Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Yodek

Porady potrzebuję 😊

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, Yodek napisał(-a):

Bo jak strzeli sprężyna w bębnie chodu to wieniec bębna zrywa, krzywi lub wyłamuje zęby tego właśnie koła najczęściej no i zęby z bębna też...

Jak dobrze kojarzę bo nie miałam jeszcze takiego przypadku ani takiego zegara ..

Jeżeli zegarmistrz dał Ci gwarancję to nie powinien ponownie kasować

Z tego bębna wypadła blaszka i dwa koła zębate uszkodziła ponoć siła zadziałała,oby tylko działał normalnie ,bo mam dosyć już tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie - tutaj siła działa niszcząco, a zęby kół są delikatne...

Miłosz - bądźmy dobrej myśli... Tutaj każdy z nas miał  nie raz takie przypadki gdzie już ręce opadały i złość brała człowieka...

Do zegarów trzeba mieć benedyktyńską cierpliwość.

 

Może zadzwoń jutro do tego zegarmistrza, opisz jaki jest problem i czy Ci ten zegar sprawdzi jeszcze raz  i czy zrobi to w ramach gwarancji (a powinien)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz widzę., to wrażliwe zazębienie.

 

Jak walnie sprężyna to ...

 Straciłem w ten sposób jeden mechanizm G.B  (P 42) Ślązaka..- pękła sprężyna podczas nakręcania włśnie i gdy zapadka nie trzymała.. poleciało równo po zębach bębna, zębatce no i zęby koła też ucierpiały...

 Mechanizm praktycznie nadawał się na złom..

Dałem resztki w prezęcie zegarmistrzowi...

 ( teraz bym go zostawił na swoje części :) )

.

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Miłoszu , proszę się tak nie niecierpliwić i nie denerwować  się !  

Nic się złego nie dzieje .  Jeśli zegar , dalej będzie zatrzymywać się co parę godzin , to najlepiej zwrócić go do zakładu , by usterkę usunięto . Ma Pan na to gwarancję .

   Zegary uczą spokoju , cierpliwości i pokory .  Szczególnie jeśli ktoś , prócz zwykłego spoglądania na czas , słuchania miarowego tykania i miłego dźwięku bicia godzin , myśli coś naprawić , czy choćby poprawić . 

Na samym początku wspomniał Pan ,,, że nie jest doświadczony , mimo , iż od dziecka interesuje się zegarkami i zegarami ..... i że tak już zostanie do końca i chce wiedzę poszerzać "

No i tu nie wiem ,....  czy chcesz , prócz posiadania zegara , także nauczyć się , jak on działa ?    Tak , by móc samemu wykonać drobne regulacje , konserwacje , czy nawet naprawy ?

   Jeśli TAK  , bo piszesz ,....  że chce wiedzę poszerzać ,.... więc , to najwyższa pora !

Ale , jeśli chcesz być tylko posiadaczem , to nie masz żadnego kłopotu , bo ten zegarmistrz udzielił Ci gwarancji . Więc oddaj go do zakładu , bo musi się nu baczniej przyjrzeć . 

My nie wszyscy dobrze znamy , nazwy poszczególnych części i elementów mechanizmu zegara , bo nie każdy z nas jest zegarmistrzem . Tacy są także wśród nas !  Ale wszyscy Jesteśmy miłośnikami zegarów.   Zegarmistrzostwo , to dokładność i precyzja , więc nie można mówić ogólnikowo , że jakieś tam zęby wygięło i je naprawiono .... jakie zęby ? ... w jakim kole ? ....  jak naprawiono ?  - Czyżby to było nieważne , nieistotne ?

Później podajesz informację , że te , pod tą kotwicą . ....... Jaką kotwicą ?   To koleżanka domyśla się i jeszcze raz wkleja Twoje zdjęcie , ale ze strzałką , którą narysowała.   Odpowiadasz  ,, że to zakończenie było regenerowane ,,.. ale jakie ?   Trudno się domyśleć , o co chodzi , o czym mówisz .  , ...a dalej ,, że z bębna wypadła blaszka i dwa koła zębate uszkodziła . ..... To cały czas , strzępki informacji i to bardzo ogólnikowo i nieprecyzyjnie .  Aż dziw , że ktoś jest w stanie odgadnąć , o co chodzi .

