Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
janekp

Metron Toruń - zegary, historia, katalogi

Rekomendowane odpowiedzi

Intencją tego wątku jest umieszczanie zdjęć Metronów zdjęć z różnych lat z opisem. Żeby to było bogate źródło wiedzy o zegarach tej firmy, skoro już ona nie istnieje a ktoś przegapił w sprawę, gdy firma istniała. Tu nie ma miejsca na narzucanie komuś  fascynacji i podtekstów politycznych. Podobnie było z Poltikami. Pokazana została różnorodność wzornictwa. 

Natomiast, czy ktoś zafascynuje się tematem, to jego indywidualna sprawa. W tym przypadku , jak i z innymi zegarami wiszącymi, czy stojącymi, muszą być odpowiednie warunki lokalowe. Jeden, czy dwa lub trzy egzemplarze reprezentacyjne w kolekcjach, to już może być dużo.

Pozdrawiam. Marek

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Metron z 1957 r. numer na płycie 91692. Jak już będzie odnowiona szafka, pokażę całość. Nie jest to żaden składak, kupiony na aukcji, czy jarmarku staroci.

Mechanizm posiada wymienne łożyska. Koła napędowe są połączone z płytą pod tarczą za pomocą mostków. W razie pęknięcia sprężyny nie potrzeba było rozmontowywać płyty. Z wymiennych łożysk zrezygnowano w przypadku późniejszych mechanizmów z płytami stalowymi. 

Po jakości wykonania widać, że Metron startował z wysokiej półki. Natomiast obudowy, to już inna kwestia. Dostosowane były do obowiązującej wówczas mody. 

Z numeru seryjnego wynika, że w latach 1951-1957 produkowano rocznie ok. 13 000 - 14 000 zegarów.

 

Uzupełnione zdjęcia

20210826_113853.jpg

20210826_113741.jpg

20210826_113840.jpg

20210826_122050.jpg

20210830_104301[1].jpg

20210830_104527[1].jpg

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie bardzo rozumiem, o co tu właściwie chodzi...
Przez lata, różni producenci wypuszczali na rynek tandetę, nie tylko Metron, a jednak pokazuje i pisze się o tych zegarach.
Czy Metron był aż taką straszną tandetą, myślę, że nie, bo kiedyś wisiały na ścianach w większości zakładów pracy, biur, urzędów i odmierzały czas przez lata, dokładnie.

Kolega Janek rozpoczął temat zapewne z myślą o pokazywaniu w nim różnych modeli i wariantów, a tu dyskusje, w sumie nie wiadomo po co...
Proponuję założyć temat
"Badziewie i tandeta", albo
"Czy zegar za 15 tys wart jest uwagi"
i tam dyskutować do woli.
A może założyć wspomniane wcześniej "pepegi" i wyjść na spacer, pooddychać świeżym powietrzem, i nabrać dystansu, tolerancji, zrozumienia...
Kolejny raz dochodzi do tego, że wytyka się komuś, że interesuje się czymś co nie jest warte uwagi.
Uważam, że nie tędy droga.
Jeden zbiera kamyki polne, a inny rzeźby z marmuru..
Zresztą Kolega "janekp" pokazał ofertę Metrona, chociaż sam ma w kolekcji okazy duuużo ciekawsze.

Jak pisałem kilka dni wcześniej, na allegro było wtedy 35 różnego typu Metronów. Na innych portalach też są, wystarczy pościągać zdjęcia, trochę je wykadrować i zamieszczać po kolei. Temat się rozrośnie i powstanie ogromny katalog przeróżnych Metronów, a jest tego sporo.
Ja tego nie zrobię, niestety brak mi na to czasu...

 

Tu przykład stojącego, z netu. 

 

IMG_20210826_183917.thumb.png.8211dd05575508d481509fc461b18947.png

 

IMG_20210826_184019.thumb.png.310111af6146310801101f8ae287292b.png

 

IMG_20210826_183950.thumb.png.890478dd7c4248bf8f2150baa59ac075.png

 

IMG_20210826_183848.thumb.png.85f07212323788d84d42fe218c562fdf.png

 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie Jacek. 

