PODFORUM MIŁOŚNIKÓW ZEGARKÓW CASIO G-SHOCK !

[rob3rt 849]

Moja twierdzi że wszystkie wyglądają tak samo Więc jak kupię coś nowego to nawet nie zwraca uwagi

[pompek 37]

Ja generalnie bazuję na tym, że dla mojej żony "wszystkie zegarki wyglądają tak samo" Zwłaszcza, że był moment, że nabywałem same divery... któregoś dnia byłem z małżonką w CH Promenada i przechodziliśmy obok salonu TT... odruchowo się oczywiście zatrzymałem popatrzeć... ona siłą rzeczy ze mną... tam na wystawie stał Seiko SUN019 za grubo ponad 2kPLN, którego parę miesięcy wcześniej nabyłem (oczywiście incognito) za 1900... 

 

- "o... a ty takiego nie masz?"

- "no co ty! za tyle pieniędzy!?"

- "no właśnie... już się przestraszyłam..." 

 

W tym momencie moja prawa ręka zgrabnym ruchem schowała SUN019, którego miałem wtedy na nadgarstku, pod mankiet 

 

Innym razem, jestem w kuchni świeżo po nabyciu GST... i słyszę z pokoju...

 

- "Tomek, co to jest za zegarek? jakiś nowy?"

 

Nogi się pode mną ugięły, a czajnik prawie wypadł z rąk... i słyszę , że idzie z tym zegarkiem... i czekam aż wyłoni się zza rogu i liczę na jakiś cud,  jednocześnie układając jakiś zgrabny monolog... ja patrzę, a ona niesie Orienta "patelnię", którego kiedyś dał mi kolega w pracy, parę lat temu... a wygrzebał go mój 1,5 roczny synek i rzucił gdzieś między zabawkami... 

 

EDIT: haha... widzę, że nie jestem sam... powyższe posty powstały w czasie redagowania mojego i ich nie widziałem... a ja myślałem, że to ja tylko taki okrutny jestem

Edytowane 19 Stycznia 2017 przez pompek

[lemonln 458]

+1

[Daito 5062]

 

- "o... a ty takiego nie masz?"

- "no co ty! za tyle pieniędzy!?"

- "no właśnie... już się przestraszyłam..." 

 

 

No i zaczynam podejrzewać że One (nasze Szanowne znaczy) na jakieś kursy uczęszczają - bo mam nieodparte wrażenie że powyższy dialog "przerabiałem" ze swoją co najmniej kilka razy :D

[suqub 113]

@pompek Lubie takie historie. Jezeli ktoś jeszcze dysponuje podobnymi to proszę opowiedzcie.

[pompek 37]

Ale ponieważ trochę zmęczyło mnie udawanie, że mam na ręku zegarek sprzed paru lat, to już mojej zapowiedziałem, że na wakacje pragnę sobie kupić GWN1000... 

 

- "a za ile?!"

- "oj tam... z półtora..."

- "ta... półtora... już ja cię znam..."

- "no zobacz..."

 

i pokazałem jej na ceneo, że rzeczywiście GWN w wersji białej jest za 1500 z hakiem... 

 

- "to co będę mógł sobie kupić? "

- "no a co ja mogę... kupuj sobie"

- "   "

 

i już mam z głowy 

Edytowane 19 Stycznia 2017 przez pompek

[kamilspider 72]

HAHA To moja Panna jest aniołem. Ostatnio mi kupiła trupka w prezencie, żebym sobie pomajstrował Ba, nawet pomagała przy polerce

[suqub 113]

i już mam z głowy

Ale jaka wiarygodność zdobyłes na kolejne zakupy Edytowane 19 Stycznia 2017 przez suqub

[pompek 37]

Ale jaka wiarygodność zdobyłes na kolejne zakupy

no przecież ja konsultuję każdy zegarkowy zakup to i ten też

[tomaliusz 17591]

Każdy to przerabia/ł 

Początki były trudne i nawet ceny za zegarek kilkukrotnie obniżane budziły zaskoczenie i zdziwienie 

A teraz paczka czekająca na mnie nie robi już na małżonce żadnego wrażenia, ot kolejny zegarek.

Już od dłuższego czasu nie rozpoznaję zegarków, czasem tego którego mam od lat pyta czy to ten przyszedł a znów inny nowy: "przecież już taki masz?" 

No ale Koledzy pomyślcie teraz jak nasze Panie kombinują z torebkami, butami i ciuchami 

Może niejedna torebka kosztowała więcej niż nasz niejeden zegarek   

Edytowane 19 Stycznia 2017 przez tomaliusz

[Daito 5062]

"przecież już taki masz?"   

U mnie tego argumentu nie może zastosować bo staram się nie mieć dwóch zegarków tego samego koloru - jeśli chodzi o "G", albo tego samego koloru tarczy jeśli chodzi o automaty a co jak co ale na kolorach to się Szanowne znają lepiej...

 

 

No ale Koledzy pomyślcie teraz jak nasze Panie kombinują z torebkami, butami i ciuchami 

Może niejedna torebka kosztowała więcej niż nasz niejeden zegarek   

 

No i tutaj mamy spore pole do działania - wystarczy przejrzeć pułki i różne schowki aby znaleźć sporo argumentów które mogą być pomocne przy "legalizacji" kolejnego zakupu zegarkowego     

[wacha56ks 12]

Ja mogę o mojej pani też powiedzieć że jest aniołem.Jak kupowałem kilka pierwszych modeli udało mi się przypasować z jej gustem i kupiłem w okazyjnej cenie AWG z solarem i wc i się zakochała.Na moją 40 kupiliśmy Mudmastera a wręcz sama mi kazała-więcej założyła 2/3 wartości że swojego budżetu.W sobotę byłem przymierzyć jak leży na łapie moje obecne pragnienie czyli MTG.Zobaczyła jak mi się oczy szklą i jak staram się ugrać jak najlepszą cenę i wruciliśmy do domu.Tam akcja eBay szukanie w necie allegro olx.Zacząłem nagrywać po cichu temat z kolegą z forum i żona widząc sama kazała mi kupić ale na drugi dzień gdy już chciałem zamówić pojawiła się propozycja kolegi Yokaszina z której skorzystałem.Sama żona pożyczyła na ten cel kasę od innych ludzi a teraz zostanie mi czekać na dostawę a potem spłacanie tego skubańca

[pompek 37]

zaiste anioł to, nie żona... 

[lemonln 458]

 

 

(...)

Już od dłuższego czasu nie rozpoznaję zegarków, czasem tego którego mam od lat pyta czy to ten przyszedł a znów inny nowy: "przecież już taki masz?" (...)

Tomaliusz trochę nie dziwię się Twojej Żonie skoro przez Twoje nadgarstki przeszło pewnie lekko ponad setka G i nie raz wracałeś do któregoś Na pewno już nie ogarnia jakie i ile ich masz

U mnie na razie ostatni zakup też jest jeszcze nieoficjalny, tzn. dzisiaj przyszedł i co prawda jest na ręku ale taki sam, zaakceptowany leży w pudełku jedyna różnica między nimi to bansa więc mam spore szanse na doczekanie lepszego momentu na ujawnienie się (w niedzielę mam chrzciny syna).

[DamianDe 126]

Od lewej: pierwszy G z triple sensor, pierwszy analogowy G z triple sensor, pierwszy G z quad sensor i pierwszy anadigi G z głębokościomierzem

Zdjęcie robione lodówką przy świecach

[jagr 177]

Może niejedna torebka kosztowała więcej niż nasz niejeden zegarek   

No właśnie, trzeba się zastanowić, kto tu jest cwańszy, my czy żony....

Ja jednak myślę że to one mają opanowane do perfekcji ukrywanie albo zaniżanie cen nabytych dóbr konsumpcyjnych

[tomaliusz 17591]

A co ten G z quad sensor i pierwszy anadigi G z głębokościomierzem odmierzał, bo chyba nie aktualną godzinę   

No chyba że się popsuł     

Edytowane 19 Stycznia 2017 przez tomaliusz

[DamianDe 126]

Przyjechał upośledzony

Ale i tak musiałem się pochwalić

[Zibi8 455]

Oj te nasze zony ...

Moj król juz ze dwa tygodnie zamkniety w szafie czeka na "ten" moment

No coz ... mimo wszystko ja tam sie ciesze ,ze dzieki niej choc troche potrafie sie powstrzymac z zakupami.

[tomaliusz 17591]

Przyjechał upośledzony

Ale i tak musiałem się pochwalić

Gratuluję, tak to ładny 

Edytowane 19 Stycznia 2017 przez tomaliusz

[doc 12]

Oj te nasze zony ...

Moj król juz ze dwa tygodnie zamkniety w szafie czeka na "ten" moment

No coz ... mimo wszystko ja tam sie ciesze ,ze dzieki niej choc troche potrafie sie powstrzymac z zakupami.

Normalnie jak w skeczu Marcina Dańca, gdzie żona przed mężem nową bluzkę w szafie chowala

[tomaliusz 17591]

A samo postrzeganie cen też się bardzo zmienia.

Na początku było tak z zegarkami, najpierw max było 0,5k., potem 1k., 2k., 3k., ... i.t.d. 

To zaczęło się przekładać na inne rzeczy, normalnie wcześniej np. nie kupiłbym spodni za 500 zł. a teraz myślę że no jak, to tylko ileś tam % jednego zegarka 

Też tak macie? 

Edytowane 19 Stycznia 2017 przez tomaliusz

[GitBit 650]

Ostatnio nad tym rozmyślałem i przyznaje coś w tym jest.

[murcins 28719]

Widzę, że forum odżywa pół dnia mnie nie było i tyle zaległości..

[Zibi8 455]

Normalnie jak w skeczu Marcina Dańca, gdzie żona przed mężem nową bluzkę w szafie chowala

Nie bylo by smiesznie gdyby zliczyla ostatnie wydatki na zegarki i pierwsza pasje .

Ale ... ten "król" to juz ostatni na długi czas