Porady potrzebuję 😊

[mkl1 14841]

wyrywasz z kontekstu... - pisałem ogólnie o klejeniu szelakiem części w zegarkach/zegarach

 

 

[Yodek 2540]

Dziękuję Wszystkim 😊

Że też tak prozaiczny sposób, jak zaklepanie otworu nie przyszło mi do głowy to już niemal zabawne 😉 Przecież nie raz "klepałam" rozdziamdziane tulejki wskazówek 😆.

Jak nie pomoże to "prawie" niewidoczny klej, oczywiście mniej niż kropelka 🤣

[Kieszonkowe 613]

21 minut temu, mkl1 napisał:

wyrywasz z kontekstu... - pisałem ogólnie o klejeniu szelakiem części w zegarkach/zegarach

 

Nie rozmawiamy konkretnie o naprawie kotwicy "Yodka".

 

Na razie wszystko robi prawidłowo t.zn. wybiła złamany palec,

poszukuje drutu stalowego odpowiedniej średnicy.

 

Teraz jak chce to zrobić zgodnie ze sztuką zegarmistrzowską to powinna

nabić drugi identyczny palec. Jeśli przy wybijaniu otwór się rozkalibrował

to trzeba go zawęzić. Można to zrobić zaklepując delikatnie młoteczkiem

lub użyć do tego dedykowanych narzędzi. 

 

Najlepsze są zawężacze z t.zw. pilotem (ostatnio dwa takie komplety

miałem do sprzedania i mam nadzieję że cieszą Kolegów którzy je nabyli)

 

Można też użyć nabijarki pod warunkiem że ma komplet nabijaków  (do

zawężania jest taki nabijak z "gwiazdką)

 

Można też użyć punktaka uderzając w okół otworu (rysując jakby płatki kwiatka)

i tym samym wypychając materiał do środka rozkalibrowanego otworu.

 

No i znowu dydaktyka w moim wykonani  

 

Pozdrawiam

Roman

Edytowane 22 Czerwca 2020 przez Kieszonkowe

[Yodek 2540]

Kieszonkowe - dydaktyki zawsze jest mało, za mało. Im więcej zdołam przyswoić (tyle na ile potrafię ogarnąć) tym bardziej zdaję sobie sprawę jak daleko w polu jestem z całej,  szeroko pojętej sztuki 🤔

[luks 51]

zgodnie z powyższym zastosowałem najgorszą opcje ale dostosowaną do moich możliwości zakładałem teraz kotwice na wałek w kształcie stożka kotwica była luźna i układała się pod kątem w stosunku do osi wałka a palety kotwicy nachodziły pod różnym kątem na zęby koła sekundowego dodatkowo skrajną nie pełną powierzchnią, jako że duża szczelina zastosowałem malutkie dwa kawałki taśmy 0.05mm i właśnie klej aby zmniejszyć przechył kotwicy dużo razy poprawiałem, niestety ostrzegam klej który miałem wraz z klinującą blaszką szybko zasychał trzeba było użyć bardzo dużej siły by to demontować po nieudanych próbach dodatkowo odpadła druga część wychwytu ta z "prętem" do wahadła również tu zastosowałem klej, zanim się za to zabrałem kotwica była zamocowana w zbyt dużym otworze tylko na malutki drucik czyli też mało profesjonalnie, mam pytanie już kilka razy o tym było mowa waga powinna być nad dolną półką około 1cm teraz spotkałem się że waga na żyłce jest poniżej dolnej deski o około 15mm czy jest to inna szkoła ustawiania wagi albo żyłka uległa rozciągnięciu, ogólnie ma to sens bo waga w tym przypadku powinna delikatnie oprzeć się na półce dolnej i mechanizm pozostaje nieobciążony na "luzie"

[mkl1 14841]

5 godzin temu, Kieszonkowe napisał:

Można też użyć nabijarki pod warunkiem że ma komplet nabijaków  (do

zawężania jest taki nabijak z "gwiazdką)

Ja swego czasu do "zacieśnienia " otworu poszedłem za radą przedstawioną przez Holendra podczas maratonu naprwczego.

 Zastosowałem nabijak z kulistą końcówką i zadziałąło... dość dobrze( a nie kaleczy płyty. ( rozpęcza materiał do środka otworu), potem jednak trzeba użyć kalibrownika.

 

[PM1122 1686]

I właśnie powinna stanąć na półce, a na bębnie powinno być choćby pół zwoja. 

15 minut temu, luks napisał:

 mam pytanie już kilka razy o tym było mowa waga powinna być nad dolną półką około 1cm teraz spotkałem się że waga na żyłce jest poniżej dolnej deski o około 15mm czy jest to inna szkoła ustawiania wagi albo żyłka uległa rozciągnięciu, ogólnie ma to sens bo waga w tym przypadku powinna delikatnie oprzeć się na półce dolnej i mechanizm pozostaje nieobciążony na "luzie"

 

[Kieszonkowe 613]

19 minut temu, luks napisał:

....... palety kotwicy nachodziły pod różnym kątem na zęby koła sekundowego....

