Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Edmund Exley

Mistrzostwa Świata - Rosja 2018

Rekomendowane odpowiedzi

Gość The Lord

Trudno odmówić woli walki i zaangażowania naszych piłkarzy w dzisiejszym meczu. Przegraliśmy z drużyną znacznie lepszą technicznie i szybkościowo. Kolumbia to za wysokie progi dla reprezentacji Polski. Jednak lepszej drużyny nie mamy.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz. Wola walki, zaangażowanie? Przecież oni stali niemal przeciw normalnie grającej drużynie. Zaangażowanie zaowocowało chyba rekordem ilości podań do własnego bramkarza. TEn żenujący blamaż był wynikiem braku pomysłu na grę, brakiem kondycji fizycznej, która na tym poziomie rozgrywek powinna być rewelacyjna i totalnym brakiem nawet nie ducha, ale duszka walki. Przecież w tej drużynie są zawodnicy o najwyższym poziomie technicznym. Wielu to czołówka europejska, a graliśmy jakby od Kolumbijczyków dzieliła nas przepaść. To był właśnie wynik braku zaangażowania a nie umiejętności. Celowo, lub z innej, nie znanej mi przyczyny wielu z tych facetów miało wolę wali na poziomie przestraszonego kundelka.........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przywyknąć, że już sam awans do MŚ to będzie wielki sukces dla naszej dróżyny, a nie tam jakieś gadania o wyjściu z grupy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przywyknąć, że już sam awans do MŚ to będzie wielki sukces dla naszej dróżyny, a nie tam jakieś gadania o wyjściu z grupy...

 

 

Ja to myślałem, że czas na przywyknięcie do tego to już był. Przecież Polska nigdy nie była żadną potęgą w piłkę nożną. 


Instagram: @my.nickname.was.taken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przestałem oglądać mecze Polski już po pierwszej połowie meczu z Senegalem. Zbytnio mi to przypominało syndrom Korea 2002, i nie miałem ochoty tego ponownie przeżywać. Dzisiejszego meczu nie oglądałem w ogóle spodziewając się powtórki z meczu z Portugalią (0-4 jakby ktoś nie pamiętał). Mało się pomyliłem a niestety  akurat ta reprezentacja w porównaniu z tymi z 2002 i 2006 miała papiery na dobry wynik. Tylu zawodników grających w dobrych europejskich ligach tamte reprezentacje nie miały, o Lewym nawet nie wspominając. Dlatego uważam, że to Nawałka zmarnował dobre pokolenie jakie mu się trafiło, lepszy trener naprawdę mógł z tego stworzyć konkretną drużynę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywar

Ktos gdzies powiedzial, poco tyle pieniedzy promowac w piłke jak mozna w inny sport ,gdzie Polacy pokaza sie na swiecie, za ta reprezentacje powinien ktos odpowiedziec karnie, tym prezydent powinien sie zajac, nawt sobie nie wyobrazacie ile to negatywu dalo Polsce na calym swiecie, jak juz powiedzialo wielu, tu nie chodzi o przegrana tylko to co pokazala nasza repprezentacja, zal, 40 milionow polakow chcialo by sie cieszyc naszymi barwami i bycia Polakiem na obczyznie..... ech

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polska (8 wg FIFA) 1: 2 Senegal (27)

Polska (8) 0:3 Kolumbia (16)

... i z Japonią (61) też będzie łomot, bo Japończycy mają 4 punkty i możliwość awansu. Podobnie Senegal - 4 punkty. Kolumbia - 3 i nasi - 0 na końcu tabeli.

Z każdego kontynentu baty. Nie żebym źle życzył, ale z taką grą czego się spodziewać. Zawodnicy zamiast grać stoją. Patrzą się. Spacerują z piłką w oczekiwaniu na czerwony dywan do bramki przeciwnika. Młodzież ma problemy z przyjęciem piłki, nie mówiąc o dokładnym zagraniu. Porażka, katastrofa, klęska: 0:3. Mało brakowało, a 4 gol byłby piętą. To nie orły, a nieloty.

