Czy to jest pasówka czy zegarek "RETRO"

[Gość Władysław]

Witam Państwa.

Niektórzy mnie znają a Ci co mnie nie znają zapraszam to przedstawię się im gdy mnie napiszą i zapytają.

Chciałem przedstawić temat może banalny,

bo chodzi o tzw."PASÓWKI" pogrdliwie przez niektórych wymwiane na różnych forach internetowych.

Temat nie poruszany,nie nowy bo istnieje od kiedy rozpoczęto produkcję nowoczesnych kopert ze stali nierdzewnej o symbolu stopu L316,

czyli gdzieś od 2006 roku bo po raz pierwszy włożyłem stary zabytowy mechanizm Omegi i następnie Walthama w nowoczesna kopertę.

Jak wiemy są ludzi którym te zegarki nie przypasowały (mówiąc szczerze nie wiem dlaczego?) i nie leżą na sercu bo są składankami,pasówkami a inni nazywają zegarkami "RETRO" i tym leży to na sercu.

W minionym stuleciu a dokładnie najwięcej spustoszenia i zniszczeń dokonano w okresie trwania II wojny,gdy złoto było odzyskiwane z kopert złotych.

Dewastacja arcydzieł trwała nawet do kończa lat 70 XX wieku bo pamiętam jak do zakładu przyszła klientak ze złotą koperta od Omegi z prośba o zrobienie z niej pary obrączek i tylko przytomości jubilera koperta została uratowana a obrączki jubiler zrobił ze swego złota.

Tak wyjęte mechanizmy przeleżały w zakamarkach szuflad by doczekać się lepszych czasów aż ktoś wymyślił i wyprodukował nowoczesną kopertę która

często jest lepsza od fabrycznych kopert.

A skoro koperty na tzw.pasówki były lepsze to i producenci podciągneli się w produkcji i rozpoczeli na przełomie lat 1990-2000 (bo tak gdzie to można zaobserwować) produkcję zegarków w nowoczesnych w nierdzewnych kopertach (jeśli to co pisżę jest nieścisłe>to proszę o uwagi i sprostowanie).

Jak wiemy firma handlowa Tiffany od samego początku istnienia też robiła pasówki ze złota,srebra w połączenie z kamieniami szlachetnymi w pojedyńczych egzemplarzach w emali i bez,a które dziś uznawane są za arcydzieła sztuki o bardzo dużej wartości.Dalej powiem firma CARTIER to też  to francuski koncern dóbr luksusowych i też składał pasówki.

Ale wróćmy do czasów dzisiejszych.

Dziś stać każdego na taki zegarek i nie jest ważne jak będziemy go nazywać.

Ja uważam że są nietuzinkowe i nie spotykane bo jednostkowe i co najistotniejsze uratowano od zapomnienia i zniszczenia te mechanoizmy,i to często najwyższej klasy jak:Patki,Lange&Sone,Longinesy czy Union Glashutte i nnne.

Dla jednych sa piękne i cudownie leżą na ręku a dla innych budzą pogardę.

 

a co Wy o tym sądzicie.

Władysław

[Walter_87 3850]

Moim zdaniem przekładanie zegarka kieszonkowego do nowej, chińskiej koperty jest profanacją. Nie podobają mi się te koperty (mają brzydkie, udziwnione uszy), a poza tym są stanowczo za duże i pretensjonalne. Poza tym noszenie na co dzień tak starego zegarka na ręku może się dla niego źle skończyć (brak systemu antywstrząsowego). Takie jest moje zdanie.

[tofiks_th 8058]

Fajne "cebule" choć pewnie nadgarstek trzeba mieć "nieludzki" aby to nosić?. Osobiście mi nie pasują te współczesne? puschery koło koronki.

[Paweł Bury. 7190]

Każdy sposób ratowania wyprutych mechanizmów jest dobry.Jest wielu miłośników pasówek a te współcześnie produkowane koperty są naprawdę dobrej jakości.Mam nadzieję że moje mechanizmy dostały już drugie życie.

Pozdrawiam serdecznie Paweł

[Piotr K. 704]

Mam takie same zdanie jak Pawel Bury .

[Enkil 7265]

Moim zdaniem przekładanie zegarka kieszonkowego do nowej, chińskiej koperty jest profanacją. Nie podobają mi się te koperty (mają brzydkie, udziwnione uszy), a poza tym są stanowczo za duże i pretensjonalne. Poza tym noszenie na co dzień tak starego zegarka na ręku może się dla niego źle skończyć (brak systemu antywstrząsowego). Takie jest moje zdanie.

"...zegarka kieszonkowego do nowej, chińskiej koperty..." nie da się przełożyć w całości, bo się nie zmieści, co innego sam werk, który koperty został pozbawiony już dawno i leży nagi w szufladzie z innymi podobnymi sobie.

Wydaje mi się, że nie przeczytałeś o czym Władysław napisał, bo twój post jest całkowicie nie na temat.

[Paweł Bury. 7190]

 

W minionym stuleciu a dokładnie najwięcej spustoszenia i zniszczeń dokonano w okresie trwania II wojny,gdy złoto było odzyskiwane z kopert złotych.

Dewastacja arcydzieł trwała nawet do kończa lat 70 XX wieku bo pamiętam jak do zakładu przyszła klientak ze złotą koperta od Omegi z prośba o zrobienie z niej pary obrączek i tylko przytomości jubilera koperta została uratowana a obrączki jubiler zrobił ze swego złota.

Tak wyjęte mechanizmy przeleżały w zakamarkach szuflad by doczekać się lepszych czasów aż ktoś wymyślił i wyprodukował nowoczesną kopertę która

często jest lepsza od fabrycznych kopert.

 

 

 

 i co najistotniejsze uratowano od zapomnienia i zniszczenia te mechanoizmy,i to często najwyższej klasy jak:Patki,Lange&Sone,Longinesy czy Union Glashutte i nnne.

 

 

 

Dla jednych sa piękne i cudownie leżą na ręku a dla innych budzą pogardę.

 

Dobrze Enkil prawi - chodzi o te już wyprute - oryginalnej koperty nikt już nie zrobi bo często były złote 

Jeśli chodzi o pasówki to Władysław wie jak się do tego zabrać