Można przecież dokładniej pokazać . Można tak , jak koleżanka i koledzy , narysować strzałkę , czy w kółko wziąć dany szczegół .

Sprawa zawieszki .... na Twoich zdjęciach , to kolega nawet narysował i zaznaczył dokładnie ten element . Wyjaśnień było sporo , a jednak temat , był długo drążony . Nie wiem , czy w tym momencie Ty wiesz , o jakim elemencie ja piszę .  Wydaje mi się , że Ty nawet palcem nie spróbowałeś jej poruszyć . Gdybyś spróbował , to od razu byś odpowiedział , że ona tyko tak na zdjęciu odstaje , ale rusza się na tyle , że po zawieszeniu wahadła opada i jest prosto . 

A skoro jest mowa o czymś ..., wskazuje się i wymienia nazwę jakiejś części , to można zapytać , lub poszukać na naszym forum , czy w internecie .

jak to się mówi ... w dzisiejszych czasach , to naprawdę nie jest trudne . Nawet ręki nie musisz wyciągać , bo już masz w dłoni smartfona , a w nim dostęp do wiedzy . 

Poza tym , już po pierwszych Twoich pytaniach , o prawidłowym zawieszeniu zegara na ścianie i uzyskanych od nas odpowiedziach i uwagach , Czy Ty zabrałeś się odrazu , za prawidłowe pionowanie go na ścianie ?  Zdaje mi się , że to także odwlekałeś w czasie , bo pytanie i te same zdjęcie , chyba przez trzy dni było zadawane .

Więc krótko .... jak chcesz , to do dzieła ! 

Zerknąć , oczywiście jak trzeba ,  to tu , to tam , by dowiedzieć się , jak się co nazywa . Czy zaznaczyć na zdjęciu konkretny element , czy nawet ząbek .

To Ty chcesz byśmy pomogli !    Ale jak sam się nie postarasz , to jak My mamy pomóc ?

Ps.

...... niedawno jeden z kolegów pisał i ja mogę , to samo powiedzieć .  Żeby to napisać , sporo czasu mi to zajęło .  A czy kolega to doceni i czy to przemyśli ?

No ... tego , to nie wiem !     I ja i koledzy i koleżanka , sporo już napisaliśmy , wyjaśnialiśmy ..... więc kolego Miłoszu , Do Dzieła !   Też musisz się postarać !

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PM - ale żeś esej napisał! Powiem że super, fajnie się czyta, naprawdę 😃.

Nic dodać nic ująć 👍.

 

Fakt - Miłosz pisze bardzo ogólnikowo, domyślam się tez że określenie "to zakończone" mialo chyba znaczyć " to ZAZNACZONE" 😆... Podejrzewam ze smartfon Miłosza "rządzi" i po prostu niektóre określenia automatyczny korektor podmienia. Mi też PODMIENIA ale ja ileś razy czytam swoje posty i po kilkakroć je poprawiam..

 

Sama pamiętam swoje pierwsze wpisy i brak umiejętności nazwania czegoś zastępowałam określeniem "toto" 😂, no ale sorry - wklejalam zdjęcie ze strzałkami, żeby inni mogli zrozumieć.

W przyrodzie i na naszym forum panuje i musi panować równowaga - jakie pytanie - taka odpowiedź. Pytanie niedokładne, zdjęcie niewyraźne - odpowiedź niewystarczająca lub nawet brak odpowiedzi.

 

Troszkę czasu z zegarami już spędziłam ale nazw fachowych wszystkich nie przyswoiłam i długo nie przyswoję 🤭 ot taka moja ułomność ..

