Nakręcanie sprężyny zegarka

[S_Damian 0]

Drodzy forumowicze

Ponieważ jestem nowym nabywca automatycznego zegarka,

Proszę Was o pomoc i opinie na temat trzymania rezerwy chodu i nakręcania sprężyny.

Mianowicie chciałbym sie dowiedzieć czy z moim zegarkiem wszystko ok, ponieważ, gdy np po 2 dniach nienoszenia straci rezerwę chodu, to samymi ruchami ręki zegarek nie jest w stanie sie nakręcić i chodzić bez przerwy, np. Po jednym potrząśnięciu ręką zegarek chodzi ok. 10 sekund. Mechanizm Eta.

Czy to właściwe ?

Będę wdzięczny za Wasze wypowiedzi

[Jędrula.wawa 1628]

Drodzy forumowicze

 Po jednym potrząśnięciu ręką zegarek chodzi ok. 10 sekund. Mechanizm Eta.

Czy to właściwe ?

Będę wdzięczny za Wasze wypowiedzi

Raczej właściwe. Trzeba po prostu nosić zegarek na ręce i będzie chodzić.

Inna sprawa, to czy ma rezerwę chodu. Jeżeli masz ETA 2824-2, to ma ona chyba 40 godzin rezerwy. Nakręć zegarek koronką do oporu i zostaw go w bezruchu. Zmierz czas od nakręcenia do ustania pracy mechanizmu i wtedy sprawdzisz poprawność rezerwy. Może na się zmniejszać na przykład na skutek zwiększonych oporów mechanizmu z powodu zabrudzenia czy braku smarowania. Wtedy czas oddać zegarek w ręce fachowca

[S_Damian 0]

Jędrula

 

Dziękuję za odpowiedź, wiem co robić aby sprawdzić

[rink 107]

Raczej właściwe. Trzeba po prostu nosić zegarek na ręce i będzie chodzić.

Inna sprawa, to czy ma rezerwę chodu. Jeżeli masz ETA 2824-2, to ma ona chyba 40 godzin rezerwy. Nakręć zegarek koronką do oporu i zostaw go w bezruchu. Zmierz czas od nakręcenia do ustania pracy mechanizmu i wtedy sprawdzisz poprawność rezerwy. Może na się zmniejszać na przykład na skutek zwiększonych oporów mechanizmu z powodu zabrudzenia czy braku smarowania. Wtedy czas oddać zegarek w ręce fachowca

Och te wujki dobra rada  .

[4palce 414]

No właśnie, jak to jest z tym nakręcaniem ETA 2824-2? Dotąd nosiłem moją etę "jak piątkę", czyli parę ruchów zegarkiem, ustawienie czasu i tyle. Dzisiaj po raz pierwszy nakręciłem koronką "do oporu" i coś mnie zaniepokoiło... po lekturze for (forów?) nie wiem co myśleć, podobno ten werk się niszczy od nakręcania ręcznego.    Jaka jest prawda?  

[70' 1294]

Jak wam sie udalo nakrecic zegarek z naciagiem automatycznym do „oporu” ?

 

Nie jestem zegarmistrzem, ani praktykiem, ale kilka takich mechanizmow rozebralem i zlozylem i jedyne co moze sie tam zniszczyc to chyba sprzegielko. Niestety nie wiem nawet jak prawidlowo nazywa sie ta czesc mechanizmu

[4palce 414]

Nieprzypadkowo napisałem "do oporu" w cudzysłowie, po prostu po około 30 ruchach koronką coś się zmieniło w jej pracy... zaczęła stawiać lekki opór, coś tam leciutko zachrupało. Ponieważ nie działo się to w porze, kiedy manipulacje są niewskazane (20:00-3:00) to odebrałem to jako opór i się zaniepokoiłem.    

[70' 1294]

W przypadku dokrecania nie ma znaczenia czas wskazan zegarka. Po dokreceniu sprezyny do maksimum powinien nastapic jej przeskok, raczej bez chrupania i wiekszego oporu

[4palce 414]

Może jestem przeczulony, to moja pierwsza eta, coś tam w każdym razie się zadziało co mnie zaniepokoiło. No nic. Zaniecham po prostu dokręcania na taką skalę. 

[70' 1294]

Tez raczej unikam dokrecania. Tym bardziej, ze w tych opiniach dotyczacych dokrecania tego mechanizmu cos jest i mnie tez od czasu do czasu przeskakuja zabki