 

 


"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia" 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, zadra napisał(-a):

 jak rozumiem, chodzi o to, że (zakładając przesunięcie kosztów z tych 150metronów) kupił byś zegar 150x droższy z bogatą historią i wyrafinowanym kunsztem, żeby to uratować. 

Ja to rozumiem, też bym tak chciał ale nie wydam 15 000zł na zegar.

Jeszcze nie, nie wiem czy kiedykolwiek..

Zdecydowanie inne zapatrywanie i wtrącenie o "rozumieniu głównego przez sytego" jest tu trafnym stwierdzeniem.

zostawmy już to..

jeśli ktoś chce wzbogacić temat zdjęciem, uwagą dot metrona, to cieszył się będę z kolejnych postów.

 

Martwi mnie, że część chętnych może uznać  że skoro doświadczeni twierdzą, że nie wart zachodu jest Metron, to wpisów zbyt wiele nie będzie.

Można się obawiać kiepskich notowań na forum jeśli popiera się tańsze popularne peerelowskie marki...

 

smutne..

 

 

 

 

👍👍👍

Bardzo mnie denerwuje wyśmiewanie się i dołowanie ludzi tylko dlatego, że zbierają zegary takie jakie im się podobają i nie idą z prądem w głównym nurcie. 

 

Zegary Metron były produkowane w skali przemysłowej i były dedykowane dla masowego odbiorcy, ale cała świebodzicka produkcja na czele z produkcją w zakładach Beckera też była produkcją przemysłową i dedykowaną dla masowego odbiorcy, czyli podstawowo dla chłopów, robotników, na dworce kolejowe , do budynków użyteczności publicznej i itd.

To samo dotyczy produkcji Eppnera, to też była produkcja przemysłowa i masowa i dodatkowo maksymalnie skrojona w kosztach produkcji.

Było jeszcze kilka innych mniejszych lub większych fabryk i przemysłowo tłukły dość tanią masówkę, często w chałupach typu kukułki i inne, więc ci którzy doszukują się wyrafinowanego kunsztu w tej wielkoprzemysłowej masówce są nieco IMO śmieszni. 

Szanowny Kolego, zegarów odrestaurowanych zgodnie ze sztuką o wartości 15 000 i więcej można policzyć w tym towarzystwie na palcach. 

Większość kolekcji to "popularesy" z przemysłowej produkcji z końca XIX i początku XX wieku po części odrestaurowane przez samouków amatorów bez żadnej dokumentacji historycznej i z odtwarzanymi elementami na przysłowiowe oko albo "widzimisie".

Więc nie dołuj się tym że ktoś Ciebie krytykuje tylko dlatego, że podobają Ci się Metrony i chcesz je kolekcjonować.

Metron to taki sam zegar jak każdy inny z masowej i przemysłowej produkcji. Oczywiście była jeszcze produkowana zupełna taniocha z ażurowanymi płytami, sztancowanymi kołami, i pajęczyną z drutu, ale to akurat nie dotyczy  Metrona. 

Mam jeszcze pytanie do wszelkiej maści krytyków Metrona i kolegów którzy wyśmiewają się z ich kolekcjonowania.

Proszę mi wskazać w którym miejscu mechanizm Metrona jest gorszy i słabszy od mechanizmów przemysłowo produkowanych w okresie międzywojennym. 

Tylko konkretnie, które elementy i gdzie są gorsze. 

 

To powyżej napisałem ja, amator, zbierający tanie zegary z najprostszym mechanizmem, czyli małe chodziki z wahadłem torsyjnym. 

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kloss'a chyba sobie kupię 🤔. Jak upaść to z hukiem 🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, JASI napisał(-a):

Jakoś nie bardzo rozumiem, o co tu właściwie chodzi...
Przez lata, różni producenci wypuszczali na rynek tandetę, nie tylko Metron, a jednak pokazuje i pisze się o tych zegarach.
Czy Metron był aż taką straszną tandetą, myślę, że nie, bo kiedyś wisiały na ścianach w większości zakładów pracy, biur, urzędów i odmierzały czas przez lata, dokładnie.

