Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Yodek

Porady potrzebuję 😊

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Całkiem fajnie wyszło. Powiem więcej zdecydowanie lepiej niż mi jak wycinałem z blachy 🤭. W końcu poddałem się po kilku próbach. 

Kupiłem kilka rodzajów prętów mosiężnych (fi10-do fi7 mm) i robię "blaszkę" odcinając na tokarce, mając idealnie wycentrowany nawiercony najpierw otwór. A potem punca (taka jak z kompletu na obrazku) 10-tka , młoteczek i łup 🤭 

Osobiście nie znalazłem sposobu na powtarzalne wycinanie z blachy idealnych kółek z dziurką ... ale pewnie mało kreatywny jestem. Użycie wycinarki hydraulicznej nie wchodzi w grę w warunkach domowych 🤪 

Generalnie to problem, bo potrzebujesz góra 5-6 na rok, jak dobrze pójdzie , a roboty z tym trochę... 

Ps. są też takie wykrojniki al to blisko 500 zł ...

https://www.cousinsuk.com/product/14-diameters-03-to-025mm

 

Flachanke_mit_kugelpunzen.jpg

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, LESKOS napisał(-a):

Całkiem fajnie wyszło. Powiem więcej zdecydowanie lepiej niż mi jak wycinałem z blachy 🤭. W końcu poddałem się po kilku próbach. 

Kupiłem kilka rodzajów prętów mosiężnych (fi10-do fi7 mm) i robię "blaszkę" odcinając na tokarce, mając idealnie wycentrowany nawiercony najpierw otwór. A potem punca (taka jak z kompletu na obrazku) 10-tka , młoteczek i łup 🤭 

Osobiście nie znalazłem sposobu na powtarzalne wycinanie z blachy idealnych kółek z dziurką ... ale pewnie mało kreatywny jestem. Użycie wycinarki hydraulicznej nie wchodzi w grę w warunkach domowych 🤪 

Generalnie to problem, bo potrzebujesz góra 5-6 na rok, jak dobrze pójdzie , a roboty z tym trochę... 

Ps. są też takie wykrojniki al to blisko 500 zł ...

https://www.cousinsuk.com/product/14-diameters-03-to-025mm

 

Flachanke_mit_kugelpunzen.jpg

 

Ten komplet punc jest cudny! 🤩.

Zrobienie dziurki centralnie to tez wyzwanie. Na dodatek muszę je robić po "prasowaniu" w imadle bo przed, skutkuje tym, ze kulka potrafi rozerwać blaszkę podczas "prasowania"...

 

24 minuty temu, Anansi napisał(-a):

 

Ciemna jezdem z obsługi ichnich portali aukcyjnych. Nie umim i koniec 🤭.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Yodek napisał(-a):

No dobra.  Trochę lepiej wyszło.

Jeszcze z 55 sztuk i będzie gites śmites malina 😂

20220507_133907.jpg

No! I miednica jak tralala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Sir Gresek napisał(-a):

No! I miednica jak tralala

 

😊😁✌️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Anansi napisał(-a):

Piotrze , jest jeden spory problem z tymi gotowcami . Średnica otworu dla osadzenia na osi, dla zegarów wagowych szczególnie wiedeńczyków to tak średnio od 1 mm do góra max 1,5 mm. Te ze , zdjęcia (przynajmniej głównego) wydają się conajmniej o średnicy 2 mm. 

Temat zakupu takich gotowych podkładek  przerabiałem przy okazji jakiś  zakupów w COUSINS UK (https://www.cousinsuk.com/product/washers-square-round-hole-brass)  Wydawało się że będą pasować , a wszystkie miały 2mm . Pasują ale do stojących ...

