Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
sanik

Zakup nieruchomości - zapłata

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli sprzedający się obawia, może zapłacić za skorzystanie z pośrednictwa notariusza przy płatności. Działa to tak, że w momencie podpisaną aktu notariusz ma już na swoim koncie pieniądze przelane przez Ciebie i robi przelew sprzedającemu.

Edytowane przez Karol1329

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W akcie miałem zapis

" Jeśli należność nie znajdzie się na rachunku sprzedającego do dnia .......... umowa staje się nie ważna"

 

To nie jest zapis który zabezpiecza sprzedającego ?

 

Sprzedający niech do umowy notarialnej dostarczy dokument z tego samego dnia, że w mieszkaniu nikt nie jest zameldowany.

 

Nie tylko to warto aby znalazło się na stole 

- warto sprawdzić  kwestię kredytów i ewentualnych zadłużeń , i nieuregulowanych sprawach spadkowych.

- warto zapytać w gminie czy w pobliżu nie planują inwestycji koło tej nieruchomości.

- warto aby inspektor budowlany wydał orzeczenie w jakim stanie jest budynek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drogi ten kwadrat ? :P :P :P  Niebawem podatek katastralny będzie dotykał właścicieli.


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drogi ten kwadrat ? :P :P :P  Niebawem podatek katastralny będzie dotykał właścicieli.

 

Co wiesz czego ja jeszcze nie wiem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W akcie miałem zapis

" Jeśli należność nie znajdzie się na rachunku sprzedającego do dnia .......... umowa staje się nie ważna"

 

To nie jest zapis który zabezpiecza sprzedającego ?

 

Jak mi wyjaśnił notariusz, taki zapis nie ma mocy prawnej, szczegółów nie pamiętam.

Generalnie tak jak piszą koledzy, to sprzedający się powinien martwić. W momencie podpisania aktu, kupujący staje się właścicielem. W przypadku gdy pieniądze nie dotrą do sprzedającego, to kupujący ma mieszkanie i dług u kupującego, który to sprzedający może sobie windykować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie wiem nic, czego Ty już nie wiesz :P Lękam się, bo mieszkam w mieścinie 50k obywateli, gdzie cena metra kwadratowego jest taka jak w dobrej dzielce Warszawy. Lękam się, że podatek za moje 65metrów mieszkania + grunt zmieni się z 82pln na kilka kafli. Ale się tylko lękam jak nrazie, czytam branżowe felietony itd i czarne mysli. Oby nigdy do tego nie doszło :)


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie rządzący katastry nie wprowadzą, bo są prospołeczni. A obecna opozycja też tego podatku nie wprowadzi bo jej członkowie mają zainwestowane ogromne pieniądze w nieruchomościach, więc sami by musieli też płacić. :)

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Tego typu tematy bardzo rzadko, choćby z uwagi na wartość transakcji, załatwia się gotówką. Pomijając już dość oczywisty skutek związany z samym zawarciem umowy (przejście prawa własności na nabywcę), to najczęściej jest tak, że strony umawiają się na zapłatę (przelewem) w terminie "X" dni od dnia zawarcia umowy, zaś obowiązek zapłaty zabezpieczany jest konstrukcją z art. 777 k.p.c. - poddanie się egzekucji, w zakresie kwoty do zapłaty, bezpośrednio z aktu notarialnego. W takim przypadku, gdy nie ma zapłaty, uprawniony bez konieczności składania pozwu i przejścia żmudnej procedury sądowej, składa od razu wniosek o nadania klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu. Ale Marcin, co się martwisz, Ty kupujesz  :) Nieruchomość ma księgę wieczystą? 


Jak mi wyjaśnił notariusz, taki zapis nie ma mocy prawnej, szczegółów nie pamiętam.

Generalnie tak jak piszą koledzy, to sprzedający się powinien martwić. W momencie podpisania aktu, kupujący staje się właścicielem. W przypadku gdy pieniądze nie dotrą do sprzedającego, to kupujący ma mieszkanie i dług u kupującego, który to sprzedający może sobie windykować.

