Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Yodek

Porady potrzebuję 😊

Rekomendowane odpowiedzi

Zostaw podkład tarczy ,wymień jedynie celulozę na porcelanę.

Ramki też mogą pozostać,tak naprawdę to potrzebny Ci jest ring z indeksami i środek z otworami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Josza - to byłaby super możliwość. .. tylko skąd trafić same ringi. Okazuje się ze to niełatwa sprawa do tarczy 20,5 cm.

Dzięki :-)

Przymierzałam tarczę 18,5 od Beckera, oczywiscie mocowania nie pasują no i szczelina pod łukiem "rzwiczek" szerzy się paskudnie :-/ bo mniejsza tarcza, wygląda "średnio",,

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko tak jak mówi Josza...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jezeli te drzwiczki sa rozklejone to warto bylo by sie pokusic zrobic ten luk nowy pod 18,5

ja juz taki robilem i wcale nie tak trudno, nowy fornir troche bejcy i szelaku, widze ze masz "grajfke"

to dasz rade.

Pomierz dokladnie rozstawy tarczy jeszcze raz, ja mam podobna z tym ze 18,5 , tylne kolki sie

zgadzaja do twoich wymiarow jadynie rozstawy dziurek maja drobne roznice, porownaj dokladnie.

post-59360-0-22314100-1541938448_thumb.jpg

post-59360-0-02602600-1541938456_thumb.jpg

post-59360-0-11020300-1541938468_thumb.jpg

post-59360-0-72988900-1541938476_thumb.jpg

post-59360-0-99407400-1541938483_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ondra1955 - mam "grajfke"? Kurczę nie łapię co zacz? :-)

Najpewniej będę musiała się za stolarkę chwycić. Nic pewnie dla Was trudnego ale koledzy będą się podśmiechiwać z moich końcowych dokonań. Jakoś będę kombinować. Gorzej dobrać fornir żeby się nie różnił. Ostatnio obdarłam szafkę z peerelu i było nawet, ale raczej tamten fornir będzie za jasny do tej skrzynki...

Hmm no tak - przyznaję że obmierzałam taśmą, obdartą więc pomiar mnoże być mało precyzyjny..

A chyba suwmiarka gdzieś się w domu wala.. ;-)

Jak tylko ją znajdę to obmierzę jeszcze raz otwory..

Dziękuję!

 

Jeszcze doprecyzuję - dopasować sklepienie drzwiczek pod tarczę 18,5

to masz na myśli żeby zesunąć te dwa kawałki co są czy zupełnie nową listewkę dorabiać?

O matko...jak ja zacznę podrzeźbiać łuk pod średnicę tarczy to pająki pospadają w okolicznych muzeach..

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Środek chyba mam...na zbyciu. Ramka z indeksami ma 17 cm...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kinio - nie wiem ile ma średnica środka ale jak to środek nadający się do tarczy 20.5 to jestem chętna. Bo takiej ramki z indeksami nie posiadasz do zbycia? :-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yodek, jeżeli w oryginale była tarcza papierowa, to możesz wymienić ją na nową papierową. Wydrukować sobie (na dobrym papierze) i w dokładnym wymiarze (są takie programy, nawet bezpłatne). To prawie nic nie kosztuje. Można się samemu pobawić i zrobić zdjęcie starej tarczy, potem ją wyretuszować i wydrukować. Albo znaleźć w necie zdjęcia podobnej tarczy.

Odpadają problemy z kołkami, otworami itp, prysnąć werniksem i przykleić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Erzlot.. to też jest jakaś opcja.

Jeśli nie uda się kupić porcelanki to zapewne będę musiała tak zrobić..

Znaczy się "zrobić" czyli spróbować zostać grafikiem komputerowym.

Dziękuję! :-)

Chyba kredkami i flamastrami prędzej sobie "namaluję" nim ogarnę grafikę w kompie :-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmierz proszę otwór w podkładzie.


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otwór w podkładzie (średnica środka jak domniemywuję) to 9,8 cm.

Mierzyłam suwmiarką usilnie obmyślając "którędy" wynik pokazuje.. uff :-P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Erzlot.. to też jest jakaś opcja.

Jeśli nie uda się kupić porcelanki to zapewne będę musiała tak zrobić..

Znaczy się "zrobić" czyli spróbować zostać grafikiem komputerowym.

