CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA

[Balto 0]

Zgodnie z prośbą przenoszę post, mam nadzieję że właściwie...

 

Witam; pytanie krótkie choć kilka modeli...

To ma być prezent dla mojej kochanej Pani, taki fajny zegarek z klasą i wyglądem na jakieś wyjścia "czy cuś". Przyczyna - znana - Mikołaj - a jakże. Znalazłem kilka na Alledrogo poniżej namiary i pytanie: co jest rzeczywiście fajne a co należy ominąć. Kilka złoconych:

1. http://allegro.pl/sh...2fb8b71e1e483bb

2: http://allegro.pl/sh...2fb8b71e1e483bb

3. http://allegro.pl/sh...2fb8b71e1e483bb

4. http://allegro.pl/sh...2fb8b71e1e483bb

5. http://allegro.pl/sh...2fb8b71e1e483bb

Z góry dzięki za opinię. Dobrego majstra od zegarków znam:)

PS. Gdyby ktoś miał coś ciekawego - proszę o p.w.

Edytowane 23 Listopada 2012 przez Balto

[klamocik 2]

Kup swej lubej zwiezde Fajny zegareczek

[Tomek9004 0]

Witam,

 

Czy ktoś mógł by mi przybliżyć szczegóły i wartość tych dwóch nabytków?

 

Wiem tyle że producentem jednego z tych zegrków jest Boctok.

I że ma 17 kamieni rubinowych.

 

 

Z góry dziękuje

[klamocik 2]

Na allegro poszukaj to znajdziesz Tu nie wycenia się zegarków. Są tyle wart ile ktoś za nie da.

[kwisatzhaderach 0]

Witam,

 

Czy ktoś mógł by mi przybliżyć szczegóły i wartość tych dwóch nabytków?

 

Wiem tyle że producentem jednego z tych zegrków jest Boctok.

I że ma 17 kamieni rubinowych.

 

 

Z góry dziękuje

W regulaminie jest napisane o tym, że na forum nie wycenia się zegarków. Warte są więc tyle, że mierzą czas (albo i nie, ale nawet wtedy łatwo je doprowadzić do stanu użyteczności za parę dyszek)

 

Łucz to przeciętny kwarcak, może na pasku nadawałby się i do noszenia jako garniturowiec, ale sam nie wiem czy to ma sens... (ruskie kwarce są nie dokładne, nie cykają, a ten do tego to nic specjalnego - choć to rzecz gustu)

 

A ten drugi Wostok to całkiem znośny mechaniczny zegarek z całkiem solidnym mechanizmem, te twoje zdjęcia są dość beznadziejne, ale patrząc na koronkę nie wydaje się zbyt wyeksploatowany. Gdybyś włożył w niego parę dyszek na ładny pasek, przegląd, polerkę szkła to byłby to całkiem fajny niezawodny zegarek z duszą, o ile Ci się podoba.

 

Jeśli masz ochotę je sprzedać, a nie nosić to zapewne koszt ich "reaktywacji" co najmniej zrówna się z ich wartością rynkową. Więc może to się opłacać tylko o ile znalazłeś je na chodniku...

[Tomek9004 0]

Bardzo przepraszam za małe uchybienie. Boctok mi się podoba ponieważ w mojej opinii brzydki nie jest, potrzebuje trochę czułości i powróci do dawnej formy, więc go "wyremontuje". A i jeszcze jedno pytanie jaki kolor paska doradzacię? Granatowy? Czy jak widziałem na zdjęciach niektórych użytkowników tego modelu szary?

[Goral35 63]

czarny z niebieskim szyciem !

[satanic 23076]

Witam Panowie możliwe, że ta Rakieta ma koronkę po lewej stronie czy ktoś w niej coś poprzestawiał?

[kwisatzhaderach 0]

Witam Panowie możliwe, że ta Rakieta ma koronkę po lewej stronie czy ktoś w niej coś poprzestawiał?

No, że to możliwe świadczy samo zdjęcie Ale to nie wyklucza tego że ktoś przełożył w niej tarczę "do góry nogami" i otrzymał zegarek dla leworęcznych. Wręcz komplementarne się te dwa fakty zdają

 

A jeśli chodzi Ci o to czy z fabryki tak wyszła, to chyba nie... (swoją drogą nigdy nie przyszło mi do głowy pomyśleć o tym czy nóżki tarczy są symetrycznie ustawione, ale czemu by nie)

[satanic 23076]

No dzięki tak myślałem muszę ją odwrócić bo nawet jak nakręcam to chwytam koronką na prawą stronę

[bobbydigital 0]

