Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Reluton

Jaki Diver - znowu..

Rekomendowane odpowiedzi

Temat wraca jak bumerang - "jaki diver" i do tego "Seiko vs Orient"...

Od dawna choruję na Orange Monstera, ale trochę słabo dostępny jest.

Sprawa jest dość konkretna - z dostępnych modeli wybrałem dwa:

Seiko srp315 i Orient M-Force SEL03002M0.

Nie mam ich gdzie pomacać i obejrzeć. Nie znam też klasy mechanizmu Orienta, nie wiem, czy oba są podobnej jakości. Z opisów Orient ma przewagę szafirowego szkła.

W wyborze kierować się tylko wyglądem, czy są między nimi konkretne różnice?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Orient w tym wypadku to imho klasa wyżej.

Masz certyfikacje na wodoszczelność i wstrząsy.

Dodatkowo szafir i komplikacja rezerwy na pewno nie działa na niekorzyść ????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Coś czuję, że bez pomacania obu zegarków jednocześnie raczej się nie obejdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Z tych dwóch to zdecydowanie ten Orient.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z macaniem może być problem. Ja bym brał Orienta. Lepszy mechanizm, szkło, wykonanie na tym samym poziomie jak nie lepszym. Jeżeli miałby czymś przegrać z Seiko to może to być bransoleta ale minimalnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym zestawieniu oczywiście Orient. Poza tymi argumentami co przytoczyli koledzy wyżej Orient jest zwyczajnie ładniejszy... Oczywiście opinia subiektywna, no ale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Tylko ten Orient to już ładny kawałek żelastwa  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Będzie Pan zadowolony ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A widzieli to rykowisko na jeleniu

 

Zdecydowanie OM. I to w pierwszej werscji.


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taa. Monster w 1 lub 2 wersji? - czemu nie. Tylko ciężko go dostać w rozsądnych pieniądzach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed wakacjami o mały włos nie popełniłem błędu. Miałem kupić Peżota bo nigdzie nie było OM.

I się trafił. I to pierwsza wersja.

Wiec warto poczekać. Tym bardziej, że coraz ciężej tą wersję kupić. :(


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tam, narzekanie na znaczek orienta to już chwytanie się brzytwy przez tonącego  :P  mam Orange Raya i uważam, że był to jeden z najlepszych zakupów w moim życiu. Jaki Orient ma znaczek każdy widzi, ja nic do niego nie mam. Na pewno wolę rykowisko niż "X" które teraz Seiko pcha gdzie i jak się tylko da

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze Oriencik. Ja mam akurat nowszą wersje M-Forca niż ta wybrana przez Ciebie (SEL0A003M0). Nie chce innego divera - jest świetny. Potrafi nakrecic sie na maksa po 3ech godzinach noszenia. Potężna bransoleta na 2 milimetrowych teleskopach i 24mm w uszach! Potwór.......choć nie monster :-)

 

8d8724119b2d421ec5d7bb88d5f702c6.jpgb70999da10093e9ff1007ad70f54e3ad.jpg23410b5dfcdf832e8aea9e95a7995c02.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

"X" które teraz Seiko pcha gdzie i jak się tylko da

To jest porażka. :(

Ale i tak lepsze niż rykowisko. :P


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Rykowisko, zoo, zwierzyniec, czy jak tam to jeszcze się nazywa, to nie powód ani przyczyna, żeby nie kupić Orienta ;-) Szczególnie tak fajnego, jak M-force :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godność nie pozwala. ;)


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybrałem akurat tę wersję M-Focrce, bo znalazłem ją w dobrej cenie. OM1 lub 2 też są na liście, ale nie wiem, kiedy upoluję okazję.

A tymczasem padł mi piec CO...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ups.....piec to spory wydatek. Z doświadczenia tylko pociesze ze dobrze ze padl teraz a nie w srodku sezonu przy ujemnych temperaturach.

 

A polowanie na okazje jest dobre gdy nie jestes nastawiony na konkretny zegar - wtedy same sie trafiają. Przewaznie interesujący nas model nagle dziwnym zbiegiem okolicznosci znika z internetu, albo kosztuje 1,5 razy wiecej niz powinien.

.....mam takie wrazenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę się boję, że będę szukał OM1, a w międzyczasie M-Force w dobrej cenie zniknie (teraz jest poniżej 1000 zł). I zostanę z chęciami. 

Jakiegoś nurka koniecznie muszę mieć w szufladzie. Choroba zaczęła się ok. 20 lat temu, gdy czytałem książki Clive'a Cusslera. Jeden z bohaterów nosił "Doxę nurka z pomarańczową tarczą". Nawet nie miałem wtedy internetów, żeby zobaczyć, jak taki zegarek wygląda, ale już go chiałem :-). Później okazało się, że taka Doxa to nie jest tania zabawka. A jakiś czas temu odkryłem OM1 i przypomniało mi się dziecięco/młodzieńcze pragnienie posiadania Doxy. Po kilku dniach poszukiwań Google powiedziały, że OM1 jest wszędzie "sold out" a z dostępnością OM2 też nie lepiej. Dla otarcia łez kupiłem sobie sympatyczne limitowane Seiko 5 Sports, ale to tylko wzmogło tęsknotę do czegoś z pomarańczową tarczą. W tym momencie M-Force za 1000 zł jest wyborem "z rozsądku". 

/EDIT - rozsądek mówi: zaczekaj do naprawy pieca.../

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może MiniMonster


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na bazarku jest skx zmodowany na Doxe tzw "Soxa".....taki powiedmy - zloty srodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MiniMonster jakoś mnie nie ujmuje. Za modyfikacjami też nie jestem. Chyba trzeba brać M-Force i na spokojnie polować na OM1/2.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na ebayu - 1000zł z malutkim hakiem, wysyłka gratis.

@ Pit83  - właśnie obejrzałem tę Soxę. Wygląda nieźle, ale wciąż mam obiekcje co do modów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.