Dziękuję! :-)

Chyba kredkami i flamastrami prędzej sobie "namaluję" nim ogarnę grafikę w kompie :-)

 

Mam kilkadziesiąt zegarów wiszących, głównie linkowych, choć i sprężyny się znajdą. Wszystkie za wyjątkiem dwóch są z tarczami emaliowanymi. Białe, śnieżnobiałe, "seledynki", co tam montowali. Emaliowane są spotykane w 90% zegarów, te z tekturą zalakierowaną, czy pokrytą celuloidem to IMO duża rzadkość. Na dobitkę- pięknie się patynują, widać, że nie zostały wydrukowane wczoraj. 

Nie chcę doradzać, jednak zażółcenia i plamki pokazują sto lat historii tego, konkretnego mechanizmu, jeśli oczywiście kogoś to cieszy. Wiem, zegar jest pewnie składakiem, myślę jednak, że pogłębianie tego stanu nie jest najlepszym pomysłem. Sądząc po rozwoju choroby, szybko kupisz kolejne i kolejne zegary i to będą piękne, porcelanowe tarcze. Może jednak zostawić starowinkę jak jest? Wierzę, że kiedyś te "zmarszczki" polubisz.

 

Jeden z moich "papierowych", to karmnik Rescha z tekturową, podniszczoną, zalakierowaną tarczą. To mam mu oryginał fabryczny wyciepnąć i dopasować wewnątrz emaliowaną, cudną, czyściutką? Drugi- cudny prezent od przyjaciela: budzik z tekturą, brązową od starości, z plamami i zaciekami. Tylko na tej tekturze jest wydrukowany sprzedawca z mojego miasta, działał od 1893... Mogę sobie na podstawie oryginału druknąć piękną nówkę, nakleić na Wikol i prysnąć markowym lakierem. Czy to ma sens?   

Zrobisz jak zechcesz, to nie jest pretekst do wywołania kolejnej dyskusji na 5 stron, o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia, chciałem tylko prosić o rozważenie innego punktu widzenia. Oczywiście z pełnym szacunkiem i ukłonami  :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ondra1955 - mam "grajfke"? Kurczę nie łapię co zacz? :-)

Najpewniej będę musiała się za stolarkę chwycić. Nic pewnie dla Was trudnego ale koledzy będą się podśmiechiwać z moich końcowych dokonań. Jakoś będę kombinować. Gorzej dobrać fornir żeby się nie różnił. Ostatnio obdarłam szafkę z peerelu i było nawet, ale raczej tamten fornir będzie za jasny do tej skrzynki...

Hmm no tak - przyznaję że obmierzałam taśmą, obdartą więc pomiar mnoże być mało precyzyjny..

A chyba suwmiarka gdzieś się w domu wala.. ;-)

Jak tylko ją znajdę to obmierzę jeszcze raz otwory..

Dziękuję!

 

Jeszcze doprecyzuję - dopasować sklepienie drzwiczek pod tarczę 18,5

to masz na myśli żeby zesunąć te dwa kawałki co są czy zupełnie nową listewkę dorabiać?

O matko...jak ja zacznę podrzeźbiać łuk pod średnicę tarczy to pająki pospadają w okolicznych muzeach..

OK, encyklopedia jezyka slaskiego wyjasnia,

jezeli chodzi o drzwiczki to jak najbardziej sugeruje wykonanie nowego luku, i moze predzej dojdziesz do zadawalacego wyniku

drewno o tej grubosci wyciac pilka wlosowa pod radius 18,5mm nastepnie okleic fornierem

podejzewam ozech, biorac pod uwage kierunek slojow zeby sie zgadzaly z kierunkiem na drzwitkach

reszte podpowie ci kolega leskos ktory jest specjalista od podbarwiania i dobierania kolorow

post-59360-0-20492900-1541963021_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale dlaczego przez brak emaliowanej tarczy (czort wie, może ta papierowa jest oryginalna?) psuć oryginalną formę skrzyni?


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fibo.. zawstydziłeś mnie ..autentycznie.

Zazwyczaj mam dużo do powiedzenia, a tym razem zapomniałam języka w gębie...

 

Ondra1955 - dziękuję za wyjaśnienie - nigdy nie słyszałam tego określenia - zaaplikuję do swojego i "błysnę" koleżankom w pracy ;-)

Zakres czynności pomimo odrobiny zręczności mocno nieadekwatny dla moich umiejętności, pomimo że sporo się tu od Was nauczyłam już.

Po Fibowej i Tarantowej wskazówce zwątpiłam czy powinnam się do tego brać ;-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fibo.. zawstydziłeś mnie ..autentycznie.

