Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.
Roamer z lat 50 po renowacji - czy warto?
dodany przez
ddel, w Pytania o stary zegarek
Rekomendowane odpowiedzi
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
-
Podobna zawartość
-
Przez Petru23
Mam nowego Elements ale ma jedną istotną wadę. Ze względu na kształt koperty (spodu) i rozmiar koronki potrafi się ona (koronka) wysunąć podczas noszenia. Zahaczy o ubranie, mankiet czy cokolwiek. Problem dotyczy m.in. Beringa o podobnym kształcie koperty.
Pytanie, czy jest możliwość jej wymiany i czy zegarmajster to powinien zrobić. Jaki może być koszt? Oddać raczej go nie oddam (skróciłem bransoletę).
-
Przez red_fork
Witam wszystkich serdecznie,
Jestem właśnie w trakcie zakupu zegarka Roamer Competence skeleton III. W trakcie, ponieważ miałem trochę przejść jakościowych i zegarek był wymieniany. Zauważyłem, że różne egzemplarze miały różne mechanizmy. Jeden to na pewno STP6-15, drugi zakładam, że Soprod P024 (wkładany obecnie do nowszej serii Skeleton IV). Na początku tego modelu był jeszcze SwissTech, ale pomińmy to… Z tego, co się dowiedziałem oba mechanizmy to klony ETA, zapewne „entry level”. Specyfikacje mają podobne z dokładnością do rezerwy chodu (38h soprod i 44 stp) i jednego kamienia więcej w STP. Prośba o forumowiczów o poradę, czy któryś z tych mechanizmów jest wyraźnie lepszy jakościowo? Mam obecnie 2 egzemplarze z oboma mechanizmami i waham się który odesłać….
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
-
Przez Rupert_s
Witam wszystkich.
Rozpocząłem moją przygodę z zegarem kominkowym Samuel Marti z 1900 (chyba). Rodzinne znalezisko ze strychu. Chyba po dawnym upadku - pęknięty marmur, w kilku miejscach porozklejany. Działem na dwa fronty. Z jednej strony doprowadzam marmur do porządku, z drugiej rozebrałem mechanizm. Usmarowany smarem (!!), ale chyba niezbyt zużyty. Trochę tylko poturbowany. Jako, że jest rozebrany to zdjęcia w stanie rozkładu. Chodzi o taki zegar. Wychwyt Brocota.
Problemy mam następujące:
1) Pęknięty bęben sprężyny od bicia. Nie mogę znaleźć takiego samego - chyba dość nietypowa wysokość. Czy to się daje naprawić? Myślałem o ściśnięciu i lutowaniu z jakąś "łatką" z cienkiej blaszki dla wzmocnienia. Chyba nie powinno kolidować z innymi częściami mechanizmu. Próbował tego ktoś? Daje się to zrobić?
2) Chciałem zmienić sprężyny po 120 latach, ale udało mi się dostać tylko takie szerokości 20mm. Oryginalne (chyba, bo ktoś to wcześniej rozbierał) mają szerokość 21mm. Czy myślicie, że to będzie jakiś problem?
3) Czy marmur od tych zegarów był w całości klejony? U mnie widać, że w wielu miejscach amatorsko tak, ale zastanawia mnie czy górna półka była klejona w oryginale. Widoczne są bolce i są długie pionowe ściągacze na śrubach utrzymujące całość do kupy. Podobnie okrągły "garnek" na mechanizm jest mocowany na dwóch śrubach. Czy w oryginale to było dodatkowo klejone?
4) Czy możecie pomóc rozszyfrować dane i historię tego zegara? Podobno cyfry te oznaczają długość wahadła i datę produkcji. W milimetrach czy w calach (9,2cala)? Z którego roku? 1900? Na innych częściach też powtarza się numer 2295.
5) Czym odrestaurować "złocone" wzory na marmurze? Wygląda jak złota farba. Macie jakąś sprawdzoną?
Dziękuję bardzo za pomoc. Prace będą trwały długo, zapewne miesiącami, ze względu na brak czasu. Mogę meldować o postępach. Dziękuje bardzo na pomoc intelektualną.
-
Przez mlody_dron
Cześć,
Na amazonie natknąłem się na taki zegarek Roamera: https://www.amazon.pl/Roamer-zegarek-analogowy-kwarcowy-szlachetna/dp/B0BCFSX7CQ/ref=sr_1_104?__mk_pl_PL=ÅMÅŽÕÑ&crid=VAS8I8OYLTTC&keywords=roamer&qid=1668872981&qu=eyJxc2MiOiI1LjA0IiwicXNhIjoiMy44NCIsInFzcCI6IjAuMDAifQ%3D%3D&sprefix=roamer%2Caps%2C150&sr=8-104&th=1
Cena wydaję się być normalna, ale po przeszukaniu internetu nie znalazłem praktycznie żadnych informacji o tym modelu. Stąd moje pytanie czy jest to oryginalny model czy jakaś dziwna podróbka?
Pozdrawiam
-
Przez steppenwolf
Witam wszystkich po długiej nieobecności na forum.
Odebrany przedwczoraj Roamer Rockshell śpieszy jak w tytule. Noc i pół kolejnego dnia przechodził poprawnie, po czym dostał ,,kopa" i z niewiadomych przyczyn przyspieszył do jakiejś niemożliwej wartości. W ciągu 6 godzin (24-6 rano) zrobił plus 20 minut! Oddam go oczywiście na gwarancję ale chciałbym spytać skąd to zjawisko? Sklejony włos? Namagnesowanie? Nie mógł się raczej namagnesować, nie upadł, był noszony spokojnie na nadgarstku, jedynie robiłem mu ,,próbę szczelności" pod bieżącą wodą i zanurzając w misce. Ma może ktoś pomysł co tu mogło się wydarzyć? Miałem już około ośmiu automatów i żaden się tak nie zachowywał...
Dodam że zegar chodzi na mechanizmie STP-1-11, ma 10 atm wodoszczelności i zakręcaną koronkę.
-