Kolega Janek rozpoczął temat zapewne z myślą o pokazywaniu w nim różnych modeli i wariantów, a tu dyskusje, w sumie nie wiadomo po co...
Proponuję założyć temat
"Badziewie i tandeta", albo
"Czy zegar za 15 tys wart jest uwagi"
i tam dyskutować do woli.
A może założyć wspomniane wcześniej "pepegi" i wyjść na spacer, pooddychać świeżym powietrzem, i nabrać dystansu, tolerancji, zrozumienia...
Kolejny raz dochodzi do tego, że wytyka się komuś, że interesuje się czymś co nie jest warte uwagi.
Uważam, że nie tędy droga.
Jeden zbiera kamyki polne, a inny rzeźby z marmuru..
Zresztą Kolega "janekp" pokazał ofertę Metrona, chociaż sam ma w kolekcji okazy duuużo ciekawsze.

Jak pisałem kilka dni wcześniej, na allegro było wtedy 35 różnego typu Metronów. Na innych portalach też są, wystarczy pościągać zdjęcia, trochę je wykadrować i zamieszczać po kolei. Temat się rozrośnie i powstanie ogromny katalog przeróżnych Metronów, a jest tego sporo.
Ja tego nie zrobię, niestety brak mi na to czasu...

 

Tu przykład stojącego, z netu. 

 

IMG_20210826_183917.thumb.png.8211dd05575508d481509fc461b18947.png

 

IMG_20210826_184019.thumb.png.310111af6146310801101f8ae287292b.png

 

IMG_20210826_183950.thumb.png.890478dd7c4248bf8f2150baa59ac075.png

 

IMG_20210826_183848.thumb.png.85f07212323788d84d42fe218c562fdf.png

 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie Jacek. 

 

 

Obecnie,  jak nigdy wcześniej , zawraca się baczniejszą uwagę na prawa autorskie. Publikując własne zdjęcia nie narażamy się na piractwo, plagiat. Nikt Nam nie  zarzuci, że zostało opublikowane zdjęcie jego przedmiotu, bez jego wiedzy.  Na podstawie tła może ktoś zidentyfikować swój przedmiot a za tym kłopoty. Po co to komu?

Pozdrawiam. Marek

 

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się podoba temat, bo w końcu coś więcej się dowiem, o rodzimej, nie tak dawnej produkcji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, Yodek napisał(-a):

Kloss'a chyba sobie kupię 🤔. Jak upaść to z hukiem 🤗

Że co ???


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe odkrycie z dziedziny archeologii przemysłowej. Nazwa  Klos udowodniona źródłowo.

Taka nazwa widnieje na blaszanej tabliczce . Natomiast w Internecie  można znaleźć poprawną nazwę, szukając zegar Metron Typ Kłos. Nazwa dla zegarów kominkowych z lat 60. Wpisuje się w hasło propagandowego sojuszu robotniczo - chłopskiego. Gratulacje. Marek

 

Link do tej dziedziny;

http://www.spotkania-z-zabytkami.pl/artykuly/2/8/1/

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie kazdy zbiera to co chce i koniec.

Jeśli komuś się to nie podoba to nie musi oglądać i czytac a na 100% nie powinien się wypowiadać na ten temat.

Co dla kogoś jest badziewiem dla innego jest rarytasem i odwrotnie..

Smutne jest to że takie sytuacje wracają jak bumerang co jakiś czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, tarant napisał(-a):

Klos magiczny:

 

 

😂😂 

Nie da się nosić na ręce

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Yodek napisał(-a):

 

😂😂 

Nie da się nosić na ręce

Kup stary wodomierz Metrona, a przerobię Ci go na "naręczny" zegarek :)

trochę ciężkawy, ale będzie jedyny w swoim rodzaju Metron..

