć zegarek, nie musi przy tym wcale być zegarek gorszy niż taki z niby magicznym napisem “swiss made”.

 

IMO napis “swiss made w przypadku składaków (składak - zegarek z ETA czy innym sprawdzonym, bardzo dobrym itp, ale nie inhousem w środku) to tylko taki sobie element ozdobny na tarczy.

 

Jeśli fan zegarków chce obcować z produktem autentycznym powinien wybierać inhousa, w przypadku zegarków japońskich jest to bardziej dostępne cenowo niż w przypadku szwajcarów, prawdziwych szwajcarów nie składaków.

 

Dla mnie zegarki swiss made z ETA itp w środku to takie al’a “forumowce”, w których tez można mieć szafira, lupki itp.

 

Jakość wykonania koperty czy bransy? Seiko nie jest obrabiane tępym pilnikiem gdzieś w szopie. Zawsze wydawało mi się, że japończycy słyną z precyzji i jakości.

 

Seiko wygląda jak seiko, nie jak rolex.

 

Powyższe to tylko moja opinia, nie oczekuję, że ktokolwiek się z nią zgodzi, już w pierwszym poście na forum pisałem, że lubię zegarki japońskie i że nie mam sentymentu do "swiss made".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niemcy jak wiadomo słyną z jakości i precyzji wykonania - mechanizmy ETA jak wiadomo sprawdziły się przez dziesiątki lat - wiele zegarków z tymi mechanizmami chodzi po 30-40 i więcej latach często bez serwisu - mechanizm spotykany chyba we wszystkich markach zegarków nawet tych najwyższej klasy więc coś jest raczej na rzeczy :)

Pytanie ile z tych Niemiec jest w tych zegarkach? Obstawiam, że bardzo, bardzo niewiele ;)

W Seiko jest podobnie- wiele, a w przypadku Seiko 5 obstawiam, że większość zegarków też chodzi po kilkadziesiąt lat bez serwisu tylko nie wiem czego to ma dowodzić? Że dobry koń i po błocie pojedzie? ;)

Co do ostatniej kwestii mocno mnie zaciekawiłeś- napiszesz w jakich zegarkach najwyższej klasy siedzi Eta? A już szczególnie 2824 w najtańszej specyfikacji tak jak w tym Stenku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poniekąd Paweł wyłuskał wszelkie zalety Steinhart'a - ALE miałem trzy zegarki tej marki, pilota 44mm, O1 vintage i O1 GMT z ceramicznym bezelem który zastąpił wersję "pepsi" i wszystkie trzy te zegarki w ramach gwarancji odwiedzały Łukasza, dwa ze względu na problemy mechanizmu jeden ze względu na jakieś paprochy pod szkłem i "zacięty na amen" bezel - Seiko miałem kilkanaście, jednego "tłucze" moja szanowna użytkując go w taki sposób że nieraz "mam ciary na plecach" - nigdy żaden Seiko nie miał problemów... a pływałem z nimi, nurkowałem, łaziłem po chaszczach itd...

W świetle powyższego śmiem twierdzić że "niemiecka jakość i precyzja" skończyła się na poziomie ME-109 i Panzerkampfwagen VI Tiger ;)

 

Edit: Jeśłi kupującemu zegarek chodzi o jego podobieństwo do Rolex'a to polecam Marc&Sons MSD-044-B moim zdaniem jakość zdecydowanie lepsza a w środku Miota 9015 również szeroko stosowany mechanizm - jeśli chodzi o ETA i jego zastosowanie przez "prestiżowe marki" - to stosują go bo nie mają innej możliwości, jest to jeden z najtańszych "szwajcarskich" mechanizmów - więc jeśli ktoś chce po taniości  swiss made na tarczy umieścić i kasować za to "piniądz" to w zasadzie nie ma wyjścia, poza tym ETA - a ETA to różnica spora (standard - top na ten przykład) 


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seiko to inhouse.

 

Stenek to składak jakich wiele IMO nie wiele różni się od forumowca, zresztą warto poczytać na forum i w necie wątki o zegarkach forumowych. można po takiej lekturze dojść do refleksji, że każdy może sobie kupić dobry werk dorobić do niego obudowę I mieć zegarek, nie musi przy tym wcale być zegarek gorszy niż taki z niby magicznym napisem “swiss made”.

 

IMO napis “swiss made w przypadku składaków (składak - zegarek z ETA czy innym sprawdzonym, bardzo dobrym itp, ale nie inhousem w środku) to tylko taki sobie element ozdobny na tarczy.

 

Jeśli fan zegarków chce obcować z produktem autentycznym powinien wybierać inhousa, w przypadku zegarków japońskich jest to bardziej dostępne cenowo niż w przypadku szwajcarów, prawdziwych szwajcarów nie składaków.

 

Dla mnie zegarki swiss made z ETA itp w środku to takie al’a “forumowce”, w których tez można mieć szafira, lupki itp.

 

Jakość wykonania koperty czy bransy? Seiko nie jest obrabiane tępym pilnikiem gdzieś w szopie. Zawsze wydawało mi się, że japończycy słyną z precyzji i jakości.

 

Seiko wygląda jak seiko, nie jak rolex.

 

Powyższe to tylko moja opinia, nie oczekuję, że ktokolwiek się z nią zgodzi, już w pierwszym poście na forum pisałem, że lubię zegarki japońskie i że nie mam sentymentu do "swiss made".

A ja się z Tobą zgadzam. Z tych dwóch zdecydowanie Seiko.