Czy mówimy o zegarze "Yodka"

9 minut temu, mkl1 napisał:

Ja swego czasu do "zacieśnienia " otworu poszedłem za radą przedstawioną przez Holendra podczas maratonu naprwczego.

 Zastosowałem nabijak z kulistą końcówką i zadziałąło... ( rozpęcza materiał do środka otworu), .......

 

11 minut temu, mkl1 napisał:

.......... potem jednak trzeba użyć kalibrownika.

 

Milczę

Miłego wieczoru

Roman

[LESKOS 3339]

Powinno być coś takiego nabijak z trzpieniem prowadzącym - tu - średnica >1mm czyli ) 0,25mm szerzej os otworu 0,5mm. Choć są stosowane też gwiazdkowe .

Romanowi zapewne też chodzi o użycie rozwiertaka ... załączam jako ciekawostkę rozwiertaki od 0,3 do 0,8mm. Stosuje czasami głównie do oczyszczenia łożysk/tulei  (pod czopy). 

Edytowane 22 Czerwca 2020 przez LESKOS

[Kieszonkowe 613]

Dzięki Leszku.

Liczyłem że Koledzy "ustosunkują" do zaznaczonych ich wypowiedzi.

Zrobiłeś to częściowo za nich.

 

Miłego wieczoru z Twoją nową zabawką  

 

Roman

[luks 51]

46 minut temu, PM1122 napisał:

I właśnie powinna stanąć na półce, a na bębnie powinno być choćby pół zwoja. 

 

dziękuje to chciałem wiedzieć i wydaje się to lepszą opcją

malutkie te igiełki, Kieszonkowe chodziło mi o to co zaznaczone poniżej nie znam fachowego nazewnictwa

[LESKOS 3339]

Koło wychwytowe, czasami było nazywane krokowym  ( z rzadka można usłyszeć taką nazwę) 😉

[Kieszonkowe 613]

4 minuty temu, LESKOS napisał:

Koło wychwytowe, czasami było nazywane krokowym  ( z rzadka można usłyszeć taką nazwę) 😉

 

Dzięki Leszku za podjęcie wyzwania dydaktycznego  

 

Pozdrawiam

Roman

[luks 51]

skojarzyło mi się z sekundowym bo sekundnik na nim założony - no tak jak jest wychwyt to i koło wychwytowe logiczne😀

[PM1122 1686]

9 minut temu, luks napisał:

dziękuje to chciałem wiedzieć i wydaje się to lepszą opcją

malutkie te igiełki, Kieszonkowe chodziło mi o to co zaznaczone poniżej nie znam fachowego nazewnictwa

AAaaaa..... no to dobre szkło , lupa i przypatrz się czy zęby są proste . A do tego , czy palety nie zostały zamienione pozycjami w kotwicy . No i sądzę , że kotwicę można nieco przesunąć na osi , by środek palet pracował .

[Kieszonkowe 613]

20 minut temu, luks napisał:

skojarzyło mi się z sekundowym bo sekundnik na nim założony - no tak jak jest wychwyt to i koło wychwytowe logiczne😀

 

W zegarmistrzostwie wszystko (zwłaszcza w nazewnictwie) jest logiczne, jak chcesz to podeślę Ci słownik zegarmistrzowski.

A do zawieszania wagi polecam katgut (catgut) lub linki do żaluzji mało się wyciągają.

 

A miało  nie być dydaktyki  

 

Dobrej nocy

Roman

Edytowane 22 Czerwca 2020 przez Kieszonkowe

[luks 51]

zastosowałem linkę z dwóch splotów przeleżała w piwnicy ponad 30 lat chyba 0,6mm uciąłem tak by była 1cm nad półką, PM tak zrobiłem kotwica została przesunięta, mechanizm chodził bezproblemowo tylko zachodzące wskazówki zatrzymały chód o 3 15 nad ranem  w sumie około 19 godzin odmierzył potem zatrzymałem sprawdzę zęby koła wychwytowego na oko przed uruchomieniem wyglądały dobrze po uruchomieniu chyba też potem już nie sprawdzałem wiem wiem uprzedzę wypowiedzi - może już być za późno

[PM1122 1686]

25 minut temu, luks napisał:

zastosowałem linkę z dwóch splotów przeleżała w piwnicy ponad 30 lat chyba 0,6mm uciąłem tak by była 1cm nad półką, PM tak zrobiłem kotwica została przesunięta, mechanizm chodził bezproblemowo tylko zachodzące wskazówki zatrzymały chód o 3 15 nad ranem  w sumie około 19 godzin odmierzył potem zatrzymałem sprawdzę zęby koła wychwytowego na oko przed uruchomieniem wyglądały dobrze po uruchomieniu chyba też potem już nie sprawdzałem wiem wiem uprzedzę wypowiedzi - może już być za późno

Jeśli zegar chodził i to przez tyle godzin , to myślę , że ząbki są w porządku i inne elementy też .  Po prostu , trzeba zwracać uwagę na wiele różnych , z pozoru drobnych i nieistotnych rzeczy . Czasem tak bywa , że niezbyt dobrze osadzone wskazówki , lub źle podgięte , zahaczą o siebie.  Tego typu problemików , jest pełno ..... w tym rzecz , by je dostrzec , by niepotrzebnie , nie rozbierać ponownie mechanizmu. 

