Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

mic5hal

Nowy zegarek do 3000 zł

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim

 

zwracam się do Was z prośbą o pomoc przy wyborze nowego zegarka.

Ogólnie szukam czegoś bardziej eleganckiej (może z lekkim zacięciem sportowym), obecnie chodzę w Seiko Sportura SRQ007J1.

 

Preferowana jasna tarcza, pasek, szafirowe szkło, szerokość koperty 40-42, fajnie jakby miał chronograf. Nowy, nie używany. 

 

moje propozycje to:

Certina DS-8 - KLIK

JUNGHANS FORM C - KLIK lub KLIK

Certina DS-1 - KLIK

GLYCINE COMBAT 6 VINTAGE - KLIK

 

Ogólnie moje pytanie brzmi tak:

Który z wyżej wymienionych zegarków będzie najlepszy?

Tak wiem, że są pomieszane automaty z kwarcowymi ale nie mam chyba ciśnienia konkretnie na dany mechanizm (chociaż automat jest kuszący ale w połączeniu z chronografem chyba nie dostępny w takim budżecie).

 

Ewentualnie czy możecie zaproponować coś w zbliżonym stylu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Seiko SDGM, to moja propozycja :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że chcesz kupić zegarek nowy, ale w ten sposób pozbawiasz siebie szansy na zakup zegarka w idealnym stanie za połowę kasy, którą musisz zapłacić w polskim sklepie.

Dopuszczając zakup zegarka używanego (na gwarancji) mógłbyś stać się posiadaczem na przykład jakiejś fajnej Eterny czy Orisa :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie przemawia do mnie wizja kupowania używanego zegarka. Musiałby to być chyba zegarek idealny

(chociaż kiedyś polowałem na Seiko 7A28-7020).

 

Seiko SDGM - odpada, nie podoba mi się wygląd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zestawiłeś zegarki mechaniczne (automatyczne) i kwarcowe, które mają różne i raczej nieporównywalne mechanizmy.

Stąd pytanie który lepszy raczej nie ma uzasadnienia.

Jeżeli chodzi o mnie, optowałbym za Certiną, o ile automaty Cię nie przerażają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Poszukałbym także czegoś w ofercie Orienta Stara. IMO warto też przyjrzeć się Hamiltonom - np. Sporit of Liberty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W poście wymieniłem zegarki które mi się podobają, część miałem przyjemność oglądać na żywo a części nie.

Z góry zaznaczyłem, że zadaję sobie sprawę z ich mechanizmów; przez sformułowanie "lepszy" mam na myśli całokształt / ogólne wrażenia.

 

HAMILTON który mi się podobał to American Classic Timeless Intra-Matic Srebrny ale po założeniu na rękę jednak go odrzucam.

Tissoty mieszczące się w budżecie odpadają.

 

rozważałem jeszcze Orient Star Semi-Skeleton oraz Seiko Presage SSA363J1 Limited Edition

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kup Glycine, po przejęciu przez Invicte, można nową Glycinke dostać bardzo tanio, a w porównaniu z kwarcami Certiny to będziesz jakościowo zdecydowanie do przodu. Tylko kup za granicą lub od kogoś kto sprowadził, różnica cenowa jest taka, że na 3 serwisy Ci starczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej

miało być tak pięknie ale jednak dopadła mnie szara rzeczywistość.
Z powodów ode mnie nie zależnych muszę obciąć budżet na zegarek do maksymalnie 2000 zł.

Więc kilka propozycji od razu odpada. To co mi zostało:

 

Kwarcowe

- JUNGHANS FORM C - KLIK lub KLIK

- Tissot Tradition T063.617.16.037.00 - KLIK

 

oraz automaty

- Zeppelin Flatline Automatik - KLIK (niestety szkło mineralne)

- Laco Marine Casablanca - KLIK

- Laco Classic Halle 40 Automatik - KLIK (niestety szkło mineralne)

- Junkers Eisvogel F13 - KLIK

 

 

Czy możecie wypowiedzieć się na temat w/w zegarków, a mianowicie czy są coś warte lub macie jakieś przeciwwskazania do któregoś z nich?

Ogólnie czy mam przy wyborze sugerować się wyłącznie wyglądem czy macie jakieś sugestie typu "wszystko tylko nie ten"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Sugerowałbym albo wskazane juz wcześniej Tissoty - Le Locle ew. Visodate albo coś z linii Ds1 od Certiny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ps. Glycine Classic 6 wyrwiesz zza wielkiej wody w tym pułapie cenowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przedstawione alpiny bardzo fajne, ale niestety nie ten budżet.

Celowalbym w jasna (biała lub srebrną) tarcze

 

A pisząc o krajach zza oceanu masz jakąś konkretną stronę na myśli (możesz przesłać na priv)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tam dla cierpliwych, Glycine jest na Massdropie co drugi weekend, a Classic 6 był tam niezliczoną ilość razy. Pamiętaj tylko, że trzeba liczyć się z vatem i celem, czyli około 25% do ceny zegarka. Czasem uda się tego uniknąć, ale dla bezpieczeństwa dolicza to do ceny. No i gwarancja często jest taka, że musisz wysyłać zegarek do sprzedawcy, jednak różnica w cenie jest tak duża, że i tak się opłaca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2300 to po aktualizacji ponad budżet.

Musiałbym dłużej czekać, a boję się, że jak miesiąc poczekam to zamiast zwiększyć budżet to jeszcze go pomniejsze :-)

 

Dziękuję wszystkim za odzew.

Miałbym jeszcze prośbę aby wypowiedział się ktoś odnoście zegarków które podałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też obstawiałbym Glycine, Invicta po przejęciu wyprzedaje glycinki na potęgę. A zegarki bardzo fajne, sam kupiłem combat 6 vintage i jestem zadowolony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej

po paru dniach walki mam już jasno określone kryteria.

Automat, szkło szafirowe, w sumie to co niżej podaje:

 

Certina DS-1 Powermatic 80 [C029.807.16.031.01] - Klik

Certina DS Powermatic 80 [C026.407.16.037.00] - Klik
Tissot Le Locle  Powermatic 80 [T006.407.16.033.00] - Klik
Tissot Heritage Visodate [T019.430.16.031.01] - Klik
Roamer Swiss Matic - Klik

 

W grę wchodzi jeszcze (jeżeli dozbieram kasy) Epos Originale [3387.152.20.18.15] od kolegi TikTak'a -  Klik

 

nic innego raczej mi się nie podoba.

 

Glycine Combat 6 - odpada, Alpina też (za droga)

 

Ogólnie proszę o wypowiedź które ze wskazanych prze zemnie zegarków są najbardziej warte uwagi (pod względem najlepszej pracy i awaryjności itp.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o wykonanie to najlepszy jest Epos, jeżeli chodzi o mechanizmy to 2892 z Eposa stawiałbym na równi z Powermaticami, niby te drugie mają większą rezerwę chodu, ale jak często ktoś z tego realnie koszysta? A 2892 to już lepszy mechanizm. Ogólnie w aktualnej sytuacji, czyli wyprzedaży z powodu końca współpracy, szukałbym mocno wśród Eposów od TIK TAKa, w tych pieniądzach ciężko jest kupić coś równie dobrego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Depipi
      Poszukiwania idealnego czasomierza do noszenia na co dzień dobiegły końca, gdy moje spojrzenie padło na zegarek Ball Fireman Enterprise o numerze referencyjnym NM2098C-S20J-BK. Wystarczyło jedno spojrzenie na wskazówki sekundnika ozdobione historyczną sygnaturą „RR”, bym wiedział, że to ten. Ta delikatna i zarazem mówiąca wiele historia fascynuje mnie bardziej niż cokolwiek innego na rynku - z wyjątkiem oczywiście oferty Longines, której subtelność również mnie zachwyciła.
       
      Ball i Longines, dwie marki, które od lat uznawane są za kwintesencję elegancji i precyzji w świecie zegarmistrzostwa. Ich niezwykłe dziedzictwo to coś więcej niż tylko pomiar upływu czasu - to opowieść o pasji, innowacji i doskonałości. Dlatego też wybór pomiędzy nimi był dla mnie wyzwaniem. Jednakże, gdy spojrzałem na zegarek Ball Fireman Enterprise, wiedziałem, że to właśnie ten zegarek łączy w sobie wszystko, czego szukałem.
       

       
      Teraz, nosząc go na moim nadgarstku, czuję, że mam nie tylko coś pięknego, ale również coś, co ma znaczenie - połączenie historii, tradycji i nowoczesności, które sprawia, że każdy moment staje się wyjątkowy.
       
      Choć prezentowany model jest podstawowym i najtańszym w ofercie firmy, nie oznacza to wcale niższej jakości wykonania czy stosowania gorszych materiałów. Zegarek Fireman od Ball’a wyróżnia się jakością wykonania i dbałością o detale typowe dla marki. Co więcej, jest to jeden z niewielu modeli oferowanych przez Balla, który jest odbierany jako bardziej elegancki niż sportowy.
       

       
      Już na pierwszy rzut oka zwraca uwagę minimalistyczny design tarczy, pozbawiony zbędnych elementów, co sprawia, że odczytanie czasu jest intuicyjne i łatwe w każdych warunkach świetlnych. Obecność trytu oraz wewnętrznej powłoki antyrefleksyjnej zapewnia czytelność przy różnym nasłonecznieniu.
      Producent oferuje dwie wersje kolorystyczne tarczy - czarną i białą. Warto jednak zauważyć, że w obydwu wariantach datownik ma takie samo tło, co może prowadzić do zbyt wysokiego kontrastu w przypadku wyboru zegarka z czarną tarczą.
       

       
      Bransoleta ma jednakową szerokość na całej długości, co nadaje charakterystyczny wygląd sportowego modelu z nutą elegancji. Zarówno koperta, jak i bransoleta są wykonane w całości ze stali nierdzewnej klasy 904L. Ta szczególna stal, z dodatkową zawartością miedzi, cechuje się jeszcze wyższą odpornością na korozję, kwasy, wysokie temperatury oraz uszkodzenia mechaniczne, dzięki czemu osiąga jeszcze wyższą twardość w porównaniu do tradycyjnych stali nierdzewnych wykorzystywanych w zegarmistrzostwie.
       

       
      Aktualnie tylko dwie marki zegarmistrzowskie, Rolex i Ball, korzystają ze stali 904L. Dlaczego producenci podejmują taką decyzję? Aby osiągnąć jeszcze wyższą jakość. Jeszcze wyższą precyzję wykonania. Chcąc zapewnić zegarkom trwałość na najwyższym poziomie, wybierają stal o jeszcze lepszych właściwościach. Dążąc do doskonałości.
      Warto również zwrócić uwagę na jakość wykonania ogniw bransolety, które posiadają bardzo gładką powłokę pozbawioną ostrych krawędzi. To szczegół, który podkreśla dbałość producenta o detale i użytkowników, zapewniając komfort noszenia nawet podczas codziennego użytkowania.
       

       
      Mechanizm automatyczny zastosowany przez Ball Watch Company w modelu NM2098C-S20J-BK nosi oznaczenie RR1103. Zgodnie z dostępnymi informacjami, opiera się on na klasycznym ETA 2824-2 w wersji elabore, wyposażonym w 25 kamieni łożyskowych oraz rezerwę chodu wynoszącą 38 godzin. Warto przypomnieć, że mechanizmy tej klasy są regulowane w trzech pozycjach, a ich dzienne odchyłki nie powinny przekraczać +/- 7 sekund. Pierwsze pomiary własne potwierdzają, że odchyłka dobowego działania wynosi zaledwie trzy sekundy z tendencją do utrzymania tego wyniku nawet przy codziennym noszeniu.
       

       
      Bardzo dużym zaskoczeniem okazało się, jak doskonale zegarek leży na nadgarstku. Pomimo średnicy koperty wynoszącej 40 mm i odległości "lug to lug" wynoszącej 48,5 mm, idealnie dopasowuje się do wielu standardowych nadgarstków, stanowiąc solidną konkurencję dla wielu zegarków przeznaczonych do codziennego noszenia. Patrząc na zegarek z boku, widoczne jest, że uszy koperty są najbardziej wysuniętym w dół elementem, co przekłada się na komfort i idealne dopasowanie do nadgarstka.
      Zapięcie bransolety, składające się z trzech elementów, stanowi patent firmy Ball. Jednym z jego zdecydowanych atutów jest harmonijne wpasowanie się w całościowy design zegarka. Chociaż otwieranie zapięcia może wymagać pewnego przyzwyczajenia, warto zauważyć, że mechanizm jest wyposażony w blokadę uniemożliwiającą przypadkowe otwarcie.
       

       
      To było moje pierwsze doświadczenie z trytem, i na początku miałem obawy, że pałeczki z systemem Night Reading Evolution z biegiem lat mogą negatywnie wpłynąć na wygląd tarczy i całego zegarka. Okazało się jednak, że była to niewłaściwa obawa. Tryt zamknięty w szklanych tubkach w ciągu dnia prezentuje się jak subtelnie zabarwione indeksy ze szkła, co ostatecznie wpływa korzystnie na cały design. Doceniłem to szczególnie w zimowe poranki, kiedy słońce wstaje o 7:40, a ja muszę być gotowy do wyjścia z domu już o piątej rano.
       

       
      Żywotność trytu w zegarkach Ball wynosi przewidziana jest na 25 lat, przy czym połowiczny rozpad następuje po około 12,32 latach. Po upływie tego czasu można wymienić tarczę wraz ze wskazówkami na nowe w ramach serwisu. Na dzień dzisiejszy koszt takiej usługi wynosi 1 860 zł.
       

       
      Zegarek dostępny w oficjalnym polskim sklepie to koszt rzędu 6 270 zł.
      W kategorii oferowanej jakości w stosunku do ceny, trudno znaleźć markę lub model, który mógłby konkurować z tym zegarkiem. Osobiście jednak, byłbym skłonny do dopłaty za mechanizm klasy Top lub COSC.
       

    • Przez Szymon w
      Witam wszystkich. Czy ktoś może coś powiedzieć na temat tego zegarka. 




    • Przez Feymozim
      Ostatnio miałem przyjemność naprawiania Junghansa z lat 60 z systemem nastawczym chybotki. 
      Zegarek był w ciężkim w stanie ale pomimo tego że w ogóle nie chodził udała się reanimacja.






    • Przez Kacperek_77u
      Przeglądając forum zawsze brakowało mi tego tematu gdzie można by było pokazać aktualną wschodnią sytuacje z zegarkami lub pogadać o późnych rusach
       
      Jako pierwszy post odrazu zadam pytanko-co myślicie o tym?
      https://www.facebook.com/100064452019478/posts/pfbid0bdxJCFyPFup3ZVNeUDKFeFW1fi3KRnuatkL7mwytZbRBph2wfrwLBjMEzKUFNksdl/?sfnsn=mo
       
    • Przez Depipi
      Post ten jest moim drugim podejściem w poszukiwaniu drugiego zegarka automatycznego.
      W poprzednim wątku zatytułowanym „automat do noszenia „na co dzień” ” poszukiwałem zegarka japońskiego, mniej formalnego z naciskiem na open heart, wskaźnik położenia księżyca, na skórzanym pasku- budżet wynosił wtedy 6500.
       
      Szukając, przymierzając, a także czytając zmieniłem preferencje dotyczące poszukiwanego zegarka.
       
      Interesuje mnie:
      ·        Zegarek „swiss made”
      ·        Napęd mechaniczny z automatycznym naciągiem
      ·        Płaskie, szafirowe szkło z mile widzianym antyrefleksem
      ·        Minimalistyczna, piękna tarcza (dopuszczam wskaźnik dnia miesiąca, rezygnuję z open heart, księżyca i wskaźnika rezerwy chodu)
      ·        Raczej skórzany, czarny pasek jednak ze względu na cel (zegarek do noszenia na co dzień do pracy, do koszuli, coś formalnego ale mniej niż moje dotychczasowe Seiko SARB065) dopuszczam bransoletę
      ·        Średnica koperty maksymalnie 41, idealnie będzie 40. Nadgarstek w obwodzie ma 18,5 cm.
       
      Zamiast tych wszystkich udziwnień i komplikacji chcę postawić na dobry, sprawdzony i trwały mechanizm.
      W czytanych testach podobają mi się:
      ·        Mechanizmy o wysokiej częstotliwości pracy (28800/h)
      ·        Rezerwa chodu wynosząca powyżej 50 godzin, blisko 70 byłoby idealnie (odkładając zegar z piątku na poniedziałek)
      ·        Zastosowanie krzemowej sprężyny balansu
      ·        Jeżeli będzie to ETA lub pochodna tego mechanizmu to mile widziana w wersji TOP lub COSC
       
      Marki zegarków, które zrobiły na mnie wrażenie podczas poszukiwań:
      ·        Longines- styl i wzornictwo, które ewidentnie do mnie trafiają
      ·        Ball- jest w nich coś wyjątkowego
      ·        Cuervo Y Sobrinos- wyglądają bardzo niepowtarzalnie
       
      Mile widziane Wasze zegarkowe propozycje oraz opinie.
      Nie rozumiem jednego. Czytając opinie o Cuervo na hiszpańskich forach oraz na reddit wszyscy piszą, że są za drogie względem mechanizmów, które oferują. Przykładowo ich mechanizm CYS 5124 oparty jest na Joux-Perret G-100, a ten z kolei kompatybilny jest z ETA 2824-2.
      Tylko… czy w przypadku innych producentów zegarków jest inaczej?
      Rzeczywiście bardziej zawyżają ceny względem np. marki Longines?
       
      Przyznam, że poszukiwania prowadziłem również od drugiej strony- szukając mechanizmów, które mi się podobają, a dopiero następnie zegarków wyposażonych w wybrane mechanizmy.
      Być może to głupie rozumowanie ale średnio patrzę na zegarki o wartości 10 000 zł widząc ten sam mechanizm w zegarku za 2100 zł nawet, jeżeli ten pierwszy jest mocno dopieszczony.
       
      Mój nieprzekraczalny budżet to 8000 zł ale nie muszę go wykorzystać w całości- równie dobrze mogę kupić zegarek za 3000 zł jeżeli poczuję, że to jest to.
       
       
       
      W załączniku przesyłam kilka zdjęć dla rozbudzenia wyobraźni.
      Jeżeli moje wymagania są zbyt wygórowane w stosunku do założonej kwoty to idę na ustępstwa stawiając na pierwszym miejscu jakość mechanizmu.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.