 

Powoli zaczęły się usprawiedliwienia wśród ekspertów, którzy przed MŚ przewidywali wyjście z grupy. A bo ...

- latem są wysokie temperatury i nasi nie byli przygotowani  :D na zamknięty dach już winy zwalić nie można, to zawsze jest temperatura....

- tam jest za wilgotno, a nasi myśleli, że będzie sucho  :D - ojojoj, pisklęta...

- przeciwnik był bardzo dobrze przygotowany technicznie  :D - no tak: mniej reklam - więcej treningów.

- brakuje naszym koncentracji  :D - przydałby się psycholog.

A to wszystko mówią z taką poważną miną  :D Kabaret. Najpierw napompowano - od kadry po pzpn i media - balon narodowej euforii, który nie pękł, ale eksplodował.

 

Pojawiają się głosy o zmianie trenera. Dodałbym słowo o zmianie zawodników. Oba materiały nie są już plastyczne. Co z tego, że piłkarze grają w dobrych klubach, że strzelają w nich bramki, jak podczas Mistrzostw nie mają siły/woli/zaangażowania w grę. To po co tam polecieli? Po ME2012 zawodnicy wyszli na scenę i Błaszczykowski powiedział, że mogli dać z siebie więcej . Czyli mogli, ale nie dali. A dlaczego? Już by się lepiej nie odzywał. Ciekawe czy teraz powiedzą to samo - "mogliśmy dać z siebie więcej". Super, co za wyznanie.

 

Wg mnie ostatnim porządnym trenerem by Leo Beenhakker, który pokazał kadrze jak inaczej kopać piłkę by wygrywać. Dzisiaj też przydałby się ktoś z zagranicy, bo lokalne podwórko czego może nauczyć?

post-82877-0-18375600-1529907600.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

Mariusz. Wola walki, zaangażowanie? Przecież oni stali niemal przeciw normalnie grającej drużynie. Zaangażowanie zaowocowało chyba rekordem ilości podań do własnego bramkarza. TEn żenujący blamaż był wynikiem braku pomysłu na grę, brakiem kondycji fizycznej, która na tym poziomie rozgrywek powinna być rewelacyjna i totalnym brakiem nawet nie ducha, ale duszka walki. Przecież w tej drużynie są zawodnicy o najwyższym poziomie technicznym. Wielu to czołówka europejska, a graliśmy jakby od Kolumbijczyków dzieliła nas przepaść. To był właśnie wynik braku zaangażowania a nie umiejętności. Celowo, lub z innej, nie znanej mi przyczyny wielu z tych facetów miało wolę wali na poziomie przestraszonego kundelka.........