 

Dużo staramy się pisać i tłumaczyć Miłoszowi mimo niedoskonałych i skąpych opisów. Ja - dlatego, że ujmuje mnie u niego jedna rzecz - ten zegar w życiu przeszedł bardzo ciężką drogę, życie go sponiewierało, a Miłosz stara się go jednak ożywić, cieszy go ten zegar, bardzo lubi jego tykanie, ba - nawet bicie gongu w nocy mu nie przeszkadza (dla mnie hardcore 🤭😆). Wielu ludzi przeszłoby obojętnie lub niechętnie obok tego zegara. A Miłosz nie - to mi imponuje 👏😁🖐️

 

 

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Yodek napisał(-a):

PM - ale żeś esej napisał! Powiem że super, fajnie się czyta, naprawdę 😃.

Nic dodać nic ująć 👍.

 

Fakt - Miłosz pisze bardzo ogólnikowo, domyślam się tez że określenie "to zakończone" mialo chyba znaczyć " to ZAZNACZONE" 😆... Podejrzewam ze smartfon Miłosza "rządzi" i po prostu niektóre określenia automatyczny korektor podmienia. Mi też PODMIENIA ale ja ileś razy czytań swoje posty i po kilkakroć je poprawiam..

 

Sama pamiętam swoje pierwsze wpisy i brak umiejętności nazwania czegoś zastępowałam określeniem "toto" 😂, no ale sorry - wkejalam zdjęcie ze strzałkami, żeby inni mogli zrozumieć.

W przyrodzie i na naszej forum panuje i musi panować równowaga - jakie pytanie - taka odpowiedź. Pytanie niedokładne, zdjęcie niewyraźne - odpowiedź niewystarczająca lub nawet brak odpowiedzi.

 

Troszkę czasu z zegarami już spędziłam ale nazw fachowych wszystkich nie przyswoiłam i długo nie przyswoję 🤭 ot taka moja ułomność ..

 

Dużo staramy się pisać i tłumaczyć Miłoszowi mimo niedoskonałych i skąpych opisów. Ja - dlatego, że ujmuje mnie u niego jedna rzecz - ten zegar w życiu przeszedł bardzo ciężką drogę, życie go sponiewierało, a Miłosz stara się go jednak ożywić, cieszy go ten zegar, bardzo lubi jego tykanie, ba - nawet bicie gongu w nocy mu nie przeszkadza (dla mnie hardcore 🤭😆). Wielu ludzi przeszłoby obojętnie lub niechętnie obok tego zegara. A Miłosz nie - to mi imponuje 👏😁🖐️

 

 

Stan na 7.48 działa jeszcze,wczoraj uruchomiony o 19.51,a dodatkowo zegarmistrz nie poprawił młotek bicia,musiałem sam to zrobić,tak czy siak dzisiaj idę z nim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdejmij wahadło ...nie zapomnij 😉

 


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z koleżanką :) Bo także cieszy mnie zapał kolegi, ale do tego zapału, coś trzeba jeszcze dodać. 

Dlatego też się udzielam i staram pomóc. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, PM1122 napisał(-a):

Zgadzam się z koleżanką :) Bo także cieszy mnie zapał kolegi, ale do tego zapału, coś trzeba jeszcze dodać. 

Dlatego też się udzielam i staram pomóc. 

Powiem szczerze naprawa kosztowała niemało  ale liczę na efekt,żeby się tylko nie okazało że będzie trzeba coś robić co nie obejmuje gwarancja.

52 minuty temu, LESKOS napisał(-a):

Zdejmij wahadło ...nie zapomnij 😉

 

To wiem.

6 godzin temu, PM1122 napisał(-a):

Panie Miłoszu , proszę się tak nie niecierpliwić i nie denerwować  się !  

Nic się złego nie dzieje .  Jeśli zegar , dalej będzie zatrzymywać się co parę godzin , to najlepiej zwrócić go do zakładu , by usterkę usunięto . Ma Pan na to gwarancję .

   Zegary uczą spokoju , cierpliwości i pokory .  Szczególnie jeśli ktoś , prócz zwykłego spoglądania na czas , słuchania miarowego tykania i miłego dźwięku bicia godzin , myśli coś naprawić , czy choćby poprawić . 

