Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Perkoz1959

Junghans 17 Jewels lata 70 - te. Czy to faktycznie "bieda zegarek"?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Pozwalam sobie założyć nowy temat z dwóch powodów:

 

- po pierwsze - nie znalazłem na forum KMZiZ tematu traktującego o starych zegarkach naręcznych Junghansa ( jeśli sie mylę to sorry - odszczekam);

- po drugie - u swojego zegarmistrza usłyszałem właśnie takie określenie, że naręczne Junghansy to "bieda zegarki".

 

W sieci jest mało opracowań dotyczących tego tematu. Junghans znany był zawsze z zegarów stojących, ściennych, kominkowych i budzików a także z kieszonek ( o których nota bene słyszałem też kpiące opinie). Czy to wszystko prawda? Może jest nas Junghansowców więcej i da się radę zbudować jakiś fajny temat z pożytkiem dla "potomnych". Zdaję sobie też sprawę, że na wszelkiego rodzaju portalach aukcyjnych, bazarkach czy giełdach tych zegarków jest bardzo mało. Może promil w porównaniu do mnogości wyrobów ze Szwajcarii, Japonii czy teraz Azji. Może właściciele z racji takiej opinii o "bieda zegarkach" się ich po prostu wstydzą? 

 

Jakie są wasze opinie? Jesteście w stanie zaprezentować swoje "biedy"?

 

PS. Na tzw. zajawkę wklejam poniżej kilka fot swojego Junghansa na cal. 623.20 którego kilka dni temu nabyłem za 150,00 zł. Jest w wyśmienitym stanie technicznym, zadbany z przepięknie mieniącą się "oliwkowo - miodową" tarczą i nawet luma daje jeszcze dosyć dobre oznaki życia. Koronka ori i sygnowana junghansową gwiazdą. Maleństwem też nie jest bo ma 37 mm bez koronki. Jedyne felery to lekko pęknięte w okolicach godz.9 - 10 -tej szkiełko, drobne ryski na stalowej kopercie no i bransa ma już luzy na ogniwach. 

 

post-99061-0-12065100-1546969129_thumb.jpg

post-99061-0-28314900-1546969175_thumb.jpg

post-99061-0-14958400-1546969267_thumb.jpg

post-99061-0-10860500-1546969366_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wizualnie jest ok, ale jak wygląda mechanizm, sam widzisz, nie jest to arcydzieło sztuki...

http://www.ranfft.de/cgi-bin/bidfun-db.cgi?10&ranfft&&2uswk&Junghans_623_20&

Jest to jednak kawał historii zegarmistrzostwa i warto mu poświęcić trochę czasu....

 

Widzę "krasę" tego werku. Widzę. Ale to samo powiedział mój zegarmistrz, że paskudny to on jest ale słynie z niezawodności i prostoty obsługi. I dlatego on nazywa Junghansy "bieda watch".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę "krasę" tego werku. Widzę. Ale to samo powiedział mój zegarmistrz, że paskudny to on jest ale słynie z niezawodności i prostoty obsługi. I dlatego on nazywa Junghansy "bieda watch".

Trochę podobna idea...

https://en.wikipedia.org/wiki/Dollar_watch


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę "krasę" tego werku. Widzę. Ale to samo powiedział mój zegarmistrz, że paskudny to on jest ale słynie z niezawodności i prostoty obsługi. I dlatego on nazywa Junghansy "bieda watch".

Ze wszystkim się można zgodzić, ale nie z tym, że jest on "paskudny". Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety tej marki mam tylko zegar... :P


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Był taki okres, kiedy dobry mechanizm był tez dobrze wykończony. Ale w pewnym momencie to się skończyło i estetyka zeszła na plan dalszy. Innymi słowy - dobry mechanizm nie musi juz byc piękny, ani nawet ładny (patrz np Miyota 8200). W życiu nie nazwałbym Junghansa biedazegarkiem. Biedazegarek to np Ruhla czy inne kołkowe bezkamieniowce. Junghans to po prostu zwykły mechaniczny zegarek z tamtych lat - ani bardzo dobry, ani bardzo zły.


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt..uroda nie grzesza.mam kilka na warsztacie ,jak wroca po operacjach to pokaze.taki na szybkopost-105813-0-36766500-1548190109_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie. Junghans nie był w założeniu jednorazówką, tylko zegarkiem na lata.

Te też chodzą do dziś. Pomimo założeń.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No chodzą. Tylko to nie zmienia faktu, że idea nie była szczególnie podobna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, chodziło mi o kwestię że były tanie.... ;)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś pod górkę jak widzę jest w tym temacie :( .

 

No to wrzucę jeszcze swojego Junghansa po odebraniu od mojego Mistrza.

Zegarek naprawiony ( był zerwany zaczep sprężyny w bębnie ), nasmarowany, uregulowany ( od wczoraj od 16:30 na tą chwilkę ma +5 sek czyli jest ok). Wywaliłem bransoletę bo serce mnie bolało jak ona demolowała uszy w kopercie. Teraz dostał skórzany paseczek Tekli. W najbliższym czasie poszukam porządnego szkiełka ( to jest pomiędzy 8:00 a 9:00 pęknięte). Musi być tylko porządne bo zwykłej pleksi nie wrzucę.

 

post-99061-0-57431200-1549102624_thumb.jpg 

 

post-99061-0-37461500-1549102666_thumb.jpg

 

PS. Zachwyca mnie tarcza w tym Junghansie. W zależności od kąta padania światła opalizuje różnymi odcieniami oliwki, zieleni, szarości oraz brązu. "Bieda zegarek" a taki kalejdoskop kolorów na tarczy  :wub: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.