I notariusz ma rację, bo to narusza zasadę, zgodnie z którą, nie ma możliwości przeniesienia własności nieruchomości pod warunkiem. A zapłata, jako zdarzenie przyszłe i niepewne, może być traktowana właśnie jako warunek w rozumieniu art. 89 k.c. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie wiem nic, czego Ty już nie wiesz :P Lękam się, bo mieszkam w mieścinie 50k obywateli, gdzie cena metra kwadratowego jest taka jak w dobrej dzielce Warszawy. Lękam się, że podatek za moje 65metrów mieszkania + grunt zmieni się z 82pln na kilka kafli. Ale się tylko lękam jak nrazie, czytam branżowe felietony itd i czarne mysli. Oby nigdy do tego nie doszło :)

 

A to nie wiedziałem  :wacko:

IMO tego nie wprowadzą, to strzał w kolany by był dla rządzących, bez znaczenia których.

Dryga sprawa chyba by wojna domowa wybuchła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam z widłami pojadę do stolicy, aczkolwiek chyba każdy serwis, agencja itp. określa ten rodzaj opodatkowania nieuniknionym.


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I notariusz ma rację, bo to narusza zasadę, zgodnie z którą, nie ma możliwości przeniesienia własności nieruchomości pod warunkiem. A zapłata, jako zdarzenie przyszłe i niepewne, może być traktowana właśnie jako warunek w rozumieniu art. 89 k.c. 

Dokładnie tak mówił. :) 

Co trochę kłóci się z moim zdrowym rozsądkiem, bo dla mnie logiczne byłoby przeniesienie własności w momencie zaksięgowania przelewu. No ale nie jestem prawnikiem.

 

A co w wypadku sprzedaży tej samej nieruchomości dwóm różnym osobom? Wtedy tylko pierwsza umowa się liczy, ponieważ w momencie zawarcia drugiej sprzedający nie miał prawa do dysponowania nieruchomością? I wtedy drugi kupujący zostaje z wierzytelnością?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam z widłami pojadę do stolicy, aczkolwiek chyba każdy serwis, agencja itp. określa ten rodzaj opodatkowania nieuniknionym.

Balony próbne, gdyby od razu wprowadzili to widły i wojna domowa pewne. A tak się trochę rozmiękczy i oswoi obywateli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego typu tematy bardzo rzadko, choćby z uwagi na wartość transakcji, załatwia się gotówką. Pomijając już dość oczywisty skutek związany z samym zawarciem umowy (przejście prawa własności na nabywcę), to najczęściej jest tak, że strony umawiają się na zapłatę (przelewem) w terminie "X" dni od dnia zawarcia umowy, zaś obowiązek zapłaty zabezpieczany jest konstrukcją z art. 777 k.p.c. - poddanie się egzekucji, w zakresie kwoty do zapłaty, bezpośrednio z aktu notarialnego. W takim przypadku, gdy nie ma zapłaty, uprawniony bez konieczności składania pozwu i przejścia żmudnej procedury sądowej, składa od razu wniosek o nadania klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu. Ale Marcin, co się martwisz, Ty kupujesz :) Nieruchomość ma księgę wieczystą?

KW jest, nawet bez obciążeń :)

 

Nieco dziwne to prawo, że reguluje kwestie ważności umowy (podpisy na akcie notarialnym) a zapłata i wydanie przedmiotu umowy jest traktowane po macoszemu.

No ale czego oczekiwać od przepisów z okresu Gomułki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam to wszystko co Wy i ja piszecie i dochodzę do wniosku, że dobry notariusz o tym wszystkim sam poinformuje w szkicu umowy lub przed nią samą. Nie ma co straszyć, bo strach ma wielkie oczy  :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Słuszna uwaga, obowiązkiem notariusza, jako urzędnika publicznego jest dbanie o to, by wszystko było zgodnie z prawem.

KW jest, nawet bez obciążeń :)

 

Nieco dziwne to prawo, że reguluje kwestie ważności umowy (podpisy na akcie notarialnym) a zapłata i wydanie przedmiotu umowy jest traktowane po macoszemu.

No ale czego oczekiwać od przepisów z okresu Gomułki :)

Rozumiem, że w KW są wpisani ludzie, od których będzie zakup? Masz czas na to, żeby przejrzeć akta księgi wieczystej, czy tu już raczej szybki temat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Słuszna uwaga, obowiązkiem notariusza, jako urzędnika publicznego jest dbanie o to, by wszystko było zgodnie z prawem.

