Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Yodek

Porady potrzebuję 😊

Rekomendowane odpowiedzi

50 minut temu, dziadek napisał(-a):

Pamiętać tylko trzeba o tym, że spuszczając tym przyrządem sprężynę trzeba albo porządnie nakremować dłoń, albo założyć rękawicę.:) 

Po co? 


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, dziadek napisał(-a):

Pamiętać tylko trzeba o tym, że spuszczając tym przyrządem sprężynę trzeba albo porządnie nakremować dłoń, albo założyć rękawicę.:) 

Ja nic takiego nie stosowałem, ale  za pierwszym razem myślałem, że mi dym pójdzie z ręki. Potem się przyzwyczaiłem i odpowiednio popuszczałem :D Popuszczać trzeba z czuciem, a potem samo leci nie za szybko. ;)

Edytowane przez Arek_Win

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Arek_Win napisał(-a):

za pierwszym razem myślałem, że mi dym pójdzie z ręki.

To znaczy, że masz suchą skórę  na dłoniach. ... to dobrze :) nie palcujesz mechanizmów  :) ... ( też nie palcuję, ale zakłądam kondoniki laboratoryjne  na palce tak by nie paćkać ...)

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, mkl1 napisał(-a):

To znaczy, że masz suchą skórę  na dłoniach. ... to dobrze :) nie palcujesz mechanizmów  :) ... ( też nie palcuję, ale zakłądam kondoniki laboratoryjne  na palce tak by nie paćkać ...)

Też zakładam rękawiczki nitrylowe, bo zawsze coś zostanie na płycie. Nie znoszę palców odbitych na mechaniźmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 3.04.2021 o 10:39, Arek_Win napisał(-a):

Też zakładam rękawiczki nitrylowe, bo zawsze coś zostanie na płycie. Nie znoszę palców odbitych na mechaniźmie.

również stosuję rękawiczki bo na mechanizmach nie tyle palce odbite, co nawet same linie papilarne można znaleźć a w jednym przypadku w miejscach dotknięcia (płyty zegara kominkowego) były place korozji powierzchownej wielkości paczki zapałek bo ostatnia ingerencja przeprowadzona była najprawdopodobniej przez człowieka z jakimiś problemami, bo całe dłonie straszni przepocone miał...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, zadra napisał(-a):

również stosuję rękawiczki bo na mechanizmach nie tyle palce odbite, co nawet same linie papilarne można znaleźć a w jednym przypadku w miejscach dotknięcia (płyty zegara kominkowego) były place korozji powierzchownej wielkości paczki zapałek bo ostatnia ingerencja przeprowadzona była najprawdopodobniej przez człowieka z jakimiś problemami, bo całe dłonie straszni przepocone miał...

W szkole polerowaliśmy na wymiar płytki stalowe. Po zajęciach zostawiliśmy je w spokoju na co najmniej 7 dni. Pamiętam nasze zdumienie, gdy instruktor wyciągał je z szafy - nasze lustrzane powierzchnie są zardzewiałe z wykwitami czerwonymi. U niektórych mniej, a u innych bardziej były pokryte tlenkami. Tam, gdzie palcami sprawdzaliśmy jaką mamy powierzchnie to tam zardzewiała płytka. Moja płytka była tylko trochę zardzewiała. Niektórzy ludzie mają bardzo "kwaśny" pot. Podejrzewam, że cukrzyca jest taka chorobą, która powoduje wydzielanie "kwaśnego potu", może są to choroby nerek.

Edytowane przez Arek_Win

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś konserwator broni powiedział mi, że byłbym "świeny" bo mam suche łapy i mogę brać głownię w rękę nie pozostawiając śladów,.... ale czasami odbijam paluchy.

Wiadć to na głowniach, które "przeglądałem' a potem odwiesiłem na ścianę..

 Pomimo "suchych" palców ślad powstaje, tak ok 1/2 roku...

 Dlatego stosuję "kondoniki" - czyli ocharniacze sylikonowe na paluszki...

 

 Nie lubię rdzawego nalotu na gówni szabli czy pałasza :)

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tu nawet powłoki galwaniczne czasami nie dają rady - dlatego dla broni palnej stosuje się takie specyfiki jak brunox..

widziałem również na lufach ślady po palcach, a przecież tam stal jest zupełnie inna niż zwykłe żelazo,czy mosiądz..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrzucam zagadnienie tu, bo w temacie "czyszczenie tarczy" chyba mniejsze zainteresowanie.. 😁

 

Nie jest mi do śmiechu, bo:

 

Angielski chodzik, tarcza potraktowana wodą, wcześniej patyczek higieniczny maczany w mydle (mydło "kostka") .