WITAM ZNALAZŁEM ZEGAREK PO OJCU I CHCIAŁBYM SIE CZEGOS O NIM DOWIEDZIEĆ ILE JEST WART I Z JAKICH LAT I ILE BY KOSZTOWAŁO MNIE ODNOWIENIE JEGO DO STANU TAKIEGO ŻEBYM MÓGŁ GO NOSIĆ ZEGAREK PO NAKRECENIU CHODZI

[biedronsky 42]

Skoro po nakręceniu chodzi (dokładnie ?) to pozostaje Ci decyzja, czy dać go do zegarmistrza do czyszczenia, smarowania werku (pewnie jest to któraś wersja 2609), czy nie. Co do kosztu takiego zabiegu - to już pytaj zegarmistrza, bo to zależy od zakładu, miasta itp. Spytaj po prostu ile kosztowałoby przeczyszczenie i smarowanie werku takiego zegarka. Na forum (dział techniczny - zrób to sam) opisane jest też jak zrobić to samemu, ale tu już potrzebny jest jakiś podstawowy sprzęt i trochę wiedzy/umiejętności.

Reszta, odświeżenie koperty i szkiełka - to można dość łatwo i tanio wykonać samemu. Jak to zrobić - możesz zobaczyć np. tutaj

http://zegarkiclub.p...po-odpicowaniu/

 

Aha, żeby określić lata produkcji, pasowało by żebyś otworzył dekiel i pokazał werk, chyba że któryś z kolegów powie Ci po tarczy...?

ps. ładny model Rakiety

Edytowane 28 Listopada 2012 przez biedronsky

[bobbydigital 0]

z tyłu jest numer 423089

[bobbydigital 0]

tak w środku

[bobbydigital 0]

a to drugi szufladkowicz którego też nakręciłem i chodzi

[kwisatzhaderach 0]

a to drugi szufladkowicz którego też nakręciłem i chodzi

Rakieta pochodzi zapewne z lat 80-tych. To mechanizm 2609 NA, niezawodne cudo. Robili go na pewno już pod koniec lat 70-tych ale te starsze mają sfazowane brzegi mechanizmu. Dobry sikor w sumie tylko stylistyka tarczy mocno "rusko-orientalna"

 

Ten drugi to poljot na mechanizmie 2609 N, czasy te same co rakiety, niezawodność też ta sama (to najlepsze późne męskie sowiety), stylistyka tego zdaje mi się dużo lepsza do noszenia współcześnie ze względu na białą kopertę, fajniejszą tarczę i biały sekundnik, Przydało by mu się tylko tę bransoletę estetyczniej od dołu przytwierdzić Wada to niestety to że musi być na takiej oryginalnej bransolecie, przez to jej nietypowe mocowanie...

 

Te numery na deklach nie mają żadnego znaczenia tłuczono ich tak dużo że po numerze 999999 tego samego dnia szło wszystko od nowa od 1... Wiek można poznać mniej więcej po modelu, lub jakichś drobiazgach mechanizmu i to też tylko na zasadzie jeden starszy drugi nowszy...

Edytowane 28 Listopada 2012 przez kwisatzhaderach

[kiwikiwi 0]

Też mam taką slavę, tyle że z perłową tarczą. Jeśli się uda to spróbuję zrobić jej zdjęcie w makro (słabo mi to idzie)

i przesłać.

Jest tak jak napisałeś :-) : jej wartość nominalna, to dla mnie mało ważna sprawa (nawet jeśli jest złota - a chyba jest).

To jest zegarek dla amatorki stylistyki lat 50 - tych. Z przymrużeniem oka, oczywiście

Rzadko ją noszę, bo do różowego, rosyjskiego złota trudno jest dobrać bransoletkę w taki sposób, żeby było lekko i bez zadęcia :-). Najczęściej wkładam zamiast paska po prostu długą satynową wstążeczkę w jakimś fajnym kolorze i okręcam sobie wokół ręki. To jest "zabieg" jednorazowy, ale efekt bardzo fajny.

 

 

To sława bez sekundnika, zapewne z tym samym prostokątnym mechanizmem co większość tych najczęściej spotykanych (nie pamiętam niestety czy to był 160X czy 180X), robiono je dość długo więc datę też ciężko byłoby określić, ale patrząc na kopertę to jest raczej nowsza niż starsza. Obserwuję czasem "rynek" damek i ta twoja to na pewno dość rzadki model jak na damską sławę, ponad to wydaję mi się, że całkiem ładnie wygląda (...) jego wartość rynkowa jest śmiesznie niska, choć z drugiej strony wartość użytkowa takiego zegarka do noszenia dla kobiety jest nieproporcjonalnie wysoka,

Więc reasumując ten zegarek jest jednocześnie blisko bezwartościowy gdybyś miał go sprzedać, lub bezcenny jakby ktoś miał go nosić, niezły paradoks "ruskiej damki", co nie?

