zielo 5 #1 Napisano 18 Sierpnia 2018 Witam w galerii, która ma pokazać odbudowę Casio g-shock G701D. Kilka słów wstępu: 1. Nie jestem profesjonalistą. Mój DIY nie ma być poradnikiem (stąd wrzucam temat do działu Casio, a nie do tematów zegarmistrzowskich). 2. Nie korzystam z żadnych poradników, ani dokumentacji. Demontaż konsultowałem ze znanym tu wszystkim kolegą TomG80, za porady bardzo dziękuję. 3. Staram się zachować oryginał, choć priorytetem jest przywrócenie pełnej sprawności. Będzie to widać np. w naprawie plastików, które kruszą się w rękach i trzeba z nimi pokombinować. 4. Galerię będę aktualizował w miarę postępu prac. I dzielił na części, chcę dać sporo zdjęć i jakiś w miarę przystępny opis, a to nie łatwe w jednym poście. 5. Od razu ostrzegam, będzie długo i nudno Zegarek (ma takie ładne "giezowe" G na deklu, twierdzę że to skrót od "gruz") dostałem w prezencie. Chciałem mu dać nowe baterie i go zatrzymać jako ciekawostkę. Mocno porysowany, sporo obić, jedno ucho sklejone cyjanoakrylem, oba gumowe boki popękane, farba wytarta, plastiki zszarzałe/pożółkłe, luźny pin w zatrzasku bransolety. Ale po wrzuceniu baterii zegarek wstał, sygnały działają, szkło czyste (dzięki mocno wystającemu bezelowi). Jest nawet luma bez ubytków. Więc po głębszym przyjrzeniu odnalazłem w nim potencjał, którego na pierwszy rzut beretem znać nie było. Zanim uznam, że przywracanie gruza do życia nie ma sensu, wrzucam kilka zdjęć "sprzed", żeby galeria choć trochę była galerią: 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zielo 5 #2 Napisano 19 Sierpnia 2018 Czas na demontaż. Przy tej operacji okazało się, że plastiki są w tak kiepskim stanie, że każdy ruch powoduje kolejne ich osłabienie. Dodatkowym przeciwnikiem był brak wiedzy na temat sposobu montażu gruza. Gdybym wiedział, jak został złożony, to odwróciłbym proces po prostu. A w mojej sytuacji musiałem pokombinować. Google podaje wygląd poszczególnych elementów, dzięki temu dowiedziałem się, że boczne plastiki mają wypustki, na których trzyma się bezel. Kluczem do zdjęcia bezela było podważenie od dołu z jednego boku i w momencie pojawienia się szczeliny między bezelem, a szkłem, kolejne podważenie, tym razem od góry. Dopiero wtedy bezel zlazł. Oto, co zastałem po demontażu. Bardzo mi się podoba połączenie niebieskiej tarczy z czarną kopertą. Aż się zastanawiałem, czy nie zrobić plastików na czarno. Do wyboru miałem czarny, grafitowy, złoty i srebrny. Grafit był oryginale. Postanowiłem jednak iść w srebrny, najmniej się będzie wyróżniać. Niebieskie mazaje na macie samogojącej to to efekt artystycznego wyrażenia siebie przez moją córkę 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lawnowerman 1060 #3 Napisano 19 Sierpnia 2018 Super pomysł 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zielo 5 #4 Napisano 19 Sierpnia 2018 Dzięki. Szkoda gruza, musi wrócić do żywych. Udało mi się usunąć wszystkie plamy kleju z bransolety, więc wpadło szczotkowanie. Używam dysku z włókniny Scotch Brite Medium. Mocniejsze uszkodzenia wyprowadzam najpierw padem z włókniny o ziarnistości 100. Poniżej niejakie zdjęcia pokazujące stan przed i po: 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
