minimalistyczny design/chrono

[Lincoln Six Echo 63113]

Hello guys

 

Trochę się zakałapućkałem w poszukiwaniach zegarka na urodziny mojej Pani (lat ok. 35 ), więc może mi coś podpowiecie.

 

Czego szukamy:

 

- design minimalistyczny i/lub "fikuśno-postmodernistyczny" i/lub ewentualnie chrono jakieś 

 

- idealnie niebieskie wskazówki lub akcenty

 

- idealnie mesh lub pasek (bransa od biedy)

 

- żadnych Orientów, Seiko, Citizenów, etc. - to mam "obcykane"

 

- szafir

 

- nie musi być automat

 

- cena, cóż - najlepiej tak do 2 tysięcy na peeleny

 

- oczywiście może być nawet z Grenlandii - dam se radę

 

- wolałbym pominąć szeroko dostępne w naszych galeriach marki takie, jak np. Skagen

 

- odpadają rosyjskie i te niemieckie, które produkowały broń lub bomby, które spadały na Polskę

 

Dziękuję z góry za wszelkie sugestie.

 

Ideał wzorniczy jest taki:

 

 

[proki1971 758]

Zobacz Aerowatch, ma dużo fajnych damskich modeli , do tego dystrybutor jest forumowiczem wiec dostaniesz na pewno dobra cenę

[Gość fidelio]

Chciałem zaproponować Junghans Max Bill Ladies, ale coś o bombach przeczytałem 

To może Tissot PRC 200 Lady Chrono?

[TeJot 118]

Hej,

 

jeśli zasilane bateryjką wchodzą w grę to zobacz na Modaine kolekcję Hevetica lub Official Swiss Railways, ciekawy i udany dizajn zwłaszcza Helvetica, np:

 

 

 

[Jan M. Krawczyk 304]

Kurczę, też Max Bill pierwszy przyszedł do głowy. Więc może:

1. Frederique Constant Slimline Mid Size

2. Frederique Constant Classics Delight

3. Hamilton Valiant Auto

 

 

4. Hamilton Jazzmaster Auto Lady

5. Hamilton American Classic Railroad

[Slaw 528]

Movado

[Lincoln Six Echo 63113]

Dziękuję, Panowie, za sugestie! Nie spodziewałem się aż takiego odzewu i sporej liczby fajnych opcji do rozważenia. A propos "bomb" - to takie trochę "zwichnięte" poczucie humoru przebija przez moje żarty z niektórych niemieckich marek, więc traktujcie to z przymrużeniem oka. Tak naprawdę, nie wspomniałem o Junghans (oni chyba jednak bomb nie rzucali na PL), ani o Junkers, bo to byłyby w tej stylistyce wybory oczywiste, a liczyłem na trochę mnie oczywiste podpowiedzi - coś, na co sam bym mógł nie wpaść lub co mógłbym przeoczyć.

 

Niestety, chyba się będę musiał poważnie zastanowić nad zegarkową germanizacją w naszym domu - moja Pani, przeglądając ponownie ofertę Junghansów i Junkersów, z maślanymi oczami stwierdziła, że "przecież i tak wszystko wokół w sklepach i na ulicach jest niemieckie, więc co się tak nabijasz?". Bosz, moja Babcia w grobie się przewraca (metaforycznie, bo został po niej tylko popiół - przewaga dzięki technice ). 

 

Jeżeli komuś jeszcze przyjdzie do głowy jakiś wybór nieoczywisty - na przykład jakiś ciekawy mikrobrand albo inna super tajna manufaktura tylko dla wtajemniczonych, please, wklejcie lub wpiszcie coś na ten temat.

[arbito 4]

Trochę droższa opcja Certiny

http://www.zegarmistrz.com/CERTINA_C0142173605100_DS_FIRST_LADY_CERAMIC_C0142173605100-1695.html -  w ciemnym kolorze i ze złotymi dodatkami, ale wygląda moim zdaniem bardzo ciekawie.