 To tylko trochę pomysłu i pracy :)

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Marek Szajerka napisał(-a):

Dla wielu z Państwa, ta informacja to nic nowego, ale pokazuje ona, jak w Łodzi w 2018 r. dostrzeżono różnorodność wzornictwa polskich powojennych zegarów, w tym Metronów.

 

https://lookinside.pl/piec-dekad-zegarow-wystawa/

Jednak w świetle zdjęć z wystawy z 2018 r. faktem jest  przewiezienie maszyn z Świebodzic do Torunia w 1951 r. Na zdjęciu 6 od góry pokazano linkowca ze Świebodzic, z lat 40. Identyczne linkowce produkowano w Toruniu w latach 50.

Watek toruński jest rozwinięty w tym artykule o fabryce Gustava Beckera:

http://blogmedia24.pl/node/79068 

 

DSCF7155.jpg

DSCF7155 — kopia.jpg

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że w tym temacie jest wszystko na temat 

powiązań Beckera z Metronem. 

 

 

 

Park maszynowy i dokumentację ze Świebodzic faktycznie przewieziono do Torunia, 

ale nie z fabryki Gustava Beckera. 

 

Pozdrawiam Jacek 


"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia" 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale, w 2007 roku jeszcze uważaliśmy (nawet @amroziuk !), że produkowano je w fabryce Beckera. Jeżeli ktoś poprzestanie na pierwszej stronie też tak będzie sądził...


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale ja poleciłem cały temat... 

Dorzucę jeszcze materiał Rafała Wietrzyńskiego 

na temat S&J. 

 

http://www.mojemiasto.swidnica.pl/?p=14792

 

Pozdrawiam Jacek 


"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia" 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, JASI napisał(-a):

Myślę, że w tym temacie jest wszystko na temat 

powiązań Beckera z Metronem. 

 

 

 

Park maszynowy i dokumentację ze Świebodzic faktycznie przewieziono do Torunia, 

ale nie z fabryki Gustava Beckera. 

 

Pozdrawiam Jacek 

Ale  sie  temat zagotował, tak to  jest wlasciwy  trop.Tan mój  tytułowy  katalog  to  folder  reklamowy który znalazłem  u  zegarmistrza  w Polsce.Zrobiłp  sie  ciekawie  jak  w budzikach .😀


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 23.08.2021 o 20:55, zadra napisał(-a):

to najwytrwalsi mieszkańcy skandujący na każdym kroku "daj mu żyć" .. 

Jak tylko zdejmę ze  ściany, to trafi to pudło do wora, tylko nie jestem pewien jakim środkiem uciszyć skandujące kołatki i gdzie to kupić.. czy w jakimś ogrodniczym "karate" kupione załatwi tę sprawę?

Xiren załatwi sprawe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważaj by nie wpierniczyły zawartości razem z puszką :)

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Altax stosuje od wielu lat , jest skuteczny . Jedyna wada jest taka że po "kwarantannie" w worku (10-14 dni) dobre jest wywietrzyć skrzynkę bo preparat jest na bazie terpentyny więc intensywnie pachnie 😉

Zapach też trochę odstrasza potencjalnych nowych "klientów" - owady są wrażliwe na zapachy. Stosuje płyn. Spray jest dobry do kołatkowych dziurek, ale ja wolę strzykawkę w igłą do wenflonu (elastyczna). 

:rolleyes:


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, LESKOS napisał(-a):

ale ja wolę strzykawkę w igłą do wenflonu (elastyczna). 

 Też tak robiłem, ale zwykłą, bo wówczas w latach 80-tych nie wiedziałem nawet,że jest coś takiego jak wenflon...( a może nie było czegoś takiego).

Wlewalęm tak długo, ąż innym otworkiem nie wypłynęło :)

 

Tylko to nie był żaden Latax, czy inne współczesne, a rozwodnione cosik z DDT , czy inny jakiś na szkodniki (wszelkie)

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.