Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Karol1329

Jakiego zegarka nigdy byś nie kupił

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym nie kupił zegarka Parnis ... z powodu nazwy przede wszystkim - kojarzy mi się z pariasem ... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z Kolegą zgadzam się, tudor również przez nazwę mnie odrzuca. Z citizenem miałem podobnie przez kalkulatory, na marginesie wciąż używam kalkulatora citizen kupionego w 1996r :)

Ale Koledze powiem, że nowe balle są tak wspaniale wykonane, stare również ale nowe chyba o plusik w przód, że warto nabyć i nacieszyć się tym wyrobem. Chodzi mi po głowie ball nedu, choć obecnie sprzedaję na forum hydrocarbona, polecam :)

 

 

Na przeciwległym biegunie zegarki, których nazwy uwielbiam: longines, ulysse nardin, małurice lakruła, choć pierwszy i trzeci jakościowo mnie już znudziły i nie wrócę do nich na pewno.

 

nie twierdze że firmy które wymieniłem robią 'złe' zegarki tylko że nie moge znieść ich nazw

jak bym miał na tarczy napisane 'BALL' to troche by mnie to denerwowało za każdym razem patrząc na zegarek i bym nie wytrzymał LOL

> piłką się gra nie nosi ...nie wspomne już o innych skojarzeniach

 

ja lubie głównie vintage a Longines jest jedną z moich ulubionych firm lecz jeśli chodzi o nowe produkty większość zegarków ma beznadziejny design i wykonanie

- podobnie jest z większoscią firm (nie mówie tu o haute horlogerie)

Edytowane przez DLC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz coś więcej, bo właśnie chcę kupić na mikołaja albo pod choinkę, bez przymiarki oczywiście. Piszę, pytam, i nikt nic nie wie, nikt nie miał, nie widział.  http://zegarkiclub.pl/forum/topic/169216-a-ja-zn%C3%B3w-o-ulys-nardenie/

 

No co mogę, brzydkie mi się wydają :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość PrezesPolski

"Homara" bym nie nabył, bo z kupy nie da się zrobić pomarańczy i Hamiltona Ventury, gdyż ten to kwintesencja złego gustu, moim skromnym zdaniem. Pokoleniowo pewnie, jak część przedmówców mam do Orienta stosunek wyjątkowo niechętny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie kupiłbym podróbki i zegarka firmy modowej reszty nie wykluczam.... :)

Edytowane przez lobo82

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też cos tak mam jak raffall z pkt 3. Podoba mi sie jeden Zeppelin ale raczej nie kupie, kiedyś prawie kupiłem Junkersa ale cały czas gdzieś miałem w głowie co oni tam wcześniej produkowali i zrezygnowałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Rolexa

2. Każdego na bransolecie

3. Niemieckiego (tak jak i samochodu)

Czegoś od lange & söhne tyż nie ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chronoswiss czymś człowiekowi zawinił?


Też cos tak mam jak raffall z pkt 3. Podoba mi sie jeden Zeppelin ale raczej nie kupie, kiedyś prawie kupiłem Junkersa ale cały czas gdzieś miałem w głowie co oni tam wcześniej produkowali i zrezygnowałem.

 

Oni tam wcześniej produkowali garnuszki do gotowania ryżu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Misiu7, jakiś Parnis już mnie tam wizualnie kiedyś nawet kusił, ale tego pariasa na nadgarstku też bym nie przebolał. No nie przełamię się. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też cos tak mam jak raffall z pkt 3. Podoba mi sie jeden Zeppelin ale raczej nie kupie, kiedyś prawie kupiłem Junkersa ale cały czas gdzieś miałem w głowie co oni tam wcześniej produkowali i zrezygnowałem.

Zeppelin jak Zeppelin, ale Junkers mnie też odpycha. Kupno zegarka tej marki to dla mnie objaw syndromu sztokcholmskiego niemalże. Chociaż zegarki ładne...

 

Już nie mówiąc o zegarkach Messerschmitt.

Edytowane przez Marrone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi Rolex kojaży się z nazwami firm z początku lat 90-tych (Antex, Wandex itd.)

Ale kupiłem i bym kupił jeszcze. :)

Edytowane przez Andrzej77

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żadnego modowego poza niektórymi Bvlgari i Cartierami. ;) I chyba Daytony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio oglądałem loga różnych firm i nie kupiłbym Davosy albo Geckoty. Mają po prostu brzydkie loga z brzydkim fontem. Do tego nazwa geckota jest zbyt blisko jaszczurki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Takiego, na który mnie nie stać :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takiego, na który mnie nie stać :-)

Stać nie stać , pojęcie względne :)

Szczególnie dla pasjonatow.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj Panowie pleciecie głupoty. Nikt mi nie powie że nie kupicie danego zegarka jak się trafi oryginalny np. rolex za 1/3 ceny bo wam się nazwa nie podoba :P ja bym nie kupił podróbki. Oj wolę kupić jakiś skmei wyglądający jak g shock ale mający na tarczy skmei. Wstyd nosić podróbkę, a tak mówię że to chinol ale nie wspieram rozwoju rynku podróbek. I nie kupił bym żeby nosić właśnie jakiegoś majtkowca. Po prostu nie warte kasy :) i nie kupił  bym dla żadnego zegarka solarem  zasilanego. Czemu? Bo mam kilka zegarków i pilnowanie  żeby był naładowany cały czas nie jest dla mnie. I potrafię nosić jeden zegarek pół roku zapominając o reszcie ;) więc szybko szlak by trafił  akumulator.

