Diver, automat - do 100$

[rinkazki 100]

Nigdzie tego nie napisałem. Akurat wtórny design mi nie przeszkadza, mam już jednego Parnisa (portugalec) z którego jestem bardzo zadowolony. Wiesz... jestem na etapie że zacząłem się tochę jarać zegarkami. Mam kwarcowego Edifice, pięknego Atlantica Prima z lat 50-60-tych no i wspomnianego Parnisa. Chciałbym do szkatułki dorzucić coś markowego, dla własnej satysfakcji. Wiem, że za 500zł nie dostanę w takim przypadku ani szafiru ani ceramicznego bezela. Mógłbym zapełnić szkatułkę chińskimi zegarkami po 100$, ale to chyba nie o to w tym "sporcie" chodzi.

 

Gdybym dorwał solidnego Japońca z Citizena, Seiko czy Orienta byłbym szczęśliwy. Mam już coś na oku, między innymi właśnie Mako o którym była mowa. Poluję też na okazje na "CreationWatches", zbliżają się promocje 11/11 więc może tam coś wyhaczę.

 

 

 

Niby japońce ale takie trochę dla ludu (proszę mnie źle nie zrozumieć). Divera J.Springs można znaleźć za 68$, Lorus to nawet nie wiem czy robi divery w automacie. Mam 500zł i chcę z tego wycisnąć maksimum

 

 

Ja też bym nie zapełniał szkatułki chinolami, skoro masz już jednego - ja też mam, ale nie zamykałbym się właśnie przez to na inne marki.

 

Orient będzie naprawdę dobrym wyborem. Przerobiłem już kilka i z każdego byłem naprawdę zadowolony.

 

Co do wtórności - to praktycznie każdy zegarek w tym budżecie będzie mniej lub więcej wzorował się lub był podobny do innych modeli, w przypadku Parnisa to szczególnie do topowych marek. Więc nie ma co wybrzydzać i cieszę się, że z tego samego założenia wychodzisz

[4palce 414]

Nigdzie tego nie napisałem. 

 

Hmm, głowę bym dał że w pierwszym poście tego wątku to napisałeś przytaczając kwestię wtórności designu jako argument przeciwko zakupowi Parnisa. 

[ostek 11]

Hmm, głowę bym dał że w pierwszym poście tego wątku to napisałeś przytaczając kwestię wtórności designu jako argument przeciwko zakupowi Parnisa. 

 

No nie, kontekst tej wypowiedzi był zgoła inny. Znając podejście niektórych użytkowników forum do chińskich marek od razu na początku chciałem zaznaczyć, iż zdaję sobie sprawę z chińskiego pochodzenia czy wtórnego designu, tak aby tej kwestii nie podnosić i nie rozpatrywać przy omawianiu tematu. Natomiast na pewno argumentem przeciwko zakupowi Parnisa była wzmianka o braku prestiżu marki

[4palce 414]

No nie, kontekst tej wypowiedzi był zgoła inny. Znając podejście niektórych użytkowników forum do chińskich marek od razu na początku chciałem zaznaczyć, iż zdaję sobie sprawę z chińskiego pochodzenia czy wtórnego designu, tak aby tej kwestii nie podnosić i nie rozpatrywać przy omawianiu tematu. Natomiast na pewno argumentem przeciwko zakupowi Parnisa była wzmianka o braku prestiżu marki

Ok, teraz rozumiem kontekst... no w każdym razie, ja bym się kierował własnym gustem i tym co konkretny zegar oferuje, a nie zdaniem forumowych magistrów elegancji.  

Zresztą po co ten tryb przypuszczający, przecież ja właśnie przedłożyłem przyzwoity mechanizm, nieopatrzony wygląd, szafir i ceramikę nad słabe parametry i znudzony wygląd rolexa czy omegi, zwłaszcza że i prestiż żaden.

[wojtek91 2585]

Rozumiem, że w grę wchodzą tylko zegarki nowe? Ja bym stawiał na Orienta. Nigdy nie zawiodłem się na ich jakości, a wspominałeś, że krzywo nałożona luma byłaby dla Ciebie problemem - w sumie jak dla każdego z nas

Chyba, że interesują Cię też używki to mogę Ci zaoferować np. mojego Citizena Promastera 0040.

[ostek 11]

Rozumiem, że w grę wchodzą tylko zegarki nowe?

Chyba, że interesują Cię też używki to mogę Ci zaoferować np. mojego Citizena Promastera 0040.

 

Raczej nowe, chyba że masz tego Citka w top stanie. Poza tym z tego co widzę to on chyba na gumie jest, a ja szukam na bransolecie.

 

Wpadł mi w oko jeszcze Seiko SNZH57 choć nie ma wyglądu klasycznego nurka:

https://www.amazon.com/Seiko-SNZH57-Automatic-Black-Stainless/dp/B004673QPE

 

Z dwójki Orient Mako i ten Seiko to który?

[4palce 414]

Podoba mi się ten FF, nawet o nim myślę jako o następnym zegarku... jedyne co mnie odrzuca to ta 5ka na tarczy, chociaż i ona mniej mi przeszkadza niż zwierzyniec w Orientach. Na minus też szkiełko, brak dokręcania i stop sekundy, nie widzę też informacji na temat zakręcania koronki, więc chyba jej nie ma?

Ale sam zegar przyjemny.   

[keysersoze 1]

A moze troche doplacic i kupic SKX007?

[wojtek91 2585]

Na Citku widać ślady używania, nawet ze mną trochę popływał, więc raczej odpada w Twoim przypadku

SNZH57 jest często modowany na Fifty Fathoms, także jak się znudzi to można kombinować.

Podobny klasą jest też SNZF17K1, ale nie znajdziesz w nich ręcznego dokręcania czy zakręcanej koronki. To atrybuty zegarków o oczko wyżej jeśli chodzi o wykonanie, ale i też cenę

Jeśli nie potrzebujesz ręcznego dokręcania czy stop-sekundy to SNZH to solidny zegar.