S.Adi. 139 #5 Napisano 19 Sierpnia 2018 zielo - świetna robota - majstersztyk Czekam na końcowy efekt 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zielo 5 #6 Napisano 19 Sierpnia 2018 Thx, działam dalej. Poniżej polerowanie bezela na lustro za pomocą pasty do metali. Tu żadnej filozofii nie ma. Gorzej z plastikami. Wymyśliłem, że ponaprężam je tak, aby odsłoniły się mikropęknięcia i wtedy pozalewam cyjanoakrylem. Zobaczymy, co z tego będzie i czy potem się spasują. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Art18 15 #7 Napisano 20 Sierpnia 2018 Masz nad czym pracować, stan rzeczywiście agonalny . 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zielo 5 #8 Napisano 20 Sierpnia 2018 Prawda. Najpierw miał tylko zostać uruchomiony, ale po bliższym przyjrzeniu stwierdziłem, że szkoda odnowię gruza, żeby na mnie potem nie łypał złośliwie swoim jednym okiem Kolejna odsłona prac jest bardziej plenerowa. Jako, że nie ma szans, żeby cyjanoakryl na tak małych elementach wyszlifować na gładko, położyłem na szybko i bez skupiania się warstwę lakieru, którą potem zaszlifowałem, żeby wyrównać dołki. Nie dawałem podkładu, żeby nie pogrubiać warstwy farby. Warstwa fabryczna jest mega cieniutka. Przy malowaniu wielowarstwowym nie wcisnąłbym potem elementów na miejsce.Na wcześniejszych fotkach widać, że w jednym uchu nie wyjąłem teleskopu. Aby to zrobić, należałoby zniszczyć ucho, całość jest zalana klejem i nie było sensu tego ruszać. Za to udało mi się uruchomić sprężyny teleskopu, które również były zalane na stałe (przyklejone do bransolety zresztą). To na razie jedyna sprawa zrobiona powiedzmy niezgodnie ze sztuką. Operacja zaszlifowywania plastików odbyła się w urlopowej scenerii nad wodą. Takie pierwszy off road gruza 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zielo 5 #9 Napisano 20 Sierpnia 2018 Po końcowym pomalowaniu plastików, zaczynamy tzw. reassembly (niby zwykłe nasze swojskie składanie, ale jak fajnie brzmi ) Żeby aż tak całkiem fajnie nie było, to w najważniejszym momencie całego przedsięwzięcia nastąpiło nieszczęście.Jak mówi poeta - nieostrożności wynikiem i złego losu skutkiem, bolec się wziął i ułamał, a co zostało, jest za krótkie Po tym zdarzeniu musiałem zejść do podziemia (więc fotki gorsze), uruchamiając tam w ciemnym kącie sprzęt do precyzyjnej obróbki metalu - imadło, wiertarkę i młotek.Takie coś się stało się: Szybkie zeszlifowanie łebka, wybicie pozostałości z mocowania i wyrzeźbienie nowego bolca: Poniżej - chciałoby się rzec - gwóźdź programu: Zegarmistrz zasugerował wymianę zapięcia z jakiejś chińskiej taniej bransolety. Ale po pierwsze koszt takiego dawcy to pewnie dobre 30 PLN, a w końcu aż tyle w gruza nie chcemy inwestować. A po drugie, nie wyobrażam sobie z rezygnacji z napisu G-SHOCK na zapięciu. Ma być wiejski tuning, ale w oryginale. Dlatego reanimuję obecne zapięcie. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kornel91 48302 #10 Napisano 20 Sierpnia 2018 Wszystko super wygląda. Pokaż fotkę od spodu plastików tu gdzie było ulamane jak to wygląda teraz? 0 Pozdrawiam Marcin/kornel91 Adriatica, Ball, Casio, Certina, Christopher Ward, Citizen, Deep Blue, Glycine, Hamilton, Longines, Nethuns, Orient Star, Oris, Phoibos, Zelos Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zielo 5 #11 Napisano 20 Sierpnia 2018 Kornel91, poniżej jest to połamane ucho po naprawie. Widać, że od spodu nie jest idealnie, ale jak pisałem wcześniej, priorytetem było odratowanie plastików. Z wierzchu jest ok, więcej fotek wjedzie niebawem. Tu jeszcze finisz "zabawy z bolcem": Najważniejsza informacja -> projekt został zakończony! Wrzucę jak najszybciej zdjęcia z efektów prac. Dziś info od eglobal, że GW9400 już do mnie idzie, więc niedługo też fotki z większym bratem. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zielo 5 #12 Napisano 20 Sierpnia 2018 Dobra, jak pisałem wyżej, projekt GRUZ (Gdy Rzeźnik Uruchamia Zegarek) jest zakończony.Przypomnijmy, że zegarek do niedawna wyglądał tak: Oprócz ułamanego pinu bransolety, czego nie przewidywałem, prace renowacyjne przebiegały sprawnie.Użyte materiały to:- papier wodny 240 i 1000- pad ścierny 100 i wałek Scotch medium- pasta polerska do metali- rozpuszczalnik nitro- cyjanoakryl- lakier akrylowy srebrny- gwóźdź stalowy 3mm Gruz dostał nowe baterie plus smarowanie uszczelki. Jest w pełni sprawny, pompek nie chciałbym w nim robić, ale jako EDC nadaje się w zupełności.Galeria nie powstawała całkowicie chronologicznie, z braku czasu na wrzucanie zdjęć na serwer, ale ciągłość jest w miarę zachowana.Teraz pozostaje go jeszcze przetrzeć szmatką na gotowo.A wygląda tak: 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Art18 15 #13 Napisano 20 Sierpnia 2018 Super metamorfoza, gdyby nie zdjęcia stanu przed nie uwierzyłbym. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kornel91 48302 #14 Napisano 21 Sierpnia 2018 Wyszło świetnie. Gratuluję. 0 Pozdrawiam Marcin/kornel91 Adriatica, Ball, Casio, Certina, Christopher Ward, Citizen, Deep Blue, Glycine, Hamilton, Longines, Nethuns, Orient Star, Oris, Phoibos, Zelos Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
S.Adi. 139 #15 Napisano 21 Sierpnia 2018 Rewelacja. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Prowler #16 Napisano 21 Sierpnia 2018 popisałeś się, gratulacje.btw sprawdziłeś wr po zabiegu? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zielo 5 #17 Napisano 21 Sierpnia 2018 Dzięki koledzy. WR sprawdzał zegarmistrz po wymianie baterii. Ja natomiast nie otwierałem zegarka podczas projektu odnowy. Mam świadomość, że w tej chwili nie jest to maszyna na survival w bagnach biebrzańskich, ale mocny desk diving będzie na pewno uskuteczniany. Mam jeszcze fotkę z lumą. Nie świeci całą noc, ale jest bez ubytków: 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KamilG 4 #18 Napisano 21 Sierpnia 2018 Ale to podświetlenie wskazówek jest genialne.. Super! 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zielo 5 #19 Napisano 29 Sierpnia 2018 Na koniec projektu wrzucam dwie fotki z bratem, młodszym i większym zarazem. Miały być w kolekcji dwa G-shocki, jeden tradycyjny, drugi w stali. Oba miały być w wersji solar+multiband. Prawie wyszło 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sbsqad 150 #20 Napisano 26 Września 2018 Wow! Super sprawa! Ja mam G-531D sprzed 13 lat i jak chciałem pozamawiać ori części nie było szans aby dostać cokolwiek.Piękna sprawa, zwłaszcza że Twoje uszy były w opłakanym stanie. Własnie przez to że tam lubią się te zegarki rwać swojego używam już bardzo rzadko.Też myślałem o odnowie ale stwierdziłem że zostanie ze mną w takim stanie z jakim ja szedłem przez ten czas ja starszy o 13 lat z większą ilością blizn to zegarek też tak musi wyglądać hehe zwłaszcza że to G-Shock.Wiem że teraz to już po ptakach ale dzięki temu wątkowi znam swój na wskroś i dzięki temu wyczyściłem i ogarnąłem swój: https://www.thewatchforum.co.uk/index.php?/topic/88772-casio-g-shock-531d-cleanup/ Pozdrawiam i podziwiam świetna robota 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach