Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

dopeman

Seagull 1963 uszkodzenie - gdzie naprawić?

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

 

Zdaje się że zerwał mi się naciąg, wczoraj przy nakręcaniu były takie jakby puste obroty koronką - nie czułem oporu - na zmianę z takimi z oporem normalnym przy nakręcaniu.

Dzisiaj natomiast w trakcie nakręcania tak jakby coś puściło i czułem jak się rozwija sprężyna w środku.

Nie przekręciłem zegarka na siłę, nic z tych rzeczy, stało się to w trakcie, spokojnie gdzieś w połowie calego procesu.

 

Od tego momentu zegarek chodzi, po wyjęciu koronki się zatrzymuje, a po dopchnięciu koronki mocniej do koperty sekundnik się cofa :o

Próba nakręcenia to właśnie takie puste obroty, nie czuć oporu sprężyny.

 

Czy ktoś naprawiał gdzieś ten mechanizm?

Lub zna dobrego fachowca który mnie nie odeśle z kwitkiem?

 

A może to nic takiego, i np. wystarczy poprawić wałek?

 

U mnie odpowiedź 'tylko szwajcary'. A zegarmajster od ruskich nie da rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cofa się sekundnik czy koronka? Jeśli to drugie to najprawdopodobniej poszła ci sprężynka blokady koła naciągu (jest to podobno najczęstsza przyczyna awarii tego mechanizmu).

tutaj jest trochę na ten temat:

http://forums.watchuseek.com/f2/broken-sea-gull-1963-looking-some-help-1300986.html

Sekundnik ze względu na budowę koła wychwytu i kotwicy nie powinien iść w odwrotną stronę :) a do tego sprężyna powinna wtedy zacząć ciągnąć w przeciwnym kierunku co jest raczej awykonalne

obstawiam awarię blokady koła naciągowego


KUPIĘ - TROCHĘ WOLNEGO CZASU ! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź rownież koło płaskie na wałku.


"....uczymy sie cale zycie , a i tak umieramy jako glupcy ..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odzew! Pogadam w takim razie z moim majstrem może uda mu się to zrobić skoro są jakieś wskazówki.

 

Faktycznie sporadycznie zdarzało mu się że koronka jakby odbijała i odwracała się błyskawicznie w drugą stronę.

 

A sekundnik jak bum cyk - jak wduszałem koronkę mocniej w stronę koronki (myślałem że nie da się nakręcić bo coś nie dociska) - szedł chwilę do tyłu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegar trafił na serwis. Mieliście rację, wstępnie stwierdzili awarię blokady, jest też wygięty włos.

Za tydzień się okaże czy coś udało się majstrom zdziałać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegar trafił na serwis. Mieliście rację, wstępnie stwierdzili awarię blokady, jest też wygięty włos.

Za tydzień się okaże czy coś udało się majstrom zdziałać.

:) to praktycznie awarie kosmetyczne, najbardziej zastanawia mnie ten pogięty włos 


KUPIĘ - TROCHĘ WOLNEGO CZASU ! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek zaliczył upadek i pęknięte szkiełko, więc może to od tego ten włos?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek zaliczył upadek i pęknięte szkiełko, więc może to od tego ten włos?

No to tłumaczy wszystko -- wypadek lotniczy :)


KUPIĘ - TROCHĘ WOLNEGO CZASU ! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby master sobie nie poradził można zapytać u Xicorra, mają w swojej ofercie chrono seagulla więc powinni wiedzieć co trzeba :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na anglojęzycznych forach piszą, że można spróbować użyć sprężynki od zegarków kieszonkowych 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby master sobie nie poradził można zapytać u Xicorra, mają w swojej ofercie chrono seagulla więc powinni wiedzieć co trzeba :)

Dzięki ten za cynk! Jak mi nie naprawią napewno się odezwę. Ktoś od nich jest tu na forum?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki ten za cynk! Jak mi nie naprawią napewno się odezwę. Ktoś od nich jest tu na forum?