[biedronsky 42]

Też mam taką slavę, tyle że z perłową tarczą. Jeśli się uda to spróbuję zrobić jej zdjęcie w makro (słabo mi to idzie)

i przesłać.

Jest tak jak napisałeś :-) : jej wartość nominalna, to dla mnie mało ważna sprawa (nawet jeśli jest złota - a chyba jest).

To jest zegarek dla amatorki stylistyki lat 50 - tych. Z przymrużeniem oka, oczywiście

Rzadko ją noszę, bo do różowego, rosyjskiego złota trudno jest dobrać bransoletkę w taki sposób, żeby było lekko i bez zadęcia :-). Najczęściej wkładam zamiast paska po prostu długą satynową wstążeczkę w jakimś fajnym kolorze i okręcam sobie wokół ręki. To jest "zabieg" jednorazowy, ale efekt bardzo fajny.

 

W takim razie będzie jak znalazł na imprezę sylwestrową w stylu lat 70-,80-tych

[kwisatzhaderach 0]

Też mam taką slavę, tyle że z perłową tarczą. Jeśli się uda to spróbuję zrobić jej zdjęcie w makro (słabo mi to idzie)

i przesłać.

Jest tak jak napisałeś :-) : jej wartość nominalna, to dla mnie mało ważna sprawa (nawet jeśli jest złota - a chyba jest).

To jest zegarek dla amatorki stylistyki lat 50 - tych. Z przymrużeniem oka, oczywiście

Rzadko ją noszę, bo do różowego, rosyjskiego złota trudno jest dobrać bransoletkę w taki sposób, żeby było lekko i bez zadęcia :-). Najczęściej wkładam zamiast paska po prostu długą satynową wstążeczkę w jakimś fajnym kolorze i okręcam sobie wokół ręki. To jest "zabieg" jednorazowy, ale efekt bardzo fajny.

Kobieta lubiąca stylistykę lat 50-tych to rzadkość (a może wręcz skarb). Niestety dzisiejsza moda zakłada zegarek zrobiony z plastiku lub silikonu z kryształkami, większy od lotniczego chronografu z zimnej wojny...

[kiwikiwi 0]

W takim razie będzie jak znalazł na imprezę sylwestrową w stylu lat 70-,80-tych

 

Ojtamojtam. 70. ! To też zamierzchła przeszłość. Najważniejsze, że zegarek śliczny. A może to koniec 60.? (jak go odpowiednio "wystylizuję" i tak wygląda na starszy :-)

[kiwikiwi 0]

Niestety dzisiejsza moda zakłada zegarek zrobiony z plastiku lub silikonu z kryształkami, większy od lotniczego chronografu z zimnej wojny...

 

Ups. Mnie się podobają takie większe zegarki na kobiecej ręce. Ale oczywiście nie silikon. Męski, klasyczny, złoty na brązowym skórzanym pasku....

[kwisatzhaderach 0]

Ups. Mnie się podobają takie większe zegarki na kobiecej ręce. Ale oczywiście nie silikon. Męski, klasyczny, złoty na brązowym skórzanym pasku....

Ładny duży zegarek na kobiecej ręce może być, tylko dziwnie wygląda gdy obok facet ma na ręce malutką delbankę, starcika lub innego stolicznego, a kobieta 44mm automatyczną cegłę Swoją drogą ten kierunek rozwoju zegarków jest ciekawy, ruscy za komuny (jak i cały świat wtedy) chcieli robić jak najcieńsze, smukłe zegarki, zmniejszanie grubości ograniczała tylko technologia (jak przy poljocie 2200), dziś kwarcowe werki nie wiele większe niż 1 grosz pcha się w koperty rodem ze złatoustowskiego nurka...

[klamocik 2]

Bo kiedyś zegarek miał być poręczny, użyteczny i praktyczny. W tamtych latach zegarek miał każdy i był takim urządzeniem jak dziś telefon komórkowy. Zegarek dużych rozmiarów jest niepraktyczny tylko modny.

Edytowane 29 Listopada 2012 przez klamocik

[kiwikiwi 0]

 

Tak - i kiedyś użyteczność/piękno powszechnie rozumiano jako własności nierozłączne.

"Gdzie zatraca się pojęcie, tam i sama rzecz umiera".

I tym sposobem weszliśmy w klimat filmu O północy w Paryżu, W. Allena :-).

[ilu 8]

Witam wszystkich.Prośba o identyfikację nowego nabytku .Wostok i żadnego znaku na werku.Załączam zdjęcia.

http://img703.images...95/pb290427.jpg

http://img694.images...19/pb290426.jpg

http://img843.images...16/pb290431.jpg