Po przetarciu patyczkiem na mydle i płukaniu zimną wodą przelałem po tarczy ciepłą przegotowaną wodę z czajnika..

powstały jasne zacieki...

Wydaje mi się, że to zalało się coś na powierzchni, ale świadomie użyłem wody przegotowanej z czajnika, bo demineralizowanej pod ręką nie mając miałem do wyboru kranówę, albo przegotowaną..

Gdzieś "coś" nie pykło...

 

zły jestem, bo tarcza źle nie wyglądała a chciałem tylko palce poprzednika zlikwidować..

 

spróbuję jakimś nieagresywnym środkiem, ale może spirytus albo "brynda" ?

Co sądzicie?

metamec1 tarcza.jpg

metamec2 tarcza.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może być kamień z wody, proponuję delikatnie octem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zabawy z tarczą są bardzo ryzykowne. Proponuję zachować dużą rozwagę. Moim zdaniem to może być osad z mydła. Mycie tarczy mydłem to nie jest najlepszy pomysł. Wydaje mi się, że lepsze są delikatne płyny do naczyń np. ludwik bez kwasów np. miętowy. Ale trzeba uważać na każdą ingerencję, bo można uszkodzić pokrycie tarczy i potem z czernieje.

 

Tarczy nie wolno myć spirytusem!

 

Czy ta tarcza po zmoczeniu była wysuszona? Czy zostały na niej krople wody? Bo pomyślałem, że to są plamy są od wody, która była dłuższy czas  była na tarczy i powstały mleczne zacieki

Edytowane przez Arek_Win

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kończę temat obudowy do Eureki.

Dorobiłem wreszcie drzwiczki z przodu. Blisko rok zabrała mi ta zabawa...

IMG_3838.jpg.364a651925e27bd1574c8f58a6bca48f.jpg    IMG_3839.jpg.654e528308873032857796c58225477d.jpg

 

Konstrukcja nieco autorska, pozwoliłem sobie zatem na rozwiązania których pewnie w oryginale nie było

a więc zatrzask kulkowy coby się same nie otwierały

IMG_3827_1.jpg.a830867d3463aa27927be4e22beb74f1.jpg

 oraz ośki wyfrezowane po samej krawędzi pionowej ramki, co daje małą szczelinę

IMG_3831_1.jpg.29b7cf08e33663612dd745234412831e.jpg

Tak więc nareszcie zyskałem funkcjonalność, którą podejrzałem kiedyś na pewnym filmie 👍

Pewnie będę musiał to zareklamować kiedyś na mediach społecznościowych 😀

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Arek_Win napisał(-a):

Zabawy z tarczą są bardzo ryzykowne. Proponuję zachować dużą rozwagę. Moim zdaniem to może być osad z mydła. Mycie tarczy mydłem to nie jest najlepszy pomysł. Wydaje mi się, że lepsze są delikatne płyny do naczyń np. ludwik bez kwasów np. miętowy. Ale trzeba uważać na każdą ingerencję, bo można uszkodzić pokrycie tarczy i potem z czernieje.

 

Tarczy nie wolno myć spirytusem!

 

Czy ta tarcza po zmoczeniu była wysuszona? Czy zostały na niej krople wody? Bo pomyślałem, że to są plamy są od wody, która była dłuższy czas  była na tarczy i powstały mleczne zacieki

Całe "czyszczenie" było bardzo krótkie..

Świadomie nie stosowałem żadnej innej chemii, a mydło ma na forum dobre noty..

Najpierw przetarłem całą tarczę patyczkiem higienicznym i kilkukrotnie spłukałem wodą z kranu.

Nie miałem pod ręką wody demineralizowanej, więc chcąc spłukać resztki wody "kranówy" polałem tarczę dwukrotnie wodą wprost z czajnika(przegotowana powinna mieć mniej związków Ca).

Woda była dość ciepła - może to stało się powodem zacieków?

Całe mycie wraz z płukaniem z czajnika trwało do 5min, plamy powstały bezpośrednio po czajniku - ciepła woda spłynęła, to co zostało na tarczy pojawiło się bezpośrednio po odparowaniu resztek wilgoci  w ciągu minuty od polania z czajnika.

Również skłaniam się ku temu, że może być to kamień, zastanawiam się jak się go pozbyć, aby nie pogorszyć sytuacji.

Ocet wykluczam, ale może słaby roztwór kwasku cytrynowego na waciku?

 

Próbowałem lekko korygować ponownie mydłem, bez dużego tarcia. Coś tam idzie, ale bez rewelacji (lekko poprawiłem zmatowiały kawałeczek ringu przy cyfrach)..

Tarcza ma dość grubą warstwę oryginalnego lakieru, ale ringi i liczby są błyszczące, być może pokrywane niklem, lub po prostu polerowane przed malowaniem - nie wiem, nie znam się na technologii tworzenia tarcz.

 

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze boję się takich srebrzonych , czy podobnych tarcz . Więc mycie , to podobnie jak piszesz , szybko i leciutko , no i jak koledzy radzą , to bardzo słaby i nie gryzący płyn i to jeszcze robię w duuużym rozcieńczeniu z wodą  ( jak np. Ludwik ) .

Tarcza zawsze ma jakieś cienką powłokę zabezpieczającą , by nie czerniała . Więc spirytus , a nawet mydło i wacik , może ją zmyć .

Myślę , że mycie i wytarcie - odsączenie , jakimś ręczniczkiem , czy chusteczką papierową , tak by było właściwie suche . Bo jak choć lekko mokre , to coś jednak , po tej wodzie , czy myciu zostało . 

Możliwe , że powłokę starłeś , albo ma przetarcia i między nią , a tarczę wnika woda ........ a na końcu jest plama . 

Ja jednak , jak wspomniałem , to ,, cienki bolek " jestem , więc wstrzymaj się , a lepsi koledzy poradzą !

Pośpiech nie jest wskazany , gdy nie wiemy jak się poruszać .

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety tarcza jest oporna..

Mycie wodą z mydłem (Tym razem w płynie) nie daje żadnego rezultatu.

Nawet dodana do mieszanki odrobina kwasku cytrynowego nie zmieniła sytuacji. 

Wezmę pod uwagę użycie delikatnych środków przeciw kamieniowych..

Na początek chyba rozcienczony ocet, a dalej zobaczę po efektach. 

spróbuję od wewnętrznej strony tarczy - bliżej środka jest "goły metal" - nie powinno zbyt wiele zaszkodzić..

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 6.04.2021 o 16:37, Lamela napisał(-a):

Kończę temat obudowy do Eureki.

Dorobiłem wreszcie drzwiczki z przodu. Blisko rok zabrała mi ta zabawa...

IMG_3838.jpg.364a651925e27bd1574c8f58a6bca48f.jpg    IMG_3839.jpg.654e528308873032857796c58225477d.jpg

 

Konstrukcja nieco autorska, pozwoliłem sobie zatem na rozwiązania których pewnie w oryginale nie było

a więc zatrzask kulkowy coby się same nie otwierały

IMG_3827_1.jpg.a830867d3463aa27927be4e22beb74f1.jpg

 oraz ośki wyfrezowane po samej krawędzi pionowej ramki, co daje małą szczelinę

IMG_3831_1.jpg.29b7cf08e33663612dd745234412831e.jpg

Tak więc nareszcie zyskałem funkcjonalność, którą podejrzałem kiedyś na pewnym filmie 👍

Pewnie będę musiał to zareklamować kiedyś na mediach społecznościowych 😀

Napiszę bardziej oficjalnie. 

Jesteś Pan MISTRZ wśród mistrzów Panie Kol. 

Wyszło super!!


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, zadra napisał(-a):

niestety tarcza jest oporna..

Mycie wodą z mydłem (Tym razem w płynie) nie daje żadnego rezultatu.

Nawet dodana do mieszanki odrobina kwasku cytrynowego nie zmieniła sytuacji. 

Wezmę pod uwagę użycie delikatnych środków przeciw kamieniowych..

Na początek chyba rozcienczony ocet, a dalej zobaczę po efektach. 

spróbuję od wewnętrznej strony tarczy - bliżej środka jest "goły metal" - nie powinno zbyt wiele zaszkodzić..

 

Czytam i notuję efekty Twoich eksperymentów.

Czeka mnie podobna robótka, dobrze że jeszcze nie zacząłem, bo mogę naciąć się na taką samą minę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Lamela napisał(-a):

Czytam i notuję efekty Twoich eksperymentów.

Czeka mnie podobna robótka, dobrze że jeszcze nie zacząłem, bo mogę naciąć się na taką samą minę...

w takim razie tym bardziej będę opisywał moje poczynania. 

dziś brakło czasu na jakiekolwiek zabawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź, (lupa) czy nie ma pęknięcia powłoki na tej tarczy w miejscu "plamy"

 Może właśnie gorąca woda wpłynęła i zrobiła "ku-ku"


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, zadra napisał(-a):

w takim razie tym bardziej będę opisywał moje poczynania. 

dziś brakło czasu na jakiekolwiek zabawy.

A czy kiedyś sprawdzałeś zawartość (twardość, kwasowość) wody którą masz w kranie ?  można się zdziwić ... proces demineralizacji przez gotowanie nie jest specjalnie skuteczny, nie zmienia też specjalnie kwasowości... 

To może być jakaś kompilacja wzajemnego oddziaływania wody, płynu i powierzchni tarczy (albo tego co było na tarczy - co ją zabezpieczało) Utylizacja chemiczna może być trudna. Może pójść w kierunku poszukiwania usuwania plam korozyjnych na metalach ... ale obawiam się że jednak łatwo nie będzie. Nie ma specjalnie "dyskretnego" pola do eksperymentowania . alternatywa usuwania mechanicznego (np delikatne piaskowanie aerografem) też niesie sporo ryzyka trwałych uszkodzeń jednorodności powierzchni. Jak się nie obrócisz z tyłu .......

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

przepraszam - ale jakby napisał jeden z kolegów "nie znam się" ;) 

ale jak gorąca woda mogła wpłynąć na pęknięcie srebrzonej powierzchni.

 

Miłego poranka

Roman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

😉 pęknięcie raczej nie wchodzi w zakres prawdopodobnych zdarzeń .

ale gdyby rozpatrywać udział kosmitów... 🤭


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Kieszonkowe napisał(-a):

Witam,

 

przepraszam - ale jakby napisał jeden z kolegów "nie znam się" ;) 

ale jak gorąca woda mogła wpłynąć na pęknięcie srebrzonej powierzchni.

 

Miłego poranka

Roman

Wcześniej, to kolega miał raczej na myśli naruszenie powłoki zabezpieczającej srebrzenie. Wiemy, że kolega miał prawie idealną tarczę, ale chciał ją nieco poprawić... umyć. Zamiast uzyskać czystrzą tarczę, porobiły się brzydkie plamy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe , że tarcza srebrna została fabrycznie pochromianowana.

Woda po przegotowaniu pozbyła się twardości przemijającej (jony  wapnia ),

twardość nieprzemijająca pozostała np chlorki + nadmiar jonów  węglanowych i siarczanowych.

Powłoka chromianowa została uszkodzona , tym bardziej jeżeli woda była ciepła/gorąca.

Stara zasada (dla większości reakcji chemicznych - Reguła van ’t Hoffa) mówi, że szybkość reakcji wzrasta dwukrotnie przy wzroście temp o 10 stopni C.

Białawy nalot może sugerować mieszaninę związków srebra:  biały chlorek srebra (który z czasem zrobi się szary) + biały siarczan srebra + węglan srebra kolor żółto szary.

Można by spróbować ponownie roztworem do chromianowania srebra albo preparatami do czyszczenia srebra ( w roztworze! , żadnej kredy czy innych ściernych itp )

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam i o radę Was pytam😉. Kupiłem mechanizm Endlera do odbudowy zegara myślę, że warto się nad nim pochylić. Chciałbym odnowić tarczę, która jest zniszczona jednak brak mi doświadczenia może ktoś z Was się podejmie lub wskazać może osobę, firmę która to zrobi? O ile środek tarczy ,, porcelanka" jest do dokupienia to ring z indeksami już nie. Jest unikatowy i zależy mi aby pozostał co myślicie jest to do zrobienia? Firma ,,Oczy czasu'' nie odnawia tarcz porcelanowych....

IMG_20210408_192108.jpg

IMG_20210408_192235.jpg

IMG_20210408_193535.jpg

IMG_20210408_193522.jpg

IMG_20210408_200205.jpg

IMG_20210408_200245.jpg

IMG_20210408_192915.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.