W przypadku tych ebayowych może kilka z nich ( na dolnym zdjęciu) wydaje się być ok. Ryzyk fizyk ... Jak dotychczas patent z podkładką z pręta wydaje mi się być najbardziej trafiony. Szczególnie dla wiedeńczyków gdzie gra rolę grubość podkładki, a nie wypukłość sprężynująca (bo większość wiedeńczyków ma sprzęgiełko sprężyste pomiędzy osią a ćwiertnikiem ,co pozwala na sprężysty docisk wskazówki minutowej). Ważne jest tylko właściwe dopasowanie otworu do średnicy osi - wtedy się nie kolebie i blokuje o wskazówkę godzinową ...

Takie są po krótce moje doświadczenia w tej kwestii... skromne acz własne 🙂  😉 


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saturday Morning Dog GIF by GIPHY Studios Originals


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, LESKOS napisał(-a):

Piotrze , jest jeden spory problem z tymi gotowcami . Średnica otworu dla osadzenia na osi, dla zegarów wagowych szczególnie wiedeńczyków to tak średnio od 1 mm do góra max 1,5 mm. Te ze , zdjęcia (przynajmniej głównego) wydają się conajmniej o średnicy 2 mm. 

Temat zakupu takich gotowych podkładek  przerabiałem przy okazji jakiś  zakupów w COUSINS UK (https://www.cousinsuk.com/product/washers-square-round-hole-brass)  Wydawało się że będą pasować , a wszystkie miały 2mm . Pasują ale do stojących ...

W przypadku tych ebayowych może kilka z nich ( na dolnym zdjęciu) wydaje się być ok. Ryzyk fizyk ... Jak dotychczas patent z podkładką z pręta wydaje mi się być najbardziej trafiony. Szczególnie dla wiedeńczyków gdzie gra rolę grubość podkładki, a nie wypukłość sprężynująca (bo większość wiedeńczyków ma sprzęgiełko sprężyste pomiędzy osią a ćwiertnikiem ,co pozwala na sprężysty docisk wskazówki minutowej). Ważne jest tylko właściwe dopasowanie otworu do średnicy osi - wtedy się nie kolebie i blokuje o wskazówkę godzinową ...

Takie są po krótce moje doświadczenia w tej kwestii... skromne acz własne 🙂  😉 

 

Tak tylko, choć to bez znaczenia merytorycznego, odpowiem.

1. Problem nowych zegarów wiedeńskich już mnie omija - nie stać mnie na nie.

2. Kwestia własnoręcznego wyrobu takich podkładek.

     2. a) Nie stać mnie na zakup narzędzi zegarmistrzowskich, tudzież dokupienie do nich miejsca na warsztat.

     2. b) Nawet gdybym spełnił kryteria punktu 2 a), stan zdrowia uniemożliwia mi wykonanie takowych (uwzględniając także pozyskanie umiejętności praktycznych)...

3. Proponuję, byśmy nasze porady dostosowywali do w miarę jak najszerszego grona użytkowników tego forum.

 

Zgorzkniały szmaciarz. ;)


Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak ... zdaje się, że masz rację jak zwykle . A ja jak zwykle bujam w obłokach nieświadomości ... i nie jest to żaden sarkazm z mojej strony. 

 


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 21.01.2019 o 16:25, Yodek napisał(-a):

Naturalnie to najlepszy jaki mi przychodzi do głowy to aktywność fizyczna. Cholesterol może być podwyższony z wielu powodów. Najprościej go "spalić". A czy jest jakiś nawet naturalny specyfik "doskonały" to nie jestem przekonana.. Oczywiście się mądrzę bo o tym słyszałam i u mnie się to sprawdzało w czasie kiedy aktywność fizyczna była przyzwoita. Niestety teraz nie jest ze zwykłego lenistwa i mnóstwie innych strasznie "ważnych" powodów; -)

Ale ja nadal i tak mam świetny poziom cholestetolu, pytanie tylko jak długo?

 

Istnieje teoria spiskowa, że nawet wysoki poziom cholesterolu nie jest aż tak szkodliwy jak to się przedstawia, że to spisek koncernów farmaceutycznych i lekarzy . Coś podobnego do antyszczepionkowców.