Zapytaj w wątku w Zegarkach polskich albo na FB albo na ich stronie będzie kontakt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek naprawiony, zapadka i włos, oraz podobno podregulowany. Koszt 180 zł.

 

Wykonano w firmie http://skapski.pl

I tu chciałbym powiedzieć parę słów.

 

Zegarek był dwukrotnie otwierany, dwa razy w tej samej firmie.

 

Pierwszy raz po upadku wymieniono mi szkiełko, na płaskie, kompletnie inne niż oryginalne, nawet niepodobne - nie pytając nawet o to czy takie bym chciał. Włożono je i już.

 

Kiedy powiedziałem że jakiś paproch pod szkiełkiem został i lata, najpierw dowiedziałem się że 'to tak było'. A potem z bólem serca zegarmistrz wrócił na warsztat i poprawił.

 

Szkiełko zostało bo ostatecznie uznałem że tak mi się podoba bardziej i że lepiej jest widoczna tarcza. Ale fakt pozostaje faktem - nie jest ważne jakiś szkiełko do jakiego zegarka? Liczy się tylko rozmiar?

 

Przy okazji drugiej naprawy również poprosiłem o chwilę rozmowy z zegarmistrzem (obsługują Panie, zakład jest na zapleczu) dowiedziałem się co zostało naprawione, zgłosiłem że szkiełko ma rysę.

Zegarmistrz mi wytłumaczył że nie mogła ona powstać, pokazując mi jak się ten mechanizm naprawia....

W końcu jednak wziął zegarek na zaplecze i spolerował nieco tą rysę.

 

Zapłaciłem podziękowałem i wyszedłem.

 

Ale zanim doszedłem do auta, zobaczyłem jak wygląda dekiel. Naokoło i na górze, mechaniczne zadziory, no ewidentne ślady nieumiejętnego otwierania kiedy to ześlizgnie się klucz.. A to taki ładny dekiel jest.

 

Cofnąłem się i mówię i pokazuję.

 

Na dzień dobry Pani z obsługi wyciąga jakiś świstek papieru, spisany niby w trakcie przyjmowania zegarka i mi mówi że tu jest napisane że 'zegarek ma rysy na kopercie' i że to napewno nie oni, że ona nie wie kto przed nimi go otwierał itp. itd. Wszytko w tonie wyższości, pretensjonalnym, kpiącym.. Dawno się nie poczułem tak potraktowany - jakbym przyszedł do nich kłamać i wyłudzać - tylko nie wiem co bo już dawno zapłaciłem.

 

W końcu zegarek wrócił na warsztat.

 

Panowie, o mało mi oczy nie wypadły jak wrócił.

 

Dekiel wyglądał dokładnie tak jakby go ktoś gąbka do naczyń nieregularnie, obojętnie w jakim kierunku szorował żeby tylko zetrzeć te największe zadziory.

 

Ta firma to serwis zegarków szwajcarskich.

Na witrynach zegarki i po kilkanaście tysięcy.

 

Sytuację ratował (chyba) właściciel firmy, który się w końcu wtrącił w rozmowę i ostatecznie spolerował kierunkowo ten dekiel na tokarce. Oferując że gdy ucierpi czerwone wypełnienie to je odtworzy.

 

Ostatecznie jest jak jest, kierunki szlifów wróciły ale nie są oryginalne i ja to widzę.

 

Ogromny niesmak mimo starań właściciela.

 

Ogromny brak taktu Pań z obsługi. Jak można tak rozmawiać i traktować klienta.

 

I nie wiem jak to nazwać.. ale zegarmistrzowie którzy tak załatwią dekiel, oddają go tak bez krzty wstydu klientowi, a później w ramach poprawy przeszorują ordynarnie jakimś czyścikiem... To jest zaprzeczenie tego fachu, brak pasji i choćby odrobiny poszanowania dla piękna zegarków samych w sobie.

 

Powiedział bym że to ludzie którzy nie lubią zegarków.

 

Cóż.. mam nadzieję że chociaż zegarek teraz pochodzi jak powinien..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.