Zazwyczaj mam dużo do powiedzenia, a tym razem zapomniałam języka w gębie...

 

Ondra1955 - dziękuję za wyjaśnienie - nigdy nie słyszałam tego określenia - zaaplikuję do swojego i "błysnę" koleżankom w pracy ;-)

Zakres czynności pomimo odrobiny zręczności mocno nieadekwatny dla moich umiejętności, pomimo że sporo się tu od Was nauczyłam już.

Po Fibowej i Tarantowej wskazówce zwątpiłam czy powinnam się do tego brać ;-)

Mam kareciaki .  Jeden , tarcza kompletnie zaolejona ( ciemny brąz ) - zostaje !!!

Budzik , tylna pokrywka oklejona zalakierowanym papierem . Poniszczony , pozadzierany i pobrudzony , ale z nazwiskiem zegarmistrza , czterocyfrowy numer telefonu i nazwa miejscowości w której mieszkam . Nie mogę tego zmienić !!!  Cieszy mnie fakt , że zegar jest od zegarmistrza z tej miejscowości !!!

Ale fakt , że mam też przypadek zniszczonej tarczy celuloidowej i tu mocno myślę .........

Decyzja właściciela ... ale jak zmiana , to zachowaj oryginał ,( gdzieś w szafie ) !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PM1122 - gdybym wcześniej gdzieś przeczytała o tym co Ty i Koledzy napisali o celuloidowych tarczach to pewnie wątek nie zawierałby tyle treści o tarczy. Mam o czym rozważać ☺

Sama nawet nie umiem powiedzieć skąd u mnie taki automatyzm myślowy ze jak linkowiec to tarcza ameliniowa.. oj - emalinowa, tfu - emaliowa i basta! Nic, żadnego zastanowienia. .

 

Ale sprawa jest bardziej skomplikowana! Nieświadomie "oszukałam" sprzedawcę!! No tak. .

 

Pojechaliśmy 70 km oglądać zegar. Cena 740 zł.

Oglądam i pierwsze co zauważam to ta tarcza nieszczęsna. Uuuu myślę sobie, a gdzież tam kupować taki zegar. Skwitowałam transakcję, przewracając oczyma i wyszliśmy szybciej niż weszliśmy zostawiając zaskoczonego sprzedawcę, który tłumaczył się, że nie zauważył że tarcza papierowa!

Za jakiś czas w drodze mąż mówi że trzeba było się targować ostro jeszcze o tą tarczę na co wzruszyłam tylko ramionami, jednak napisałam esemesa do sprzedawcy bez entuzjazmu, z nową propozycją i tak dobiliśmy do 500 zl. Zawróciliśmy i kupiłam ten zegar za 500 zł.

Wyszło na to że targował się głuchy ze ślepym...

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gosia, jesteś mistrzem targowania ...  :D  ;)

Gdzie diabeł nie może ... :P

:rolleyes:


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LES - mistrzem transakcji byłabym gdybym rozegrała to świadomie :-D

Po Waszych uwagach nt. oryginalności tarczy wychodzi na to że powinnam dopłacić a nie obrywać z ceny..

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mistrz nie myśli, mistrz działa intuicyjnie! Jesteś  :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Intuicyjnie powinnam posiąść wiedzę o wyższości oryginalnego celuloidu nad emalią zastępczą i nie czytać księgi przez okładkę ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie o sprzedającym , tylko o Twojej drugiej "połowie". Nie tylko, że przekonałaś do zakupu a podobno było na twarde nie, to jeszcze namówiłaś na wyjazd po tenże ...  ^_^

:rolleyes:


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aaaaa..LES - nie wychwyciłam niuansu ☺

Zgadza się - podstępne zabiegi jakie czyniłam w celu ugięcia nieugiętości Małżonka nie nadają się do publikacji ze względu na sceny drastyczne ;-)

Moje "zadłużenie" u tegoż wynosi grubo ponad nasze domowe PKB ;-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt jest faktem , że utargowałaś dobrą cenę !!!  Biorąc pod uwagę , różne drobiazgi , uszkodzenia , niezgodność skrzyni z mechanizmem , oraz czekający Ciebie zakres prac , by przywrócić mu życie i blask , to dobrą cenę utargowałaś !!!! Nie można mówić , że go oszukałaś !!! Po prostu , był szczegół , który Tobie nie pasował i basta !!!! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PM1122 - dziękuję za dobre słowo - przez chwilę poczułam się nieswojo z powodu tej transakcji ☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.