Spójrzmy zatem pobieżnie jak wygląda ta czołówka europejska. Obrońcy. Pazdan i Jędrzejczyk grają w Legii, która w Europie nie znaczy kompletnie nic. Szkoda nawet czasu na rozwijanie tematu. Piszczek gra w BVB, ale najlepsze lata ma już za sobą i popełnia dużo błędów. Bereszyńki gra w Sampdorii, która w Serie A zajęła 10 miejsce. Bednarek dopiero co zabłysnął w Southampton - 17 miejsce w PL. Pomocnicy. O większości z nich nie ma sensu pisać. Można jedynie wymienić Błaszczykowskiego, który niestety najlepsze lata ma już za sobą i obecnie gra w Wolfsburgu. Reszta gra w takich klubach jak Lechia, Górnik, Lokomotiw, Hull, Łudogorec. Okay, jest też Linetty z Sampdorii, który w reprezentacji Polski grzeje ławę. Teoretycznie najlepiej na tym szarym tle prezentuje się Krychowiak, który trafił do wielkiego klubu - PSG i w tym wielkim klubie przegrywał walkę nawet o ławkę rezerwowych. Trafił więc na wypożyczenie do West Bromwich i jakoś tam sobie radził. Warto jednak zaznaczyć, że West Bromwich to klub z ostatniego miejsca w PL. Najlepiej wygląda reprezentacja napastników, ale... Ktoś musi dostarczyć im piłkę, a tego brak. Skoro Lewandowski bierze się za rozgrywanie to coś w linii pomocy nie funkcjonuje. Grę Lewandowskiego odbieram pozytywnie, ale Lewy sam meczu nie wygra. I skoro już piszę o Lewandowskim, to zostawiłem na koniec tych grających w najlepszych klubach. Wojciech Szczęsny - bramkarz Juventusu, świetnie, ale bramkarz sam meczu nie wygra. Kamil Glik - Monaco, bardzo solidny obrońca tylko co z tego jak przez własną głupotę wykluczył się z udziału w MŚ. Piotr Zieliński, świetny pomocnik, bardzo ważny piłkarz dla Napoli, ale zupełnie osamotniony w linii pomocy reprezentacji Polski. No i został Milik - piłkarz Napoli, który jest kompletnie bezużyteczny dla reprezentacji Polski. Milik marnuje sytuacje na potęgę, a to, co zagrał w meczu z Senegalem można by określić jednym słowem - kryminał. I tak właśnie wygląda obraz polskiej reprezentacji, ale nikogo lepszego nie mamy. Oczywiście jest trochę zdolnych dzieciaków uczących się gry w piłkę w szkółkach Premier League. Mamy też dwóch Polaków uczących się w Katalonii w szkółce Barcy - mam na myśli braci Żuk. Tutaj macie naszych młodych...

 

 

Za 15 lat być może reprezentacja Polski odniesie sukces. Póki co jest tak, jak jest. Z taką grą jak na MŚ szybko wylecimy z Dywizji A w Lidze Narodów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

Na razie pozostaje nam trzymać kciuki za zdolnych młodych, którzy być może w przyszłości zbliżą się poziomem gry do swojego idola...

 

zukmessi.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kamil Glik - Monaco, bardzo solidny obrońca tylko co z tego jak przez własną głupotę wykluczył się z udziału w MŚ. 

 

Akurat z tym się nie zgodzę. Każdy trening może skończyć się kontuzją - to lepiej żeby w ogóle nie wychodzili na treningi? Canizares nie pojechał na MŚ w Japonii, bo spadł mu na stopę flakonik z perfumami - też głupota?

Glik miał pecha - zdarza się, startując do piłki mógł naciągnąć mięsień, a robiąc zwrot wykręcić kostkę lub kolano. Jako kibic Barcy na pewno pamiętasz sezon, gdy bodajże czterech graczy FC zerwało więzadła krzyżowe (bez kontaktu z przeciwnikiem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

Akurat z tym się nie zgodzę. Każdy trening może skończyć się kontuzją - to lepiej żeby w ogóle nie wychodzili na treningi? Canizares nie pojechał na MŚ w Japonii, bo spadł mu na stopę flakonik z perfumami - też głupota?

Glik miał pecha - zdarza się, startując do piłki mógł naciągnąć mięsień, a robiąc zwrot wykręcić kostkę lub kolano. Jako kibic Barcy na pewno pamiętasz sezon, gdy bodajże czterech graczy FC zerwało więzadła krzyżowe (bez kontaktu z przeciwnikiem).

 

Kontuzje są nieodłączną częścią piłki nożnej i wielu innych dyscyplin sportu. Nie była jednak potrzebna popisówka w postaci przewrotki podczas gry w siatkonogę. Zresztą to już historia. Został do rozegrania jeszcze jeden mecz, który prawdopodobnie też przegramy zwłaszcza, że Japonia walczy o wyjście z pierwszego miejsca w grupie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Starałem się jak mogłem studzić zapał by tym mniejsze było rozczarowanie. Szczerbata, szpotawa panna rozegrała mecz z Senegalem inauguracyjny, o wszystko i o honor jednocześnie. Z Kolumbią i Japonią już o nic.