Co do zasady tak, ale czynnik ludzki bywa zawodny. Spotkałem się z takimi przypadkami, że aż nie chcę ich przywoływać, bo zarzucicie mi, że jestem bajkopisarzem.

 

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Ja też wiem o różnych przypadkach, ale z mojego niemałego doświadczenia wynika, że to jednak margines :-) Podobnie jest z sędziami, policjantami, lekarzami, itp. ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam to wszystko co Wy i ja piszecie i dochodzę do wniosku, że dobry notariusz o tym wszystkim sam poinformuje w szkicu umowy lub przed nią samą. Nie ma co straszyć, bo strach ma wielkie oczy  :blink:

 

Dobre. Jak ja byłem ostatnio u notariusza i chciałem się zapytać dlaczego garaż nie jest wpisany w KW (a sprzedający kupił garaż ze 3 lata temu od UM u tego samego notariusza) to notariusz zrobiła taką awanturę, że na koniec rzuciła papierami i powiedziała, że możemy szukać sobie innego notariusza :wacko:  Po krzykach, uwagach, że nie jest naszym adwokatem i my powinniśmy znać prawo o notariacie itd., dała się przekonać, że nie ma sensu zrywać rozmów, bo my chcemy kupić, sprzedający chce sprzedać itd., itp. terminy, kredyty to się zgodziła sklecić tę biedną umowę, w której sprzedający (mężczyzna) został nazwany córką Jadwigi i Romana... :unsure: 

 

Niemiłe doświadczenie...ale mieszkanie piękne :wub:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drugi notariusz w moim mieście (drugi z dwojga) powiedział znajomemu, że nie przedstawi mu projektu umowy kupna/sprzedaży nieruchomości :blink:  Dlaczego? Bo nie i już. Umowa jest własnością notariusza i nie będzie się nią dzielił...generalnie notariuszy staram się unikać jak lekarzy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma warunkowych aktów sprzedaży nieruchomości a wszelkie tego typu zapisy są bezprawne. Obie strony niestety muszą polegać na zaufaniu nie licząc depozytu notarialnego ale wtedy trzeba zaufać notariuszowi i trochę z tym zawracania głowy.

 

Jeśli kupujący wplaci pieniądze przed podpisem - to sprzedający nie musi nic już podpisywać bo i po co.

Identycznie jest w druga stronę- po podpisaniu nie trzeba już płacić.

Jeśli ktoś ma wątpliwośći proszę zapytać notariusza dlaczego u niego obowiązuje tylko gotówka :D

Banki pakują firmowo kasę po 100.000 I większe sumy - trzeba ufać bankom :D

W swoim czasie miałem podobny dylemat i nawet czytałem wyroki i uzasadnienia SN w wolnym czasie i ogólnie jest czarna d*pa :D jak ktoś chce kogoś wy...mać to może to zrobić bez problemu a nasze prawo jest takie aby dac temu możliwość i pracę prawnikom bo o to głównie w tym wszystkim chodzi.

Edytowane przez STARUSZEK

cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma warunkowych aktów sprzedaży nieruchomości a wszelkie tego typu zapisy są bezprawne. Obie strony niestety muszą polegać na zaufaniu nie licząc depozytu notarialnego ale wtedy trzeba zaufać notariuszowi i trochę z tym zawracania głowy.

 

Jeśli kupujący wplaci pieniądze przed podpisem - to sprzedający nie musi nic już podpisywać bo i po co.

Identycznie jest w druga stronę- po podpisaniu nie trzeba już płacić.

Jeśli ktoś ma wątpliwośći proszę zapytać notariusza dlaczego u niego obowiązuje tylko gotówka :D

Banki pakują firmowo kasę po 100.000 I większe sumy - trzeba ufać bankom :D

W swoim czasie miałem podobny dylemat i nawet czytałem wyroki i uzasadnienia SN w wolnym czasie i ogólnie jest czarna d*pa :D jak ktoś chce kogoś wy...mać to może to zrobić bez problemu a nasze prawo jest takie aby dac temu możliwość i pracę prawnikom bo o to głównie w tym wszystkim chodzi.

Za przeproszeniem straszne p ...

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Eugeniusz Szwed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.