Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Yodek

Porady potrzebuję 😊

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie. Tak też zrobię. Ze spokojem i dokładnie. Szukam punktów zaczepienia przy zabawie. Fajnie,że można na Was liczyć. Mój mechanizm ma wybite dane,nabyty niestety nie. Pewnie będę męczył Was pytaniami dla znawców śmiesznymi,dla mnie magicznie zawilymi ;)

Na forum są tematy gdzie jest wyjaśnione co oznaczają te cyfry. Powinien być tam rok, ilość wahnięć, liczba zębów koła wychwytowego? długość wahadła??

Starsze mechanizmy od 1912? nie miały oznaczeń roku tak zaobserwowałem. Jeżeli dobrze pamiętam. Te starsze były wg mnie lepiej zrobione i miały cieńsze czopy. Jeżeli dobrze pamiętam. ;)

Edytowane przez Arek_Win

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie siedzę, rozdrabniam grudki pszczelego propolisu do nalewki, wyciągam resztki owadziego bytu - odnóża, skrzydełka, pancerzyki biedronek, odurzam się jego miłą żywiczną wonią... I tak sobie kontempluję o identycznych mechanizmach i ilości zębów. Czy naprawdę potrzeba było tak sobie życie utrudniać. Po jakie licho zębatki z różną ilością zębów. A taki był kiedyś prosty i nieskomplikowany świat. Jaskinia, ogień, maczuga i kopanie korzonków..

Po co to nam było ;-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jak już rozpuścisz ten propolis w spirytusie, połącz go z miodem... Genialne...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie siedzę, rozdrabniam grudki pszczelego propolisu do nalewki, wyciągam resztki owadziego bytu - odnóża, skrzydełka, pancerzyki biedronek, odurzam się jego miłą żywiczną wonią... I tak sobie kontempluję o identycznych mechanizmach i ilości zębów. Czy naprawdę potrzeba było tak sobie życie utrudniać. Po jakie licho zębatki z różną ilością zębów. A taki był kiedyś prosty i nieskomplikowany świat. Jaskinia, ogień, maczuga i kopanie korzonków..

Po co to nam było ;-)

To jest rozwój i dążenie do wiedzy ;) 

 

Moim zdaniem firma, by mieć więcej różnych zegarów z różnymi skrzynkami (mniejszymi większymi) robiła mechanizmy podobnej konstrukcji z różnymi długościami wahadeł. Tak sobie to tłumaczę.

Edytowane przez Arek_Win

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli ilość zębów w kole zależna jest od długości i wagi wahadła,co przekłada się na ilość wahniec na minutę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jak już rozpuścisz ten propolis w spirytusie, połącz go z miodem... Genialne...

Dokładnie! Taki mam właśnie pomysł - z miodem.. mam spadziowe ;-)

 

Arek - no tak, to bardzo proste wytłumaczenie:-)

Te same mechanizmy do różnych obudów i długości wahadeł.

Jednak warto sobie komplikować życie :-P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ein Werk, ein Pendel, ein Gehäuse!


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ein Werk, ein Pendel, ein Gehäuse!

Ja, genau!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie siedzę, rozdrabniam grudki pszczelego propolisu do nalewki, wyciągam resztki owadziego bytu - odnóża, skrzydełka, pancerzyki biedronek, odurzam się jego miłą żywiczną wonią... I tak sobie kontempluję o identycznych mechanizmach i ilości zębów. Czy naprawdę potrzeba było tak sobie życie utrudniać. Po jakie licho zębatki z różną ilością zębów. A taki był kiedyś prosty i nieskomplikowany świat. Jaskinia, ogień, maczuga i kopanie korzonków..

Po co to nam było ;-)

No to co byśmy zbierali? Jaskinie? Korzonki? Maczugi? Było nam to po to, żeby zbierać ZEGARY.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A przy okazji korzonków ... skończyłem Beckerka ...  ;)

post-92919-0-77258700-1551998215_thumb.jpg

post-92919-0-40590100-1551998240_thumb.jpg

post-92919-0-95120900-1551998260_thumb.jpg


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i wyszedł bardzo ładny korzonek Beckera.  :)


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękna bestia.. Becker. (A tarcza! Cudna)

 

PS. W tamtej epoce "maczugesu" mężczyzna wyprostowany (homo erectus,) mógł na ten przykład "zbierać" kobiety, co czynił na chwałę swoją i rozwoju ludzkości..

Chwała bohaterom! Bohaterom walk "o ogień"!

Zacny film zdaje się "Wrrr" mu na tytule było, traktuje o tym zjawisku..haha..

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leszek, można poprosić o pokazanie zdjęcia kluczyka. Ładnie wyszła tarcza :)  to był dobry wybór. Zegar nie stracił na wyglądzie, a powiedziałbym, że wręcz zyskał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kluczyk jest wtórny, z moich zasobów i nie jestem przekonany że taki był, za to jak naprawiałem zegar , żeby dorobić kluczyk (dopiłować ) otwierałem i czyściłem zamek . 100% XIX wiek - robota mikrokowalska.


