Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Rekomendowane odpowiedzi

Kupiłem taki werk GB- chyba nietypowy, bo wychwyt palcowy, zazębienia latarkowe, inny mimośród. Jest w Terwilligerze jako rok 1900, SN bardzo zblizony. Czyżby to jakaś współpraca GB z Huberem?  Ciekaw jestem Waszej opinii.

post-57894-0-93261300-1524208076_thumb.jpgpost-57894-0-17841200-1524208094_thumb.jpgpost-57894-0-38979300-1524208182_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jaki masz numer seryjny?


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, Taki wychwyt i zębniki zastrzegł w zegarach rocznych Andreas Huber w roku 1912 (DRGM 502714).

 

,


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SN 926 (bardzo bliski temu w Terwilligerze)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

,

 

 

Repetitio mater studiorum est ;)

SN 926 (bardzo bliski temu w Terwilligerze)

 

Wiesz gdzie szukać :)


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Errare humanum est ^_^

Szukałem, znalazłem, jest na foto - ale nie wierzę w ten rocznik. Dziadek tez nie. Czyżby koniec lat 20-tych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Długo szukałem zdopingowany przez Taranta i znalazłem:

the GB lantern pinion movements were introduced in the second half of 1925.

 

Czyli mój GB jest około 1925/1926 rok. Terwilliger niestety mocno się pomylił, bo dał rok 1900. Szkoda, że tak nie jest. :unsure:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj tam "szkoda". Nie zajmując się technicznym rozwiązaniem dosyć podłym, z kolekcjonerskiego punktu widzenia: ile ich było? To bardzo wartościowy zegar moim zdaniem, jeśli się zbiera roczne GB. Przefajny egzemplarz "zamykający".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest wychwyt kołkowy, nie "palcowy"... :rolleyes:


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest wychwyt kołkowy, nie "palcowy"... :rolleyes:

Oczywiście, przepraszam Mistrzu :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest wychwyt kołkowy, nie "palcowy"... :rolleyes:

To w takim razie co w tym mechanizmie jest palcowe jeżeli nie wychwyt? :)


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr, napisałem prowokacyjnie.  :)

Myślałem że może Krzysiu po przeczytaniu mojego posta wyśle mnie pod Kalisz zrywać jabłka.  :D

Panie Piotr, Pan pamięta? :) To ten sam rodzaj mechanizmu który stoi u mnie, tylko mój ma numer 1314. :)

Minęło od tego czasu wiele lat i postrzeganie datowania tego rodzaju mechanizmów u wielu kolekcjonerów nie zmieniło się w znaczącym stopniu. :)   

 

Nauczyłem się już dołączać zdjęcia. :P  

Więc dołączę specjalnie dla Kol. Ryszarda. 

 

post-28411-0-75343500-1524346635_thumb.jpg

 

post-28411-0-86263900-1524346647_thumb.jpg

 

post-28411-0-41756500-1524346666_thumb.jpg

 

post-28411-0-03858700-1524346677_thumb.jpg

 

post-28411-0-14905200-1524346691_thumb.jpg

 

post-28411-0-63210800-1524346701_thumb.jpg

 

post-28411-0-08125700-1524346840.jpg


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No przypominam sobie. I gratuluję po raz kolejny. Niewielu ma roczniak Beckera z roku 1854. Katalogowy, psia krew!!!


PS. Strzeż nas, Panie, przed świeżo wyzwolonymi Mistrzami.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No przypominam sobie. I gratuluję po raz kolejny. Niewielu ma roczniak Beckera z roku 1854. Katalogowy, psia krew!!!

PS. Strzeż nas, Panie, przed świeżo wyzwolonymi Mistrzami

No to dobrze, skoro strzeż, to sie zamykam, żeby Wam tu Koledzy nie mieszać...

 


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wszystkie Wasze aluzje kumam, ale za wszystkie uwagi dziękuję. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozłożyłem ten werk do czyszczenia i okazało się, że brakuje w jednym zazębieniu latarkowym jednego "pręcika".

