Ceny zegarków na Olx bazarkach itp

[MieszkoMieszko 2733]

Drodzy Forumowicze!

 

Ostatnio zacząłem przeglądać oferty zegarków vintage na znanym portalu i zastanawia mnie jeden aspekt czy te ceny które sobie ludzie wołają za np Doxe 400 czy 500 zł. Ostatnio byłem nawet na targu staroci gdzie widziałem Atlantica Seamaster dosc podniszczonego za 700 (!) zł albo taka Ruhla za 60. Stąd moje pytanie czy te ceny sa rzeczywiście od czapki i ktoś tu szuka jelenia czy to sa rozsądne kwoty?

 

Podaje kilka linków

https://www.olx.pl/oferta/zegarek-doxa-po-renowacji-CID87-IDtyP2T.html

https://www.olx.pl/oferta/klasyczna-doxa-antimagnetic-17-jewels-lata-50-swiss-CID87-IDwylP5.html

https://www.olx.pl/oferta/doxa-duza-linia-38-mm-zegarek-meski-CID87-IDwIjYw.html

https://www.olx.pl/oferta/zegarek-doxa-antimagnetic-duza-linia-38-mm-bez-koronki-CID87-IDmcKcy.html

https://www.olx.pl/oferta/zegarek-meski-doxa-anti-magnetique-biala-pozlacane-cyfry-bardzo-stary-CID87-IDtVeqf.html

 

 

 

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[chronofil 153]

Pytanie proste, ale prostej odpowiedzi nie ma, bo to różnie po prostu bywa.

Trochę w tym szukania jelenia, trochę wyrobienia sobie dobrej pozycji do negocjacji.

Ja bym nie dał żądanych pieniędzy za żaden z tych zegarków.

Inna sprawa, że ja bym akurat żadnego z nich nie chciał kupić

[4palce 414]

Towar jest wart tyle, ile klient za niego zapłaci. W przypadku dóbr rzadkich, albo modnych klient płaci więcej. Zwłaszcza, jeśli nie ma ugruntowanej wiedzy na temat towaru.   

[cecon 324]

A potem człowiek chce sprzedać zegarek po dziadku i co, i d..a?

Zawsze pozostaje allegro od zeta...

 

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Balansujący Na Osi 947]

Pytanie trochę bez sensu, bo tak na prawdę adresowane do sprzedających, a więc możliwe są wszystkie kombinacje ich intencji.

 

Ktoś sprzedaje bo mu zegarek zawadza i cenę wziął "z kosmosu", ktoś inny porównał z podobnymi zegarkami na innych portalach, jeszcze inny być może był u miejscowego zegarmistrza zapytać ile to mniej więcej warte, kolejny wycenił wg własnego odczucia, być może ceny za którą nabył kiedyś.. itd. Możliwości do wyboru, do koloru..

[android 8]

Przede wszystkim stan, potem czy choć próbuje chodzić, na koniec czy się podoba, ile kosztuje jaka marka oraz czy żona się dowie ile zapłaciłem. 

[Breitling 11]

Zegarki bardzo często są mocno przewartościowane przez sprzedających. Często spotykamy kiepskie lub średnie stany zachowania przy wysokich cenach. Zgadzam się z poprzednimi postami kolegów. Jednak nie rozumiem gdy ktoś wystawia atlantica lub doxe jakich wiele za ok 3000zł. Rozumiałbym niebotyczne kwoty przy zegarkach naprawdę rzadkich ale niepospolitych. Pamiętam czasy bez grup facebookowych i olx. Wtedy zjawisko nie było tak nasilone.

[hrabia 85]

No cóż, jak ktoś nie ma ciśnienia na sprzedaż, to klasyczne polowanie na jelenia nie powinno dziwić. A nuż ktoś się skusi i zapłaci za powycieraną omesię 2 kafle albo parę stów za popularnego ruska po serwisie za parę dych. Natomiast liczenie na to, że ktoś da 3 kafle za pierwszego z brzegu atlantica... No cóż - chyba się łowca jeleni takiego jelenia prędko nie doczeka

[Breitling 11]

Ale pamiętam jak kiedyś na allegro wystawiłem radzieckiego Zima albo Łucza w prostokątnej kopercie z czarną tarczą. Jego stan był bardzo dobry. Liczyłem na jakieś 50 zł. Licytacja osiągnęła ponad 180 zł. Biorąc pod uwagę że to było jakieś 5, może 6 lat temu była to wysoka kwota. I w tej sytuacji potwierdza się powiedzenie że dany przedmiot jest wart tyle ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić Jednak z mojego doświadczenia wynika że takie sytuacje zdarzają się dość rzadko. Inne wnioski można wyciągnąć po cenach Omeg po renowacji jakie osiągają na portalach aukcyjnych.

PS. Chciałbym zobaczyć miny tych łowców jeleni jak wystawiają swoje zegarki na licytacje na allegro, osiągają 1/10 tego co myśleli i jeszcze portalowi muszą zapłacić niezłą prowizję od sprzedaży

[hrabia 85]

Heh, profesjonalni łowcy raczej kończą aukcję minutę przed czasem, "bo się zegarek zepsuł". Albo podbijają cenę z drugiego i trzeciego konta .

 

A odnośnie do rusków, na których kompletnie się zresztą nie znam, to kiedyś wystawiłem za grosze dwie zepsute Sławy w automacie i zgarnąłem za nie circa stówę. Aż mi szczena opadła, że kilka osób to licytowało.