Nie wiemy jak wygląda "ławka" bo trener zamiast wprowadzić do gry całą ławkę w ostatnich dwóch sparingach zadbał o pompowanie trocin do głów, "atmosfery: Silni, Zwarci, Gotowi".

Za dwa lata na ME jest do zbudowania cała drużyna, zajęcie dosyć karkołomne i trzeba to zacząć już robić. Piłka kopana po tych mistrzostwach "bez udawania i odstawiania teatrzyków" zmieni charakter na bardziej holenderski czyli to co obserwujemy w dobrych meczykach "futbol totalny". Moja lista tych co następne mistrzostwa obejrzą z trybun już jest praktycznie dopełniona pod względem prawie wszystkich nazwisk polskiej reprezentacji  z dzisiejszej murawy.

 

Teraz o meczu, "Jaki koń jest każdy widzi". Pazdan grał chyba najrozsądniej tym nie mniej był źle obsadzony na pozycji. Reszta to tło. Wyglądało to tak jakby Polacy grali po trzech czerwonych kartkach i kilku głębszych.

Nikt, łącznie z Lewandowskim nie ma pojęcia co zrobić między 40. a 20. metrem przed polem karnym przeciwnika. O tym co robi się w polu karnym to już w ogóle. Rzuty rożne były rozgrywane schematycznie, na oddanie przeciwnikowi piłki. To nie lepiej było od razu wybić za boisko by swoi wrócili  i "się ustawili" a bramkarz przeciwnika mógł wznowić od 5. metra? Sprawa podań jak poprzednio, dokładne na max.10m. To jak mają się nie zaharować?

Pod względem przygotowania duchowego, cóż. Mój dawny trener by nikogo z nich nie wpuścił na matę (tatami). Po co walczyć o coś w co się nie wierzy? Dlatego nie mogłem nijak zjednoczyć się duchowo z reprezentacją, inna percepcja rzeczywistości.

 

Podsumowując, skoro tak dobrze idzie reprezentacji trening na rowerach to chyba powinni przy tym pozostać a nie grać w piłkę.

 

Słuchałem urywków polskich komentatorów. Dobrze wiecie dlaczego to max. 3 min. na raz. W jednym urywku dowiedziałem się, że cała polska reprezentacja jest w sumie kalekami po ciężkich kontuzjach. W następnym komentowali chyba inny mecz bo mieli tak najarane jakby polska reprezentacja wygrywała 7:0. W trzecim podejściu dowiedziałem się, że to w ogóle miało wyglądać inaczej.

 

Nam pozostaje oglądać i komentować kolejne dobre meczyki i tego się trzymajmy. Tak by mieć pojęcie jak wygląda prawdziwa piłka kopana. Aby prezes Boniek i cała reszta zasłużonych nie wciskała cienkiego kitu, że mają pojęcie. Jak już pisałem. Obecnie pojęcie jest na poziomie, na którym poruszał się prezes czyli trenowanie 3. ligowej włoskiej drużyny.

Dużo racji, ale akurat Bońkowi daj spokój. Nie wiem, czy pamiętasz 78, 82 i 86 ale wtedy Boniek grał w mundialach i w Hiszpanii Polska była trzecią drużyną świata. W Juventusie był gwiazdą najwyższego formatu, zdobył Puchar Europy.

Na drugiego Bońka jak widać poczekamy jeszcze długo. Oj, długo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaraz konferencja z Lewym i Nawalka, na Comedy Central.

 

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, oglądam. Tłumaczenie jest gęste i obfite.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dużo racji, ale akurat Bońkowi daj spokój. Nie wiem, czy pamiętasz 78, 82 i 86 ale wtedy Boniek grał w mundialach i w Hiszpanii Polska była trzecią drużyną świata. W Juventusie był gwiazdą najwyższego formatu, zdobył Puchar Europy.