 

Wpadł mi w oko również ten:

http://www.zegarmistrz.com/Certina_C0252171605700_DS_PODIUM_Lady_C0252171605700-4476.html

Ciekawe zegarki ma Adriatica;

http://www.zegarmistrz.com/Zegarek_Adriatica_A34335215Q_A34335215Q-13249.html , aczkolwiek jest to już niższa pólka cenowa

[TeJot 118]

To nie będzie propozycja minimalistyczna i/lub "fikuśno-postmodernistyczna" ale fajny zegarek kobiecy na wiele okazji
 

 

[Lincoln Six Echo 63113]

Rzeczywiście, nie pomyślałem o tym Victorinoxie - a odkąd pamiętam, zawsze mi się podobał. Dzięki, to jest sugestia do poważnego przemyślenia.

[Lincoln Six Echo 63113]

Panowie, koszmar z ulicy Wiązowej powraca w piątek trzynastego! :D

 

Otóż po długich sesjach przeglądaniowych, jako ideały mojej Lady wykrystalizowały się takie oto dwie sztuki:

 

 

W każdym razie, kolejny Jej zegarek nagle musi być: 

 

- minimalistyczny (tak jakby) ,

- na złotym meshu,

- złotokobiecy, ale nie Michael Kors, itp.

 

A więc ostatni krzyk rozpaczy: macie coś ciekawego w tym przedziale cenowym, o którym wspomniałem w pierwszym poście, w zanadrzu? 

 

Bo inaczej będę chyba musiał wybrać między dżumą a cholerą. 

[Pan Tarhei 211]

Chciałbym Cię pocieszyć, pamiętaj, że jest jeszcze Daniel Wellington i ja przez trzy tygodnie próbowałem wyjaśniać i tłumaczyć 

W rezultacie kupiłem na UhrForum okrągłą Florentynkę RADO (dałem o ile pamiętam niecałe 500 Euro) - nosi.... czasami.

A tak jeszcze z tej samej stajni co Junkers ale chyba ciekawsze: 

https://shop.junkers.de/zeppelin-7633-5-luna.html

Powodzenia

[Lincoln Six Echo 63113]

Jej się podoba to logo chyba najbardziej w Junkersie... A tak przy okazji, ktoś tutaj chyba miał podobnego, męskiego "bauhausa" - jeśli przypadkiem przeczyta ten wątek , to bardzo bym prosił o opinię o szkiełku.

[wieloryb 3864]

Larssona kojarzę, a ten Jenkins gdzie grał?

[Lincoln Six Echo 63113]

Twoja wypowiedź, drogi wielorybie, wniosła sporo ikry do tej nieco kawiorowej dyskusji (mimo, że "Jennings", nie "Jenkins"). Jednak pojawił się cień szansy! Spodobał się Jej Hamilton Viewmatic dla pań.

[wieloryb 3864]

Kurcze, na starość człowiek jednak wzrok traci. Jak Jennings to nie mam pytań. Bardzo dobry zapolowy nietoperzy z Louisville...

 

Żeby nie było, że tylko offtopic uprawiam.  Oglądałeś może  damskie Eposy?

Na żonie nie wypada oszczędzać ...

 

 

[Lincoln Six Echo 63113]

Kurcze, na starość człowiek jednak wzrok traci. Jak Jennings to nie mam pytań. Bardzo dobry zapolowy nietoperzy z Louisville...

 

Żeby nie było, że tylko offtopic uprawiam.  Oglądałeś może  damskie Eposy?

Na żonie nie wypada oszczędzać ...

 

epos.jpg

Bardziej nie wypada być nietaktownym, zwłaszcza wobec osób nam bliżej nieznanych, Drogi Wielorybie.

 

Ja zresztą nigdzie nie napisałem, że to żona, czy też, że moja.

 

A oszczędność jest raczej Jej domeną, nie moją - gdyby to zależało wyłącznie ode mnie, kupiłbym jej Longinesa. Ale, wiesz, jako facet, mimo, że niezły ze mnie rekin , to szanuję Jej zdanie.

[Lincoln Six Echo 63113]

Nie chcę, żeby wyszło na to, iż niepotrzebnie Kolegów angażowałem, więc - jeszcze raz dziękując za wszystkie głosy/sugestie - informuję uprzejmie, że w drodze całkowicie niedorzecznego i pozbawionego wszelkiej logiki kompromisu niewiadomoczego z niewiadomoczym, nabyłem, za Jej łaskawą zgodą, taki oto skromny prezencik:

https://www.youtube.com/watch?v=4fwf1_K7OeM

[Gość fidelio]

Sformułowanie "klucz": "za Jej łaskawą zgodą" ;-) i tego się 3majmy, przy okazji takich prezentów ;-)