Edytowane 22 Czerwca 2020 przez PM1122

[Yodek 2540]

Kołek nie najpiękniejszy, kulawo na razie idzie bo coś pokiełbasiłam w ustawieniach ale daje oznaki życia...

Edytowane 24 Czerwca 2020 przez Yodek

[PM1122 1686]

Super

[Kieszonkowe 613]

  

9 godzin temu, Yodek napisał:

Kołek nie najpiękniejszy, kulawo na razie idzie bo coś pokiełbasiłam w ustawieniach ale daje oznaki życia...

 

Witaj, nic nie pokiełbasiłaś , sprawdź ew. lekko podegnij kołki (opad, spoczynek) + czy powierzchnia kołków jest gładka.

Później jeszcze trochę oliwy i powinno wszystko być dobrze. Wychwyt kołkowy jest jednym z prostszych wychwytów.

 

Nie chciało mi się pisać (tym bardziej że ostatnio mam dość dydaktyki na forum) więc poszedłem do biblioteki

i myślę że te dwa zdjęcia powinny Ci pomóc.

 

 tu masz ogólną zasadę ustawienia wychwytu

 

a tu zasadę ustawienia kołków.

 

Pozdrawiam

Roman

 

p.s. Jakby co to pisz na P.W. co będę mógł pomogę

 

 

Edytowane 25 Czerwca 2020 przez Kieszonkowe
Dodanie zdjęć zasad pracy wychwytu

[Yodek 2540]

Ooo.. dziękuję 😀

Do dydaktyki, za przeproszeniem jestem straszny nomen omen - kołek. Topornie przyswajam fachowe nazwy i szybko je zapominam 🤭

Ale w tym przypadku ustawiania wychwytu to strzał w dziesiątkę.

Bartek wspomniał o takim ustawianiu wychwytu - tutaj mam to "zwizualizowane", będzie łatwiej to ogarnąć mnie biednej kobiecie 😜😜

Faktem jest, że wstawiony kołek może być krzywo nieco osadzony, może być chropowaty, bo drucik był odrobinę za gruby, więc pilnikiem drobnym trochę kołek "pocieniasiłam" żeby wszedł w otwór 🤣🤣. Zasada ustawiania kołków póki co wygląda dla mnie jak "chińszczyzna", muszę grubo wytężyć kilka ostatnich szarych komórek 😋

Edytowane 25 Czerwca 2020 przez Yodek

[Kieszonkowe 613]

39 minut temu, Yodek napisał:

Ooo.. dziękuję 😀

Do dydaktyki, za przeproszeniem jestem straszny nomen omen - kołek. Topornie przyswajam fachowe nazwy i szybko je zapominam 🤭

......

Bartek wspomniał o takim ustawianiu wychwytu - tutaj mam to "zwizualizowane", będzie łatwiej to ogarnąć mnie biednej kobiecie 😜😜

Faktem jest, że wstawiony kołek może być krzywo nieco osadzony, może być chropowaty, bo drucik był odrobinę za gruby, więc pilnikiem drobnym trochę kołek "pocieniasiłam" żeby wszedł w otwór 🤣🤣

 

Nie masz za co dziękować. Jak "longcase1" Ci to tak samo tłumaczył to znaczy "tak trzymać"  on jest naprawdę fachowcem przez duże "F"

Terminologią się nie przejmuj bo nie problem jak ktoś jej nie zna - problem jak ktoś jej uporczywie używa udawając swoją fachowość.

 

Co do polerowania kołków to kiedyś nim sobie nie kupiłem tego typu polerowników rubinowych i szafirowych

 

tu rubin kwadrat 0,7 i okrągły 2 mm

To używałem papieru ściernego 2500  i 5000 który pociąłem sobie w cienkie paseczki.

 

Pozdawiam

Roman

 

p.s. Jeśli kiedyś się wybierzesz do 3city to służę takimi paseczkami gdzieś jeszcze powinny być

Edytowane 25 Czerwca 2020 przez Kieszonkowe

[Yodek 2540]

Moi mentorzy oczekują ode mnie "posiąścia" nowych umiejętności...

Zaczęłam dziś odrabiać zadaną lekcję -posługiwanie się miniszlifierką...

Efekt, hehe, mizerny - trzy szczoteczki wyłysiały, syf w pokoju, powyłamywane włoski powbijane we wszystko dookoła, a miałam tylko rdzę usunąć 😜😜

[tarant 4606]

To już jest passe. Trzeba było kukułkę wkręcić.