Badania w Wielkiej Brytanii przez ok 30 lat stosowania statyn nie wykazały zmniejszenia ilości chorób układu krążenia w stosunku do okresu sprzed ich stosowania na pacjentach..

I bądź człowieku mądry ☺

Statyny to dosyć paskudne specyfiki 🙂

Akurat w tę teorię jestem w stanie uwierzyć. Zawsze miałem poziom ok 200, ostatnio zrobiłem badanie i wyszło 250. Przyznaję, że z aktywnością fizyczną ostatnio u mnie na bakier. Więc teraz biorę się za siebie. Rzeczywiście jest coś na rzeczy - lekarze zamiast szukać przyczyny wysokiego czy podwyższonego cholesterolu od razu przepisują tabletki. Dodam, że to jedyny parametr, który się "nie zgadza" Cukier, żelazo i cała morfologia idealnie. Dziadek a jak u Ciebie dzisiaj? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka tu tarcza ze Świta.

W sumie to mało, a raczej wcale nie zmam się na materiałach i technologii ich tworzenia. Myślałam ze jest srebrzona i wyjściowym kolorem jest taki jaśniutko - złocisty jak i moim innym Świcie, a wygląda jak wygląda, bo jest pokryta brudem. No brud jest i stare odciski paluchów.

Indeksy były podmalowywane i niezbyt estetycznie, grubą warstwą jakiejś gęstej farby która wystaje ponad poziom tej fabrycznej. 

Robiłam próby czyszczenia patyczkiem higienicznym z detergentem i zero efektu. Niewiele schodzi. To samo Cifem..zero efektu.

Tarcza wygląda na (uwaga - strzelam!) jakby była mosiężna i nigdy nie miała żadnej warstwy srebrzenia czy czegokolwiek tam.

Mogłabym machnąć ręką i tylko zdjąć farbę dołożona na indeksach, poprawić starte kontury i ubytki.

ALE...

Jest zasadnicze ALE. 

Z bliska i ze zdjęć widoczność jest nawet dobra.

Ale z daleka, jest DRAMAT. Nic, kompletnie nic nie widać. Zero czytelności. Nie widać wskazówek na tle tarczy. Chyba nie o to chodzi w zegarach 🤔.

Na ostatnim zdjęciu tarcza przy najlepszym, dziennym oświetleniu. Wieczorem z daleka nic nie widać co mnie irytuje.

 

Czy możliwe jest, że w Świtach i innych zegarach z tego okresu były tarcze z samego mosiądzu? Bez żadnej powłoki wierzchniej?

 

Da się oczyścić tę "patynę" (lakier?).tak aby poprawić kontrast i widoczność?

 

 

20220515_105826.jpg

 

20220515_105839.jpg

 

20220515_111758.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yodek,  ale Ty masz wielgachną chatę..

Tymi zegarami co już w temacie pokazałaś mogłabyś obdzielić niejedną średnią wioskę, a w każdym domu wisiałyby po 2..3 zegary...

Gdzie Ty je składujesz.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, zadra napisał(-a):

Yodek,  ale Ty masz wielgachną chatę..

Tymi zegarami co już w temacie pokazałaś mogłabyś obdzielić niejedną średnią wioskę, a w każdym domu wisiałyby po 2..3 zegary...

Gdzie Ty je składujesz.. 

 

A mam. Mój "pałac" mierzy sobie niecałe 42 m. kw..

😁😄

Gdzie skladuję? Jestem kreatywna. Upycham tak aby nie zakłócić harmonii w mieszkaniu 🤗

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Yodek napisał(-a):

 

A mam. Mój "pałac" mierzy sobie niecałe 42 m. kw..

😁😄

Gdzie skladuję? Jestem kreatywna. Upycham tak aby nie zakłócić harmonii w mieszkaniu 🤗

 

To musi być jakaś japońska sztuka upychania, na 42 m2 tyle dobra. Chyba ze te 42 m to wysokość pomieszczenia. 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Hecke napisał(-a):

To musi być jakaś japońska sztuka upychania, na 42 m2 tyle dobra. Chyba ze te 42 m to wysokość pomieszczenia. 😉

 

Japońska, oczywiście że japońska..