Na drugiego Bońka jak widać poczekamy jeszcze długo. Oj, długo.

Boniek piłkarz, to nie to samo co Boniek trener, prezes PZPN, albo ślusarz (chociażby). Tylko w pierwszej roli można go podziwiać, na resztę spuśćmy zasłonę milczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Trafiliśmy do najcięższej grupy na mistrzostwach"

Robert Lewandowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Trafiliśmy do najcięższej grupy na mistrzostwach"

Robert Lewandowski

 

Tak to jest, jak sie gra w grupie smierci  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy (mieliśmy?) mocną reprezentację, która przez ostatnie kilka lat prezentowała się bardzo dobrze. Zagrali świetne Euro 2016. Wielu piłkarzy zdobyło uznanie w zagranicznych ligach. Tym razem czegoś zabrakło. Na pewno zawiodło przygotowanie fizyczne, bo w obu meczach siły starczało na kwadrans gry. Co jeszcze - to już wiedzą sami piłkarze i Nawałka.

 

Dla drużyny, która wspięła się na ósme miejsce w rankingu FIFA jest to koniec. Część z nich zagra jeszcze na kolejnych Mistrzostwach Europy, ale na Mundial w 2022 pojedzie zupełnie nowa ekipa. O awans jestem spokojny, ale mam obawy, że w turnieju znów wypadniemy mizernie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spójrzmy zatem pobieżnie jak wygląda ta czołówka europejska. Obrońcy. Pazdan i Jędrzejczyk grają w Legii, która w Europie nie znaczy kompletnie nic. Szkoda nawet czasu na rozwijanie tematu. Piszczek gra w BVB, ale najlepsze lata ma już za sobą i popełnia dużo błędów. Bereszyńki gra w Sampdorii, która w Serie A zajęła 10 miejsce. Bednarek dopiero co zabłysnął w Southampton - 17 miejsce w PL. Pomocnicy. O większości z nich nie ma sensu pisać. Można jedynie wymienić Błaszczykowskiego, który niestety najlepsze lata ma już za sobą i obecnie gra w Wolfsburgu. Reszta gra w takich klubach jak Lechia, Górnik, Lokomotiw, Hull, Łudogorec. Okay, jest też Linetty z Sampdorii, który w reprezentacji Polski grzeje ławę. Teoretycznie najlepiej na tym szarym tle prezentuje się Krychowiak, który trafił do wielkiego klubu - PSG i w tym wielkim klubie przegrywał walkę nawet o ławkę rezerwowych. Trafił więc na wypożyczenie do West Bromwich i jakoś tam sobie radził. Warto jednak zaznaczyć, że West Bromwich to klub z ostatniego miejsca w PL. Najlepiej wygląda reprezentacja napastników, ale... Ktoś musi dostarczyć im piłkę, a tego brak. Skoro Lewandowski bierze się za rozgrywanie to coś w linii pomocy nie funkcjonuje. Grę Lewandowskiego odbieram pozytywnie, ale Lewy sam meczu nie wygra. I skoro już piszę o Lewandowskim, to zostawiłem na koniec tych grających w najlepszych klubach. Wojciech Szczęsny - bramkarz Juventusu, świetnie, ale bramkarz sam meczu nie wygra. Kamil Glik - Monaco, bardzo solidny obrońca tylko co z tego jak przez własną głupotę wykluczył się z udziału w MŚ. Piotr Zieliński, świetny pomocnik, bardzo ważny piłkarz dla Napoli, ale zupełnie osamotniony w linii pomocy reprezentacji Polski. No i został Milik - piłkarz Napoli, który jest kompletnie bezużyteczny dla reprezentacji Polski. Milik marnuje sytuacje na potęgę, a to, co zagrał w meczu z Senegalem można by określić jednym słowem - kryminał. I tak właśnie wygląda obraz polskiej reprezentacji, ale nikogo lepszego nie mamy. Oczywiście jest trochę zdolnych dzieciaków uczących się gry w piłkę w szkółkach Premier League. Mamy też dwóch Polaków uczących się w Katalonii w szkółce Barcy - mam na myśli braci Żuk. Tutaj macie naszych młodych...

 

 

Za 15 lat być może reprezentacja Polski odniesie sukces. Póki co jest tak, jak jest. Z taką grą jak na MŚ szybko wylecimy z Dywizji A w Lidze Narodów.

W zasadzie podsumowanie kompletne. Mniej więcej o to samo chodziło mi we wcześniejszym poście - nie chciało mi się pisać tak szczegółowej analizy. Jedyne, do czego mógłbym się (ale bardzo, bardzo delikatnie) przyczepić, to opis roli Polaków w Napoli. Włoska prasa tak naprawdę często pisze o Miliku jako o wielkiej pomyłce transferowej i zmarnowanej kasie. Były też kontuzje. Finalnie: nie gra albo gra minimalnie. Zieliński też nieco przydługo się "rozwija". Nie ma lat 18-tu, pora na jakiś większy "breakthrough". Ale generalnie to jedyny polski piłkarz posiadający technikę na poziomie światowym.


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy (mieliśmy?) mocną reprezentację, która przez ostatnie kilka lat prezentowała się bardzo dobrze. Zagrali świetne Euro 2016. Wielu piłkarzy zdobyło uznanie w zagranicznych ligach. Tym razem czegoś zabrakło. Na pewno zawiodło przygotowanie fizyczne, bo w obu meczach siły starczało na kwadrans gry. Co jeszcze - to już wiedzą sami piłkarze i Nawałka.

 

Dla drużyny, która wspięła się na ósme miejsce w rankingu FIFA jest to koniec. Część z nich zagra jeszcze na kolejnych Mistrzostwach Europy, ale na Mundial w 2022 pojedzie zupełnie nowa ekipa. O awans jestem spokojny, ale mam obawy, że w turnieju znów wypadniemy mizernie :(

Euro 2016, to był pech dla kadry. Złudzenie sukcesu, a w rzeczywistości zmarnowana szansa na mistrzostwo Europy. Na drodze temu stanęli prezes Boniek i jego protegowany trener Nawałka. Z takimi zawodnikami powinniśmy być potęgą, ale do tego trzeba fachowców na właściwych stanowiskach.

O awans jestem też spokojny, bo będzie w finałach 48 miejsc. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Edmund Exley
      Ja wiem, że to niesłuszne
      Stanisław Barańczak
       
      Panowie - wszyscy wiemy, jak jest. Ale może uda nam się zachować tradycję i w ten sposób wyrazić naszą autoteliczną futbolową pasję.
       
      Składy:
      https://www.fifa.com/fifaplus/en/tournaments/mens/worldcup/qatar2022/teams
       
      Transmisje:
      https://sport.tvp.pl/64461650/gdzie-ogladac-ms-2022-plan-transmisji-mundialu-w-tv-online-aplikacji-i-hbbtv-w-tvp
       
      Mój typ na Mistrza: Brazylia
      Kibicuję, żeby Mistrzem został/została: Urugwaj
      Polska: faza grupowa
      Król strzelców: Neymar
    • Przez Edmund Exley
      Zaczęło się.
    • Przez Edmund Exley
      Rok temu komentowaliśmy tutaj: http://zegarkiclub.pl/forum/topic/121325-copa-america-2015/?hl=%2Bcopa+%2Bamerica
       
      Teraz edycja z okazji 100. rocznicy pierwszego turnieju. Prawdopodobnie będzie w cieniu Euro i obawiam się, że nie będzie stała na najwyższym poziomie. No ale Copa to Copa, na swój temat zasługuje. Właśnie zaczyna Urugwaj, czyli jakby dopiero się impreza zaczynała 
       
      Znaczek:

       
      Składy:
      https://en.wikipedia.org/wiki/Copa_Am%C3%A9rica_Centenario_squads
       
      Plan transmisji:
      https://sport.tvp.pl/25633658/rozpoczyna-sie-copa-america-centenario-transmisje-w-tvp

      Wyniki i składy z turnieju w 1916 można przypomnieć sobie tutaj: https://pl.wikipedia.org/wiki/Copa_Am%C3%A9rica_1916
    • Przez Edmund Exley
      Drodzy Koledzy,
       
      temat niszowy, ale potrzebny - Copa America to wspaniały turniej, warto poświęcić mu odrębne miejsce.
       
