Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

RafalO

Choroba postępuje...

Rekomendowane odpowiedzi

Za kilka dni przyjdzie do mnie zakupiony zegarek Rado Power Reserve oraz Longines Hydroconquest. Zdecywalem się przez to sprzedać dwa swoje prawie nowe majtkowce, które mam nadzieje znajda niedługo kupców na OLX. Liczę ze wpadnie trochę kasy za nie. Mam swoje kwarcowe Tissoty które będę nosił na zmianę z automatami. Kolejne zegarki planuje już tylko automatyczne. I teraz się nasowa pytania, będę miał około 1500zl wolnych środków na wydanie (ze sprzedaży) czy jest sens za ta cene szukać jakiegoś kolejnego automatu zapewne pokroju Tissot/Ceritna czy lepiej dać sobie na luz poczekać dłużej i poszukać ciekawego (droższego) zegarka tak za około 5tys lub więcej? Może zaproponujecie coś w tych dwóch przedziałach cenowych? Szukam czegoś wyrazistego. Nie kolejnego banalnego zegarka który znudzi mi się po tygodniu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie jest takie.1500 zł a 5000 zł to wielkiej różnicy nie będzie .Bo za 5000 zł. to też szału nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie No bez przesady , przy tych kwotach da radę jednak kupić zdecydowanie różne zegarki , za 5 tys. można kupić coś naprawdę fajnego .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy musi mieć zegarek za 100tys aby był zadowolony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po co ci tyle tych zegarków? Nie lepiej jest mieć mniej a bardziej porządne? Tak naprawdę starcza 1-3 zegarki na większość okazji. Jak pójdziesz w półśrodki to nigdy nie będziesz zadowolony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie lepiej mieć 1-3 porządne i nie rozmieniać się na drobne. Niestety, zanim się to zrozumie, trzeba kupić ileś zegarków tańszych, które później i tak wylądują w szufladzie lub na bazarku. No, ale pewnie tak ma być ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po co ci tyle tych zegarków? Nie lepiej jest mieć mniej a bardziej porządne? Tak naprawdę starcza 1-3 zegarki na większość okazji. Jak pójdziesz w półśrodki to nigdy nie będziesz zadowolony

Nie zgadzam się , zegarków nigdy za wiele :)


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem takie budowanie kolekcji na siłę nie ma sensu. Podoba Ci się jakiś zegarek i jest w zasięgu Twojego obecnego budżetu to go kup. Jeśli jest poza budżetem to poczekaj i dozbieraj. Wyszukiwanie "bo mam jeszcze 1500zł" skończy się tym że będziesz go za chwile sprzedawał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli trzeba zaczac poszukiwania. Chociaż bardzo podoba mi się linia Tissot Le Locle i ceny są tez ich ciekawe, tylko są troche małe 39mm.. myśle bardziej o czymś 41mm+ aby dobrze wyglądał chociaż bardzo podoba mi się Le Locle mojej Żony w wersji z perłowa tarcza i diamencikami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie No bez przesady , przy tych kwotach da radę jednak kupić zdecydowanie różne zegarki , za 5 tys. można kupić coś naprawdę fajnego .

Można coś fajnego kupić nie zaprzeczam . Tylko jak ja miałbym zegarki w cenie ok.1500 a miałbym zbierać i kupić coś za 5000zł to wolałbym jednak dozbierać na coś droższego.Takie moje zdanie.Nie mówię tu o 100 000zł. Ale też kiedyś miałem takie same dylematy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość TigerBear

Pewnie, że lepiej jest mieć jeden zegarek, ale porządny niż kilka słabszych.

Ale jak Ktoś wyżej wspomniał, trzeba do tego dojrzec, a to wymaga czasu.

Tak jest z każdym hobby. Na początku idzie się na ilość, z czasem ilość zastępuje jakość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się do końca z Wami.

 

Po pierwsze żyjemy tylko raz, jakbym miał tylko zbierać na swój wymarzony zegarek za kwotę około 80tys zł to trwało by to z 10lat i wtedy nie miałbym innnych zegarków.

 

Po drugie wszystko w życiu się szybko nudzi nawet świetne rzeczy, człowiek chce więcej i więcej. Mając kilka tańszych zegarków i dokupujac kolejne zegarki powoduje to ze się nimi wolniej nudzimy.

 

Po trzecie nawet mając jeden super zegarek chciałbym mieć inne aby moc dopasowywać rodzaj zegarka do stroju.

 

Wiec nie uważam ze to kwestia czasu czy dojrzewania w tym temacie. Każdy z nas jest inny każdy inaczej myśli o życiu. Ja np mam 3 samochody każdy służy mi do czego innego, każdy jest ciekawy, a nie koniecznie najlepszy. Jeden jest najlepszy na wyjazdy po Polsce w 4 osoby, drugie jest świetny na zakupy i jazdę po mieście, a trzecie jest świetne do szybkiej jazdy po autostrach i zabawy na torze. Zegarki to moja nowa pasja, nie mogę od razu pozwolić sobie na zakup tego najlepszego(który i tak by pozniej przestał nim być).