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu moich mechanizmów (identycznych) H.A.U. Zeby w kołach policzone. Każde z nich jest identyczne,poza kołem wychwytu. "Stary" ma zębów 27, "Nowy" 29. Czyli różnica jednak jest. Teraz ponawiam pytanie. Czy mogę zamienić koła wychwytu i założyć "stare" wahadło? Czy lepiej nie kombinować..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A policzyłeś zębniki? Może zgrzytać, ale raczej się nie rozleci ;) Zobacz.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tarant. Dziękuję...policzę;) Widzisz, uczę się i wszystko mnie interesuję. Mam jeszcze jedną zagwozdkę. Czy każde wahadło ma przy chwycie sprezynke? Jeden z moich ma, drugi jej nie posiada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paręnaście postów wcześniej pokazywałam wahadło od mojej dziewczynki z brzydkim tęczowym blaskiem. Jako, że pomysłów nie było, wzięłam się i trzęsącymi się dłońmi spolerowałam toto. Byłam przygotowana, że zetrę tą jakąś warstwę do przysłowiowej gołej blachy i dopiero wtedy będę mieć problem.

Niestety - udało się!

Okazało się że wahadło i wagi są jednak mosiężne, a były czymś pomalowane (jakiś lakier czy co).

Tęcza się spolerowała, nie ma po niej śladu. Wprawdzie precjoza błyszczą się niemiłosiernie ale liczę, że czas załatwi satynowo ów blask.

W realu kolor jest ciemniejszy, bardziej mosiądzowy :-)

post-104610-0-88098200-1552136486_thumb.jpg

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paręnaście postów wcześniej pokazywałam wahadło od mojej dziewczynki z brzydkim tęczowym blaskiem. Jako, że pomysłów nie było, wzięłam się i trzęsącymi się dłońmi spolerowałam toto. Byłam przygotowana, że zetrę tą jakąś warstwę do przysłowiowej gołej blachy i dopiero wtedy będę mieć problem.

Niestety - udało się!

Okazało się że wahadło i wagi są jednak mosiężne, a były czymś pomalowane (jakiś lakier czy co).

Tęcza się spolerowała, nie ma po niej śladu. Wprawdzie precjoza błyszczą się niemiłosiernie ale liczę, że czas załatwi satynowo ów blask.

W realu kolor jest ciemniejszy, bardziej mosiądzowy :-)

Ale pięknie :) 

A czym ? ...wełna 0000 ?

Ktoś pewnie napisze , czym to powlekano ;) 

Teraz to czyste złoto .... mi by nie przeszkadzało , ale trzeba wstawić kraty w okna i nowe zamki w drzwiach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie wyszło. Jak nie zostawiłaś odcisków paluchów, to za niedługo uzyskasz piękną, równą patynę. Fajnie, fajnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cape Cod bardzo ładnie polerują mosiądz. Można, zależnie od rodzaju patyny, nacisku i poświęconego czasu zdjąć nimi tylko przybrudzenia, pozostawiając głębsze warstwy patyny lub usunąć wszystko do "gołego stopu".

Niektóre firmy fabrycznie lakierowały mosiężne powierzchnie, np Becker wahadła w roczniakach. Była to cieniutka warstwa szelaku, kładziona na podgrzany nieco metal. Kiniol kiedys o tym pisał. Ja próbowałem i wyszło parchato :(


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję.

Nie, to nie wełna...

Zaklęcia, popiół z pszczelich odnóży i pancerzyków biedronek (wydłubałam z grudek propolisu! ☺)

No dobra - jeszcze łyżeczka "starwaksia" do mosiondzóf.

 

Wagi zawieszałam dzierżąc je tylko pazurami, żeby papilarnych nie było.

Mam gdzieś zapodziane, służbowe, białe rękawiczki męża. Ciut za wielkie ale do celebrowania wag i wahadeł jak znalazł. :-D

 

Właśnie pamiętam, że Kinio o tym pisał, ale ja tam raczej ciemno widzę efekt malowania szelakiem, w moim wykonaniu

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupujesz taki lakier jak tu, http://www.arma-sklep.pl/preparaty-zabezpieczajace/483-lakier.html?search_query=lakier+kaponowy&results=1     natryskujesz z odległości około 30 do 40 cm niewielką mgiełką, tak tylko tyci, tyci i kolor  wag i soczewki pozostanie taki jaki jest obecnie.

No może ciutek ściemnieje po jakimś czasie. W każdym razie chwytając wagi podczas nakręcania nie będziesz zostawiać śladów przez bardzo, bardzo długo. 

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupujesz taki lakier jak tu, http://www.arma-sklep.pl/preparaty-zabezpieczajace/483-lakier.html?search_query=lakier+kaponowy&results=1 natryskujesz z odległości około 30 do 40 cm niewielką mgiełką, tak tylko tyci, tyci i kolor wag i soczewki pozostanie taki jaki jest obecnie.

No może ciutek ściemnieje po jakimś czasie. W każdym razie chwytając wagi podczas nakręcania nie będziesz zostawiać śladów przez bardzo, bardzo długo.

 

O! Wiedziałam, że kiedyś była o tym mowa ☺ dziękuję.

Poczekam ciut żeby barwa się wyrównała z tarczą i wtedy fajnie byłoby takim preparatem zabezpieczyć.

Opakowanie 300 ml za 75 zł - cena jak za sok z gumi-jagód ;-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.