Więc rozsunąłem (nawet lekko poszło), zmierzyłem pręcik (średnica 0,59 mm), znalazłem igłę (0,57 mm), obciąłem

na długość i dooopa - straciłem już kilka godzin i nie potrafię tego złożyć. Zawsze jakiś pręcik albo wypadnie, albo

krzywo stoi itd itp - podpowiedzcie proszę jakiś sposób, bo zaczynam się denerwować.post-57894-0-08310000-1524584504_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozłożyłem ten werk do czyszczenia i okazało się, że brakuje w jednym zazębieniu latarkowym jednego "pręcika".

Więc rozsunąłem (nawet lekko poszło), zmierzyłem pręcik (średnica 0,59 mm), znalazłem igłę (0,57 mm), obciąłem

na długość i dooopa - straciłem już kilka godzin i nie potrafię tego złożyć. Zawsze jakiś pręcik albo wypadnie, albo

krzywo stoi itd itp - podpowiedzcie proszę jakiś sposób, bo zaczynam się denerwować.post-57894-0-08310000-1524584504_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy złoty sposób istnieje tego nie wiem.

Wiele razy uzupełniałem zazębienia w druciki ale nigdy nie musiałem rozbierać bo zawsze jeden z elementów był przewiercony na wylot i lekko zaklepany.

Więc to pilniczkiem rozwiercałem delikatnie wsuwałem brakujący pręcik i delikatnie zaklepywałem.

Ale jak już masz to w kawałkach to złożyć musisz.

Powtykaj je najmocniej jak się da w tą część na osi może będą trzymały odpowiedni dystans i da się nałożyć drugą.

Nie zalecam się wkur-stresować odpocznij kilka godzin i weź się za to again. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozłożyłem ten werk do czyszczenia i okazało się, że brakuje w jednym zazębieniu latarkowym jednego "pręcika".

Więc rozsunąłem (nawet lekko poszło), zmierzyłem pręcik (średnica 0,59 mm), znalazłem igłę (0,57 mm), obciąłem

na długość i dooopa - straciłem już kilka godzin i nie potrafię tego złożyć. Zawsze jakiś pręcik albo wypadnie, albo

krzywo stoi itd itp - podpowiedzcie proszę jakiś sposób, bo zaczynam się denerwować.attachicon.gifIMG_3616.JPG

Kilka lat temu wymieniłem samodzielnie wałki w takich w trzech palcowych zębnikach. Tutaj jest post z moimi pytaniami http://zegarkiclub.pl/forum/topic/93927-naprawa-z%C4%99bnika-palcowego-latarkowego/. Faktycznie był pewien problem ze złożeniem wszystkich walków do kupy. Jeżeli dobrze pamiętam to poradziłem sobie w ten sposób, że zaobserwowałem, że po maksymalnym dopuszczalnym zbliżeniu pierścieni (trzeba zaobserwować ile to wynosi)  można wkładać pensetą wałki do otworów w pierścieniach, tak by się trzymały w otworach z jednej i drugiej strony np. 0,5mm, ponieważ pierścień ma dość dużą grubość np. 2-3mm. Potem delikatnie przesuwałem i miałem złożony zębnik.

 

Najważniejsze jest by pasowanie i średnica  wszystkich wałków były jednakowe. U mnie wałki obracają się. Zegar działa non stop już ponad 4 lata, co 14 dni go nakręcam. Jest to zwykły ścienny HAU z 1926 roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Filmik OK ale za to ... muzyka....the best.. ,

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem na ich koncercie w Poznaniu, w Auli UAM 27 kwietnia 1995 roku... To już 23 lata temu...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem na ich koncercie w Poznaniu, w Auli UAM 27 kwietnia 1995 roku... To już 23 lata temu...

Nie ukrywam , że zazdroszczę.

Koneserem jazzu nie jestem

ale Brubecka mogę słuchać na okrągło, taki tradycyjny  Jazz  lubię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym temacie/poście piszcie o werku GB a nie o Brubecku - od tego macie Marynę.

Oczekuję raczej tutaj propozycji "zrobię ci to za flaszkę łyskacza plus poczta" - dla przykładu.

A "Take five" ma bardzo nietypowy rytm/takt - wiecie jaki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam sobie zafunduję łyskacza, bo w końcu mi się udało.  8 "szprych" udało mi się zlożyc a ostatnią (tzn 9-tą) wbiłem od góry. Potem górę pokryłem

cyną. Nareszcie!! :ph34r:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.