"Jako - tako" i upchnięte 😊.

Uczyłam się od Les'a - on potrafi upchnąć cebulion zegarów w małym domku na wsi..

😄😉✌️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Yodek napisał(-a):

 

Japońska, oczywiście że japońska..

"Jako - tako" i upchnięte 😊.

Uczyłam się od Les'a - on potrafi upchnąć cebulion zegarów w małym domku na wsi..

😄😉✌️

W małym domku ...mhm ... 😆

W dniu 15.05.2022 o 12:25, Yodek napisał(-a):

Taka tu tarcza ze Świta.

W sumie to mało, a raczej wcale nie zmam się na materiałach i technologii ich tworzenia. Myślałam ze jest srebrzona i wyjściowym kolorem jest taki jaśniutko - złocisty jak i moim innym Świcie, a wygląda jak wygląda, bo jest pokryta brudem. No brud jest i stare odciski paluchów.

Indeksy były podmalowywane i niezbyt estetycznie, grubą warstwą jakiejś gęstej farby która wystaje ponad poziom tej fabrycznej. 

Robiłam próby czyszczenia patyczkiem higienicznym z detergentem i zero efektu. Niewiele schodzi. To samo Cifem..zero efektu.

Tarcza wygląda na (uwaga - strzelam!) jakby była mosiężna i nigdy nie miała żadnej warstwy srebrzenia czy czegokolwiek tam.

Mogłabym machnąć ręką i tylko zdjąć farbę dołożona na indeksach, poprawić starte kontury i ubytki.

ALE...

Jest zasadnicze ALE. 

Z bliska i ze zdjęć widoczność jest nawet dobra.

Ale z daleka, jest DRAMAT. Nic, kompletnie nic nie widać. Zero czytelności. Nie widać wskazówek na tle tarczy. Chyba nie o to chodzi w zegarach 🤔.

Na ostatnim zdjęciu tarcza przy najlepszym, dziennym oświetleniu. Wieczorem z daleka nic nie widać co mnie irytuje.

 

Czy możliwe jest, że w Świtach i innych zegarach z tego okresu były tarcze z samego mosiądzu? Bez żadnej powłoki wierzchniej?

 

Da się oczyścić tę "patynę" (lakier?).tak aby poprawić kontrast i widoczność?

 

 

20220515_105826.jpg

 

20220515_105839.jpg

 

20220515_111758.jpg

  •  

Postanowiłem się odezwać... Wyjmij ją z ramki i zobacz co się dzieje na krawędzi...spróbuj użyć na niewidocznej części spirytusu, bo może być tarcza szelakowana...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, kiniol napisał(-a):

W małym domku ...mhm ... 😆

Postanowiłem się odezwać... Wyjmij ją z ramki i zobacz co się dzieje na krawędzi...spróbuj użyć na niewidocznej części spirytusu, bo może być tarcza szelakowana...

 

Takowoż uczynię - dziękuję 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Yodek napisał(-a):

Takowoż uczynię

ja dodatkowo zwymiarowałbym cyfry.

Porobiłbym dokładne zdjęcia każdej osobno, aby znać ich krój,  zrobiłbym rysunek rozmieszczenia ich na tarczy, łącznie z ringiem minutowym (co do wielkości, średnicy, grubości kreski, i wszelkich szczegółów ) .

 

Być może napisy wykonane są na mosiądzu. 

Gdyby ten mosiądz nie był spatynowany, pociemniony a jasno wypolerowany, dodatkowo cyfry i znaczniki czarnym kolorem z ostrą krawędzią,  tak samo kruczo czarne wskazówki, to widoczność byłaby znacznie większa. 

 

Przy czyszczeniu tarczy możesz stracić cyfry i znaczniki. 

Bez dokładnych zdjęć i wymiarów trudniej to odtworzyć. 

Wiem, że niejedno już "nadpisywałaś" więc zrobienie takiej tarczy "jak nowej" nie będzie dla Ciebie trudne. 