Na samym początku wspomniał Pan ,,, że nie jest doświadczony , mimo , iż od dziecka interesuje się zegarkami i zegarami ..... i że tak już zostanie do końca i chce wiedzę poszerzać "

No i tu nie wiem ,....  czy chcesz , prócz posiadania zegara , także nauczyć się , jak on działa ?    Tak , by móc samemu wykonać drobne regulacje , konserwacje , czy nawet naprawy ?

   Jeśli TAK  , bo piszesz ,....  że chce wiedzę poszerzać ,.... więc , to najwyższa pora !

Ale , jeśli chcesz być tylko posiadaczem , to nie masz żadnego kłopotu , bo ten zegarmistrz udzielił Ci gwarancji . Więc oddaj go do zakładu , bo musi się nu baczniej przyjrzeć . 

My nie wszyscy dobrze znamy , nazwy poszczególnych części i elementów mechanizmu zegara , bo nie każdy z nas jest zegarmistrzem . Tacy są także wśród nas !  Ale wszyscy Jesteśmy miłośnikami zegarów.   Zegarmistrzostwo , to dokładność i precyzja , więc nie można mówić ogólnikowo , że jakieś tam zęby wygięło i je naprawiono .... jakie zęby ? ... w jakim kole ? ....  jak naprawiono ?  - Czyżby to było nieważne , nieistotne ?

Później podajesz informację , że te , pod tą kotwicą . ....... Jaką kotwicą ?   To koleżanka domyśla się i jeszcze raz wkleja Twoje zdjęcie , ale ze strzałką , którą narysowała.   Odpowiadasz  ,, że to zakończenie było regenerowane ,,.. ale jakie ?   Trudno się domyśleć , o co chodzi , o czym mówisz .  , ...a dalej ,, że z bębna wypadła blaszka i dwa koła zębate uszkodziła . ..... To cały czas , strzępki informacji i to bardzo ogólnikowo i nieprecyzyjnie .  Aż dziw , że ktoś jest w stanie odgadnąć , o co chodzi .

Można przecież dokładniej pokazać . Można tak , jak koleżanka i koledzy , narysować strzałkę , czy w kółko wziąć dany szczegół .

Sprawa zawieszki .... na Twoich zdjęciach , to kolega nawet narysował i zaznaczył dokładnie ten element . Wyjaśnień było sporo , a jednak temat , był długo drążony . Nie wiem , czy w tym momencie Ty wiesz , o jakim elemencie ja piszę .  Wydaje mi się , że Ty nawet palcem nie spróbowałeś jej poruszyć . Gdybyś spróbował , to od razu byś odpowiedział , że ona tyko tak na zdjęciu odstaje , ale rusza się na tyle , że po zawieszeniu wahadła opada i jest prosto . 

A skoro jest mowa o czymś ..., wskazuje się i wymienia nazwę jakiejś części , to można zapytać , lub poszukać na naszym forum , czy w internecie .

jak to się mówi ... w dzisiejszych czasach , to naprawdę nie jest trudne . Nawet ręki nie musisz wyciągać , bo już masz w dłoni smartfona , a w nim dostęp do wiedzy . 

Poza tym , już po pierwszych Twoich pytaniach , o prawidłowym zawieszeniu zegara na ścianie i uzyskanych od nas odpowiedziach i uwagach , Czy Ty zabrałeś się odrazu , za prawidłowe pionowanie go na ścianie ?  Zdaje mi się , że to także odwlekałeś w czasie , bo pytanie i te same zdjęcie , chyba przez trzy dni było zadawane .

Więc krótko .... jak chcesz , to do dzieła ! 

Zerknąć , oczywiście jak trzeba ,  to tu , to tam , by dowiedzieć się , jak się co nazywa . Czy zaznaczyć na zdjęciu konkretny element , czy nawet ząbek .

To Ty chcesz byśmy pomogli !    Ale jak sam się nie postarasz , to jak My mamy pomóc ?

Ps.

...... niedawno jeden z kolegów pisał i ja mogę , to samo powiedzieć .  Żeby to napisać , sporo czasu mi to zajęło .  A czy kolega to doceni i czy to przemyśli ?