Moje postanowienie noworoczne - od tej pory tylko zegarki które można naprawdę nazwać manufakturowymi, na in-house, niespotykane, oryginalne, takie które rzadko widuje się na nadgarstkach. Takie założenia w odbudowywaniu kolekcji. Zszedłem w poprzednim roku do 4 z 30 sztuk :) Oczywiście mam wśród tych które zostały zegarki, które nie spełniają wymagań, ale zostają przez sentyment. Wśród nich Eterna KonTiki FH, na werku ETA, ale to właściwie w przypadku tej marki akurat in-house patrząc historycznie :)

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2824 w najtańszej specyfikacji to chyba raczej nie ale te w wyższej specyfikacji i po jakichś dodatkowych modach danej firmy są przecież powszechne w zegarkach za 10-15k pln, czy nawet droższych...

 

Z reszta poczekajmy na odpowiedz Pawła.

 

Celowo w pierwszym poście nie poruszałem kwestii ETA vs in-house, czekałem aż ten argument sam się pojawi bo jakby nie było in-house(tym bardziej w takich pieniądzach) przemawia oczywiście tylko i wyłącznie na korzyść Seiko bo in-house swiss made to już zupełnie inne pieniądze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Stenek to składak jakich wiele IMO nie wiele różni się od forumowca, zresztą warto poczytać na forum i w necie wątki o zegarkach forumowych. można po takiej lekturze dojść do refleksji, że każdy może sobie kupić dobry werk dorobić do niego obudowę I mieć zegarek, nie musi przy tym wcale być zegarek gorszy niż taki z niby magicznym napisem “swiss made”.

No składak ... wszystkie zegarki musiały zostać złożone 

Sam napisałeś - dobry werk, dobra koperta ja dodam jeszcze dobre szkło, dobrze ten mechanizm wyregulowany i dobrze to wszystko złożone - i co nam do daje w kupie skoro wszystko jest dobre ? 

 

 

 

 

Jeśli fan zegarków chce obcować z produktem autentycznym powinien wybierać inhousa, w przypadku zegarków japońskich jest to bardziej dostępne cenowo niż w przypadku szwajcarów, prawdziwych szwajcarów nie składaków.

Zdecydowanie zmieni się wtedy jego odbiór zegarka a reszcie zaświecą się oczy z zazdrości 

Ważne aby kupować zegarki z dobrymi mechanizmami, sprawdzone a chyba nic tak nie świadczy o jakości jak testy użytkowników przez powiedzmy 30-40 lat 

 

 

To tylko moje przemyślenia, nie naciskam na zakup tego czy tego kolega sam sobie wybierze i niech to będzie upatrzone przez niego Seiko nie ma problemu będzie miał poklask na forum i lajki.

Seiko będzie bardzo dobrym wyborem bo nic do Seiko nie mam po prostu do mnie nie trafiają a przerobiłem tego sporo więc opinie sobie wyrobiłem - DOBRE zegarki ale nie dla mnie  ;)

 

 

Bawcie się chłopy - mi ostatnio poziom testosteronu spadł i ciężko mnie w dysputę wciągnąć  -_-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że każdy wybiera sam- w końcu wszyscy(chyba) jesteśmy dorośli i sami odpowiadamy za swoje czyny. A Kolega czego by nie wybrał, najważniejsze aby był zadowolony :)

Mnie też ciężko teraz w dyskusje wciągnąć, bo przez święta będę miał dostęp do neta tylko z telefonu, więc nie chce mi się rozpisywać. Aczkolwiek mocno zaciekawiła mnie Twoja teza z najwyższą klasą zegarków, ale po ostatnim zdaniu domyślam się, że nic więcej się nie dowiemy na ten temat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głos na Stenka Ocean 1 ponieważ go używam i jestem z niego  zadowolony . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie jeszcze jedna kwestia-ETA w wersji standard, a top to z tego, co wyczytałem na forum dwie zupełnie różne bajki, a ponadto poszczególne firmy dodatkowo modyfikują te mechanizmy po swojemu.

Poza tym nie demonizujcie tak wkładania mechanizmów ETA bo o ile dobrze wiem jeszcze nie tak dawno Omega tez stosowała ETY, co prawda nie wiem czy akurat ten model ale stosowała...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym nie demonizujcie tak wkładania mechanizmów ETA bo o ile dobrze wiem jeszcze nie tak dawno Omega tez stosowała ETY, co prawda nie wiem czy akurat ten model ale stosowała...

 

Tak - wersję chronometer ;)  Tudor zresztą stosuje ten mechanizm z powodzeniem ;)

 

Tudor-is-known-for-using-the-ETA-movemen

 

Tyle tylko że... co z tego niby ma wynikać w kontekście ze Steinhartem?


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze piszesz o teraźniejszości? A czy przypadkiem jeszcze kilka lat temu np w Seamasterze 300M nie siedziała ETA?

W kontekście ze Steinhartem nie wynika z tego nic, chciałem tylko podać przykład zastosowania ETY w dużo droższej Omedze, gdzie nikt obecności takiej ETY nie odbiera negatywnie, jak w przypadku Steinharta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze piszesz o teraźniejszości? A czy przypadkiem jeszcze kilka lat temu np w Seamasterze 300M nie siedziała ETA

Siedziała, 2892 jako cal. 1120.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z ważnymi modyfikacjami, np. bardziej skutecznym naciągiem.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W modyfikacje nie wnikam, bardziej chodzilo mi o fakt iż np do takiej Omegi wkładali ETE i nikt nic nie mówił, a jeżeli chodzi o Steinharta za 1700pln argument takiej ETY został podany jako jego minus...

To trochę tak, jak Porsche w dieslu, czyli de facto silnik Audi w obudowie Porsche(chodzi mi o poprzedniego diesla, nie tego V8 już prod Porsche)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.