Edytowane przez Emil/efa116

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jaki zegarek byście właśnie nosili? Bo dla mnie istotne są przedmioty z własną historią. Istotna jest osobowość. Więc odpada każdy produkt powołany w celach marketingowych: Hublot, Maurice Lacroix, Riele itp. Marki wyciągnięte z kurzu niepamięci przez sprytnych klerków sklepowych i sprzedawane jako stare i szacowne przez jakąś anonimową spółkę. Oczywiście odpadają nielegalne kopie, ale niektóre hommages juz nie. Dobrym przykładem jest firma Mk.II która razu pewnego zrobiła hommage... czego? Ano nie Roleksa bynajmniej, tylko Jamesa Bonda. Modele Kingston i Nassau upamiętniają film Dr. No i jego bohatera, a nie usiłują nas przekonać, że są Roleksami z końca lat 50., na co nikt by się nie nabrał. Czyli za nimi stoi pewna już własna historia, o czym świadczą ich ceny na rynku wtórnym. Historię i ideę ma Patek Philippe, o czym nikogo nie trzeba przekonywać, ma ją również Rolex. Obie te marki to wciąż firmy prywatne, w pewnym sensie rodzinne. Natomiast mnóstwo marek z historią jest obecnie prowadzonych przez wielkie anonimowe korporacje, które kupiły je hurtem i teraz udają, że nic sie nie zmieniło. Co powoduje u mnie mieszane uczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio celuję w marki, które oferują najwięcej jakości przy optymalnym koszcie. Niekoniecznie chcę płacić dodatkowo za markę i jej historię, która bywa mocno naciągana. Dlatego lubię nowe marki takie Christopher Ward i inne mikrobrandy. 

Na przykład vintage diver Orisa kosztuje oficjalnie ponad 8 000 zł podczas gdy podobny jakościowo vintage diver Warda kosztuje 760 funtów. Oba jakościowo są podobne, nowy diver od CW będzie miał nawet ten sam mechanizm. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z niewycentrowanymi wskazówkami (wracając do tytułowego pytania).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio celuję w marki, które oferują najwięcej jakości przy optymalnym koszcie. Niekoniecznie chcę płacić dodatkowo za markę i jej historię, która bywa mocno naciągana. Dlatego lubię nowe marki takie Christopher Ward i inne mikrobrandy. 

Na przykład vintage diver Orisa kosztuje oficjalnie ponad 8 000 zł podczas gdy podobny jakościowo vintage diver Warda kosztuje 760 funtów. Oba jakościowo są podobne, nowy diver od CW będzie miał nawet ten sam mechanizm.

 

Jakość zegarkow Orisa i ChW będzie niewątpliwie bardziej różna niż podobna z korzyścią dla tego pierwszego.

 

O ile bedą sie różnić i czyta różnica jest warta różnicy ich cen to juz zupełnie inne pytanie, na forum byly też juz nie raz próby zdefiniowania pojęcia jakość zegarka i czy oraz ile warto za nią płacić. Ja myśle, ze to bardzo indywidualna sprawa bo poza subiektywnym zdefinowaniem powyższych pojawiają sie jeszcze możliwości finansów i inne czynniki składające sie na decyzje zakupie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakość zegarkow Orisa i ChW będzie niewątpliwie bardziej różna niż podobna z korzyścią dla tego pierwszego.

 

Tylko czy na pewno? Jestem w stanie uwierzyć w wyższą jakość Roleksa, ze względu na wręcz maniakalną in-housowość tego producenta, ale dlaczego właściwie jakość Orisa miałaby być wyższa niż Warda? To niezła firma, dzielnie modyfikuje te swoje sellity i tak dalej, ale Ward też zdaje się zaczął modyfikować swoje sellity. Co do jakości wykończenia kopert, to nie zetknąłem się negatywnymi opiniami o ich zegarkach. I tak dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakość zegarkow Orisa i ChW będzie niewątpliwie bardziej różna niż podobna z korzyścią dla tego pierwszego.

 

O ile bedą sie różnić i czyta różnica jest warta różnicy ich cen to juz zupełnie inne pytanie, na forum byly też juz nie raz próby zdefiniowania pojęcia jakość zegarka i czy oraz ile warto za nią płacić. Ja myśle, ze to bardzo indywidualna sprawa bo poza subiektywnym zdefinowaniem powyższych pojawiają sie jeszcze możliwości finansów i inne czynniki składające sie na decyzje zakupie.

 

Miałem obok siebie divery Orisa i Warda (Aquisa i Tridenta) i naprawdę ciężko byłoby wskazać tego lepiej wykonanego. Wiem, że pomiędzy markami nie ma porównania, ale jakościowo na pewno nie ma jakiejś różnicy. 

A różnica w cenie jest ponad dwukrotna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.