 

PS. Nigdy żadnego zegarka automatycznego nie sprzedam, wiec nawet jest to będzie Tissot czy inny „tańszy” zegarek to będzie dla mnie ważny bo skoro go kupiłem to mi się podobał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto posłuchać bardziej doświadczonych kolegów, każdy przechodzi to hobby na swój sposób natomiast zasadniczo wyglada to tak ze kupujesz jeden i już myślisz o drugim. Zarzekasz się że to ten jedyny po czym za pół roku ląduje na bazarku. Zarzekasz się że zostaniesz 1zegarkowcem, wyprzedajesz kolekcję, a za pół roku wracasz do kilku sztuk żeby było śmieszniej dokładnie do tych samych modeli co przed wyprzedażą.;))

Zaczynasz od jednego majtkowca, potem idziesz na ilość, a na koniec kupujesz 2 zegarki w cenie Twoich 3 aut. 8)

 

Spoko do wszystkiego Twoje hobby dojrzeje. Na początek naciesz się nowymi nabytkami.


pozdrawiam

Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie kupię dwóch zegarkow cenie moich trzech aut bo znaczyło by to ze wydam 400tys na 2 zegarki. Dla mnie cena zegarka to max 100tys.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się do końca z Wami.

Po pierwsze żyjemy tylko raz, jakbym miał tylko zbierać na swój wymarzony zegarek za kwotę około 80tys zł to trwało by to z 10lat i wtedy nie miałbym innnych zegarków.

Po drugie wszystko w życiu się szybko nudzi nawet świetne rzeczy, człowiek chce więcej i więcej. Mając kilka tańszych zegarków i dokupujac kolejne zegarki powoduje to ze się nimi wolniej nudzimy.

Po trzecie nawet mając jeden super zegarek chciałbym mieć inne aby moc dopasowywać rodzaj zegarka do stroju.

Wiec nie uważam ze to kwestia czasu czy dojrzewania w tym temacie. Każdy z nas jest inny każdy inaczej myśli o życiu. Ja np mam 3 samochody każdy służy mi do czego innego, każdy jest ciekawy, a nie koniecznie najlepszy. Jeden jest najlepszy na wyjazdy po Polsce w 4 osoby, drugie jest świetny na zakupy i jazdę po mieście, a trzecie jest świetne do szybkiej jazdy po autostrach i zabawy na torze. Zegarki to moja nowa pasja, nie mogę od razu pozwolić sobie na zakup tego najlepszego(który i tak by pozniej przestał nim być).

PS. Nigdy żadnego zegarka automatycznego nie sprzedam, wiec nawet jest to będzie Tissot czy inny „tańszy” zegarek to będzie dla mnie ważny bo skoro go kupiłem to mi się podobał.

Ambitne podejście, zresztą u mnie podobnie. Cześć zegarków to prezenty, głównie od zięcia i tych nawet nie wypada się pozbyć. Czasem ponoszę, ale głównie cieszę się najnowszym nabytkiem Aqua Terra :wub:

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podobają mi się omegi nurki, ale niestety ich cena powoduje ze prędzej dokupie nurka od certiny, bo jak miałbym wydawać większe pieniążki uderzyłabym w rolexa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie kupię dwóch zegarkow cenie moich trzech aut bo znaczyło by to ze wydam 400tys na 2 zegarki. Dla mnie cena zegarka to max 100tys.

To kup roleksa dajtonę zamiast tissota,


pozdrawiam

Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie kupię dwóch zegarkow cenie moich trzech aut bo znaczyło by to ze wydam 400tys na 2 zegarki. Dla mnie cena zegarka to max 100tys.

Zauważyłem że bardzo lubisz się chwalić tymi 3 autami... Fajnie, ale to forum zegarkowe.

Pozdrawiam

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku na ten moment ideałem jest 5 zegarków: dwa EDC (na zmianę - jeden z jasną drugi z ciemną tarczą), jeden w żółtym lub różowym złocie do garnituru, jeden w stali (ewentualnie białe złoto lub platyna) do garnituru i jeden nurek (choć oczywiście nie nurkuję), którego nie boje się uszkodzić. Ale ten ideał się zmienia. Zdaniem mojej Żony - "niestety" się zmienia :-D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To kup roleksa dajtonę zamiast tissota,

Napisałem ze nie stać mnie kupić od razu swojego wymarzonego zegarka (około 80tys) ze musiałbym odkładać kilka lat na taki zegarek, a w tym czasie mogę kupić kilka tańszych aby miec kilka pięknych dla mnie okazów.

 

Zauważyłem że bardzo lubisz się chwalić tymi 3 autami... Fajnie, ale to forum zegarkowe.

Pozdrawiam

 

Oj nie ma czego chłopie zazdrościć, te auta zabiera mi 50% moich zarobków. A poinformowałem przed mówcę ze nigdy w życiu bym nie wydał tak dużej kwoty na zegarek. No chyba ze nagle stałbym się milionerem.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze żeby nie zadowalać się w połowie.Albo zbierać na coś co się podoba ( no ale w ramach rozsądku żeby tych aut nie sprzedawać) albo nic nie kupować.Ja kiedyś też się uszczęśliwiałem  połowicznie i wszystko poszło na bazarek. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafal0 - zgadzam się z mirkiem1969 - nie kupuj zegarka innego niż ten, który faktycznie Ci się podoba. Bo kupisz i za każdym razem jak na niego popatrzysz to pomyślisz, że jest PRAWIE jak ten, który Ci się podobał.

A co do diver'a Omegi - zupełnie Ci się nie dziwie, bo u mnie to był początek zegarkowej choroby (z 6 lat temu), która trwa. I mam go nadal - ma u mnie dożywocie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może jakiś fajny pilot, np. Steinhart ok. 2000 zł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i „niestety” kupiłem (zamówiłem) tego fatalnego Tissota Le Locla powermatic który tak bardzo mi się spodobał. Będę musiał nosić tyle zegarkow na zmianę no cóż chyba sobie z tym jakoś poradzę. Ważne ze będę zadowolony tak mi się zdaje, przynajmniej na ta chwile. Dziękuje wiekszosci za odradzanie mnie od tego dzięki temu zdałem sobie sprawę ze ważniejsze są moje odczucia są jednak ważniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.