 

 

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, zadra napisał(-a):

ja dodatkowo zwymiarowałbym cyfry.

Porobiłbym dokładne zdjęcia każdej osobno, aby znać ich krój,  zrobiłbym rysunek rozmieszczenia ich na tarczy, łącznie z ringiem minutowym (co do wielkości, średnicy, grubości kreski, i wszelkich szczegółów ) .

 

Być może napisy wykonane są na mosiądzu. 

Gdyby ten mosiądz nie był spatynowany, pociemniony a jasno wypolerowany, dodatkowo cyfry i znaczniki czarnym kolorem z ostrą krawędzią,  tak samo kruczo czarne wskazówki, to widoczność byłaby znacznie większa. 

 

Przy czyszczeniu tarczy możesz stracić cyfry i znaczniki. 

Bez dokładnych zdjęć i wymiarów trudniej to odtworzyć. 

Wiem, że niejedno już "nadpisywałaś" więc zrobienie takiej tarczy "jak nowej" nie będzie dla Ciebie trudne. 

 

 

 

To jest myśl. Tak czy siak skopiować sobie tarcze i jej indeksy. Fachowe zwymiarowywanie to poza moim zasięgiem ale przyszła mi do głowy myśl aby "skalkować" zawartość tarczy

 Pytanie tylko na co. Może kalka techniczna pozwoli na odrysowanie indeksów.

Lepiej dmuchać na zimne i zrobić sobie "kopię bezpieczeństwa"

😁✌️✌️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. 😁 Zdjęcia, rysunki, pomiary, a może także, skan na drukarce. Małe problemy, bo duża i gruba, ale da się to zrobić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skan na drukarce? Mamma Mia 😲

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli będziesz robiła zdjęcia, to przy fotografowanym elemencie połóż kawałek papieru milimetrowego - będziesz później miała punkt odniesienia do wielkości fotografowanego elementu - taka normalizacja wielkości.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 10.02.2022 o 16:34, Yodek napisał(-a):

Kręciłam, modziłam bez wahania..

Palety obie też...

Nic nie dało - uparcie chodzi jak zdechlak. Poddaje siem 🤗

Sorry, że odgrzewam temat
Popatrz Yodek jak  się rozbujał mój Jung. Az mu lusterko pod nos podstawiam, żeby się dowiedzieć czy jeszcze dycha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze 👍...... Teraz tylko........ i będzie Ok. 

Np. 

 

Wydaje mi się, że wahadło jest mocowane do tylnej płyty mechanizmu i jest tam jednocześnie oś kotwicy. Wystarczy popuścić, te dwie śrubki wieszaczka. Tam jest zawsze nieco luzu i można go przesunąć tyć w dół. Czyli kotwica będzie nieznacznie niżej. 

Myślę, że to poprawi pracę wahadła. 

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Sir Gresek napisał(-a):

Sorry, że odgrzewam temat
Popatrz Yodek jak  się rozbujał mój Jung. Az mu lusterko pod nos podstawiam, żeby się dowiedzieć czy jeszcze dycha

 

Oo.. jak moja Boruśka 😉.

Cały czas mam przeczucie, że to nie jest jej "uroda". Myślę, że ktoś mocnejszy w temacie mógłby z niej wycisnąć więcej 😄.

 

Godzinę temu, PM1122 napisał(-a):

Dobrze 👍...... Teraz tylko........ i będzie Ok. 

Np. 

 

Wydaje mi się, że wahadło jest mocowane do tylnej płyty mechanizmu i jest tam jednocześnie oś kotwicy. Wystarczy popuścić, te dwie śrubki wieszaczka. Tam jest zawsze nieco luzu i można go przesunąć tyć w dół. Czyli kotwica będzie nieznacznie niżej. 

Myślę, że to poprawi pracę wahadła. 

 

 

Uuu.. PM - Twój to leci jak przecinak - pełno w nim wigoru 🤩🤩✌️✌️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.