      Początek już 11 czerwca - na inaugurację Chile-Ekwador (u nas będzie to już 12 czerwca). Finał 4 lipca.
       
      Logo i maskotka:

       

       
       
       
      Skład grup:
      Grupa A: Chile, Boliwia, Ekwador, Meksyk
      Grupa B: Argentyna, Jamajka, Paragwaj, Urugwaj
      Grupa C: Brazylia, Kolumbia, Peru, Wenezuela
       
      Składy drużyn są tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Copa_Am%C3%A9rica_2015_%28sk%C5%82ady%29
      Plan transmisji: http://sport.tvp.pl/20393572/copa-america-2015-sprawdz-plan-transmisji
       
      Zapraszam do dzielenia się spostrzeżeniami, prognozami, sympatiami. Nie ma Niemców, kibicować można wszystkim. W miarę możliwości będę wrzucał jakieś migawki z historii, fragmenty meczów i archiwalne zdjęcia.
       
      Dodam, że mam nadzieję, iż tytuł obroni Urugwaj, choć trzeba powiedzieć, że największym minusem zbliżającego się turnieju będzie brak Luisa Suareza. To efekt kary (moim zdaniem niewspółmiernie wysokiej do czynu) za incydent na Mundialu w Brazylii. O Urugwaju postaram się napisać parę słów w najbliższych dniach.
       
      Życzę ciekawej dyskusji i dobrej piłki
       
       
    • Przez Edmund Exley
      Drodzy Koledzy,
       
      chciałbym zaproponować temat dotyczący tylko i wyłącznie nadchodzącego Mundialu. Nie jestem na pewno jedyną osobą, która od czterech lat odlicza dni do początku turnieju.
       
      Proponuję zapomnieć w tym temacie o rzeczach, których świadomość mamy wszyscy, ale które psują nam zapewne nastrój: postępująca komercha, niedozwolony doping, korupcja, Blatter... Chciałbym, abyśmy pisali o piłce, turnieju, koszulkach, nadziejach i obawach czysto sportowych.
       
      Dla chętnych proponuję przedturniejową zabawę - uzupełnienie mini-ankiety o naszych typach, prognozach i wspomnieniach:
      1. Mam nadzieję, że Mistrzostwa wygra...
      2. Typuję, że Mistrzostwa wygra...
      3. Rewelacją turnieju będzie...
      4. Królem strzelców będzie...
      5. Największym rozczarowaniem turnieju będzie...
      6. Moje dwa najpiękniejsze wspomnienia z Mundiali...
      7. Ulubiona maskotka w historii...
       
      A tym, którzy chcieliby się przygotować przed turniejem, polecam:
       

       
      No to ja jako pierwszy wypełnię ankietę:
      1. Mam nadzieję, że Mistrzostwa wygra... Urugwaj
      2. Typuję, że Mistrzostwa wygra... Argentyna
      3. Rewelacją turnieju będzie... Bośnia i Hercegowina
      4. Królem strzelców będzie... Karim Benzema
      5. Największym rozczarowaniem turnieju będzie... Holandia
      6. Moje dwa najpiękniejsze wspomnienia z Mundiali...
      - Mondiale 90 - wiadomo, pierwsze mistrzostwa
      - Urugwaj-Ghana 2010
      7. Ulubiona maskotka w historii... Ciao
       

       
      Zachęcam do komentarzy i pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.