No ... tego , to nie wiem !     I ja i koledzy i koleżanka , sporo już napisaliśmy , wyjaśnialiśmy ..... więc kolego Miłoszu , Do Dzieła !   Też musisz się postarać !

 

A co do zawieszki nigdzie do zegarmistrza ,lepiej nic nie będę przejął bo mi gwarancji jeszcze nie uzna.

 

6 godzin temu, PM1122 napisał(-a):

Panie Miłoszu , proszę się tak nie niecierpliwić i nie denerwować  się !  

Nic się złego nie dzieje .  Jeśli zegar , dalej będzie zatrzymywać się co parę godzin , to najlepiej zwrócić go do zakładu , by usterkę usunięto . Ma Pan na to gwarancję .

   Zegary uczą spokoju , cierpliwości i pokory .  Szczególnie jeśli ktoś , prócz zwykłego spoglądania na czas , słuchania miarowego tykania i miłego dźwięku bicia godzin , myśli coś naprawić , czy choćby poprawić . 

Na samym początku wspomniał Pan ,,, że nie jest doświadczony , mimo , iż od dziecka interesuje się zegarkami i zegarami ..... i że tak już zostanie do końca i chce wiedzę poszerzać "

No i tu nie wiem ,....  czy chcesz , prócz posiadania zegara , także nauczyć się , jak on działa ?    Tak , by móc samemu wykonać drobne regulacje , konserwacje , czy nawet naprawy ?

   Jeśli TAK  , bo piszesz ,....  że chce wiedzę poszerzać ,.... więc , to najwyższa pora !

Ale , jeśli chcesz być tylko posiadaczem , to nie masz żadnego kłopotu , bo ten zegarmistrz udzielił Ci gwarancji . Więc oddaj go do zakładu , bo musi się nu baczniej przyjrzeć . 

My nie wszyscy dobrze znamy , nazwy poszczególnych części i elementów mechanizmu zegara , bo nie każdy z nas jest zegarmistrzem . Tacy są także wśród nas !  Ale wszyscy Jesteśmy miłośnikami zegarów.   Zegarmistrzostwo , to dokładność i precyzja , więc nie można mówić ogólnikowo , że jakieś tam zęby wygięło i je naprawiono .... jakie zęby ? ... w jakim kole ? ....  jak naprawiono ?  - Czyżby to było nieważne , nieistotne ?

Później podajesz informację , że te , pod tą kotwicą . ....... Jaką kotwicą ?   To koleżanka domyśla się i jeszcze raz wkleja Twoje zdjęcie , ale ze strzałką , którą narysowała.   Odpowiadasz  ,, że to zakończenie było regenerowane ,,.. ale jakie ?   Trudno się domyśleć , o co chodzi , o czym mówisz .  , ...a dalej ,, że z bębna wypadła blaszka i dwa koła zębate uszkodziła . ..... To cały czas , strzępki informacji i to bardzo ogólnikowo i nieprecyzyjnie .  Aż dziw , że ktoś jest w stanie odgadnąć , o co chodzi .

Można przecież dokładniej pokazać . Można tak , jak koleżanka i koledzy , narysować strzałkę , czy w kółko wziąć dany szczegół .

Sprawa zawieszki .... na Twoich zdjęciach , to kolega nawet narysował i zaznaczył dokładnie ten element . Wyjaśnień było sporo , a jednak temat , był długo drążony . Nie wiem , czy w tym momencie Ty wiesz , o jakim elemencie ja piszę .  Wydaje mi się , że Ty nawet palcem nie spróbowałeś jej poruszyć . Gdybyś spróbował , to od razu byś odpowiedział , że ona tyko tak na zdjęciu odstaje , ale rusza się na tyle , że po zawieszeniu wahadła opada i jest prosto . 

A skoro jest mowa o czymś ..., wskazuje się i wymienia nazwę jakiejś części , to można zapytać , lub poszukać na naszym forum , czy w internecie .

jak to się mówi ... w dzisiejszych czasach , to naprawdę nie jest trudne . Nawet ręki nie musisz wyciągać , bo już masz w dłoni smartfona , a w nim dostęp do wiedzy . 

Poza tym , już po pierwszych Twoich pytaniach , o prawidłowym zawieszeniu zegara na ścianie i uzyskanych od nas odpowiedziach i uwagach , Czy Ty zabrałeś się odrazu , za prawidłowe pionowanie go na ścianie ?  Zdaje mi się , że to także odwlekałeś w czasie , bo pytanie i te same zdjęcie , chyba przez trzy dni było zadawane .

Więc krótko .... jak chcesz , to do dzieła ! 

Zerknąć , oczywiście jak trzeba ,  to tu , to tam , by dowiedzieć się , jak się co nazywa . Czy zaznaczyć na zdjęciu konkretny element , czy nawet ząbek .

To Ty chcesz byśmy pomogli !    Ale jak sam się nie postarasz , to jak My mamy pomóc ?

Ps.

...... niedawno jeden z kolegów pisał i ja mogę , to samo powiedzieć .  Żeby to napisać , sporo czasu mi to zajęło .  A czy kolega to doceni i czy to przemyśli ?

No ... tego , to nie wiem !     I ja i koledzy i koleżanka , sporo już napisaliśmy , wyjaśnialiśmy ..... więc kolego Miłoszu , Do Dzieła !   Też musisz się postarać !

 

Na ścianie poprawiłem to teraz równo wisi od przedwczoraj i mmimo to stanął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już się pogubiłam - nie wiem juz czy naprawa była płatna czy nie, bo coś wspomniałeś że nie, że zegarmistrz znajomy 🙄.

 

Nie uchodzi, żeby zegarmistrz brał zlecenie, robił naprawę, inkasował sporą kwotę a naprawił tylko jedna usterkę, za pozostałe usterki kazał osobno dopłacać jak zegar nadal nie chodzi poprawnie.

Bierze pracę, naprawia tak żeby CAŁY mechanizm działał poprawnie, jak nie działa to ponownie sprawdza i usuwa usterkę.

W innym przypadku to można by zegar nosić 20 razy i z osobna płacić za każdą naprawę oddzielnie. Tak być nie powinno

8 minut temu, kumite napisał(-a):

Niesamowite

 

Pozdrawiam

 

Azaliż nieprawda? 

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Miłosz Pakulski napisał(-a):

Powiem szczerze naprawa kosztowała niemało  ale liczę na efekt,żeby się tylko nie okazało że będzie trzeba coś robić co nie obejmuje gwarancja.

To wiem.

A co do zawieszki nigdzie do zegarmistrza ,lepiej nic nie będę przejął bo mi gwarancji jeszcze nie uzna.

 

Na ścianie poprawiłem to teraz równo wisi od przedwczoraj i mimo to stanął.

 

17 minut temu, Yodek napisał(-a):

Już się pogubiłam - nie wiem juz czy naprawa była płatna czy nie, bo coś wspomniałeś że nie, że zegarmistrz znajomy 🙄.

 

Nie uchodzi, żeby zegarmistrz brał zlecenie, robił naprawę, inkasował sporą kwotę a naprawił tylko jedna usterkę, za pozostałe usterki kazał osobno dopłacać jak zegar nadal nie chodzi poprawnie.

Bierze pracę, naprawia tak żeby CAŁY mechanizm działał poprawnie, jak nie działa to ponownie sprawdza i usuwa usterkę.

W innym przypadku to można by zegar nosić 20 razy i z osobna płacić za każdą naprawę oddzielnie. Tak być nie powinno

 

Azaliż nieprawda? 

On był w naprawie idzie do poprawki,mam rok gwarancji.

Edytowane przez Miłosz Pakulski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z koleżanką Yodek (coraz częściej się zgadzam🤪) Dla rozluźnienia powiem, że kojarzy mi się ta sytuacja z moim aktualnym leczeniem.

Ja coraz gorzej się czuję, a lekarz sprawdza telefonicznie, czy dobrze postawił diagnozę na podstawie moich telefonicznych opowieści😂.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, shreq napisał(-a):

Zgadzam się z koleżanką Yodek (coraz częściej się zgadzam🤪) Dla rozluźnienia powiem, że kojarzy mi się ta sytuacja z moim aktualnym leczeniem.

Ja coraz gorzej się czuję, a lekarz sprawdza telefonicznie, czy dobrze postawił diagnozę na podstawie moich telefonicznych opowieści😂.

 

 

😆😆👍 

 

Życzę rychłej poprawy samopoczucia. Szybszej niż nasze tele-naprawy Miłoszowego zegara 🤭

 

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli, tak ja piszesz, mechanizm był rozebrany, wyczyszczony i parę elementów naprawianych, po zerwanej sprężynie, to nie dziwi, że sporo kosztowało. Ale, po takim czymś, to MUSI działać. 

Powinien także powiedzieć, co możesz  robić i czego nie robić itp. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mkuka

Witam.

Wyjmij mechanizm i uruchom go np. na parapecie.

1. Gdy stanie, poruszaj delikatnie wahadłem - ruszy czy nie ?

NIe ruszył - dokładnie obejrzyj mechanizm, delikatnie poruszaj wskazówkami do przodu (do tyłu ?!?). Może zobaczysz gdzie się blokuje. Nie widzisz - poruszaj dźwigniami, kólkami itp- delikatnie. Powinno coś dać się zauważyć.

2. Jaka jest amplituda wahadła - może mostek kotwicy jest za nisko i palety siedzą za głęboko co wymusza dużą amplitudę wahadła i straty energii.

Głębokość palet reguluje się luzując dwie śrubki i przesuwają element w ramce w górę lub w dół, obserwując i nasłuchując jak pracuje wahadło.

pozdr.

 

 

werk-SharpenAI-stabilize.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, mkuka napisał(-a):

Witam.

Wyjmij mechanizm i uruchom go np. na parapecie.

1. Gdy stanie, poruszaj delikatnie wahadłem - ruszy czy nie ?

NIe ruszył - dokładnie obejrzyj mechanizm, delikatnie poruszaj wskazówkami do przodu (do tyłu ?!?). Może zobaczysz gdzie się blokuje. Nie widzisz - poruszaj dźwigniami, kólkami itp- delikatnie. Powinno coś dać się zauważyć.

2. Jaka jest amplituda wahadła - może mostek kotwicy jest za nisko i palety siedzą za głęboko co wymusza dużą amplitudę wahadła i straty energii.

Głębokość palet reguluje się luzując dwie śrubki i przesuwają element w ramce w górę lub w dół, obserwując i nasłuchując jak pracuje wahadło.

pozdr.

 

 

werk-SharpenAI-stabilize.jpg

Hej hej.... Człowieku:wacko:

Może wpierw, cofnij się o parę stron, by poznać sprawę.!

Dobrze piszesz, ale to dla kogoś, kto wie, co to kotwica i jak to działa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Miłosz Pakulski napisał(-a):

Jest u majstra przy okazji wymieni sprężynke i to sprawdzi przez 7 dni,pozostaje czekać cierpliwie.

 

Super 👍👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Yodek napisał(-a):

Życzę rychłej poprawy samopoczucia. Szybszej niż nasze tele-naprawy Miłoszowego zegara 🤭

 

Dziękuję uprzejmie! Kolega Miłosz ze swoim zegarem, może czuć się lepiej, bo ktoś chce mu jednak pomóc. Choć mechanizm został potraktowany przez zegarmistrza, jak ja przez lekarza.😁

Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomagają Ci, którzy chcą, albo Ci, którzy mają dług (i chcą😁). Ja mam taki dług...

 

Kupując swoje dwa pierwsze, zdechłe zegary nie planowałam pasjonować się nimi na tyle by wgłębiać się w technikalia, politurowanie i masę innych bardzo ważnych rzeczy.

Obydwa zegary niestety nie ożyły do dziś, bo były na tyle zdezelowane, że ich naprawa przerasta ich wartość wielokrotnie. Jednym słowem miałam pecha. Mam je nadal, bo wzruszam się na ich wspomnienie 😆.

 

W sumie całkiem przypadkiem trafiłam na to forum, coś tam się zapytałam, ktoś ŻYCZLIWIE coś tam odpisał. Potem znów jakiś infantylne i niezdarne pytania i znów ktoś UPRZEJMIE wyjaśnił 😁.

Między innymi kolega Kiniol, który ledwie kilka dni temu znów mi życzliwie przywalił - "se nie poradzi" 😂 (Kinio - też Cię kocham nad życie, a czy se poradzi, czy se nie poradzi to się jeszcze okaże 🤣)...

 

I powyższe sprawiło, że się Wami i Waszą pasją zaraziłam po uszy..

A o mały włos minęła bym to wszystko, wyrzuciła bez żalu dwa zdezelowane zegary i zapomniała o wszystkim.

Dziś nie chodzę do fryzjera, kosmetyczki, nie używam szeroko pojętego życia bo ciułam na jakieś kolejne kochane zwłoki zegarowe czy budzikowe, narzędzia i materiały choć nie raz złościłam się, płakałam, klęłam i rzucałam częściami po ścianach 😂🤣🤣🤣

I choć dużo się nauczyłam jakoś nie przychodzi mi do głowy drwić ze z mniej zaawansowanych, zaznaczać, że są Ci z "wyczuciem i smakiem"...  Robić "niesamowite" wrzutki. 

Dla mnie Ci prawdziwi są klasą sami w sobie. Nie udowadniają że są lepsi.

Nie muszą 👍.

 

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poważnie się zastanawiam nad kupnem niesprawnego werku, najlepiej do czyszczenia bo nie wiem czy do tego się nadaje ale warto zaryzykować i jakie niezbędne narzędzia bym musiał kupić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lata temu na początku mojej przygody z zegarami, zaniosłem pierwszy zegar do zegarmistrza. Przechodząc wieczorem obok zakładu, przez witrynę wypatrzyłem mój zegar, wisi i dziarsko buja wahadłem.  Dzwonię następnego dnia z pytaniem, kiedy mogę odebrać zegar?. Mistrz twierdzi, że jeszcze nie gotowy, że za dwa dni. Ja niecierpliwy – jak to nie gotowy, przecież widziałem go przez szybę. Pan przyjdzie za dwa dni to będzie gotowy, odparł. Przy odbiorze wytłumaczył, że obserwacja i dokładna regulacja to jeden z etapów naprawy. Zegar dostałem z zabezpieczonym wychwytem i zostałem pouczony jak bezpiecznie uruchomić zegar.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Miłosz Pakulski napisał(-a):

Poważnie się zastanawiam nad kupnem niesprawnego werku, najlepiej do czyszczenia bo nie wiem czy do tego się nadaje ale warto zaryzykować i jakie niezbędne narzędzia bym musiał kupić.

 

Ja bym Ci radziła jednak sprawny, brudny itd. ponieważ jak go rozbierzesz i złożysz i nie zacznie chodzić to znaczy, że coś źle złożone i trzeba jeszcze raz. 

Jak kupisz niechodzący i go złożysz to nie będzie wiadomo czy to Twój błąd, czy uszkodzenie sprzed rozkładania..Będziesz składać i rozkładać kilka razy nie wiedząc dlaczego nie chodzi i się zniechęcisz.

Najlepiej żeby to był mechanizm chodzika (mnie ustawianie bicia do dzisiaj wyprowadza z równowagi 🤪)

Miłosz wystarczą mniejsze śrubokręty, małe jakieś szczypce albo małe kombinerki.

Jak na nabierzesz wprawy i zechcesz kiedyś naprawiać uszkodzenia to wtedy cos z narzędzi się jeszcze przyda.

Pierwsze zegary rozkładałam narzędziami jakie są w każdym domu.

 

Tak się składa, że nie mam w domu sprawnego, niepotrzebnego mechanizmu bo bym Ci taki wysłała do nauki 🤔

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Miłosz Pakulski napisał(-a):

Poważnie się zastanawiam nad kupnem niesprawnego werku

 

Jeszcze jednego!?🤪 Taki żart nie na miejscu🙃

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.